
K8v8M
Zarejestrowani-
Postów
4 378 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez K8v8M
-
Do tej pory nie było przypadków żeby po wymianie był problem.
-
Przegląd ofert, opinie o aukcjach Allegro i Otomoto
K8v8M odpowiedział(a) na kamil20011 temat w Ogólnie o serii "1"
Silnik N47 który jest w tym aucie ma problemy z rozrządem. Po wymianie za ok 3 tysięcy powinno być ok. Jesli szukasz 123d i masz " ciut " większy budżet to mogę sprzedać swoje. Rocznik 2010 (grudzień ) połowa tego przebiegu co w tym ogłoszeniu i fabryczna gwarancja. Silniki te od 2010 roku chipuja sie na ok 270 KM. -
Ja bym nie ryzykował. Nie wiadomo co sie stało a wiec czy jazda nie pogorszy sprawy.
-
Do centrum ktore leży w strefie tak. Jest oznaczenie znakami strefy.
-
Mylisz wychodzenie zakretu, a wiec tak naprawde przyspieszanie po jego pokonaniu z jego faktycznym pokonaniem. Nadsterownosc czy podstwerownosc nie wynika z rodzaju napędu (chyba ze ja sprowokujemy gazem ), ale z wyważenia auta. Do poknywania zakrętów z maksymalna prędkością optymalnie jest miec nieco wiecej masy z tylu, bo przy hamowaniu następuje "transfer" części tej masy na przód. Natomiast do jazdy na codzień najlepiej miec 50:50, bo takie auto łatwo sie prowadzi. Z jakiegoś "dziwnego" powodu bolidy F1 sa bardzo lekkie, maja przewagę masy na tył, i napęd na tył a nie 4x4 mimo ogromnej mocy. Owszem przy mocach grubo powyzej 300 KM sam bym sie nad 4x4 zastanowił, ale przy lekko powyzej 200 KM bez problemu ruszam bez uslizgu na mokrym z gazem w podłodze o ile asfalt jest równy, wiec uważam, ze do normalnej jazdy jest to w tym wypadku optymalne. Trakcja czyli brak uslizgu przy przyspieszaniu nie ma nic wspólnego z trzymaniem sie kół w zakręcie. Xdrive w zakręcie będzie miał przewagę prędkości (ale nie bezpieczeństwa ) na szutrze lub mokrym i bardzo ciasnym zakręcie, przy dużym nadmiarze mocy. Po prostu przy rwd nie musisz w normalnym zakręcie tak mocno zwalniać, a przy wychodzeniu z niego zwykle nie maproblemu z przyczepnoscia. Przyspieszysz szybciej na wyjściu z zakretu bo nie marnujesz mocy na straty w drugiej osi napedzanej.
-
Ja napisałem wyraźnie ze różnice nie są duże. Jednak są na niekorzyść xdrive. Ty starasz sie wypchnąć to ze świadomości i negować. Jedyna zaleta xdrive to lepsza trakcja. Nie przejedzie on szybciej z zakrętu co najwyżej pozwoli szybciej przyspieszyć po minieciu apexu. Tak mówi nie tylko teoria ale i praktyka. Takze moja własna z setek km przejechanych tym napędem w tym sporo na ośnieżonym torze. Jedyne co mnie w nim zaskakiwalo to wrażenie braku hamulców względem tego jak to auto przyspiesza. Zreszta mogę sie założyć ze dobry kierowca (dlatego dobry aby uzyskać powtarzalność ) pokona zakręt z minimalnie większa prędkością w aucie rwd. Zreszta nawet gdyby było dokładnie takie samo rozłożenie masy to xdrive zawsze jest cięższy zwykle o ok 80kg a to tez przyczynia sie do gorszego zachowania w zakręcie. I raczył byś czytać to co ja pisze a nie wymyślać bzdury. Nie pisałem nigdzie ze 320d łyka 330i tylko ze moje 320d prawdopodobnie ma osiągi zbliżone do Twojego auta. zbliżone nie znaczy ze łyka tylko ze moze jechać zarówno ciut wolniej jak i ciut szybciej. Nie porównuje starej z nowa technologia tylko auta w zbliżonej cenie. Match zamiast duel to są te same dane tylko w przypadku duel uśrednione. Przeczytaj ze zrozumieniem zanim zaczniesz krytykować.
