Nie wiem do czego masz dostęp, ale powinieneś gniazda potraktować sprężonym powietrzem, potem użyć jakiegoś penetrantu (np. WD-40) i poczekać parę minut. Nasadka musi być nałożona PEWNIE i DOKŁADNIE na świecę. Możesz na początku rozruszasz świecę, tzn. "spróbować" ją pokręcić w prawo i lewo, a potem zacząć odkręcać. Powinno pójść. Jeżeli nie chcesz mieć problemów z późniejszym odkręcaniem świec powinieneś zwoje gwintów powlec warstwą smaru grafitowego. ja wymieniale u siebie i nie miałem zadnego smaru przy sobie wiec posmarowałem olejem 5w40 i teraz nie wiem czy nie zrobiłem głupoty ...