danielxc717

A cale trzeba sobie wywróżyć :) 17? 18? jak 17 to 225/45 albo 235/45 to już Twoja wola na obu powinno się jeździć ok i za wysokie czy niskie też nie będą. jak 18" 235/40 Ja przed zimą kupiłem ładne styl 32 i kupiłem nowe dunlop 225/45 założyłem je przejechałem się i jest ok. Katalogowo powinny być 235, ale już nie chciałem tak małego silnika dodatkowo obciążać.

Gdyby były to uszczelniacze to puścił by niebieskiego bąka przy odpaleniu. Ten dymek pojawił się po kilkunastu sek po odpaleniu. Czyli dostał takiej temp że woda zgromadzona w układzie chłodzenia zaczęła parować. Na jakim oleju jeździsz? Jaki masz przebieg? ile oleju ucieka? Odma kiedy wymieniana?

Od klocków nie ma bicia. Tarcze krzywe albo wahacze wywalone.

Masz gaz? Takie bicie węzy jest spowodowane zapowietrzeniem układu. Może reduktor puszcza bąki przy większym obciążeniu. Albo miałeś pecha i nowy termostat jest w troszeczkę otwarty cały czas lub zbyt wcześnie się otwiera, ale dopiero przy większych prędkościach na tyle schładza chłodnicę by zbić temp. Ale w Twoim przypadku nie wcześnie otwarty termostat w cały czas otwarty był by winowajcą.

Odpisałem Ci w dziale e39. Musisz od tego zacząć co Ci napisałem.

Ja miałem wtryski pod kolektorem, ale w trasie zdarzyło mi się od wibracji albo nie wiem czego poluzowania śruby co trzyma węże przy wtryskach. Dokręciłem to jakoś gimnastykując się. Później śruba ta sama znowu się poluzowała :duh: Przy przeglądzie powiedziałem żeby mi wywalił wtryski na kolektor. To ma jeździć a nie wyglądać. A z byle czym żeby zwalać kolektor to ja dziękuje.

No i co z tego? Jaką kupiłeś? NIe tak dawno mogło wywalić kilka następnych jak jeździsz z wywalonymi wahaczami i traczami. Jak wali po kierownicy to na wahacze przenosi się to walenie i rozwala kolejne tuleje. Może i nawet tą nową.

A jak byś rozebrał silnik to jak byś zmierzył ciśnienie oleju? Wpinasz manometr tam gdzie czujnik ciśnienia oleju przy pompie. Jaki masz probklem że chcesz to robić?

To zmień tarczę te krzywe klocki i wahacze bo masz wywalone tuleje. Musisz wymienić wszystkie wahacze z przodu co mają luz. A jak nie mają to musisz każdy po kolei wahacz odkręcić i sprawdzić luz na tulei. Jak tego nie zrobisz to nie ma sensu pisać dalej.

Jest sens. Przy v8 oszczędności są bardzo duże i instalacja bardzo szybko się zwróci

Ale po co wróżyć jak możesz zrobić najprostszy test który wykrywa CO2 w układzie. Po co od razu gadać, że wywalona jest uszczelka? A koszty w V8 są nie małe... Może masz uszkodzony korek od chłodnicy który musisz mieć oryginalny. Może nie puszczać ciśnienia i płyn może uciekać przy nagrzaniu i nabraniu ciśnienia przez układ. Znajdź jakiegoś dobrego mechanika który zrobi test a nie od takiego co chce za wszelką cenę zarobić nie małą kasę na ściąganiu głowic.

Tak tylko rozrząd nie musi stukać z góry może stukać też z dołu. Rób jak chcesz oby to nie było naciąganie mechanika i robienie nie tanich napraw bez potrzeby... W tym silniku nie przekręcają się panewki od tak sobie. Musiał byś mieć jakiś problem z ciśnieniem oleju albo katować go do granic możliwości lub odpalić i ciągnąć go do odcięcia. Ale to v8 by to przeżyło.

Tylko czy na mrozach problemu nie będzie? Z tego co pisałeś tylko i wyłącznie ma mrozach miałeś problem z rozruchem a to dopiero sprawdzisz w listopadzie/grudniu :mrgreen:

Ale jeśli rzeczywiście pokrywę rozrządu się nie ściąga tak łatwo bo napinacz przeszkadza i trzeba nim przesterować a ten Twój mechanik nie wiedział jak to zrobić to pewnie przez to tak jak Krystian mówi. Chyba po prostu nie trafiłeś na kumatego mechanika i raczej posłuchał bym to co Krystian mówi a nie ten mechanik. Zresztą nie jest to możliwe, że nagle dźwięk się pojawił po uszczelnieniu dekli. Nagle penewka po tym się ukręciła? Mechanik nie umiał nawet zdjąć pokrywy i są efekty.. Tak głośne stukanie to co drugi powie, że to panewka.

