madseason

Ogłoszenie za 3, dałeś 5? :) Po zdjęciach ogłoszenia wywnioskowałem, że w takim właśnie stanie kupiłeś (z głowicą w bagażniku). Przy zmianie na m54 (3.0i 231km) musiałbyś zmieniać też całą wiązkę (napewno silnika, może coś jeszcze), kompa silnika, pedał gazu (jest elektroniczny, nie na lince jak 2.8). To tak conajmniej z tego co wiem, możliwe, że coś jeszcze (skrzynia, sprzędło, wał?). Najłatwiej wrzucić kolejne 2,8 od dawcy. Podwójny Vanos wiąże się również ze zmianą instalacji silnika i kompem.

:duh: :mad2: :duh: Jeśli chcesz naprawić poprzez wymianę głowicy za 300pln to bardzo proszę, ale się później nie dziw, że znowu pęknięta, itp. Kupiłeś kupę złomu za 3000 i chcesz reanimować za parę stówek. Odżałuj 1500 i kup głowicę po regeneracji... Tylko skąd możesz wiedzieć, że blok nie jest pęknięty, czy odkształcony, ale skoro głowica jest w takim stanie to bardzo prawdopodobne, że i blok do kosza tylko się nadaje. Jedyna opcja na moje oko to przełożenie silnika z jakiegoś angola naprzykład, z gwaracją, albo po sprawdzeniu przeszczepu przed zamontowaniem. Ale operacja ze 2 do 4 tysi będzie kosztować. Później pewnie się okaże, że zawias masz do roboty, albo cała masa innych pierułek nie działa, bo skąd możesz wiedzieć, nawet metra tym nie przejechałeś.. Rób jak chcesz, możesz sprzedać na części, a możesz się bawić w reanimacje, ale w kilku stówkach napewno tematu nie zamkniesz. I proszę Cię, nie płacz później, że BMW to gwno, czy się zraziłeś do marki. Równie dobrze możesz iść do marketu, kupić kilogram "kiełbasy" za 3pln, a później płakać, że mięsa w niej nie ma...

A o tym to nie wiedziałem nawet, w poprzedniej kupiłem taki zestaw, w komplecie była też przejściówka na antenę. Z odbiorem nie było najmniejszego problemu. Miałem model 2000 przedlift, a radio z 2003 wrzuciłem.

u mnie cały płyn to buł bury szlam ;) a w maglu jego resztki

Ja kazałem mechanikowi kręcić kierownicą na podnośniku bez odpalania, do oporu 20 razy w każdą stronę, żeby z magla się pozbyć szlamu. Spojrzał na mnie jak na dziwaka, ale jak odbierałem to powiedział, że miałem rację i dużo syfu zeszło. Przy napełnianiu też tak kręcił i udało mu się odpowietrzyć bez problemu. Płynu weszło książkowo. Wyczytałem ta metodę gdzieś na forum.

:search: http://allegro.pl/przejsciowka-kabel-do-radia-bmw-e38-e39-e46-x5-i5435147122.html

Bezpieczniki sprawdź, może coś przeskoczyło przy przekonaniu aku.

Dzięki za komplementy, powodzenia z Twoją furą, obyś już nie miał takich niespodzianek i przygód na drodze! :cool2: Dzisiaj Sylwek podjechał, jak dam radę z vanosem to będzie czym opić (już się chłodzi) :D http://static.pokazywarka.pl/i/5918459/313542/beer.jpg?1434404695

Póki co sprzątanie wnętrza z odżywką i zamiast woskowania (za mało czasu) - GYEON Q2 VIEW Kit - na wszystkie szyby, co by się łatwiej muchy skrobało i nie trzeba było wycieraczkami tyle machać. :8) Trwa walka z wiązką do elektrozaworu VANOS. Cały czas otwarty obwód, ale dzięki Pushupkowi mam wiązkę z jego przeszczepu więc może uda mi się rozkminić to czego nie udało się 2 elektrykom.. Dzięki Pushupek! :) http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5917580/15461085.jpg?1434373420 http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5917580/15461083.jpg?1434373420

W ori pakiecie nie było kolorowymi nićmi, chyba tylko w prawdziwym M tak robili fabrycznie. Ale kto mi zabroi ;) Z tego co pamiętam to 150 za wszystko. Można wybrać kolor, jakość i perforację skóry, a także kolory nici. Skóra gorszej jakości 120pln chyba.

Możesz polecić jakiś sprawdzony zakład?? Do wawy spece z radomia jeżdżą. We wtorek zabierają, w czwartek montują gotową. Chyba mają też naprawę wysyłkową. Szukaj po allegro.

Szycie kierownicy 150pln kosztuje, za 1 jakości skórę. Raz na jakiś czas cleaner i conditioner i kolejne 10 lat co najmniej pociągnie ;)

Cześć, Mam problem z Vanosem wydechowym. Problem zaczął się kiedy to po deszczu wywaliło bezpiecznik 30A koło kompa (ten od instalacji silnika). Jak się okazało było zwarcie na wtyczce od elektrozaworu vanosa wydechwego. Po wymianie 3 bezpieczników i odczekaniu 24h na wyschnięcie (bez zmian - cały czas zwarcie było) kabel masowy został przecięty i poprowadzony drogą "na skróty", co umożliwiło dalszą jazdę, ale już bez mocy w dolnym zakresie i z błędem. Po diagnozach, elektrykach, mechanikach, wymianie czyjnika wałka rozrządu wydechowego, elektrozaworu itp nic się nie zmienia. Cały czas jest ten problem. Instalacja (2 kabelki) zostały w międzyczasie pociągnięte z wtyczki za kompem prosto do elektrozaworu. Później polutowane w oryginalnej instalacji (już nie było zwarcia, może wyschło) tak samo jak były, później znowu drogą okrężną nowymi kalbami i dalej nic, cały czas bez zmian, cały czas ten jeden jedyny błąd. Vanos działał pięknie przez tą przygodą, więc na 90% nie jest zastany. Ostatnio nawet był wymieniany komp silnika z uwagi na podejrzenie spalonej ścieżki od tego układu. Dalej dokładnie to samo. Pod INPA VANOS stoi - screeny na jałowym i przy 4 tyś obrotów w linku: http://pokazywarka.pl/beht9f/#zdjecie15138975 Ktoś wie co może być grane? Czy kable do elektrozaworu powinny mieć jakąś określoną rezystancję, która została zmieniona w momencie przecięcia kabla? BBo tylko to mi jeszcze do głowy przychodzi. Z ciekawostek. Przy wymianie elektrozaworu został podłączony bez wkręcania pod wtyczkę. Błąd zniknął. Po wkręceniu w Vanos, odpaleniu na jałowym zero błędów - wszystko pięknie. Przejażdżka - moc wróciła, błedu nie ma, a po 500 metrach powrót do sytuacji wyjśiowej. Dla ciekawości podłączenie starego elektrozaworu bez wkręcania - błędu brak. Przepięcie na elektrozawór w vanosie - błąd jest. Błędy pod ISTA i INPA: http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5913532/15437616.jpg?1434103109 http://static.pokazywarka.pl/i/5913532/989017/2015-05-05-20-20-19-inpa-loader-ms-43-0-version-1-17.jpg?1434103109

Cześć, Mam problem z Vanosem wydechowym. Problem zaczął się kiedy to po deszczu wywaliło bezpiecznik 30A koło kompa (ten od instalacji silnika). Jak się okazało było zwarcie na wtyczce od elektrozaworu vanosa wydechwego. Po wymianie 3 bezpieczników i odczekaniu 24h na wyschnięcie (bez zmian - cały czas zwarcie było) kabel masowy został przecięty i poprowadzony drogą "na skróty", co umożliwiło dalszą jazdę, ale już bez mocy w dolnym zakresie i z błędem. Po diagnozach, elektrykach, mechanikach, wymianie czyjnika wałka rozrządu wydechowego, elektrozaworu itp nic się nie zmienia. Cały czas jest ten problem. Instalacja (2 kabelki) zostały w międzyczasie pociągnięte z wtyczki za kompem prosto do elektrozaworu. Później polutowane w oryginalnej instalacji (już nie było zwarcia, może wyschło) tak samo jak były, później znowu drogą okrężną nowymi kalbami i dalej nic, cały czas bez zmian, cały czas ten jeden jedyny błąd. Vanos działał pięknie przez tą przygodą, więc na 90% nie jest zastany. Ostatnio nawet był wymieniany komp silnika z uwagi na podejrzenie spalonej ścieżki od tego układu. Dalej dokładnie to samo. Pod INPA VANOS stoi - screeny na jałowym i przy 4 tyś obrotów w linku: http://pokazywarka.pl/beht9f/#zdjecie15138975 Ktoś wie co może być grane? Czy kable do elektrozaworu powinny mieć jakąś określoną rezystancję, która została zmieniona w momencie przecięcia kabla? BBo tylko to mi jeszcze do głowy przychodzi. Z ciekawostek. Przy wymianie elektrozaworu został podłączony bez wkręcania pod wtyczkę. Błąd zniknął. Po wkręceniu w Vanos, odpaleniu na jałowym zero błędów - wszystko pięknie. Przejażdżka - moc wróciła, błedu nie ma, a po 500 metrach powrót do sytuacji wyjśiowej. Dla ciekawości podłączenie starego elektrozaworu bez wkręcania - błędu brak. Przepięcie na elektrozawór w vanosie - błąd jest. Błędy pod ISTA i INPA: http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5913532/15437616.jpg?1434103109 http://static.pokazywarka.pl/i/5913532/989017/2015-05-05-20-20-19-inpa-loader-ms-43-0-version-1-17.jpg?1434103109

Podziwiam! Kawał dobrej roboty jak na "zrob to sam" :cool2: I wygląda na to, że na zlot dojedzie o własnych siłach :mrgreen: W niedziele wezmę kompa, mogę Ci posprawdzać co siedzi pod "check engine" ;)

Jak masz okrągłe pod maska, to tylko tam się koduje. To pod kierownia jest do odczytu modułu silnika. W polifcie dopiero jest wszystko na obd pod kierownica przeniesione.

