kamilf

Jak zaświeci się kontrolka oleju to natychmiast trzeba zgasić silnik - tak mówi instrukcja. Należało by też sprawdzić stan oleju, ewentualnie dolać, jeśli poziom jest ok, a kontrolka świeci to czujnik może być do wymiany, albo po prostu pompa kończy żywot.

Popieram przedmówcę - rondo nie jest miejscem do driftowania, w zasadzie to chu... z Tobą w razie wypadku podczas takich wygłupów, ale gdybyś mi wjechał w auto to jeszcze bym Cię obił. Po za tym 2.0 to ewidentnie nie jest silnik do driftu w e34, no chyba że wyrzucisz wszystko z auta żeby było lżejsze, pisząc wszystko mam na myśli dosłownie wszystko, fotele, tapicerki, maskę, klapę bagażnika, drzwi etc. A wracając do tematu jakbyś "dał szperę" to latało by to lepiej bokiem, nawet pomimo stosunkowo małej pojemności. Tylko kwestia jaka szpera, bo czym większy procent tym szybciej wymienisz opony. Sądząc po Twoim dość ciekawym podejściu do tematu , najlepiej było by po prostu zaspawać na 100%.

Z tego co mi wiadomo różnią się pomiędzy sobą w różnych rocznikach, w jednych był "gruby frez, w innych cienki", chodzi o rozmiar wieloklina, na którym osadzona jest kierownica. Ale niech wypowie się ktoś inny dokładniej, bo ja dokładnie nie znam roczników ani nic, wiem tylko tyle co napisałem bo też chciałem u siebie wymienić,ale na razie mam co innego na głowie :roll:

Odnośnie Janmor'ów - kupiłem raz i były do wyrzucenia bo miały przebicie w dniu zakupu i auto pracowało na nich gorzej niż na starych, które też miały przebicie, ale ogólnie były lepsze. Zwróciłem te przewody na 2 dzień po zakupie, nie wiem może trafiłem na marny komplet, było to dość dawno, jakieś 5-6 lat temu więc od tamtej pory firma mogła się poprawić. Ale więcej ich nie kupię. Dla mnie logicznym powodem do wymiany przewodów jest choćby przetarcie silikonowej/gumowej izolacji co zdarza się bardzo często, kolejna sprawa to odporność rdzenia na wibracje, troszkę zaśniedzieje i silnik gubi zapłony, nie tak? Jak już napisałem, wymieniam przewody co 10-15 k km, bywa tak że taki przebieg wychodzi mi w 7-8 miesięcy, zależy jak często jeżdżę za granicę, więc naprawdę 210 pln to nie tak dużo za święty spokój pod maską. Odnośnie wycieraczek to nie powiesz mi chyba że czekasz aż gumka odejdzie od ramienia wycieraczki, bo wtedy są zużyte? Po zimie prawie zawsze są do wyrzucenia, wystarczy kilka razy przetrzeć oblodzoną, zamarzniętą szybę - nie wiem, może tylko moją kobieta tak potrafi, ale po zimie wycieraczki nie zbierają. Odnośnie opon, czekasz aż bieżnik zejdzie do poziomu granicznego zużycia, czy tylko do pierwszych pęknięć poprzecznych? Pewnie dla Ciebie DOT w ogóle nie ma znaczenia? :wink: Świece wymieniam z olejem, bo jeżdżę na gazie który ma trochę wyższą temperaturę spalania niż PB, i za radą tegoż samego mechanika który doradził wymieniać kable, wymieniam i świece :wink: Wachacze? Wymieniłem przy przeglądzie bo miały luz, jeśli będą miały luz przy następnym przeglądzie to też je wymienię, podobnie końcówki drążków, jak i drążki, cena nie była zaporowa, a dużo łatwiej wymienić komplet, niż walczyć ze starymi śrubami gdy robi się to samemu. Resztę pierdółek też wymieniam w miarę systematycznie, nie jest to może wymiana na jakieś super znane firmy, ale co nowe i sprawdzone to nowe i sprawdzone. Sens jazdy na gazie? Spalanie na trasie rzędu 13-14 litrów LPG a 10-12 PB, przy cenie LPG 2.37 i benzyny 5.19? Jak już pisałem, 10-15 k km zdarza mi się przejechać w 8 miesięcy, czasem nawet szybciej bo często bywam w Holandii i Belgii, sam policz: 10000km x ~2.5pln a 10000km x ~5pln :roll: Czy doliczam koszty? Nie. Przestałem przeliczać spalanie, gdy robiłem podobne przebiegi 4 litrowym Jeepem Cherokee, a potem Grandem z 5.2 V8. W tym aucie po prostu mam gaz i po prostu na nim jeżdżę :roll: Podsumowując - zrobiliśmy spory off top, odbiegliśmy bardzo daleko od tematu, a pomimo tego Ty nie przekonasz mnie, ani ja Ciebie, ale powiem Ci że warto czasem spojrzeć na coś z innego punktu widzenia :cool2:

Przewody wymieniam u siebie średnio co 15k km, bo nie jest to żaden koszt, a nie lubię jak silnik pracuje na 5 czy 4 cylindrach zamiast 6, po za tym nie lubię też niespodzianek z nierówną praca silnika i problemów z odpalaniem. Znajomy gazownik mi tak doradził i tak robię, i nikomu nic nie zamierzam sugerować - wiem że są ludzie którzy wymieniają pewne części gdy już nadają się tylko do wyrzucenia, ja do takich nie należę :wink: Dlatego użyj jakiegoś logicznego argumentu przeciw częstszym wymianom jeśli chcesz mnie przekonać że nie ma to sensu.

Niestety, było to z 2-3 lata temu, dzwoniłem do znajomego, ale ani on ani ja nie pamiętamy co to było i skąd. Jedyne co pamiętam to że wyszło dużo taniej, niz nowy katalizator ceramiczny.

Znajomy tłumikarz swego czasu zamiast zapchanego kata ceramicznego, wspawał mi katalizator żeliwny jak mnie pamięć nie myli. Z tego co pamiętam różnica w cenie była spora,a różnica w osiągach i dźwięku żadna. Zadzwonię do niego po pracy, obadam temat i napiszę.

Nie chodziło o tłumik, a tylko o kolektor wydechowy.

Pytanie sprzedawców w sklepach " ej a co jest lepsze?- przewody za 600zł czy te za 200zł?" to jak dla mnie bezsens. Każdy nawet mało rozgarnięty sprzedawca będzie wolał Ci wcisnąć droższy towar. E34 to moje 13 auto z kolei i w co najmniej 7 miałem przewody właśnie firmy Sentech,bo doradził mi je wujek mechanik i nigdy nie miałem żadnego powodu żeby narzekać. Faktycznie, mam gaz, sekwencję która ma półtora roku i dziwię się Tobie że Ty się dziwisz mnie- mam dobre przewody, za 220zł a Ty masz firmowe za 600zł, myślisz że Twoje są lepsze? :roll: Na jakiej podstawie, bo były droższe? :norty: A dobry zamiennik i 15k km to żaden żart niedawno wymieniałem przewody i po raz kolejny kupiłem właśnie Sentecha i te które kupiłem w grudniu, wytrzymały 15k km właśnie i nie nosiły śladu zużycia mechanicznego a silnik pracował na nich równo pomimo właśnie 15 k km przebiegu. Podsumowując: to ja dziwię się Tobie, wolisz zainwestować 3x tyle co ja i jeszcze usiłujesz mi udowodnić że Twoja droga, oryginalna część jest lepsza, od mojej która jak wiem z doświadczenia wytrzymuje przebieg do wymiany. Idąc takim tokiem myślenia- dlaczego nie kupujesz przewodów WN w ASO? Tam będą kosztować pewnie z 2000zł więc powinny być jeszcze lepsze od tych za 600 :mrgreen:

Racja :cool2:

Też NIE jeżdżę jak emeryt :wink: Zresztą nawet gdybym jeździł, to nie kupiłbym trzy i pół litrowego silnika z mocą trzech małolitrażowych silników :norty: BTW. Moje auto przy normalnej, jeździe pali mniej niż 13 litrów LPG(średnie spalanie na trasie ok. 15ookm), nie wykazuje żadnych błędów, pracuje płynnie i równo.Najmniejszy wynik jaki udało mi się wyjeździć to jakieś 9,5 litra,ale jak sam napisałeś nie po to kupuje się 3,5 żeby tankować za 15 zł na stacji z LPG :mad2: AD.2 Do V12 również da się dorobić manuala, kwestia tego ile pracy chcesz poświęcić :roll: Silnik fakt faktem jest stary,ale w budowie prosty jak "dwa cepy" :wink: To że 90% mechaników nie ogranie nawet wymiany przewodów WN w tym silniku jakoś mnie nie przekonuje- po prostu za mechanikę biorą się teraz idioci a nie mechanicy, jak dla mnie obsługa jest prosta, trzymając się zaleceń producenta i trochę używając rozumu można wykręcić przebieg rzędu dobrej starej "beczki" (if U know what i mean?) :norty: Pomijając już fakt że to pierwsze bodaj V12 na wtrysku, biorę pod uwagę że ten silnik to pionier wśród V12 w tzw. "serii", i szczerze mówiąc mam gdzieś czy jest ekonomiczny, opłacalny w swapie, i miły w obsłudze - JA po prostu chciałbym go mieć pod maską, oczywiście w wersji BEZ LPG!

1. To już znasz,wymieniam przewody WN co 10-15k km, takie są zalecenia i tak powinno się wymieniać, po za tym nie jest to praktycznie żaden koszt, jeśli kupuje się dobry zamiennik :norty: 2. Kupuj "porządne", ale SPRAWDZONE przewody to będziesz miał spokój od wymiany do wymiany :wink: Mam u siebie już drugi komplet Sentech'ów i mam spokój :norty:

Na pewno w ASO :norty: Może w Intercars , albo jakaś inna Fota.

Gó...uzik prawda, kolega mechanik zasięgnął źle tematu widocznie. Ja kupiłem przewody WN polskiej firmy SENTECH i silnik chodzi idealnie. Zapłaciłem niecałe 220 zł, nawet jeśli ich trwałość będzie krótsza od Boscha to prawie 3 komplety wymienię za cenę jednego Boscha, po za tym pamiętajmy że przewody wymienia się co 10-15k km, czyli wcale nie tak rzadko.

Zdecydowanie alternator, kontrolka ładowania i ABS-u świadczy o zbyt niskim napięciu, tak przynajmniej jest w e36 wiec mniemam że i tu podobnie.

Szanowny Kolego, z nikim i o nic się nie sprzeczam :wink: Napisałem tylko że jak dla mnie swap na pojemność mniejszą niż 3,5 litra nie ma sensu, oraz że jeżeli JA miałbym się decydować na przekładkę silnika to tylko na V12, a Wy od razu rozkręciliście temat że M30 to starocie a V12 to padaka :norty: Z całym szacunkiem ale ja nie każe nikomu pakować M70 do e34,a jedynie napisałem że to JA chętnie taki swap bym zrobił jeśli w ogóle bym miał zmieniać silnik. V12 to ciężarny kloc i możliwe, że z krechy dostał by po dupsku od 4.4 V8, ale na boga- to nie jest auto do wyścigów, nie każdy mieli opony na światłach, i nie każdy ma aspiracje by zostać Kubicą :norty: Nawet jeśli zrobiłbym swapa to nie po to żeby tym autem się ścigać, tylko żeby normalnie je eksploatować na co dzień, tak samo jak obecnie M30- bo po prostu lubię wiedzieć że pod nogą mam zapas mocy. Dla mnie M70 jedyna słuszna jednostka, po prostu takiego mam widzimisia :cool2: Dane z poprzedniego postu zaczerpnąłem z wikipedii, być może są błędne.

W E34 M60B40-3.982 cm³-210 kW (286 KM) przy 5.800 U/min-400 Nm przy 4.500 U/min-6,3\6,8s do "setki"(manual/automat) W E32 750i V12 5,0 l (4988 cm³)-220 kW(300KM) przy 5200 obr/min-450 Nm przy 4100 obr/min 7,4 s do "setki"!!! w E32!!! "Mam wrażenie że właściciele 740 mają kompleks 4 cylindórw mniej i dlatego puszczają bajki o gorszej V12-tce napewno V12 jest szybsze według testu 750 do setki 7,2 a 740 7,6 nie dużo ale szybsze jest 750 a ma starszą skrzynie"- to cytat z innego forum :wink: "V12 jest niezawodny jeżeli zadbany takie słyszałem opinie i to nawet bardziej od V8 bo konstrukcja prostsza starsza nie gnębią go tak typowe przypadłości V8 jak problem z niskimi obrotami typowa przypadłość M60 ale za to we V12 ciężko cokolwiek zrobić z racji miejsca pod maską" to kolejny cytat z innego forum. Moc jest niżej dostępna, inne jest rozłożenie momentu,dźwięk tego silnika wyrywa z butów, i pomijając to wszystko,gdybym miał zdecydować się na swap- to jedyny silnik na jaki zamieniłbym swoje m30 to właśnie ta V12, bo to marzenie z dzieciństwa :wink:

:roll: Po 1 - Czy Twoje M30 pali 15 litrów? Moje mniej :P Po 2 - Rozwiń myśl, dlaczego niby V12 to porażka? I dlaczego Twoim zdaniem V8 jest lepsze od V12? Twoja wcześniejsza wypowiedź nic mi nie mówi.

Podałem te dwie opcje (3.0V8 i M30B35) bo też są dość dynamiczne i w miarę oszczędne, jak dla mnie swap w ogóle nie ma sensu i jeśli miałbym go robić w moim e34 to tylko na 5.0 V12 z e32. Sądzę że skoro założyciel chce swapować na 2.8 to pewnie ma założoną tą pojemność jako najwyższą możliwą - wiadomo, opłaty,spalanie, ewentualne problemy z gazem w V-kach itd, dlatego nie odbiegałem aż do 4 litrów gdzie średnie spalanie sięgnie koło 18 litrów LPG :roll: Pozatym M30 to stary i prosty konstrukcyjnie silnik, naprawi go praktycznie każdy mechanik, przy użyciu przysłowiowego "młotka i śrubokręta" a z nowszymi konstrukcjami już nie koniecznie tak prosto to wygląda :wink: Mam u siebie M30B35, fakt jest stary, ma 21 lat i w zasadzie powinien już dawno wyzionąć konie a tymczasem przez 8 miesięcy zrobiłem nim prawie 3o ooo km i oprócz wymiany podstawowych elementów eksploatacyjnych nie musiałem nic w niego inwestować, więc moim zdaniem jest to bardzo dobry silnik w stosunku cena/koszty eksploatacji/żywotność/moc. Oczywiście nie mam nic przeciwko swapowaniu na cokolwiek nowszego :wink:

Zamiast 2.8 wolałbym ,jeśli miałbym się w ogóle bawić w swapa, wrzucić trzylitrowe V8 albo M30b35, bo spalanie będzie podobne do 2.8 a zawsze to kilka koni więcej :wink:

Jeśli masz E24 to piszesz w złym dziale, ten dotyczy E34. Nie wiem jak szukałeś skoro twierdzisz że zamiennik kosztuje 4oo zł, ja znalazłem za 99zł + przesyłka :norty: Działa podobnie jak oryginał, ja u siebie wymieniałem ze 2 miesiące temu na podobny i działa elegancko.

Moim zdaniem zdecydowanie taniej wyjdzie kupić auto z docelową jednostką, nawet do kapitalki. Swap sam w sobie jest fajny jak masz kupę czasu, kasy i drugie auto którym będziesz jeździć nim dokończysz przekładkę silnika :wink: Nie wnikam już w Twoją wiedzę "mechaniczną" skoro pytasz co potrzeba, mniemam że ktoś tego swapa robiłby dla Ciebie - więc koszty trzepną po kieszeni. Podsumowując, jeśli swap to tylko na mocarny silnik typu V8 lub V12, poniżej tego pułapu szkoda zachodu bo koszt nie przełoży się na osiągi ani w ogóle w sumie na nic :wink: Jeśli masz dobre auto,jeździj nim dalej, jeśli brakuje mocy/momentu, zmień na mocniejsze :cool2:

"Ty", po pierwsze nie uważam się za cwaniaka, i nie muszę Tobie nic udowadniać podając Ci link do aukcji z sondą jaką potrzebujesz, który znalazłem na allegro w niecałe 2 minuty. Po drugie "Ty" wcale nie musisz kupić sondy Siemensa i podejrzewam że jej nie kupisz w oryginale bo kosztuje z 700 zł jak nie lepiej, poszukaj więc zamiennika, na allegro jest ich pełno i kosztują w granicach 110-130zł. Po za tym zdaje mi się że w Twoim opisie jest błąd - napisałeś że Twoje BMW to E24. Dobrze byłoby też gdybyś nauczył się edytować swoje posty zamiast pisać jeden pod drugim :wink:

Witam, w moim mniemaniu, w dobie zakupów przez internet i milionów sklepów z częściami motoryzacyjnymi w Polsce, Twoje pytanie brzmi co najmniej śmiesznie. Podejrzewam że nie zadałeś sobie nawet trudu żeby sprawdzić ile tego typu sond jest dostępnych do kupienia na Allegro chociażby, że nie wspomnę o Ebay'u, podejrzewam też że nie byłeś w żadnym sklepie motoryzacyjnym, żeby spytać czy aby nie są w stanie zamówić takiej sondy. Pytania komentować nie będę- szkoda słów, odpowiedź - serwisy aukcyjne lub sklep z częściami motoryzacyjnymi.

Kleiłem w e36 coupe, w e34 podejrzewam że podobnie będzie. Przylepiłem na klej taki czarny do szyb właśnie od znajomego szybiarza, nie wiem jakiej firmy ale trzymało się dobrze i nie odkleiło się :wink: