K8v8M

Wszystkie sa z kołem.

Jesli szybko przybywa sadzy, to znaczy tyle, ze silnik z jakiegoś powodu źle pracuje, nie spala dokładnie paliwa. Najczęstsza przyczyna to wtryskiwacze, twierdzisz, ze sprawdziłeś, ale moze to jednak coś z nimi? Zakładam ze nie jeździsz ciagle po mieście z nierozgrzanym silnikiem i ze wcześniej tego problemu nie było.

Rogala rperformance

Analfabeta motoryzacyjnym jesteś chyba Ty skoro porownujesz gt86 do trójki. To auto jest mniejsze od jedynki i to sporo. Tak samo porównywanie corolli do trójki to taka sama bzdura jak porównywanie golfa do trójki. Juz ci raz pisalem ze jedynka jest od golfa większa. Corolla to kompakt tak samo jak golf i jedynka.

Ta Xantia to możliwe ze przykład auta które owszem jeździ i właściciel myśli ze jest sprawne. A gdyby je wziąć na porządna diagnostykę okazało by sie ze to złom.

Przestań. Nikt nie wyrzuca auta na złom jak mu silnik padnie. Sobie chyba żarty robisz. Sam wymieniales silnik a wypisujesz takie rzeczy. Słupek do N47 kosztuje 3-4 tysiące na Allegro i dlatego tak tanio, ze wbrew pozorom wcale sie one tak często nie psują. Do Polski handlarze niemal nie sprowadzają prawie innych aut niz z przebiegiem 300-500 tysięcy km i robią one W Polsce za takie z przebiegiem 60-180 tysięcy. Obecnie auta jeżdżą wiecej niz kiedyś i jeżdżą względnie bezproblemowo. Sam doskonale zdajesz sobie sprawę ze poważne usterki N 52 BMW usunęło. Stare auta robiące milion km to mit. Być moze są takie wyjątki ale w większości te auta tylko jeżdżą. Jeżdżą mimo poważnych awarii, bo sie ich nie naprawia skoro jeszcze biorą paliwo i napędzają auto. Stare auta nie miały tyle osprzętu i czujników. To ze miały moze 70 procent mocy fabrycznej i multum usterek mało kogo przejmowało bo błąd sie nie wyświetlał i nie psuł humoru.

Ja nie bronię koncernów lecz staram sie zrozumieć mechanizmy. Ok w 80 procentach jest to dla mnie dowód. Natomiast fakty są takie ze auta maja coraz mniej awarii na przejechany km. Nie znam żadnych statystyk które by podawały inne dane. Jesli znasz takie statystyki to proszę podaj je.

Dlaczego zaraz 30 minut? Zrobisz to w 3 minuty a będzie dla potomnosci. BMW nie wymienia oleju na gwarancji to sie zgadza, ale nie znam dokumentów które mówią ze nie należy wymieniać oleju na koszt klienta. Jak juz pisałem w moim ASO zalecają wymianę po 100kkm nie tylko w automacie ale i w skrzyni ręcznej oraz dyfrze.

Było juz napisane co sugeruje ta naklejka. Olej należy wymienić gdy straci swoje wlasciwosci.

Na skrzyni nic takiego nie jest napisane. Natomiast te rzekomy dokument chciałbym zobaczyć.

A gdzie jest ten dokument BMW który mówi ze oleju sie nie wymienia?

No bez jaj. To jest diesel on ma mniejszy zakres prędkości na poszczególnych biegach niz benzyna. Ma wrażenie ze złe jeździsz autem. Oczywiście ze auto będzie szarpalo jesli obroty bedą poniżej jałowych. ZAkresu prędkości na dwójce juz nie pamietam. Teraz mam automat. Jednak nie jest prawda ze na jedynce sie nie jeździ. Jedynka w dieslu jest krótka i należy do tych 2500 obr minimum na niej przeciągnąć. Przy normalnej jeździe , bo przy maksymalnej dynamice należy kręcić do 4900.

Nowsze nie maja wskaźnika temperatury płynu tylko temperatury oleju. I to jest realnie przydatny wskaźnik.

Tyle ze producentem skrzyni nie jest BMW lecz ZF. ZF zaleca wymianę oleju co 160 tysięcy km. Nie wiem dlaczego filtr jest zintegrowany z miska.

A co by ci dał wskaźnik który przy zakresie 80-100 stopni pokazuje i tak 90 jak to sie dzieje w większości aut? Temperaturę da sie sprawdzić na milion sposobów jesli ktoś chce z dokładnością do 1 stopnia.

Dlatego napisałem ze ta polityka BMW nie jest do końca w porządku. Natomiast z tego co pisali inni da sie zmusić ASO do wymiany oleju jesli nie spełnia on wymagań.

Adoptować to można sierote, a nie skrzynie ;) A adaptacja to czynność serwisowa, a w temacie być moze sprzęgło/dwumasa sie kończy a niektórzy wywalaja cdv i twierdza ze jest poprawa. U mnie nic podobnego sie nie działo wiec to nie jest normalne.

Jeżdzę po zwykłych drogach juz pisałem to ze 3 razy, ale ty czytać nie chcesz. Autostrad nie lubię tylko właśnie lokalne najlepiej ciasne i Krete drogi gdzie jazda z prędkością przepisowa przy deszczu podnosi adrenalinę. Jednak zwykle drogi mnie nie męczą, radary mnie specjalnie nie interesują bo jeżdzę zasadniczo przepisowo. Jeszcze mi sie nie zdarzyło by mnie kiedykolwiek radar czy policja złapała gdy wyprzedzam tira i chwilowo zwiększam prędkość powyżej dopuszczalnej. Owszem święty nie jestem i czAsem na wiosce zdarza sie jecha kilka czy nawet kilkanaście km wiecej. W Niemczech tez są radary w szczerym polu, na autostradzie, co wiecej bywa ze oni przenośne radary przykrywają siatka maskującą jak w wojsku. W Niemczech tez czasem sie nie opłaca jechać dodatkowo 100 km dalej autostrada i trzeba przejechać trasę drogami lokalnymi na których jeździ sie w najlepszym razie tak samo jak po Polsce. Jak jedziesz na wakacje do Włoch to jedziesz autostrada i nawet tego nie widzisz. Pojeździj trochę lokalnie to sie przekonasz ze nie jest tak słodko. Zreszta w takiej Irlandii moim zdaniem drogi są gorsze niz w Polsce. Zreszta przeciętne autostrady na północy niemec są w gorszym stanie niz autostrady w Polsce. I za chwile tez bedą płatne.

.@wyspiarz W praktyce jest tak, ze obecnie robiąc trasę 300-400 km mam średnia na podobnym poziomie jadąc z prędkością przepisowa plus minus 10 km/h jak kiedyś gdy jak sie tylko dałem jechałem 130-150 km/h. Bo to nie jest sama różnica przyspieszania tylko z wiosek. I widzę tez, ze mistrzowie prostej którzy jadąc wlasnie w ten sposób, ze grzeją ostro na prostej sa niejednokrotnie przez mnie wyprzedzani gdy skończy sie wioska albo jest jakaś kolejka za tirem czy autobusem. Prawie zawsze jako pierwszy wyprzedzam taka kolumnę, a potem niektórzy na prostej znowu mnie wyprzedzają. Różnica jest taka, ze ja to robie bez spinki i komfortowo. Jakbym sie uparł to bym pandą pojechał jeszcze szybciej zyłujac ja na maksa gdzie sie tylko da, ale wtedy napewno byłbym zmęczony po takiej trasie. Jak juz pisałem jeżdzę po polskich drogach bez większego stresu i zmęczenia. Gdybym miał tylko po pustych autostradach jeździć 130 km/h to pewnie około 100 -150 KM byłoby wystarczające. W kwestii bezpieczeństwa tez nie rozumiesz prostej zasady, ze im mocniejsze auto tym krócej sie jest przy wyprzedzaniu na pasie do ruchu w druga stronę. Ja zwykle będąc na wysokości auta wyprzedzanego juz hamuje silnikiem bo mam dawno duża różnice prędkości, ale w razie czego mam ten zapas pod noga, ze mogę szybciej zakończyć manewr. Dodatkowo jeżdżąc troche po niemieckich drogach lokalnych zauważam, ze czesto Niemcy celowo przyspieszają przy manewrze wyprzedzania. I tu moc bardzo mocno podnosi bezpieczeństwo. Jesli ma sie zapas, to gość nawet nie zdąży na gaz nacisnąć. Dodatkowo bardzo czesto wyprzedzam na wylocie z wioski, gdzie jest normalne, ze ludzie tez przyspieszają. W takim wypadku nie mam do nikogo pretensji ze przyspiesza, a zapas mocy pozwala mi swobodnie takie auto wyprzedzić i nie wlec sie potem za nim 80 km/h, bo jest kilka km ciągłej linii i nie ma gdzie wyprzedzić. Przemnoż sobie 6,5 minuty przez 100 i masz cały dzien gratis dla siebie.

Ja nigdy nie twierdziłem, ze n47 to ideał. Ma powszechnie znany problem z rozrzadem i sporadycznie inne problemy. Te same problemy dotyczą n57. W silnikach serii B która zastępuje wlasnie N jakieś 40 procent wspólnych części jest miedzy dieslem i benzyna. Silniki bedą sie różnic niemal wylacznie liczba cylindrow w ramach wersji wysokoprężnych/benzynowych. Projektowane sa od samego początku jako jedna platforma silnikowa. Zreszta to samo dotyczy platform podwoziowych. Wkrótce wchodzi platforma która będzie wspólna dla seri 3 i większych. Zdaje sie nowa piątka juz będzie na tej platformie. Potem Siodemka i trojka. @islindur. Zgadzam sie z Tobą. Nie ma sensu wybierać archaicznych rozwiązań jesli nie wynika to z jakiejs konieczności. Jesli komuś nie wystarcza 200 + KM z 2.0 to naturalnym wyborem jest N57.

Chyba nie ma nic do dodanie to jest dokladnie aktualna sytuacja. To nie jest dokładnie ta sytuacja. Było juz na tym forum wyjaśnianie, ze BMW nie twierdzi ze olej jest dożywotni, ale ze sie go wymienia gdy straci swoje wymagane właściwości. Ktos tu wstawiał zdjęcia i to tłumaczył. 30 tysięcy km do wymiany oleju w silniku moze byc całkowicie wystarczające jesli auto jezdzi głownie w trasy. Z tego co pamietam w instrukcje jest lub było napisane, ze należy olej zmieniać częściej jesli auto jezdzi w trudniejszych warunkach. Zgodzę sie, ze to nie jest do końca fair wobec klienta, nie jest jednak jednoznacznie złe. Jak zwykle dużo zależy od ASO. U mnie tez zalecają wymianę po 100 tysiącach km w skrzyni i dyfrze i co 15 tysięcy w silniku.

@zeti @Rivasi Napisałem wyraźnie, ze wpadki sie zdarzają. Dlaczego pomijacie ten punkt mojej wypowiedzi i piszecie tak jak by go nie było ? BMW to firma jak każda inna. Pracują w niej zwykli ludzie którzy tez popełniają błędy. 1 Firma oferuje kontrakty z gwarantowana wartością rezydualną, nie ma problemu z tym, ze auto pójdzie na złom za grosze po 3 latach. Tak więc BMW odkupi twoje auto za określoną w kontrakcie cenę, jesli wybierzesz taka opcje. 2 Z tego co mi wiadomo, ale moze sie mylę podstawowa gwarancja nie jest ograniczona do 100 tysięcy km (nie ma ograniczeń km ) 3 gwarancja do 6 lat/200 tysięcy km kosztuje grosze. Jakieś 4-5 procent ceny zakupu nowego auta. Kwota pomijalna, niższa niż np. Wyposażenie auta w nawigacje. 4 BMW u klientów (którzy je kupili od BMW ) psuje sie znacznie mniej niż jeszcze 5 -7 lat temu . Mam dostęp do statystyk lokalnych, polskich, ale aut kupowanych w salonie i serwisowanych w ASO. Niestety liczb nie przytoczę bo nie mogę. Kto chce niech wierzy, kto nie chce niech nie wierzy. Dajecie sie wpędzać w histerię na podstawie wpisów na forum, ktore głownie służy do tego by rozwiązywać za darmo lub pól darmo problemy. Zwróćcie uwage, ze nowi ludzie głownie rejestrują sie tu gdy maja problem. Ze 100 posiadaczy BMW trzem sie coś zepsuło i oni szukają potem pomocy na forum, dla Was jednak stanowią przytlaczajacą większość. Ja nie mam problemow ze spaniem, ze strachu, że mi BMW padnie. Padnie, to padnie trudno, pech. Póki co jeżdzę czwartym i nic nie padło. Kupie pewnie za jakis czas piąte, bo BMW kupiłem z powodu tylnego napędu, wyważenia i frajdy z jazdy. @marcin04 Jesli twój silnik jest głośny jak traktor, to obawiam sie ze nie jest sprawny w dalszym ciagu. Ja jestem przeciwnikiem diesli w autach osobowych, a N47 jest pierwszym silnikiem ktory jestem w stanie tolerować ze względu na kulturę pracy. Obecnie nawet kia robi takie silniki i wygluszenia auta, ale 7 lat temu N47 było klasa sama dla siebie. Różnica na plus wzgledem poprzednika jest ogromna, a jesli u ciebie tak nie jest to coś jest nie tak. Podsumowując. Kto ma sprawne auto niech sie cieszy, śpi spokojnie i nie marudzi. Serwisuje auto tak jak nakazuje rozum a nie BMW, regularnie je sprawdza i wymienia zużyte elementy, a szansa, ze sie zepsuje jest mała. Byc moze silnik M57 jest mniej zawodny niż inne, moze po prostu mało widać z nim problemow ze względu na niska popularność. Jednak wszystkie inne wersje silnikowe maja swoje bolączki, czasem bardzo poważne. Trzeba miec ta świadomość, ze zwykle najwieksza bolączką jest nie silnik lecz poprzedni właściciel.

Nie wiem skąd wy bierzecie ta niezawodność. Czy BMW w jakiś sposób choćby pośrednio sugeruje niezawodność? Czy w tej marce płaci sie za niezawodność ? Pierwsze słyszę. To nie toyota. To ma być auto które jest niezawodne owszem ale u pierwszego właściciela przez okres gwarancji do tych 6 lat / 200 tysięcy km. Większość ludzi którzy kupuje auta od BMW nie oczekuje ze będzie nim jeździć 10 czy 15 lat. Za kilka lat kupią nowy model który ma zapewnić wiecej radości z jazdy niz stary. Ewentualnie ładniej wyglądać, mieć wiecej bajerow czy mocniejszy silnik. Z tego BMW sie wywiązuje (choć nie bez wpadek). Jesli auto jeździ dłużej to juz zmartwienie kolejnego właściciela który nie dość ze nie zapłacił za auto fabryce to jeszcze zwykle nawet do ASO nie jeździ. W imię czego fabryka ma mu robić dobrze? Uważam ze i tak BMW zachowuje sie bardzo dobrze jak na te okoliczności. Koledze juz doradzalem. Niech weźmie rzeczoznawcę i wykluczy winę mechanika.

Silniki N57 maja tak samo zrobiony aluminiowy blok ja n47 te same tłoki, wtryski a nawet dokładnie te same wspólne części rozrzadu (nie wszystkie).

Prawidłowa temperatura to 88 stopni. Moze sie wachac w niektórych sytuacjach ale przez większość czasu powinna byc na tym poziomie.