vystelior

Houek jak tam sprzedawanie auta idzie ? Zrobił się jakiś ruch w marcu ?

Pakito :o nie rozumiem po co się uniosłeś ? I po co przykład absurdalnego auta , które powstało aby bić rekordy ? Jak dla mnie 530i E60 chodzi w miare dobrze , przyzwoicie, ale o duzych doznaniach nie ma mowy... F30 328i deklasuje 530i pod względem odczuwalnych przyspieszeń...

Jezeli szukasz mocnych wrażeń daj sobie spokoj z 530i 258 HP...oczywiscie w miare dobrze to chodzi...fajnie brzmi, ale jezeli nastawiałeś się na 330-360 konne auto to naprawde nie ma porównania. Naprawde jak chcesz mieć zapewnione ponadprzeciętne doznania to szukaj 545i/550i. Choć zawsze mozesz przejechać sie tym autem i zobaczyć...Ale ten silnik nawet W E90 nie oszałamiał osiągami a co dopiero w E60 ( ile ? + 200-250 kg wiecej ?). http://otomoto.pl/index.php?sect=search&sub=car&page=1&qid=2389788916&order_by=p Aha 4x4 to juz w ogole zwiększy Ci masę pewnie o około 100 kg + pogorszenie osiągów dalsze...

Adalbert mozliwa cena jak na świezo sprowadzonego Szwajcara :wink: :?: http://otomoto.pl/bmw-530-3-0-szwajcar-aso-navi-tv-C22838571.html

Według mnie też to nie ma sensu...Zwłaszcza w przypadku F10. Dlatego wahając się miedzy F30 328i vs 335i coraz bardziej przekonuje mnie 328i. Ale zobaczę...

Dobrze wiesz o co chodziło :8)

Szkoda tego wspaniałego auta na modyfikacje....Chcesz mieć super połer ? Zastanów się nad 550i...

Tez tego nie rozumiem 100km to jest 90-120 minut jazdy...albo mniej jak sie ma akurat po drodze z jakąs czteropasmówką...

To jest super samochód, ale opierając sie na kilku testach w prasie (bo nie jezdziłem ani tym ani tym) - M3 E92 ma o wiele lepsze własciwosci jezdne , układ kierowniczy o niebo bardziej precyzyjny, większą stabilność itp itd Nie porównuje zwykłego E90 do C AMG tylko C AMG do E92 M3.

C AMG nie da Ci nawet połowy tej przyjemności co E92 M3....Nie to prowadzenie, nie ta precyzja układu kierowniczego, nie ta ostrość prowadzenia...Było kilka porównań w prasie tych modeli i zawsze M3 deklasowało we własciwosciach dynamicznych C AMG. Ja jechałem zwykłą C klasą - nowym modelem , po lifcie, C 350 i dramat - zawieszenie i układ kierowniczy nawet nie umywają sie do mojego poczciwego sedana E90...

Myśle, ze znajdą sie ładniejsze : http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/searchresults.html?pageNumber=2&__lp=4&scopeId=C&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&makeModelVariant1.makeId=3500&makeModelVariant1.modelId=22&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&fuels=PETROL&minFirstRegistrationDate=2001-01-01&maxFirstRegistrationDate=2002-12-31&ambitCountry=DE&negativeFeatures=EXPORT&categories=Limousine&lang=de

To już trzeba być nieźle -pozytywnie zakręconym... Ja jechałem kiedyś 911 Turbo , model 2000r, więc 420 HP - 560 NM , automat i...to przeciążenia w tym aucie tak wciskały w fotel, że po pewnym czasie to stawało sie nieprzyjemne...

Ja bym w ogóle nie porównywał tuningowanego 335i do M3.... Tuningowane auto to zawsze "tylko" tuningowane auto...w sensie, że 600 koni pod maską nie czyni z nawet dobrze zmodyfikowanego auta - Ferrari 458 Italii czy Porsche 911 GT2 RS. Ja generalnie jestem zwolennikiem aut fabrycznych, zwłaszcza jeśli mówimy o świetnych, ponadprzeciętnych sztukach jak np E92 335i...Nie mówiąc o tym, że za skrajną profanację uważam "ulepszanie" Porsche, Ferrari czy Maserati... Ale z drugiej strony nie odbierajmy radości komuś kto chce mieć super szybki samochód w realnych pieniądzach (dużych, ale w granicach przyzwoitości)... Z jednej strony takie 420 konne 335i nigdy nie będzia miało takiego wizerunku i prestiżu w świecie motoryzacji jak chociażby E92 M3 nie mówiąc o np 911 Turbo, ale dla kogoś chcącego nie za bardzo odstawać z tłumu to może być atut ? Jak dla mnie sprawa jest jasna E92 335i to tak dobre auto, ze ja bym go nie tuningował, ale różni ludzi, różne potrzeby.

Bo w PL rynek wygląda mniej więcej tak : - na tzw "zwykłe" auta (np 320d, 318d itp itd) w miare młode (3-6 lat) jest kupiec wtedy jak cena oscyluje w granicach 40-60 tys (grzyb, ze dobre 320d kosztowało jako nowe 180-210 tys zł a Passat z porównywalnym wyposażeniem 110-130 tys ) - oraz jest kupiec na starsze auta np 8-12 letnie jak kosztują 15-20 może 25 tys zł.... Polak nie chce po prostu płacić 30-40 tys zł np za E39 czy E46 - nieważne , ze egzemplarz moze być naprawde ładny, z realnym przebiegiem ponizej 200 tys km... Tak samo Polak nie chce płacić np 70-90 tys zł za 3-4 letnią np Trójke, bo się wydaje, ze takie auto to "panie powinno pindziesiąt kosztować, bo to małe, takie i owakie"... Inaczej rzecz ma się z autami ponadprzeciętnymi np E92 335i, M3, M5 itp itd takie auta w dobrym stanie prędzej znajdą swojego kupca za odpowiednie pieniądze niż np E90 330i, E90 320d...

Ale nie można popadać w skrajności.... Bierzmy sytuacje np auto po niezbyt mocnym uderzeniu w bok - malowane drzwi, błotnik itp co takie auto jest złe ? :duh: Totalnym absurdem jest odrzucanie aut na podstawie jakiś historii lakierniczych....Jezeli konstrukcja auta, płyta podłogowa, podłużnice, stan techniczny jest dobry...to ja sie pytam jakim problemem jest np troche szpachli na drzwiach czy błotniku (nie mówie, ze 2000...ale np 300-500 - to normalna naprawa) ?? Żadnym problemem nie jest jesli takie auto kupujemy np o 10 % taniej niż egzemplarz w stanie fabrycznym... W ten sposób można skreślić samochód w idealnym stanie technicznym.... Nie można wrzucać do jednego worka aut popowodziowych, aut , które "nie miały" ani przodu ani tyłu do aut po np wymianie pasa przedniego , po poobijaniu boków (co sie często zdarza jak niewprawny kierowca jeździ BMW) itp itd...

Tak powinno być, ale jak jest u nas wiadomo...Same bezwypadkowe igły za 60-80 % wartości egzemplarzy z Mobile.de...

Problem polega na tym, ze Polacy oczekują aut w stanie salonowym, idealnym za cenę aut jako takim bądź kiepskim stanie... I dlatego nasz rynek jest tak chory.... Dlatego tak wiele osób "ubarwia" ogłoszenia, bo u nas jak się nie napisze, ze jest igła, bezwypadek 100 %, lalka , aso, jedyny taki itp itd to bardzo ciężko sprzedać auto... Ludzie powinni dojrzeć motoryzacyjnie....albo szuka się prawdziwej perełki i płaci sie słono (wtedy w ogole trzeba też rozważyć kupno nowego auta) albo szuka sie auta po jakiś przygodach , nie dyskfalifikujących itp itd za cenę o 15-30 % niższą... Coś za coś...

Niemożliwie niska cena jak na E60 535i 2007r...dodatkowo jak na sprowadzone z DE....

:cool2:

Według testów od 0 do 160 - 14,8s. Zatem przekłamanie wynosi przy tych wartościach ok 10 km/h, bo prawdopodobnie 170 kmh licznikowo= 160 kmh realne. Wiecie na filmiku wrażenie robią auta , które 200 km/h osiągają w 12 s... Natomiast ja jechałem tą 328i i wciskanie w fotel wprawiło mnie w podziw.... A nie tak dawno jezdziłem Volvo T6 304 HP - 440 NM....Odczuwalne przyspieszenia o wiele gorsze...

Już pisałem to kilka razy, ale powtórzę.. Nie zamieszcza sie tego typu filmików zeby robić wykładnię co do dziesiątych częsci sekundy... Tylko dla jako takiego oglądu... Co do swoich wrażen powiem tak : Na filmiku przyspieszenie NIE robi wrażenia... A jadąc tym autem byłem brutalnie wciskany w fotel na 1, 2 i nawet 3.... Nawet sobie nie wyobrażam jakie przeciążenia są np w Twoim Porsche... :cool2:

AO to, ze nie mam F10 to nie znaczy, ze nie jeździłem, oczywiscie, ze jezdziłem...i to w ten sam dzień co powoziłem F30 328i sport linie. F30 jest autem zwinniejszym, lepiej prowadzącym się, ale F10 też jest pod tym względem bardzo dobra. Co do materiałów F10 ma miększa część dolnej częsci dechy, pozostałe częsci hmmm według mnie porównywalne. Co do spalania...Nie ważne czy dajesz za auto 200 czy 300 czy 400 tys zł przyjemniej jest stację odwiedzać rzadziej niż częściej...Tym bardziej, ze w 99 % przypadków osoby biorące takie auta to nie krezusi co zarabiaja 100 tys miesiecznie i wiecej...Tylko cięzko pracujący przedsiębiorcy walczący o byt...Dla nich też jest istotne to czy auto pali średnio 9 czy 13 L. Różnica w średnim spalaniu na poziomie 4 L to w skali roku przejeżdzając 20 tys km - jakieś 5000 zł = dobre wakacje. Jasne, ze jak dla kogoś koszty nie grają żadnej roli to ok...po sobie powiem, że częste odwiedzanie stacji benzynowych w dłuzszym okresie moze być irytujące nawet jak nie jest specjalnie dużym obciążeniem budżetu domowego.

Jak dla mnie : - jakość materiałów we wnętrzu absolutnie porównywalna - F30 o wiele lepsze własciwości jezdne - bardziej precyzyjny układ kierowniczy - wymiary - F30 jest wyraźnie mniejsza, pozostając przy tym eleganckim sedanem - F30 jest szybsza - różnica na poziomie 0,5 s jest wyraźnie wyczuwalna a co dopiero 1s np pomiędzy 7s a 6s do 100 jest kolosalna różnica w odczuwanych przeciążeniach - wnętrze jak dla mnie lepiej zaprojektowane jest w F30 - dopasowane do kierowcy - mniejsze zużycie paliwa - o wiele mniejsza zazdrość ludzi, sąsiadów - dla mnie to ogromny plus

MOD: przeczytaj co regulamin mówi o cytowaniu postów! :duh: :cool2: No pewnie , że tak...kazdy ma inne dylematy...dla mnie akurat to nie problem, bo dla mnie F30 jest lepszym autem od F10...