Skocz do zawartości

kater

Zarejestrowani
  • Postów

    775
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kater

  1. http://mistrzowie.org/uimages/201103/1299748533_by_kamien1222_500.jpg
  2. Wejdź na lpg forum i poszukaj nikodema. Dobry fachowiec, ujeżdża BMW, się zna. A, i chodzi Ci pewnie o lubrykację ;) (nie, nie czepiam się, po prostu mówię) Jeśli chodzi o gazownie, to akurat posiadanie całości z jedną nazwą to średni pomysł. Tu trzeba wszystko ładnie, indywidualnie dobrać i jeszcze bardziej indywidualnie ustawić. B wiele osób poleca do silników BWM Staga i Hany. Reszta wg uznania kumatego gaziarza.
  3. Mało prawdopodobne. Co więcej, do 15 tys to w sumie nawet 316/318 z początku produkcji ciężko będzie kupić. Oczywiście mówimy o aucie w na tyle dobrym stanie, żeby nie ładować w niego na dżem dobry 5 kloca. Nawet 520 ciężko będzie wyjąć. Chyba, że wyjątkowo umęczone, w stylu "pogrzeban i usieczon, w trójnasób". W stanie wymagającym napraw, nakładów, nerwów - tak. W stanie "lać wachę i jechać, o nic się nie martwić" - b mało prawdopodobne. Ogólnie to 15 kloca to poważny budżet na solidne, zdrowe E36 R6. Kupno E46/E39 za tyle kasy to proszenie się o kłopoty i wpis do klubu powtarzających mantrę Będziesz Miał Wydatki. Autoscout, mobile, i pierdyliard innych serwisów zaprasza na fest pod nazwą "igłen & schtrutzel kaufen von alte & ruchige doktoren nur fur Kirche fahren" :norty:
  4. Głos na 318 z pewnego (pewniejszego) źródła :cool2: Chipka se załóż, pewnie, ale może za parę miesięcy - jak nie wyjdą jakieś cyrki przez ten czas. Mówiąc tylko o konikach samych to trzeba sobie szczerze powiedzieć - 115 KM to niedużo na E46. Autko jedzie, rozpędza się, normalnie wyprzedza jak trzeba, 200 km/h zrobi, ale to tyle. Tyłka, oględnie mówiąc, nie urywa. Dla mnie (i dla żonki) jest, jak na razie, wystarczająco sprawne. Nie jestem demonem szybkości, swoją przygodę z V8 5,7 już kiedyś przeżyłem. Do normalnej, zwykłej jazdy po parchatych polskich drogach taka furka (318D, 316i), IMHO, zupełnie styka. Co do pojawiających się głosów o LPG - nie dość że faluje, nie jedzie, śmierdzi i w sumie wychodzi drożej, to jeszcze od LPG psują się rozruszniki, tarcze hamulcowe (szczególnie z tyłu), no i szybciej się tapicerka wyciera. Bez sĘsu normalnie, idiotyzm w czystej postaci.
  5. No tak, fakt, nie zajrzałem na bezwypadkowe :duh: Swoją drogą to chyba zdążę przejść na (głodową) emeryturę, zanim translatory kompiuterowe zagrożą mojemu biznesikowi ;) Niezły bełkot w polskiej wersji. Sorki za OT, nie zdzierżyłem.
  6. Oszczędziłbyś sobie sporo czasu wklejając ten raport np. na tym forum. To mnie jeszcze ciekawi:
  7. Tej normalnie się chyba kopnę tą kapsułe czasu zobaczyć :shock: Ciekawym czy i jak moszna to zarejestrowić. A gość od zielonego beża dostaje nagrodę złotego pióra. Serio, już sam opis zachęca do kupna. A i autko się godnie prezenci.
  8. Ogólnie to spróbuj Compensę. Na początku marca ubezpieczalem mojego bolida, co prawda młodszego, ale różnica pomiędzy PZU, chyba Allianzem i jakimś jeszcze sporym TU, a właśnie Compensą wynosiła blisko 700 zł. Za pakiet w Compensie dałem < 1800, a w takim PZU bliżej 2500 wychodziło. W innych też letko 2400. Nie wiem jak się do tego ma Uniqa, ale Compensa mnie, krótko mówiąc, miło zaskoczyła.
  9. Kolo przynajmniej coś nadziergał własnymi rękoma. Wyszło jak wyszło, ale najlepsi też nie budowali promów kosmicznych od razu ;)
  10. Czytając podobne tematy na forum lpg raczej widzę, że zestaw nr 1 jest najczęściej polecany. Czy faktycznie wybierany? To już trudniej powiedzieć. Nr 3 też źle nie patrzy. Jednak chyba ważniejszą sprawą niż to, czy to będzie 1 czy 3 jest przede wszystkim dobry gazownik, który dobrze to zestroi. Jesteś z Wawy - masz pod nosem Nikodema.
  11. I by można było opychać tony części zamiennych, często tak komponowanych, że nie idzie wymienić przysłowiowej śrubki, ale trzeba kupować cały, kosztowny podzespół.
  12. Hehe, widzę, że Zenek Bębenek vel Pitec już Ci ładnie na pewnym forum to skonfigurował ;) 11 kwietnia jadę właśnie do niego na gazowanie. I pewnie taki właśnie zestaw zagości u mnie. Zenek to mój druh serdeczny i w sumie to nawet nie musiałbym wiedzieć co mi tam montuje - po prostu mam do niego zaufanie. Gość śmiga BMW już od dawna, i to nie jedną, a w Wlkp trudno o lepszego gazownika. Nie wiem czy dla mojego motorku (N46) będzie zakładał to, co Ci polecał, czy coś tam zmodyfikuje, ale jak chcesz to w połowie kwietnia dokładniej Ci napiszę co i jak.
  13. Na całym świecie lawetowanie zawalidróg to dochodowy interes. Laweta, parking, mandacik - czysty zysk, i dla budżetu miasta / policji, i dla firmy transportowej. No czego jak czego ale lawet to u nas dostatek. Zaprząc to towarzystwo do roboty. Sam byłem niedawno,siedząc spokojnie w kafejce, świadkiem akcji: centrum miasta, jedna z głównych ulic brama wjazdowa do kamienicy, w bramie parkuje Golfik, wrzuca awaryjne, z Golfa wylata babsztyl a'la demon i kłusem leci do pobliskiego sklepu. Po parunastu minutach podjeżdża laweta, po lekkich manewrach bierzy Golfika na ten taki wysuwany stopień i narta. Babsztyl za jakiś czas powrócił, pokręcił się jak g... w przeręblu, wykonał telefon (pewnie na policję?) i znikł. Fajnie, wszystko fajnie. Ale to było w Germanii. Niestety nie u nas.
  14. Nie ma to jak małe i niewygodne, ale za to pseudolanserskie auto, które kosztuje tyle co normalny, porządny samochód. Ale za to można się poczuć jak pijana celebrytka parkująca na trawniku przed centrum - ups, sorki - galerią handlową. :cool2: Autor, wejdź na LPG forum. Zagazowanie Twojej beemki to dla porządnego fachowca żaden problem. Zlokalizuj jedynie jakiegoś w swoim pobliżu i spoko. Jak jesteś z wlkp to Twój najlepszy wybór to Pitec. Jak Wawa to Nikodem. Inne lokalizacje sobie poszukasz.
  15. zUy nie jest. Ale - IMHO - deko przegadany. W sensie - tekst potraktowałem pobieżnie, nie chciłao mi się tyle czytać ;) Nie wiem jak inni. Mówię za siebie. Ale kciuki za projekt trzymam, niech Ci Bozia w dzieciach wymagrodzi :)
  16. http://www.paranormalpeopleonline.com/wp-content/uploads/2011/02/Internet_argument-300x223.jpg Tyle w temacie. Ludzie ogarnijcie się nieco ;)
  17. Silnik z dobrą i dobrze ustawioną sekwencją przestawia się na gaz po osiągnięciu temperatury ok. 40 stopni, powiedzmy do 50. Czyli latem po paruset metrach / minucie. Zimą oczywiście nieco dłużej, ale na pewno < 2 km. Każdemu to co lubi - masz szwagra na koparce / wywrotce (i nie masz skrupółów) - bierz dyzla, masz dobrego, zaufanego gazownika - rób bifuel, masz wszystko centralnie w pompie - bierz duże R6 i lej najdroższą wachę w okolicy :)
  18. My się tu produkujemy a KordekLK już na jedynym słusznym forum gazowym dostał odpowiedzi ;) A ja nie zauważyłem, że tą konfigurację właśnie skopioałem z założonego przez niego tematu. No popacz pan. Piana ubita, jak ładnie.
  19. Kopiuję poradę mojego serdecznego kolegi, gazownika który zęby zjadł na beemkach -AC STAG 300 Plus -AC R01 - Hana H2000 A -Tomasetto AT02 Więcej i dokładniej na forum LPG ;)
  20. Temat LPG jest chyba jednym z bardziej zmitologizowanych tematów w motoryzacji. A wystarczy indywidualnie podejść do każdego autka, dać zarobić porządnemu gazownikowi i będzie OK.
  21. Wejdź na forum LPG, poszukaj kolesia o niku Nikodem. Jeździ bodajże takim samym modelem jak Ty. Jakbyś był z Wlkp tobym polecał Pitec, ale w Wawie będzie Ci bliżej do Nikodema.
  22. To już gorzej. Nie dość, że ryzykujesz czas i kasę na dojazd, to jeszcze na miejscu możesz zastać sztrucla. Na fotach większość autek ładnie patrzy. A potem się okazuje lipa. Jak pomyślę, że do mojego miałem ledwie 50 km to faktycznie widzę, że mi się los nieco uśmiechnął ;)
  23. Zadzwoń do nich, ładnie Ci wszystko powiedzą. Ja już nie pamiętam dokładnie a nie chcę Ci mylić. Na pewno lakier, szarpaki, zawieszenie, hamulce, luzy, oczywiście pełen komputer, o ile będzie historia serwisowa to pewnie też ją wyciągną. Szykowałem się osobiście na takie badanie, ale w sumie kumpel mechanik z kompem i dużą wiedzą praktyczną na temat BMW okazał się i szybszy i tańszy (duża flacha dobrej rudej hehe). Pewnie, ktoś powie - i będzie miał rację - że ASO jednak przetrzepie autko solidniej. Ale akurat na szczęście w moim wypadku nie było zabawy w ukrywanie strasznych historii, taksówkowych przebiegów, parkowania w jeziorze itd.
  24. ASO Smorawiński bodajże 580, ASO Olszowiec chyba 485, Mikołajczak (nie ASO) 300 zł. W Poznaniu of kors. Ale najlepiej zadzwoń i zapytaj. Zakres badania mają mniej więcej taki sam, 2-3 h męczenia fury, z tego co mówią to raczej trzepią autka ostro. Wydaje mi się, że większym problemem może być przekonanie sprzedawcy do wizyty w ASO ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.