danielxc717

Po co ci mapy jak ci było szkoda na cewki i świece bo silnik ci nie chodzi na wszystkie cylindry? Jest sens?

Narzekać bym nie narzekał bo przydało by się trochę więcej mocy. Ale wydawać miesięcznie tysiaka albo i więcej na samo paliwo mi się nie uśmiecha. Wyrobić bym wyrobił, ale szkoda tyle kasy przepalać jak jest wiele innych wydatków :) Co innego gdybym robił mniej km albo miał drugie auto

Ludzie tu zakładają TRW i nie narzekają. Jeśli wahacz zostanie odpowiednio zamontowany czyli dokręcony wtedy gdy auto stoi na kołach nie powinno być problemu, a wiele mechaników robi to na podniesionym aucie. Później tuleja jest cały czas naprężona i bardzo szybko się ona zużywa. Ja bym przechodził na pełen syntetyk. W poprzednim aucie miałem minerał i przeszedłem na półsyntetyk i nic się złego nie działo. Znajomy w e38 728i z 10w40 przeszedł na 5w40 i jeździ dalej. Zrobił to przy przebiegu powyżej 350tys. Jak syfu w silniku nie ma czyli nikt jakiegoś doktora nie lał to nie ma co się bać.

Wahacze proponował bym TRW zobacz ceny poszczególnych części w sklepie wyżej co się reklamuję myślę, żę będą podobne. Olej 80zł za 4l? Podejrzewam, że będzie to jakiś kiepski olej. Lej do auta syntetyk bo taki powinno się lać. Co do pompy to nie wiem.

U mnie czy się sprawdzi po nocy czy po odpaleniu jest to samo. Specjalnie dzisiaj to zrobiłem. Po odpaleniu jest troszkę mniej ale to jest bardzo mało, a nie takie różnice. Może 1/6 całego bagnetu od min do max.

Oj będzie będzie :) Same dojazdy do pracy to praktycznie 1000km miesięcznie do tego jeszcze minimum połowa z tego na własne potrzeby przy miesiącach gdzie się nie jeździ i trochę by uciekało :mrgreen: Jaki kolor będzie miała M-ka? :)

Jak tam zakupy? Powiem Ci że ostatnio poważnie się zastanawiałem nad Twoim autem, ale jednak 540i to już przesada. Dojazdy do pracy pożerały by prawie dwa razy tyle co teraz a czasy nie są łatwe :mrgreen: Chyba jak by była jakaś fajna sprawdzona jedna z największych rzędówek to bym zmieniał :)

AKurat u Ciebie to jest normalna rzecz bo zasięg się zwiększa proporcjonalnie wraz z nagrzaniem się silnika bo jest podawana coraz mniejsza mieszanka. Jeszcze jak dojdzie zwiększanie się wskazania paliwa to zasięg jeszcze bardziej rośnie. :)

Komp prawdę powie. Musisz podłączyć inpę spr błędy i parametry poszczególnych podzespołów. Sondy przepływka, vanosy, czujniki, Wszystko trzeba sprawdzić nawet jeśli nie ma żadnego błędu. Z pompą wody to miałeś pecha. teoretycznie po 200-300tys dobrze ją wymienić. W innych samochodach wymieniasz co ok 60-90tys a Twoja pewnie była jeszcze oryginalna więc nie ma co się dziwić. Silnik jaki masz jest i tak mało kapryśny więc ogarniesz i nie powinno być kłopotów.

Ja teraz niedawno po tym poście dokładniej zwróciłem uwagę. Miałem ok 55l jak odpaliłem po przejechaniu 10km weszło na ponad 60l i tak już zostało. Czy później jakieś wahanie by było to nie wiem bo dużo nie jeździłem. Teraz na dniach doleje do pełna i zobaczę czy będą wahania jakieś jak się naleje pod korek ale raczej wtedy będzie jakiś czas bez wahań. Mam gaz to do połowy zbiornika dojdę pod koniec zimy chyba że będzie sroga :)

Filterek to jedno a pozostałe ilości oleju potrafią po nocy zawyżyć wartość popychacze hydrauliczne. Jeśli są już w jakimś stopniu zużyte to puszczają olej. W R6 jest ich 24 więc każdy po trochę puści i jakaś wartość oleju też napewno jest wyższa. Jak sprawdzamy na ciepłym po tych 10min to olej z nich nie zdąży wypłynąć. Dlatego na zimnym najlepiej trzymać się między 3/4 a pełnym stanem. Wtedy mamy pewność, że nic się nie stanie.