Da się ręcznie, właśnie przerabiam temat ;)

Czym sprawdzasz błędy? INPA, czy jakiś ogólny skaner?

Cześć, Szukam VDO siemens i nie moge niz znaleźć, nawet na czescidobmw.pl nie ma. W inter-cars tak samo. Są tylko FEBI, Hella, VEMO, ERA i inne krzaki. Co robić, gdzie szukać. Używek w Wawie znaleźc nie mogę. Już nie produkują czy co się dzieje? Z zamienników krzaków coś warto brać? Jedyne dobre opinie o meyle były, ale ich też nie ma. NR OE 12141438082 12147518628 12147506273

Cześć, Szukam namiaru na kogoś z Wawy kto potrafi sklonować lub zgrać z immo nowy sterownik silnika. Mam działający oryginalny i drugi z takimi samymi numerami seryjnymi z dawcy.

Wachlowanie to jeszcze nic z wciskaniem sprzęgła w korku to dopiero zabawa, po godzinie nawet najwięlszy zapaleniec mauala zmieni zdanie ;)

Do tej pory śmigałem na STAGach i mogę je polecić, nie tylko ze względu na dobrą jakość, ale w każdej mieścinie znajdziesz w razie problemów warsztat, który się pod to podepnie. Ostatnio trochę poczytałem to bym się zastanawiał nad LPG TECH. Założył firmę koleś co ze STAGa odszedł i podobno bardzo dobre sterowniki robi. Co do wtryskiwaczy to zdecydowanie Hana. Czytałem fora, pytałem i finalnie zawsze na tym się kończyło w kwestii jakości i niezawodności, mimo, że cena trochę wyższa. Reduktor - z racji tego, że już 3 samochody na STAGu miałem to i reduktory od nich - AC R01 czerwony obecnie. A butla moim zdaniem im większa tym lepsza, tym bardziej jak masz zapas mocy ;) Moje doświadczenie w stagach to 30tys km na pierwszym stagu, 60tys na drugim (sam dobierałem komponenty i zlecałem montarz), 20tys na trzecim (a w sumie ma już 70tys na lpg nalatane). Teraz mam STAG 300 ISA2 - autokalibracja, zero problemów, check engine, czy cokolwiek, zmiana filtrów co 15 tys km. Wybierz tylko warsztat z doświadczeniem, bo nawet najlepszą instalację można spier....

Żadne podnoszenie lewarkiem, odpowitrzanie na zgaszonym, czy z górki - przy gazie to nie działa. Zrób dokładnie tak: Stań pod górkę! Nie chce mi się wierzyć, że nie masz górki gdzieś niedaleko i na lewarku chcesz go podnosić. :duh: Odkręć oba odpowietrzniki i korek chłodnicy. Zalej do przelania przy termostacie. Ogrzewanie na max temp i nawiew na połowę może być. Odpalasz czekasz, możesz go trzymać na 1500 - 3000 obr. W razie potrzeby dolewasz płynu. Jak temp dojdzie do pionu czekaj jeszcze 5 min, ale jak puści bąble to znaczy, że duży obieg się otworzył i powinno wystarczyć. Dolej płynu do przelana przy termostacie. Przegazuj go jeszcze trochę i w razie konieczności dolej jeszcze płynu. Zakręć odpowietrznik przy termostacie. Czynność powtórz dla odpowietrznika przy zbiorniczku. Na koniec to samo przy korku od zbiorniczka. (Płyn ma być gorący - więc nie spiesz się z zakręcaniem po dolaniu i ma się przelewać w momencie zakręcania w każdym miejscu). Na górce jeszcze go przegazu porządnie i poczekaj czy temperatura nie podnosi się. Jak ok to jazda testowa. Zrób ze 2 km na wyższych obrotach. Jak temp rośnie to powtórz operację, widocznie gdzieś jeszcze było powietrze. Jak jest ok to poczekaj aż ostygnie, najlepiej przez noc i sprawdzaj poziom poziom płynu kontrolnie przez parę dni. Gotowe.

Na początek warto sprawdzić poziom oleju w skrzyni.

http://static.pokazywarka.pl/bigImages/5907043/15399588.jpg?1433701935