-
Boże, ludzie. Był tu podawany link gdzie jest wyjaśnione ze euro 4 uprawnia do zielonej plakietki. Euro 4 nie wymaga Dpf. Dopiero euro 5. E90 nie jest jedynym autem które ma euro 4 bez Dpf.
-
No i dokładnie o takie podejście do tematu mi chodzi! Zawsze znajdą się pieniacze mający coś niekoniecznie konstruktywnego do napisania. Załóżmy hipotetyczną sytuację: Ktoś znajduje naprawdę ładne,zadbane i bezwypadkowe BMW z silnikiem N47. Autko to powiedzmy E90 z 2010r za 60-65tys zł. Jedyny feler to szurający łańcuch,i co? Ma się wycofać bo szkoda dołożyć 3 tys na wymianę? No proszę Was... Jakby trzeba było wymienić opony bo zużyte i dokupić zimówki,to też by się klient wycofał? Nie sądzę... Ty złe myślisz. Typowy Klient kupujący obecnie auto z silnikiem M kupuje, bo jest najtańsze. Znajdziesz kilka egzemplarzy na otoMoto które są tańsze niz najtańsza benzyna. Jak opony są łyse to nie kupuje nowych tylko używane. Dla niego jest nie do pomyślenia by kupić auto wyłożyć kilka tysięcy na pakiet startowy. Wymiana opon rozrządu oleju płynów jest nie do pomyślenia. Kupuje i chce jeździć.
-
@qwertyk Tylko ze takie rzeczy sie zdarzają praktycznie wyłącznie w twoich opowieściach. Bo nikomu z posiadaczy E9 X na tym forum nic takiego sie nie przytrafiło. A nawet gdyby to wymiana słupka to koszt z częściami na poziomie 6 tysięcy. Ceny silników N47 na Allegro są niskie. Wiecej silników jest z rozbitków niz potrzeba ludziom którym silnik padł. Jak widać prędzej można skasować auto niz zajechać silnik.
-
Jak rozumiem podajesz średnia z minimum 10 przejazdów bez przystanków. Tak sie składa ze jakieś 200km niemieckich autostrad pokonałem jedynka z chipem w towarzystwie porsche boxter. Kierowca bardzo chciał jechać szybciej ode mnie jednak było zbyt gęsto by jego przewagę powyżej 200-220 km/h przełożyć na wyprzedzenie mnie.
-
Hahahah bardzo dobre :-). Kilka razy sie sprawdzalem z 320d bo jezdzi ich cala masa. Bardzo ladnie wygladaja w lusterkach wstecznych. Masz automat i xdrive ? http://www.zeperfs.com/duel4225-3613.htm
-
Rivasi to co napisałeś to bzdury i powielane mity. Napęd w aucie 4x4 takim jak BMW gdzie jest to opcja wzgledem rwd powoduje, ze auto z mniejsza prędkością moze przejechać zakręt. Owszem na wyjściu z zakretu moze skuteczniej przyspieszyć dzięki lepszej trakcji, ale to dotyczy wolnych i ostrych zakrętów oraz mocnych silników lub powierzchni słabej np. szutrowej. Naped 4x4 w BMW pogarsza rozkład masy (dodatkowa masa z przodu) i to powoduje, ze z zakretu wylecieć jest łatwiej. Oczywiscie różnice sa niewielkie i napęd 4x4 np. W rajdach nadrabia to na wyjściu z zakretu z nawiązką, ale w praktycznej jeździe 4x4 nie poprawia bezpieczeństwa przy jeździe w zakręcie.
-
Nikt Ci sie nie każe ścigać. Mogę Ci wysłać urządzenie pomiarowe.
-
Na 99 procent euro 4
-
To nie jest kwestia wiary, ale twardych danych technicznych i pomiarów. A moje przypuszczenia możemy zweryfikować na drodze jesli tylko masz na to ochotę, poza nasmiewaniem sie.
-
Nie wiem po co zmieniasz temat. Sa tez takie diesle ktore maja trzy turbiny. Zreszta obecnie prawie wszystko silniki benzynowe BMW tez maja turbiny, a maks moment jest w nich dostępny od 1200-1300 obr. Ja nie tyko "troche nie zapominam" o tej charakterystyce, lecz wlasnie o niej pisze. To taka charakterystyka przyczynia sie do eksploatowania silnika w niewłaściwy sposób. W przypadku BMW i automatu fakty sa takie, ze diesle maja dynamike na poziomie silników benzynowych o oczko mocniejszych. Podejrzewam ze moje 320d jedzie bardzo podobnie jak twoje 330i. Można sobie to jak jedzie diesel lubić lub nie lubić i jeździć tak jak ma sie ochotę, ale nie można oczekiwać, ze tak samo będzie jeździł automat. Tak naprawde skrzynia ręczna wymaga o wiele wiecej myślenia, wiedzy i umiejętności by sie prawidłowo nią posługiwać, tyle ze pewnie 99 procent kierowców jezdzi nie tak jak sie powinno tylko tak jak "lubią". Potem gdy jadą z automatem uważają ze ta skrzynia źle pracuje bo nie jedzie tak jak oni przywykli.
-
Serio myślisz ze w dieslu fizyka działa inaczej niz w benzynie? W dieslu jest jeszcze gorzej bo przy danej mocy jest większy moment obrotowy i co za tym idzie siły niszczące. Przy 2 tys rpm zwykle jest maksimum momentu i największe siły. Przy niższych obrotach moment jest niższy ale dochodzą drgania i gorsze smarowanie. Po dupie dostaje wał, panewki, sprzęgło, dwumasa. A dynamika i tak gorsza niz przy redukcji. Tak samo jak w benzynie tylko w większym zakresie.
-
Rivasi. Masz chyba skrzynie ciut starszej generacji. U mnie nie ma chwili zastanowienia przy zmianie z D na DS nawet przy wyższych obrotach. Z tego co sie zorientowałem u mnie jest skrzynia oznaczona przez ZF jako 6HP21 a przez BMW jako 6HP19TÜ. Jest to nieco udoskonalona odmiana skrzyni oznaczonej przez ZF jako 6HP19 Odnieś sie tez proszę wprost do ciśniecia pedału gazu przy 2000 rpm na piątce zamiast redukowania biegu, bo kolega galczych żyje w przekonaniu ze to optymalny sposób korzystania z auta a nie jego katowanie. Katowaniem nazywa zaś korzystanie z pełni obrotów w dieslu.
-
Nie każdy automat wymaga zmiany trybu na DS na postoju. Sprawdź w instrukcji bo np u mnie tego nie ma. Jesli automat uzna ze obciążenie jest zbyt duże to zredukuje sam. Ty sie martwisz o obciążenie pod górkę a ciśnieniesz na piątce przy 2000 obrotów ? To sie logiki nie trzyma. Przy twoim silniku jazda pod górkę to żadne obciążenie w porównaniu z wyprzedzaniem. Ale jesli ci to przeszkadza to można właśnie lekko wcisnąć gaz i zredukuje. Po to to jest.
-
Tak, to jest katowanie. Na skrzynie i sprzęgło (przy manualu) idzie 400Nm zamiast 300Nm a założę sie ze nie raz cisnales na 100 procent a nie na 75. Powiedz mi po co mocniej obciążać silnik, skrzynie i sprzęgło i do tego mieć gorsze przyspieszenie?
-
W dieslu tez redukcje są porzadane. Jest kompletnym bezsensem katowanie auta na niskich obrotach skoro można mieć lepsze przyspieszenie i mniejsze obciążenie układu przeniesienia napędu po redukcji. Ty chcesz katować swoje auto jednocześnie ograniczając jego osiągi i masz pretensje do automatu ze na to nie pozwala. Poza tym w trybie M jak juz ci pisał rivasi zredukuje ci dopiero po wciśnieciu kickdown. Jesli wciśniesz gaz do oporu to nie zredukuje, ale do oporu bez kickdown czyli bez wciskania noga tak mocno żeby było wyczuwalne kliknięcie.
-
Galczych ty byś chciał żeby automat zmieniał biegi kompletnie bez sensu. Z Twojego opisu wynika, ze nie umiesz sie posługiwać prawidłowo ręczna skrzynia i masz żal do automatu ze robi to tak jak byc powinno, a nie źle, ale zgodnie z Twoim gustem. Ok - Twoje prawo zmieniać bez sensu biegi w swoim aucie, ale nie miej żalu o to, ze automat tego nie robi. A juz pisanie o katowaniu silnika przy 4700 obrotow to popis godny dziadka z poloneza ktory myśli, ze od takich obrotow sie jego silnik rozleci (dla dziadka i poloneza po części moze i słuszny ). Natomiast nie zauważyłem aby automat sam zmieniał biegi w trybie M. Oczywiscie nie liczac sytuacji gdy dojdzie do maksymalnego zakresu obrotow na danym biegu, ale nie redukuje biegu przy mocnym wcisnieciu gazu (chyba ze znowu obrotu spadną do poziomu zbyt niskiego, ale to okolice poniżej 1000 rpm, a nie przy normalnej jeździe ). Po części zgadzam sie z tym, ze automat odbiera cześć radości z jazdy. Niektórzy lubią mocne kopnięcie przy zmianie biegu i strzał ze sprzęgła, oraz mielenie kołami. Tu automat jest po prostu skuteczny i efektywny przyspiesza maksymalnie dobrze ale bez takiego chwilowego wgniatania w fotel jak można uzyskać przy ręcznej skrzyni. Troche wręcz zbliża przyspieszanie autem do tego jakby sie jechało z silnikiem elektrycznym. Gdybym kupował jedynkę ze słaby silnikiem benzynowym to raczej wybrał bym skrzynie ręczna, ale diesla, szczegolnie mocnego za żadne skarby nie chciał bym z ręczna skrzynia. Dwie pierwsze beemki miałem z ręcznymi skrzynkami i to był najgorszy element w tych autach. Nie żeby skrzynia była zła sama w sobie, bo jak na skrzynie ręczna chodziła idealnie, ale sam pomysł by z dieslem sparować taka skrzynie oceniam jako najgorszy z możliwych. Jedyny plus dla ręcznej skrzyni to koszt zakupu i nieco niższe spalanie. Tego ostatniego punktu juz nie ma w nowych skrzyniach 8b w seriach F. Te skrzynie sa wręcz cudowne.
-
Kiedy rivasi przestanie mylić konie z kilometrami nie wiem, ale z reszta jego wywodów sie zgodzę. Od siebie dodam, ze im mocniejszy silnik tym bardziej zyskuje na automacie w realnej codziennej jeździe. Do każdego diesla, nawet słabego 143 KM tez polecę automat, bo manual jest w tym wypadku wybitnie upierdliwy, ze względu na krótki zakres prędkości na poszczególnych biegach. Przy słabej benzynie do 150 KM mocno bym sie jednak zastanowił nad automatem, bo zabiera on cześć dynamiki, a zakres prędkości na poszczególnych biegach jest na tyle duży ze da sie żyć. Np. Benzyna umizliwia przejazd przez wioskę na szóstym biegu i płynny powrót do prędkości podróżnej bez zmiany biegu, a diesel nie. Podobnie w mieście o wiele bardziej namachamy sie wajcha przy dieslu. Hamowanie silnikiem jest bezproblemowe w automacie, tyle ze trzeba ruszać ręka tak samo jak w manualu.
-
Słabo widać, ale raczej tak.
-
Nie jest wyszczególnionych jako osobna cześć żaden element dla wersji A C T i tym podobne. Części były modyfikowane i sa wspólne dla wszystkich odmian. To samo dotyczy wału. Wał jako cześć zamienia jest obecnie dokładnie taki sam dla wszystkich odmian.