Ja mam osłonę właśnie z tym wycięciem. Jak pierwszy raz spuszczałem olej to ściągałem prawie całą osłonę, ale jak prawie już cała była na dole to dopiero zobaczyłem, że jest wycięcie na korek śrubę spustową :mrgreen:

Popieram :mrgreen: Takie oszczędzanie jest największą głupotą bo wykańcza się powoli pompę paliwa przez co są spadki mocy silnika czasami nieodczuwalne potem coraz bardziej jest z auta muł. Do tego syfi się układ wtryskowy, jest zwiększona wilgoć w baku. No i czasami można słono zapłacić za lawetę jeśli stanie się to daleko od domu. Wtedy wesoło nie jest. Wtedy już gadać tak nie będziesz :mrgreen:

Ja mam między 50 a pełnym zbiornikiem. Czasami zbliży się bliżej 50 a czasami bliżej już full. Takie już to wskazanie w e39 jest. Czasami widać lekkie przekłamania i nie ma co się przejmować. Nie są to jakieś ogromne skoki ale są rzędu właśnie tych 5-8l więc nie warto jeździć do końca :)

Ja miałem łączniki stabilizatora do wymiany i auto dziwnie podobnie się zachowywało na poprzecznych nierównościach. Kilka miesięcy po łącznikach robiłem całe drążki i teraz auto prowadzi się bardzo pewnie. Łączniki i drążki brałem lemfordera. TRW jak patrzyłem było nawet droższe chyba w przypadku drążka.

może ktoś przekładał tapicerkę i były boczki

Sądzisz, że myślę o Twoim auto jak o złomie? Wiele aut ładnie wygląda, a nawet bardzo ładnie aż by się go chciało kupić od razu. Ale po przejażdżce wszystko się odwraca :mrgreen: Długo szukałem auta to wiem jak to jest. Dlatego jeśli pytałeś się o części to Ci podałem dobrą tanią część na której pojeździsz. To ciężkie auto i byle czego wkładać nie można. Zrobiłeś jak chcesz i teraz jak sam widzisz masz kłopoty i problemy

Nawet mój silnik by zamknął licznik :mrgreen: I to 1,5 raza :mrgreen:

Między blaszkami zbiera się woda, wilgoć i tam zalega. Jak odpalisz i jakiś krótki odcinek przejedziesz to nic się nie dzieje i jeszcze bardziej w takich warunkach jakie mamy zbiera chłodnica wilgoć. Dopiero jak otworzy się termostat i się znacznie nagrzeje chłodnica to ta woda między blaszkami zaczyna parować co czasami skutkuje dość gęstą parą. Ja już 2-3 razy miałem taką sytuację na postoju że parowało jak z rury w czasie wilgotnej pogody. Po kilkunastu min stania w korku ustało bo woda między blaszkami wyparowała. :)

Z tymi hamulcami to musisz sprawdzić szczelność podciśnień co idą do serwa. A bez kompa nic nie zrobisz. To może być przepływka, sondy i kupę innych rzeczy. Bardzo możliwe że to któraś sonda ale bez kompa się nie obędzie.

Nie kupuje się samych sprężyn tylko komplety z amortyzatorami.

No i co, że po zawodówce. Termostat jest tak banalnym elementem, że każdy może to sprawdzić nie ważne czy jest po zawodówce czy po magisterce bo tu nie ma związku

A co ty myślisz ze ja mam coś z tego czy ty kupisz krzaka czy porządną firmę? To auto nie lubi tanich zamienników. Nie lubi czasami w ogóle zamienników. Ja dałem Ci linka do dobrych amortyzatorów a ty kupiłeś jakiegoś krzaka i teraz zakładasz temat, że masz problem. Jak nie chcesz znać opini kogoś kto dobrze Ci radzi to nie pisz na forum i rób auto u tego mechanika co Cię kroi na częściach po 200% i nawet tego nie wiedziałeś. A propo amorków. masz za dużą różnicę i do tego zbyt niską wydajność tych amortyzatorów. Jak zmieniałem swoje stare oryginały to miały lepsze parametry na szarpakach. I amortyzator może stukać. Mój stukał jak wjeżdżałem na studzienki. I na przyszłość. Jeśli myślisz, że uda się e38 naprawić na bardzo tanich częściach to jesteś w błędzie. Większość rzeczy, szczególnie elektronikę będziesz musiał kupować oryginalną a inne elementy to jeśli zamienniki to z wyższej półki.

Ja u kolegi wyżej kupuję już 3 rok oleje motul i jest ok :) Do tego ma bardzo dobre ceny na ten olej i filtry.

No i co, że tylny napęd? Tak właśnie się katuje samochód. Oby Ci służył :cool2: