Boggy e36

Ja dziś wyjołem dodatkowe klucze z plastikowej skrzynki w klapie bagarznika, które niedawno włożyłem i stukanie ucichło. Może gdybym wczesniej skojarzył kiedy zaczeło stukać zaoszczędził bym czasu i nerwów na szukanie przyczyny w zawieszeniu :mad2: .

Czyścić najlepiej naftą, (czyści i jest tłusta- taki wash & go 2w1 :lol: ) bo inne specyfiki typu: preparaty do gaźników i inne odkamieniacze :) jak napisali w opisie ,wchodzą w reakcję z gumowymi elementami, więc lepiej nie ryzykować jeśli nie jesteś pewien że dostanie się tylko na metal. Dziś skończyłem czyścić drugą przepustnicę, (pierwsza po wyczyszczeniu już założona), którą wyjołem z mojego auta i powiem że choć praca trochę czasochłonna ( chodzi o czyszczenie naftą) to przynosi efekty.

Obawiam się że objaw powróci, (oby nie ). Miałem tak w e36 ,w momencie złej pracy sondy po wrzuceniu na luz i np. parkowaniu lub dojazdu do świateł, potrafił spadać do ok 200- 300 rpm a w większości razy gasnąć. Sonda pracowała ale czasem się zawieszała i stąd sporadyczne problemy ( z czasem corazczęstsze) i przez to trudne do zdiagnozowania. Twierdzę że błąd sondy występował nie dla tego że gasła... ale gasła z powodu błędu ! Wymiana sondy załatwiła sprawę.

Zależy jak mokro? Podejżewam z opisu że mokro od nieprzepalonej benzyny, którą wywala, stad większe spalanie. Proponuje sprawdzić sonde bo w 90% takich objawów jest temu winna.

No to widzę że kiepsko, bo od jakiegoś czasu walczysz z tematem i zero efektów a części niepotrzebnych przybywa w garażu :? Wpadło mi jeszcze coś do głowy a nie pamiętam czy były takie rady. Skoro nie chce wyrzucić błędu to podejrzewam ze nie czujniki a jakaś mechaniczna rzecz, ale to pewnie wiesz i Ty :| Sprawdzałeś czy: 1. Nie grzeje ci się jakaś felga podczas jazdy? Może jakiś tłoczek w zacisku nie odpuszcza do końca a efekt podczas jazdy będzie taki jak byś ciągnął przyczepę za sobą? 2. I czy ewentualnie nie masz wrażenia że slizga się sprzęgło przy tych objawach?

I masz świętą rację że ma wpływ... tylko zapomniałeś dodać że regulująca w większości aut występuje przed katalizatorem ,jeśli mają 2 lub więcej (czyli tak jak u mnie i kolegi aż 4 :) )

To może ja nie mam m52TU :cry2: albo skoro mi nic nie obciera to coś jest zepsute. :mrgreen: P.s słuchałem pracy kilku m52TU, ale żaden tak nie chodził ,więc to chyba nie jest powszechny prolem. :hand:

Albo mam coś z głośnikami albo... nie słyszałem jeszcze takiej pracy silnika :jawdrop: Miedzy tym warkotem, wydaje mi się że to jakiś dzwiek metalu trącego o metal, względnie jakiegoś łożyska :?: :!: Odmę możesz sprawdzić tak jak pisalismy wyżej, po zasysaniu korka olejowego itp.

A ja słyszałem nieco inaczej. Nie od jednego (bo nie pisał bym wtedy) , ale od kilku kolegów-mechaników naszej marki, że sondy za katem nie mają nic do prawidłowej regulacji silnika a tylko informują, (nie powtórze dokładnie o czym, ale coś o dopalonych przez katalizator spalinach i tylko spaliny będą nieco inne jeśli słabiej pracują),i z reguły są dożywotnio z autem. Też zainteresowałem się tym bo na kompie wyszło u mnie że pracują na 20% jednakowo, podczas gdy te na kolektorach miały po 98%. Dodatkowo wyszło że czujnik położenia wałka ssącego przesyła błędne dane i jednak winny był czujnik. Więc jak to jest z tymi sondami?

Parę dni temu rozbierałem przepustnice i mogłem zajrzeć do odmy. Okazało się że urwany był wężyk który idzie do regulatora ciśnienia na listwie wtryskowej ELEMENT 11 NA RYSUNKU Mam 265 tyś przebiegu i wąż ten praktycznie rwał się jak pieczywo :? U góry kleiłem go już wcześniej, bo był taki jakiś "spruchniały", a u dołu, pod kolektorem, kawałek został na końcówce odmy a reszta wisiała. Też zbiera mi się krem na korku i u góry na bagnecie ale to raczej od skraplania się pary wodnej przy krótkich przebiegach na niedogrzanym, po dłuższej trasie znika. Ostatnio wziołem korek do domu i nożykiem oraz benzynką porządnie usunołem cały nagar i powiem że od paru tygodni nie ma kremu :P Możliwe że jak nikt nie wymieniał tego wężyka to mając podobny przebieg wygląda tak jak u mnie. P.S Objawem typowym dla zepsutej odmy jest problem z odkreceniem korka wlewu oleju. Wrażenie jak by silnik go zasysał spowrotem. :hand:[/url]

Zależy jeszcze pod jakiego kompa podłączyłeś. Mi dopiero na GT1 wykazało błąd czujnika położenia wałka a na innych nie. Problem pasuje do tego czujnika, bądz też do czujnika położenia wału. Na poczatek sprawdz jeszcze czy nie łapie lewego powietrza na wężach podciśnieniowych odmy i gumę za przepływką.

Albo uwalony potencjometr do regulacji. skoro nie reaguje, jeśli byłyby na maksa i takie ciemne to powinien chociaż je zgasić ,krecąc w drugą stronę.

Mi też parowała przednia. Zdjąłem klosz, przeczyściłem lampę, nasmarowałem uszczelkę i pary było jeszcze więcej niż wcześniej. Zamówiłem uszczelkę (ASO 58zł), choć myślałem że to nie pomoże, po założeniu jak ręką odjął. :dance: Od miesiąca ani razu nie zaparowała :hand:

Po pierwsze jak nie skasowałeś błędów po wymianie to będzie ich mnóstwo bo odłanczałeś różne elementy elektryczne. Jeśli wstawiałeś nowy komp to mógł mieć jeszcze inne błędy. Dlatego proponuje skasować błędy, odpalić auto, zostawić na wolnych obrotach do osiągnięcia pełnej temp. silnika żeby zrobić adaptacje nowych urządzeń i nauczyć komputer aby z nimi współpracował. Pojeździć dzień lub dwa i ponownie odczytać błędy. Te które się pojawią będą aktualne.

Tak, Albo wyłączone albo awaria w systemie, wtedy się zapala.

Ciężko stwierdzić, ale jak działało zanim zaczołeś wymieniać gumę to podejrzewam że podczas wymiany niechcacy wypiełeś lub przerwałeś jakiś przewód lub kostkę. Sprawdz najlepiej miejsca gdzie robiłeś i popatrz czy coś nie wisi albo nie jest wypiete bądz niedokońca wciśnięte.

Co do przegrzewania to spróbuj odpowietrzyć dobrze układ. Jeśli chodzi o drugi problem to czy przed zmianą skrzyni było dobrze??? Może w tej co włożyłeś ślizga się sprzęgło lub coś innego typu docisk, łożysko,powoduje nieprawidłową pracę.

Według katalogu istnieje taka możliwość. http://bmwfans.info/original/E36/Lim/318i-M43/ECE/L/M/1998/01/mg-34/

Wróć jeszcze raz do odmy i dokładnie zobacz wszystkie węże a w szczególności ten cienki co idzie do regulatora ciśnienia na listwę wtrysków. U mnie był pęknięty pod kolektorem i wisiał luźno. Efekt taki sam czy rano czy po paru godzinach jazdy dymił bardziej niż inne auta które np.stały na światłach razem ze mną. Po założeniu przewodu na ten zaworek od odmy przestał nadmiernie dymić.

Sprawdz też kondycję akumulatora i czy jest odpowiednio doładowywany. Jeśli nie doładowuje go odpowiednio to możliwe że regulator napiecia w alternatorze jest do wymiany na co wskazywało by włączenie np.ogrzewania szyby ,która zabiera dużo prądu, i przez to spadek funkcji pracy silnika

Według mnie powinieneś sprawdzić czy nie pękł lub sparciał węzyk podciśnieniowy regulatora na listwie wtrysków mi też dymił na biało tak jak by parą i też długo stał w komisie niejeżdzony. Wczoraj zauważyłem że wężyk ten na dole tak sparciał że spadł z końcówki odmy. Po założeniu nowego objaw dymienia znikł.

Możliwe że za puszką coś nie styka i to tylko przypadek że jak ruszasz te dwa to jest lepiej. Zaglądałeś za puszkę czy coś nie robi zwarcia?

Sprawdz węże podciśnieniowe a w szczególności wężyk podciśnieniowy regulatora ciśnienia na listwie wtrysków czy dolna końcówka która idzie do odmy jest podłączona i nie sparciała.

Trochę mało opisałeś problem, jakie są obroty, do jakich się zwiększają i czy falują itp. Mi na ciepłym podnosiło do ok 1000 i wczoraj przy wymianie przepustnicy okazało się że węzyk od podciśnienia listwy wtryskowej na jednym końcu pękł i wisi niepodłączony. po wymianie na nowy obroty są ok.

Odpowiedziałeś sobie sam. :hand: