
trandolf
Zarejestrowani-
Postów
1 148 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez trandolf
-
Jak zainstalowac inpa, ncs, nfs, winkfp, dis, sss na WIN7
trandolf odpowiedział(a) na dalisman temat w inpa, ncs, nfs, winkfp, dis, sss
Sprawdź, czy na WINXP (tam gdzie masz INPA) karta sieciowa VMWARE ma ustawione IP 192.168.68.1. Później zrób test połączenia z poziomu SSS-a jak na tym filmie: Jak DIS działa, to SSS też musi. -
Ad. 1 Można nie ciąć osłony, ale wtedy będzie krzywo "leżeć". Samo cięcie nie wygląda najgorzej jak zrobi się to dokładnie,a sam wystający napis "PIERBURG" też nie wygląda najgorzej. Ad. 2 Tak udostępniam info jak podłączyć moduł w aucie(12v, masa, 12v po zapłonie), a co do budowy, to dla osoby znającej odrobinę elektronikę budowa takiego modułu to nic trudnego, więc nie będę pisał jak krok po kroku zlutować taki moduł, bo to nie forum elektroniczne. A o samym module mogę napisać, że złożony jest z elementów ogólnie dostępnych w sklepach elektronicznych. Element wykonawczy to tranzystor darlingtona dużej mocy sterowany mikrokontrolerem, układ jest zbudowany na płytce uniwersalnej i zapakowany jest w plastikowe pudełko. Przewody zasilające moduł i idące do przepustnicy podłączane są do modułu za pomocą złącz typu "terminal-block" na płaski śrubokręt. Moduł zabezpieczony jest 10A bezpiecznikiem zamontowanym w gnieździe na kablu zasilającym zakończonym konektorem oczkowym 8mm, który przykręcamy do przekaźnika świec żarowych przy ECU (dla silnika M47). po zmontowaniu wygląda tak: http://img826.imageshack.us/img826/842/img2163j.jpg P.S. sygnałowy kabel(żółty) zakończony jest konektorkiem, dlatego jest zaizolowany w tym miejscu, a wymiary modułu to 64x49x17.
-
Wg. TEJ strony, to nie ma różnicy czy przepustnica pochodzi z 2.0D czy 3.0D. czerwony330d nie pamiętam, ale ktoś na forum właśnie podsunął pomysł z przepustnicą od e90, może czytałem Twojego posta właśnie.
-
Panowie, dla ścisłości, w e90 w 2.0D występowały same zawory EGR bez przepustnicy wyglądały tak: http://img39.imageshack.us/img39/100/egrzly.jpg Więc jeżeli bez przepustnicy to nici z cichego gaszenia, musi być taki komplet, EGR+przepustnica: http://img707.imageshack.us/img707/232/egrdobry.jpg Więc jeśli zdecydujecie się na takie modyfikacje to upewnijcie się czy sprzedający na pewno sprzedaje komplet, bo zdarzają się tacy co te dwie części rozkręcają i wysyłają osobno, mimo, że na zdjęciu był pokazany komplet, a tłumaczą się tym, że aukcja dotyczyła przepustnicy, czy zaworu EGR - to zależy.
-
Panowie, chyba po 30 stronach tego wątku udało mi się rozwiązać ten problem. Tak jak pisze kolega czerwony330d w tych silnikach raczej nie ma możliwości łagodnego gaszenia, ponieważ nie posiadają one przepustnicy gaszącej. O tym, że nowsze BMW już ja posiadają przeczytałem kiedyś na forum i to był początek pomysłu, aby zamontować taką przepustnice w 320d. Na początku z kolegą zrobiliśmy taki test, na znak on gasił silnik, a ja przytykałem ręką zawór EGR. Efekt był taki, że silnik gasł łagodnie, miękko bez niepotrzebnych dźwięków. Po tym teście byłem już przekonany do zakupu przepustnicy z e90 w komplecie z EGR. Zawór ten pasuje idealnie na otwory w kolektorze dolotowym, jego działanie także nie odbiega od działania oryginalnego elementu z tego modelu. Przepustnica ta nie jest jednak sterowana bezpośrednio sygnałem PWM, tylko sygnał o jej aktualnej pozycji zostaje przesłany z ECU do przepustnicy CAN-em. Więc trzeba ją delikatnie przerobić, aby można było nią sterować bez CAN-a. Po tej przeróbce można by dorobić przycisk do środka kabiny i wciskać go w momencie gaszenia silnika :wink: Takie rozwiązanie jednak nie dałoby mi zadowolenia, więc skleciłem moduł sterujący tą przepustnicą. Jego zadaniem jest zamykanie przepustnicy na 2 sek (gaszenie silnika), a po tym czasie ma się otworzyć. A poniżej filmik przedstawiający "kulturę" gaszenia 320D + towarzyszące temu dźwięki wszystkim już znane: Na filmie widać zamontowaną już przepustnicę, ale została odpięta, aby dać porównanie jaka jest różnica z nią i bez niej. Poniżej filmik z działającym urządzeniem: Znawcom tematu nie trzeba doszukiwać się chyba różnicy :D Całość działa u mnie w aucie od końca stycznia z tego co pamiętam, i do tej pory nie mam z tym żadnego problemu. Uśmiech na twarzy nie schodził mi przez tydzień przy każdym gaszeniu :D Oczywiście osłony przy silniku nie są przystosowane do pomieszczenia tego elementu pod maską, więc nie obeszło się bez małych modyfikacji. Potrzebne było wycięcie otworu prostokątnego na silnik z przepustnicy, oraz podszlifowanie osłony w miejscu, gdzie stykała się z przewodem gumowym, który zakładamy na przepustnicę. Całość wygląda tak: http://imageshack.us/scaled/large/11/pv6t.jpg A od środka kabiny gaszenie wygląda tak: Nie wiem na ile podczas gaszenia odpoczywają poduszki silnika, dwumas, wydech, ale moja psychika na pewno :) Już nawet nie wciskam sprzęgła podczas gaszenia, bo nie ma takiej potrzeby :) A TUTAJ więcej informacji dla silnika M47N (poliftowe 320d). Poniżej filmik pokazujący jak pracuje druga wersja modułu w silniku M57N w aucie 330D:
-
Tak jak piszesz tylko boczek z drzwi ściągasz, nic ponadto.
-
Widocznie tak, ale tłumaczyłem już wcześniej z jakiego źródła ściągnąłem te pliki, nie wiedząc co tak na prawdę jest w środku. A żeby już mi nikt nie zazdrościł tych punktów, to usunąłem te pliki.
-
Najlepiej chyba poszukać innego źródła :cool2:
-
I to będzie rozwiązanie Twojego problemu. Miałem to samo.
-
Podłącz pod komputer i sprawdź moduł poduszek powietrznych, bo pewnie mata zajętości miejsca pasażera wysiadła, a handlarz-druciarz pokombinował w liczniku. Już widziałem przypadek kiedy to podczas ruszenia na śniegu i utraty przyczepności kół mrugała kontrolka od poduszek powietrznych :duh: Nie życzę jednak tego oczywiście, ale gdy auto będzie pod kompem to może wyjdzie coś innego, co pomoże w rozwiązaniu problemu.
-
Czyszczenie czasami nie pomaga, a objaw masz typowy dla zacinającego się elektrozaworka. Wymień elektrozaworki i podejrzewam, że będzie po problemie.
-
To co napisał K3m0T1989 post wcześniej, bo sama wymiana nic nie da najważniejsza to zmiana softu.
-
VP 44 bez zasilania nie pracuje , kolega pisze że wyciągnął kluczyk a motor dalej chodził na max obrotach . VP44 jest napędzane od silnika, nawet jeśli elektronika przestała dostawać zasilanie to zacięty tłoczek mógł zostać w swojej pozycji i pompa dalej się kręciła... nie mam racji? Masz rację, tylko trzeba doprecyzować, że chodzi o tłoczek/iglicę elektrozaworu wysokiego ciśnienia sterującego dawka paliwa, a nie jak większość osób po ostatnich postach pomyśli o tłoczku przestawiacza kata wtrysku. Poza tym nie tyle zawieszenie się tego zaworu może powodować taki objaw, co problem elektryczny np brak masy na pompie vp44. Tym elektrozaworem steruje tranzystor, podobnie jak elektrozaworem od przestawiacza kąta wtrysku(słynny tłoczek z pompy vp44), a elektronika potrafi się bardzo dziwnie zachowywać jak braknie masy w jednym z punktów. Zawieszenie się tego elektrozaworu jest też jak najbardziej prawdopodobne, szczególnie wtedy jak auto jeździ na złym paliwie, a filtr przepuści zanieczyszczenia. Skoro przy zapętleniu nie było kłębów gęstego dymu, to awarię turbo raczej bym wykluczył.
-
Żaluzje są sterowane elektrozaworem, więc po paru sekundach od zgaszenia silnika otwierają się. Cały czas będą zamknięte tylko jeśli elektrozawór został pominięty w instalacji i żaluzje podpięte są bezpośrednio do podciśnienia.
-
Może Twój mechanik miał taki uniwersalny tester diagnostyczny z głowicą na bluetooth? Pod gniazdo podpinasz głowicę, a z palmtopem możesz latać po całym warsztacie. Co do elektrozaworu to był uszkodzony ten na pompie sterujący dawką paliwa? Jeśli tak to czy ten nowy elektrozawór jest sterowany teraz czy moduł pompy jest dalej uszkodzony? Sprawdź czy silnik odpali na chwilę na samostarcie-plaku jeśli tak to masz ewidentny problem z paliwem i niech przestaną Ci auto rozkręcać, bo te silniki i bez świec żarowych odpalają, może nie aksamitnie gładko, ale odpalają.
-
Nie jestem mechanikiem, ale to nie szkodzi, bo wystarczy odrobina wyobraźni, żeby wiedzieć, że zawieszenie z tyłu e46 bez amortyzatora, czy z amortyzatorem nie zmieni geometrii koła! Tym bardziej zbieżności. Więc na pewno "normalna" wymiana poduszki amortyzatora z tyłu nie zmieni geometrii. A to, że komuś ścina oponki to pewnie dlatego, że przy okazji wymiany poduszki wymieniał coś jeszcze w tylnym zawieszeniu np tuleje wahacza, które odpowiadają za geometrie i w przypadku ich wymiany trzeba to skontrolować. Bardzo prawdopodobne, że w innych autach trzeba kontrolować geometrię, ale w e46 jak zostanie odkręcony tylko amortyzator, a nie pół zawieszenia w celu wymiany poduszki, to geometria się nie zmieni. Inna sprawa to, że z czasem geometria sama się rozjeżdża.
-
Dzięki Yoshi za uznanie :) , ale to nie było nic trudnego znając odrobinę zasadę działania tego silnika. Autor tematu dodał bardzo ważną wskazówkę, czyli brak dymienia, tym samym odrzucił turbo z listy podejrzanych. Jeśli inpa pokaże, że wszystko z potencjometrem gazu jest OK, to trzeba sprawdzić jaki sygnał dochodzi do elektrozaworu dawki paliwa na pompie, jeśli sygnał jest także ok to będzie winny temu zawieszony/uszkodzony elektrozawór w pompie. Jeśli napięcie na elektrozaworze będzie stałe i niezmienne to będzie to praca dla dobrego elektryka ustalić przyczynę usterki. Elektrozaworem steruje prawdopodobnie moduł pompy, więc to pewnie on będzie winny, ale wiadomo tranzystor sam nie uległ uszkodzeniu, czyli elektrozawór także powinien zostać wymieniony.
-
Napisz dokładnie jaki tam jest silnik, bo w 2001r był lifting i zmiana silnika z M47 na pompie vp44 na M47N common rail. Jeśli jest to ta starsza wersja na VP44 to albo jest tam bardzo poważna awaria elektryki i zwarcie dotarło akurat do elektrozaworu dawki paliwa na pompie, albo sam zawór uległ uszkodzeniu i zawiesił się w pozycji max otwartej. Skoro z rury wydechowej nie leci gesty dym to raczej silnik nie "zapętlił" się i nie zaczął spalać oleju jak w przypadku awarii turbiny. Bez względu na silnik, awaria pedału-potencjometru gazu, lub zwarcie w instalacji elektrycznej do tego potencjometru bałaby identyczne objawy. Bez podłączenia pod kompa np INPA się nie obejdzie. Trzeba sprawdzić jaką pozycje pedału gazu wykrywa komputer. Prędzej czy później będziecie musieli odpalić to auto, jeśli by weszło na obroty to przy sprawnym sprzęgle na pewno go zadusicie.
-
Nigdy nie musiałem się do tego dobierać, także pewny w 100% nie jestem, ale czytałem na forum o dezynfekcji klimatronika przez otwór po czujniku temp. tym zza panelu klimatronika. Czujnik ten jest długi i podobno dotyka nagrzewnicy, na niego bym stawiał.
-
Napisz chociaż w jakim module znalazłeś ten błąd? Jeśli w module klimatronika, to nic innego jak czujnik temp. wymiennika ciepła(nagrzewnica)
-
Zrób zdjęcie silnika od góry, a dokładnie obudowy filtra odmy. Były to różne elementy w silnikach M47 i M47N to da 100% pewność.
-
W E60 z tego co mi wiadomo nie było m47 tylko w e39. A ten silnik ze zdjęcia to M47 z e46(przeczytaj prawa strona środkowej naklejki). Blok z M47 raczej nie nadaje się do przełożenia poliftowych "gratów"-osprzętu. A w Twoim aucie powinien siedzieć M47N czyli 2.0d common rail, a M47 to 2.0d na pompie wtryskowej vp44, więc raczej ratuje cię zakup nowego silnika M47N, bo chyba nie chcesz cofnąć auto konstrukcyjnie parę lat wstecz. EDIT: Oznaczenie M47 to jedno z tego silnika, dziwi mnie tylko oznaczenie "AS71" a znaczy to tyle co e46 320d z silnikiem m47n. Taki kod produkcji po wprowadzeniu danych wyrzuca stronka realoem.com. Ale skoro nie pasuje to jest to na pewno M47.
-
On jest cały czas zamknięty :wink: Ani na chwilę się nie otworzył. Jego budowa powoduje, że wygląda na stale otwarty, ale to tylko tulejka pod głównym "grzybkiem" otwierającym dopływ spalin. Nie zmienia to jednak faktu, że trzeba sprawdzić przewody podciśnieniowe (szczelność i poprawność założenia), później można podpiąć podciśnienie bezpośrednio do EGR i obserwować czy się otworzy(sprawdzenie czy zawór sprawny) Jeśli okaże się, że zawór sprawny i podciśnienie OK to tylko zostaje elektrozaworek, albo instalacja do niego.
-
Element nr 6 jest we wszystkich rocznikach silnika M47N taki sam wg. strony realoem.com. W modelach 318D jest także identyczny. Różnice zaczynają się w innych modelach silnika np M47 czyli przedliftowy 2.0D ma ten element zintegrowany z kołem zębatym: LINK 2.0D z e90 nie posiada tego elementu w ogóle. Także opcji jest kilka, albo dostałeś M47(porównaj ze zdjęciami), albo jest to silnik z rovera75, który ma takie samo oznaczenie, a jest inny, bo ktoś na forum już to przerabiał. Wiem tylko, że były dwie wersje silnikowe w roverze 75 cdt i cdti obie jednostki to 2.0D różnią się tylko mocą. I ta mocniejsza wersja cdti to pewnie silnik m47n, a słabsza M47. Skoro silnik z rovera posiada inny osprzęt, to na pewno wewnątrz też się różni, identyczne są tylko bloki.
-
To nie jest normalne zachowanie zdrowego silnika. Dodatkowo czeka Cię standardowa ścieżka odzyskiwania mocy w 320D, a ten chwilowy odpływ mocy na pewno zniknie.