
kater
Zarejestrowani-
Postów
775 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez kater
-
Czy mi się wydaje, czy wątek nieco niebezpiecznie dryfuje w kierunku walki ropniak vs gazownik? Jedni i drudzy mają swoje racje. Ale co gorsza jedni i drudzy posiłkują się mitami. Feeeee, a mi się wydawało, że to nie dział moto na gazecie/onecie :nienie: Lepiej doradźcie autorowi wątku jak najlepiej wydać 30 kloca. Bo przecież nie "zainwestować" ;) Auto to skarbonka, a nie inwestycja.
-
Hmmm. Nie bardzo jarzę dlaczego LOS miałby komukolwiek kazać łamać przepisy czy po prostu dobre obyczaje podczas parkowania. Zawsze mi się wydawało, że brak miejsca parkingowego nie upoważnia do parkowania z naruszeniem przepisów albo po prostu zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Ale nie róbmy OT, ponarzekać zawsze można w innym temacie ;)
-
Panowie a w którym miejscu na śrubie zabezpieczającej szukać numeru? Planuję zamówić w ASO nasadkę do ich odkręcania, ale nie jestem w stanie fizycznie odszukać numeru. A nie wiem czy po liczbie ząbków (21) będą w stanie mi pomóc.
-
30 tys to tak ledwie ledwie na 2004 rok, i to na pewno nie będzie auto z forum / klubu / zaufanego źródła. Polift na pewno, być może 2003. No ale to detal, bo ten roczek czy 30 tys km w tą /drugą stronę nie robi w sumie różnicy. I tak te roczniki będą miały ok 250 tys km przebiegu. Pytanie tylko czy 30 tys masz na sam samochód, czy na wszystko (opłaty, rejestracja, ubezpieczenie, pakiet startowy czyli olej, filtry, być może oponki i jakieś pierdy, i oczywiście porządze sprawdzenie na stacji z kompem, szarpakami, kanałem itd.).
-
Stary, spoko, nie sądzę, że ktokolwiek tu by popierał cofanie liczników do sprzedaży czy po prostu lubił być walony w rogi i zmuszony do tego, żeby straszliwe się gimnastykować przy kupnie używanego auta, śmigać po całym kraju, żeby znaleźć jakiś w miarę rozsądny egzemlaprz. Po prostu wydaje mi się, osobiście, że to będzie martwy przepis - sam wiesz jak u nas pracują sądy (prędkość i jakość pracy), jak działa policja (biednie i mało skutecznie - bo jest niedoinwestowana i często zamiast borykać się z przestępcami to walczy z wymiarem sprawiedliwości), jak działają urzędnicy (pięset interpretacji, zero odpowiedzialności, niemoc).* Dodając to wszystko do kupy nie sądzę, żeby w naszych aktualnych warunkach to działało. Jeszcze nie teraz. Oczywiście, jak pisałem, jestem za uchwaleniem i wprowadzeniem takich przepisów, ale uważam, że to na razie będzie teoria. Przepisy i prawo to jedno, a instytucje które zwykłemu śmiertelnikowi pomogą z nich skutecznie korzystać to drugie. Nie bronię ani starych zasad, ani oszustów - niewiele rzeczy bardziej mnie wnerwia niż nasze polaczkowate uwielbienie wałków. Cóż, ponad pół wieku komuny skutecznie nauczyło ludzi mataczenia. Ale zostawmy powody. Na razie jest, jak jest. Do Finlandii czy Japonii - pod względem uczciwości społeczeństwa - bardzo nam daleko. Mówię generalnie, bo i tam są zbóje, kryminaliści, przemytnicy, yakuza i s(z)ataniści. Chodzi mi o proporcje. Słynny przypadek Volvo po taxi ze Szwecji - ponad 800.000 i był wystawiony. Of kors kupił polaczek, wystawił chyba z 2 na początku (czy nawet 1?) i poszłoooooo. Holendrzy - to samo. 5-7 letni dieselek, pół bańki i nikt się nie wstydzi. U nas zobaczyć 3 na początku to święto lasu. Mam trochę rodziny w Niemczech, wiem jak oni jeżdżą. Kuzyn służbowe autko co 2 lata zmienia, spokojnie 150 tys w tym czasie zrobi. Wujostwo często do nas wpada, jedna podróż = 2 tys km, a do tego śmigają u siebie. Wydaje mi się, że skuteczniejszym wyjściem, na początek, może być centralny system zbierania danych (chyba w sumie niby taki mamy) - przebieg przypisany do VINu i koniec. Oczywiście i na to są/będą sposoby. Bo licznik zawsze można zkręcić przed obowiązkowym przeglądem, przed wizytą w ASO itd. W sumie to chyba producenci musieliby wprowadzić jakiś automatyczny system zdalnej aktualizacji przebiegu. Technicznie nic prostszego. Od dobrych kilku lat auta są już tak skomputeryzowane, że przesłanie stanu licznika GSMem to pryszcz. Pointa - uważam, że dopóki nie zmieni się mentalność ludzi, to nawet najlepsze prawo i najskuteczniejsze sposoby jego egzekucji niewiele dadzą. I bardzo bym chciał się mylić. * mały przykład - na osiedlu gdzie mieszkam, z tyłu mojego bloku jest mały plac zabaw; non-stop zastawiony samochodami; stoją na trawie (czytaj: klepisku), parkują dosłownie przy piaskownicy, itd.; dzwoniłem do strażu miejskiej - mają to w pompie bo niby jakieś znaki osiedlowe są i oni nie mają nic do gadania; dzwoniłem na policję - poprosili mnie o zgłaszanie takich rzeczy, ale szczerze powiedzieli, że nie mają ludzi na to; dzwoniłem do administracji osiedla - oni nic nie mogą bo jest dziura w przepisach, a barierek nie można ustawić bo pogotowie nie podjedzie; normalnie jakiś absurd; niedługo, jak ktoś w końcu przyjedzie, to stwierdzi, że nikt na trawie w sumie nie parkuje bo trawy już nie ma; i to nie jest tak, że na osiedlu u mnie nie ma miejsca do parkowania - sam czasem wieczorem wracam, i zawsze coś na ulicy znajdę, nigdy na trawę nie wjeżdżam; a tu ludzie bezczelnie w ciągu dnia, kiedy jest naprawdę pusto, parkują, bo muszą mieć 5 m do wejścia; zobacz sam - prosta sprawa, łatwa kasa (1 blokada to lekko 100 zł, samochodów jest zawsze z 4-5), a nikt się nie chce tym zająć...
-
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
kater odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Marka jak marka, ale moim skromnym zdaniem i wg świeżych obserwacji to idiotę (szeroko pojętego) raczej na ulicy łatwiej spotkać w jakiejś VAGinie. Nie żebym tam z zacięciem neofity bronił świeżo nabytej beemeczki, ale na uilcy znacznie bardziej uważam na blisko mnie jadące Passtuchy czy A3/A4. I obowiązkowo na białe Seicenta i brandowane Octavie. -
Dolenie kotka za pomocą. Po co nam kolejne martwe przepisy? Nie wierzę, żeby u nas ktoś był w stanie to do końca solidnie pociągnąć. Prędzej chyba kupujący dojrzeją do tego, że 10-letni niemiecki dizelek z faktycznym przebiegiem < 200 tys to okaz autentycznie kolekcjonerski. I nie, nie obarczam winą ofiar, nie mówię że sami sobie jesteśmy winni. Mówię tylko, że sami, jako kupujący, możemy dla własnej korzyści szybciej sobie z tym procederem poradzić, niż rząd, jakieś tam instytucje itd. Ale ok, jeśli będę mógł zagłosować na kogoś kto faktycznie będzie chciał się za to zabrać, tak z jajami, to tak zrobię. W imię zasad :twisted:
-
Polski handlarz wyszukuje absolutnie najtańsze oferty. Auta z 500.000 km przebiegu, po poważnych wypadkach, po powodzi, po różnych dziwnych historiach. Inwestuje w paletę plaku, czasem w lepszego fotografa, daje niską cenę (przy której i tak zarabia) i klienci walą drzwiami i oknami. Do tego dochodzą różne wałki w stylu rejestracja jako pojazd specjalny, przekręty z autami poleasingowymi, VATem. W rezultacie oferowane u nas igły - obowiązkowo po jednym właścicielu, starym niepalącym lekarzu / księdzu, z przebiegiem zawsze zaczynającym się na cyfrę 1 - są zauważalnie tańsze niż podobne auta na zachodzie. Dochodzi do tego że tureckie ściągają auta od nas i opychają je w Niemczech. Dzicz, trzoda, masakra i kibel. A to wszystko za milczącym przyzwoleniem władz, prawa, policji i wszelkich instytucji, ale za to z jawnym i ochoczym przyzwoleniem milionów wujków Józków, dla których sensem życia jest okazyjne kupno 10-letniego Passtucha w tedeiku, niebitego i wręcz w stanie salonowym, z 155.000 km autostradowego przebiegu potwierdzonego w ASO, za jedyne 15.000 peelenów. :duh:
-
Kupno BMW a odstąpienie od umowy
kater odpowiedział(a) na Paolcia temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
A czy w umowie (lub obu) jest jakiś punkt o tym, że strona zna stan techniczny i nie wnosi w związku z nim zastrzeżeń? Bo jeśli jest taki punkt to w zasadzie gość chyba by musiał założyć sprawę cywilną, co oczywiście oznacza mnóstwo zachodu. Zresztą chyba nawet jak takiego punktu nie ma, to i tak sprawa pozamiatana - widziały gały co brały. -
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
kater odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
No jak się rozejrzeć to się znajdzie sporo młodych gniewnych z takim budżetem. Zamiast spokojnie przyoszczędzić to kupi taki debil furę za 4 tysiące, i drugie tyle właduje (ratami, przez kolejne miesiące) w jej aŁdio, ryflowaną blachę, lexuski na tył itd. :duh: Gdyby owi młodzi gniewni mieli po 30 tys na samochód do wydania to by tych ścierw nie kupowali. A E46 albo E39 nie są generalnie tak katowane agrotuningiem jak Bogu ducha winne E36 albo E34. Owszem, zdarzy się jakieś idiotycznie zglebione E46 z szybami z wręcz nieprzezroczystego plastiku albo z udawanym karbonem, ale to rzadkość. -
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
kater odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Trzymam kciuki za sprzedawcę :) A w ogóle to miło, że nie skręcił bydlaka na przebieg z 1 z przodu :cool2: Choć w sumie wtedy to by szybciej poszedł i pewnie nie molestowaliby go łowcy okazji. EDYTA Przysłowiowa wieś nie tylko tańczy i śpiewa ale i rumpota :duh: jestem tfardy i nie wstyd mi takie g... wystawiać na sprzedaż, o! A w ogóle co za bezczelność z tym audio - niby dorzuca, ale za dopłatą, a czcionka czarna na czarnym tle, co za ... :nienie: -
Jakieś opinie o Moto-Tech ze Swarzędza? http://www.mototech-swarzedz.pl/ Ewentualnie jakieś polecane warsztaty w Swarzędzu?
-
[E 38] Warszawa - komis
kater odpowiedział(a) na mbbmw temat w Co sądzicie o tym BMW z ogłoszenia? Opinie na temat samochodów na sprzedaż
Jeśli kupujesz przez komis na fakturę VAT marżę to nie dotyczy Cię punkt 5 czyli ratujesz 160 zł. Punkt 8 - u mnie to było 256 zł. Detal, wiem ;) Punkt 6 - za przegląd zerowy płaciłem 98 zł. -
Jakie dokumenty z autokomisu?
kater odpowiedział(a) na mokipera temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
Masz oczywiście rację. To samo piszą serwisy prawnicze, inne fora motoryzacyjne itd. Ale jak Ci się przysłowiowa baba przy okienku uprze? Aktualizacja: dzwoniłem jeszcze raz do siebie do urzędu i tym razem dostałem info, że przy kupnie na fakturę jednak nie jest to wymagane. Co człowiek to inna wersja ;) -
Jakie dokumenty z autokomisu?