To zrób geometrię w trakcie jazdy z tą prędkością z jaką Cię ściąga. A to dobry mechanik jak mówi że ściąga auto bo klocki są już na wykończeniu :mrgreen:

Panewka sama z siebie się nie obróciła. I to nawet taki dźwięk raczej nie jest. Jesteś pewny, że mechanik dobrze to ocenił? Mało kto siedzi w v8 bmw..

Podjedź do warsztatu gdzie wstawiają szyby tak założą uszczelkę. U mnie chyba przez mróz podważyło jakoś uszczelkę, albo nie wiem.. Teraz temp na plusie i jest cisza w kabinie. Ale tą uszczelkę zewnętrzną muszę zrobić bo wygląda brzydko.

Zaledwie 9l w mieście :mrgreen: Oczywiście nie wierz w te bzdury bo w trasie się schodzi dopiero z 10l takim autem obojętnie czy to będzie 2.0 czy 2.2 czy 2.8l W mieście fajnie jest jak pali 12l i nie słuchaj gadanie handlarza. Co jest między lewą a prawą nerką? Tytrytka? Dziwnie to wygląda. Z tym bogatym wyposażeniem to też przegina. Jak na e39 to średni wypas. Ja mam u siebie w przedlifcie bardzo podobny "wypas" Zaykłe fotele, kierownica najzwyklejsza. Ale na wymęczoną nie wygląda ze zdjęć i warto obejrzeć. O ile nie była kombinowana. Do tego musisz doliczyć niemałe opłaty. Czasami lepiej kupić gorzej wyposażone auto niż wpadać w koszty żeby auto doprowadzić na prostą.

Jak chcesz zarżnąć vanosa i nabyć trochę nagaru na pierścieniach żeby rzadziej dolewać olej to to zrób. Lepiej kupić 2 duże bańki przy wymianie oleju i mieć drugą na dolewki niż katować silnik. Vanos nie lubi gęstego oleju. Ale zrobisz jak uważasz.

Zdemontuj całe :mrgreen: Jedź na zbieżność i geometrię ale nie do rzeźnika tylko do porządnego warsztatu. Jak nie ma to jedź 50-100km od miejscowości i znajdź kogoś porządnego. Jak nie znajdziesz to pisz dalej sobie na forum, ale auto dalej będzie zostawiać 4 ślady

Podłącz pod kompa bo to może być kupa rzeczy. Głowica dobrze zrobiona?

Jak chce z początku produkcji e60 to nie będzie 60 tys dawać. Trzeba w końcu zdać sobie sprawę, że te auta nie mają po 5-7lat. Wracając do tematu do czy 2,2 czy 2,5 lub 3,0 to silniki konstrukcyjnie się nie różnią jesli chodzi o M54. Jak większosć auto będzie jeździć po mieście to 2,2 wystarczy. Przy e46 takie 2,2 spokojnie wystarcza i na trasy. Zależy z jakiego auta się przesiadasz o jakich osiągach. Najlepiej żebyś sam zobaczył jaki silnik Cię zadowoli jeśli chodzi o osiągi. M54 jeszcze nie są złe. Gorzej już silniki z valvetronikiem. Tam się zaczyna jazda z rozrządami i innymi bajkami.

Jak "jurz" nie wiesz co robić to zacznij od porządnego odpowietrzenia układu chłodzenia. Test CO2 powie wszystko jeśli jest pęknięta uszczelka. Nie trzeba ściągać głowicy bez potrzeby,.

Bez przesady to nie auto z plasteliny i olej nie zarżnie silnika. Nawet jak ma się M3 nie do jazdy po torze to moim zdaniem można zalać syntetyka 5w. Nie każdy co ma Mke katuje to auto bo ono też służy do normalnej jazdy. A normalna jazda takim autem jest już sama w sobie dynamiczna i wcale auta katować nie trzeba by wciągać nosem każdego :mrgreen:

To oprócz tego walenia macie chyba szarpanie przy zmianie biegów? Tak?