kater odpowiedział(a) na mokipera temat w Papierkowa robota - ubezpieczenia, podatki, opłaty rejestracyjne
W wydziale komunikacji dowiedz się czy będą wymagać VAT 25. Zasadniczo nie powinni, bo skoro kupujesz na fakturę, to ona jest już dowodem opłacenia VATu, ale np. u mnie w Swarzędzu wymagają tego dokumentu. A to 160 zł. Albo poszukaj w okolicy wydziału, który tego nie wymaga. Głupie to, skoro byle urzędas sam se decyduje co i jak, no ale co zrobić. Z mułem się kopać? Ubezpieczenie dojazdowe miesięczne można za ok 50 zł wykupić. Na tym i na tablicach, oczywiście z papiurami, można jechać, a policja może, zależnie od humoru, zapodać Ci jedynie mandat za brak dowodu rejestracyjnego. -
Problem w tym, że handlarze - przynajmniej większość - szybko się nauczy jak unikać niebezpieczeństwa. Po prostu przestaną targać auta ze Skandynawii, bo tam łatwiej (albo w ogóle jest to możliwe) można sprawdzić realny przebieg. Gdyby Krzyżacy mieli taki system, to albo większość rynku importowanych używek by po prostu usiadła, albo kupujący by zdali sobie sprawę jak są ładowani w zad. Chciałbym zobaczyć minę handlorza jak już się o tym dowiedział :) Loona Thic :cool2:
-
Tam się czepiacie. Najważniejsze, że wyprane i że felga i na lato i zimę jest. Jestem skłonny się założyć, że na fotach wnętrza, o ile będą, gajga będzie nowiutka, kierownica obszyta a z tapicerki pióra będą lecieć. Czy ktoś w miarę dokładnie wie w jaki sposób Niemcy i inni sobie radzą z kręceniem liczników? Czy za taki wałek odpowiedzialny jest sprzedawca (kimkolwiek by był) utrzymujący, że to stan oryginalny, czy może trzeba kogoś za łapę złapać jak miętoli z kompem? Normalnie co ta magiczna 1 z przodu z kupującymi robi... "Insert 1xx.xxx km to switch off buyer's common sense & warning systems" to podobno jedna z tajnych komend w oprogramowaniu firmowym każdego z producentów.
-
Kasa się liczy, owszem, ale z tą ekologią to nie przesadzajmy. Raczej ekologiczne pranie mózgu i dorabianie teorii do marketingowo/politycznych wałków. Tak czy siak, o ile nie zaczną ładować przedniego napędu do autek powyżej serii 1 to OK. Ale 3? Nieee, to by było niefajne :/
-
Szukaj na LPG Forum. Mają to dobrze obadane.
-
Koleżanko wejdź na LPG Forum i popatrz w polecanych warsztatach.
-
Normalnie wstyd mi za Gniezno. Skądinąd b zacne miejsce, w końcu kolebka, pierwsza stolica itd. Szkoda, że jakaś inspekcja drogowa czy jakieś tam inne organa nie wpadną na pomysł "panowie, bierzemy 20 suk, 100 chłopa, sprzęt i jedziemy kroić ciężką kasę". Wiem, wiem, nie mają podstawy prawnej bo komisy nie są właścicielami aut, właściciele komisów nie są w sumie ich właścicielami, liczniki korygowac można, zasłaniać się nieznajomością historii auta można. Szkoda. W sensie "po ludzku szkoda" i "szkoda finansowa dla naszego cieńkiego budżetu".
-
[E36] Gazownia w mojej M43B18 Touring
kater odpowiedział(a) na misioooo temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Pitec? -
Pytanie o silnik benzynowy 1.8.
kater odpowiedział(a) na Pigmejos temat w Silniki benzynowe wolnossące
Proponuję lpg forum i szukaj uzytkownika "Zenek Bębenek", albo w ogóle poszukaj w necie "Pitec". Gość ma/miał kilka BMW i siedzi w temacie gazowym jak mało kto. -
Może od razu zainwestuj w nowy kluczyk? Po kolejnych imprezach nadal będziesz miał kaca, ale przynajmniej bezpieczny, dodatkowy kluczyk w szufladzie :P
-
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
kater odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Chińczycy nostalgicznie o Germańcach http://img.izismile.com/img/img4/20110221/640/daily_picdump_622_640_94.jpg