
K8v8M
Zarejestrowani-
Postów
4 378 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez K8v8M
-
Mógłbyś z łaski swojej zmienić tytuł ? Problem dotyczy zarówno całej rodziny N47 jak i N57, a górny łańcuch jest ten sam w N57 i N47
-
Dobra. Przeczytałem do końca i są to rzeczywiście przypadki zerwania łańcucha. Nie zmienia to faktu, ze większość z tej listy to najsłabsze wersje silnikowe (116d/118d) widać ze związku awarii łańcucha z mocą silnika nie ma.
-
Po pierwsze odnośnie listy - problemy z łańcuchem to nie tylko zerwanie, ale takze szuranie. Nie widzę by ta lista była na tyle jasno zrobiona by dało sie odczytać ze komuś łańcuch sie zerwał. Po drugie Gwałtowny wzrost obrotów jest znacznie większy na jedynce w mieście przy 116d niz przy 550d dla prędkości 150 plus. Nie mówiąc o szarpaniu przy odpalaniu silnika co jest notoryczne w mieście i systemie start/stop. Teoretycznie przy 300 KM można z większym tempem zmieniać obroty na jedynce niz przy 200KM w praktyce nie ma takiej opcji bo jest problem z trakcja. W zaden sposób lancuch nie jest bardziej obciążony przy większej mocy. Dodatkowo zwykle na pierwszych biegach i tak jest limiter momentu. Dlatego stosuje sie te same elementy zarówno dla wersji 120 KM i dla wersji 381KM. Robi to fabryka. Zreszta z listy ktora przytoczyłes nie wynika ze łańcuch psuje sie cześciej w mocniejszych wersjach. A w przypadku N47 wszystkie elementy są dokładnie te same w najsłabszych jak i najmocniejszych wersjach. @ Kuba. Nie jest prawda ze wszystkie siły maja wpływ na łańcuch. Na łańcuch wpływa wyłącznie dynamika zwiększania obrotów. Tak jak pisałeś start silnika, owszem rezonanse tez. Ale nie moc maksymalna.
-
Nie znam przypadku by łańcuch sie zerwał po 30 tysiącach km. Wskaż mi gdzieś informacje o takim zjawisku bo bardzo jestem ciekaw. Z jednej strony piszesz ze rozumiesz ze trwałość łańcucha nie ma nic wspólnego z mocą a potem udowadniasz calkem co innego. Z łańcuchem jest dokładnie odwrotnie. Nie dość ze moc na niego nie wpływa negatywnie to wlasnie złe na niego działa jazda w mieście i częste odpalanie auta i oraz jazda na zimnym silniku (zwykle po mieście ).
-
Łańcuchy rozrządu są takie same w N47 122KM jak i N57 381KM (przynajmniej niektóre ) one nie maja związku z mocą silnika. @Kuba. A co zrobisz z reszta tej M3?
-
[E81] Czy koło dwumasowe i sprzęgło pasuje z 120d do 116d ?
K8v8M odpowiedział(a) na plucik_rop88 temat w E81, E82, E87, E88
Sprawdź nr części na realoem po VIN i porównaj z tym co masz/chcesz kupic. BMW zmienia auta z czasem i nawet moze miedzy jednym 120d a drugim nie pasować. -
Czyli niszczenia auta ciąg dalszy... Jesli nawet ten dpf był juz zużyty (co jest mocno wątpliwe ) to wymiana samego wkładu katalitycznego kosztuje mniej wiecej tyle co wycięcie. Tyle, ze to w 99 procentach nie z dpf jest problem lecz z silnikiem i zamiast naprawić silnik wycina sie dpf. Pan Sławek i jego historia sa bardzo podobne. http://www.zlomnik.pl/index.php/2014/07/16/o-panu-slawku-i-jego-e61/
-
Wbrew pozorom duzo osób z forum tak robi. Choć sporo takze wycina.
-
Nikt poważny nie napisze wytnij i będzie jak w nowym silniku. Kolektor to wydatek raz na 150-200 tysięcy km wiec pewnie wymienisz go tylko raz. Koszt to mniej niż nowe dobre opony, ktore trzeba wymieniać co dwa lata. Jest sens dziadować i zastanawiać sie czy aby napewno wszystko z silnikiem jest ok? Kolektory zostały wzmocnione II w nowszych autach padają zadko.
-
Napewno do jeżdżenia ciagle z v-Max ten silnik sie nie nadaje, nawet w fabrycznej wersji. 240km/h to bardzo wysoka prędkość i bardzo duże opory, a co za tym idzie konieczna moc. Do takich jazd silnik r4 sie nie bardzo nadaje. Zreszta jedynka jako auto nie została stworzona do pokonywania tysięcy km na autostradzie z dużymi prędkościami. Czy dobrze zrozumiałem, ze chcesz zrobic swap w jedynce ? Na co ? Co robisz ze starym silnikiem ? Natomiast zwróć uwage, ze jak na diesle to silniki BMW sie kręcą całkiem niezle. 5200 rpm to nie 6500 jak w benzynie, ale aż tak wiele nie brakuje.
-
Wlasnie dlatego, że nie w każdej wersji były klapki nakazuje sadzić, że nie po to sa one montowane by BMW zbijało kokosy na nowym kolektorze, lecz dlatego, ze do czegoś one w niektórych wersjach silnikowych służą. Ich wycięcie sprawi że ten element auta będzie działał nieprawidłowo, niezgodnie z projektem. A co ma ASO do sprawności auta nie wiem. Do ASO nie trzeba nawet jeździć aby miec gwarancje. ASO to taki sam warsztat jak każdy inny z wyjątkiem tym, ze ma autoryzacje BMW i dostęp do wiedzy i oprogramowania. Jednak oryginalne części moze kupic każdy i każdy moze je zamontować zgodnie z fabrycznymi wymogami. W tym także ten nowy kolektor z klapkami. Efekt będzie dokładnie taki sam jesli zostanie to wykonane zgodnie ze sztuka i zasadami. Natomiast póki co wszelkie naprawy mechaniczne robiłem w ASO. Opony zmieniam gdzie indziej i olej czasem tez jesli wypada to poza terminem z komputera. Co wiecej uważam, ze wymiana oleju filtrów i innych płynów a wiec podstawowy serwis zrobiona u siebie w garażu w żaden sposób nie szkodzi autu i go nie dyskwalifikuje. To samo dotyczy tez innych napraw/wymian jesli sa przeprowadzone poprawnie. Ale wycinanie klapek, dpf to jest druciarstwo.
-
Nie jeżdzę ze wszystkim do ASO. Jednak nie szukam rozwiązań ktore niszczą auto. Jednak jak mam ograniczone środki to wole kupic auto gorzej wyposażone ze słabszym silnikiem niz potem jeździć niesprawnym autem z łysymi oponami.
-
F20 120d ACSchnitzer - Randall * SPRZEDAM * str 32
K8v8M odpowiedział(a) na Randall temat w Galeria - nasze samochody
45 kg być moze nie wozisz (choć ludzie średnio nawet wiecej wożą), ale licząc nawet tylko 20kg to różnica miedzy tym co zmierzyłeś a tym co w dowodzie jest w granicach błędu pomiaru (poniżej 2 procent). -
Omijać należy generalnie oferty od handlarzy
-
Serio nie jesteś w stanie utrzymać auta w stanie pełnej sprawności ?
-
Widzisz, problem w tym, ze 90 procent nie ma pojęcia o tym jak działa ich auto, bezkrytycznie przyjmują ze 4x4 jest bezpieczniejsze, bo takie jest odczucie jak sie jest za kołkiem. Uważają ze systemy uratują ich z każdej opresji. Tylko zwracam uwage, ze większość tych ludzi to nie sa szaleńcy ale zwykli kierowcy niezainteresowani na codzień motoryzacja nie liczac momentu kupna auta. Opierają sie wylacznie na odczuciach jakie maja za kierownica i na niczym innym. Jeżdżą na codzień ostrożnie, zgodnie z przepisami. Bywa, ze ulegają złudzeniu, że mimo opadów śniegu i oblodzonej drogi mogą jechach tak szybko jak zawsze, bo maja elektronikę i napęd 4x4. Auto przyspiesza bez poślizgu - tak jak zawsze. Naprawde trudno im sie dziwić ze ulegają temu odczuciu. Tymczasem oska obojętnie czy rwd czy fwd przy pierwszym naciśnięciu gazu krzyczy ostro ZWOLNIJ, BO JEST SLISKO. Auto kręci kołami nawet przy lekkim wciśnięciu gazu, a przy rwd dodatkowo lekko zarzuca tyłkiem, co działa podwójnie mobilizująco. Gaz sie odpuszcza odruchowo.
-
Łatwiejszy wyjazd z zaspy to co najwyżej wzrost komfortu, gdzie tu poprawa bezpieczeństwa ? Jakie jest w ogóle ryzyko? Czy my żyjemy na Syberii, ze jak człowiek utknie w zaspie to zamarznie? Była tu masa osób ktore rownież zauważały, ze 4x4 nie daje wzrostu bezpieczeństwa. Nikt nie pisal ze 4x4 jest jakoś szczegolnie niebezpieczne z powodu łatwiejszego wygrzebywania sie z zaspy. Jednak podnoszony przez wielu problem zwiększonego ryzyka poruszania sie autem z 4x4 w kiepskich warunkach występuje realnie. Ci co lezą w rowach to nie sa w większości ludzie którzy szarżowali z pełna świadomością, lecz głownie Ci którzy myśleli ze droga jest całkiem przyczepna bo auto całkiem dobrze przyspieszało. W warunkach bardzo śliskiej nawierzchni jechali normalnie tak jak zawsze patrząc z politowaniem na kierowców aut z oskami. Do czasu aż wyładowali w rowie. Sam tego wielokrotnie doświadczylem. Po pierwszym ruszeniu autem 4x4 na śniegu miałem za zadanie zatrzymać sie i gdyby to nie był tor to leżałbym w rowie, bo przestrzelilem nie tylko miejsce zatrzymania ale i kolejny zakręt. Dopiero po pewnym czasie człowiek sie uczy, ze owszem auto przyspiesza sporo lepiej, ale hamuje tak samo albo i gorzej jak bez napędu 4x4. To niesie za sobą poważne ryzyko wpadnięcia w zakręt ze zbyt duża prędkością na oblodzonej drodze, bo z powodu napędu mamy przekłamana informacje o przyczepnosci. W życiu bym swojej zonie nie pozwolił na codzień jeździć w warunkach ciężkiej zimy autem 4x4, chyba, ze po specjalnym kursie. jezdzi i tak zbyt szybko po śniegu dysponując rwd, ktore daje błyskawiczne informacje o tym jak jest slisko. Byc moze Wasze zony nawet mając 4x4 jadą bardzo ostrożnie. Moja nie.
-
Ale po co ty dyskutujesz ze mną ? Wytłumacz nam wszystkim (bo nie tylko ja tak twierdze, choć moze jestem najbardziej aktywny ) na czym polega to większe bezpieczeństwo 4x4. Ze można łatwiej z zaspy wyjechać ? Tak można. Ba nawet łatwiej wjechać pod oblodzoną górkę. Nie raz o tym pisałem. To ma coś wspólnego z bezpieczeństwem ?
-
X25d x35d x40d x50d wtryski piezzo Bosch uwaga problem?
K8v8M odpowiedział(a) na K8v8M temat w F30, F31, F34, F80
W jakiej cenie kupiles ? Ja przejechalem trzy zbiorniki i moze to auto sugestia, ale mam wrażenie ze auto ciut lepiej sie zbiera. -
Te 300 KM zrobionych bardziej lajtowo jesli chodzi o maks moment (czyli ścięcie tej górki na wykresie) nie będzie specjalnie bardziej uciążliwe dla silnika niż 270 KM koni o których piszesz. Rzecz jasna pomijając kwestie odprowadzenia ciepła przy dłuższym wykorzystywaniu maks osiagow, ale tu wiadomo ze trzeba rozsądku. Co do frajdy z jazdy masz sto procent racji. Zreszta tez pisałem o tym, ze wiecej radochy miałem z jazdy 116i 2.0 niż 123d po chipie.
-
O ile sie nie mylę to silnik n52. Zatem poczytaj. viewtopic.php?f=70&t=255757
-
Z tekstu wynika, ze opisujesz sytuacje gdy ktos wciska gaz bedąc w krytycznej sytuacji. W ten sposób praktycznie nikt sie nie zachowuje. Prawie każdy kierowca zdejmuje nogę z gazu i czesto niestety jeszcze wciska hamulec. Wciskanie gazu w zakręcie w krytycznej sytuacji to domena osób dobrze wytrenowanych i nie o takich osobach jest ten wątek. Nawet jednak wtedy owo "wyciąganie" z zakretu ma miejsce juz po minieciu apexu, a wiec tak naprawde po minieciu krytycznego punktu zakretu. W aucie dobrze wyważonym z takimi samymi oponami w zasadzie przód jak i tył traci przyczepność w tym samym momencie. Nie ma juz zapasu na przedniej osi, a bywa ze to przednia oś traci jako pierwsza przyczepność. Zakładam ze nie było ostrego hamowania przed zakrętem bo jest bardzo slisko.
-
To jest już za ciężkie... Napewno nie wyciągnie i na dodatek wszyscy zginiemy... koniec, kropka. W zime z uwagi na niebezpieczeństwo proponuje rower - napęd na jedno koło + niska masa = szczęście. Konstruktorzy BMW napewno są debilami i chcą Nas zniszczyć, okraść i wykończyć. (w następnym wątku proponuję dołączyć resztę producentów aut 4wd) Sorki za sarkazm ale to sie już na moją głowę nie kwalifikuje... Podejrzewam, że kolega spod tajemniczego nicka to P. S.Loeb i poprostu drze łacha z takich żółtodziobów jak ja którzy wydają zbyteczne siano na bezpieczeństwo rodziny. Czy żona która w aucie nie musi rozumieć czy czuć będzie bezpieczniejsza z dziećmi w RWD czy 4WD ? Może dam jej letnie kapcie na zime by nie świrowałą czasem bo sie zapędzi? Panu Loebowi może to wisieć ale czy amatorom czy normalnym kierowcom? Miłego dnia wszystkim. Z wszystkiego co tu napisałeś wynika, ze kompletnie nic nie zrozumialeś z tego co pisałem ja i wiele innych osób. Bardzo to przykre, ale to twój problem. Inżynierowie BMW robią to za co dostają pieniądze. Lud domaga sie napędu na 4 koła i lud go dostaje. Co wiecej sa sytuacje gdy napęd 4x4 jest po prostu przydatny wiec działalność tych inżynierów nie jest bezsensowna. Co nie znaczy ze 4x4 jest bezpieczniejszy.
-
F20 120d ACSchnitzer - Randall * SPRZEDAM * str 32
K8v8M odpowiedział(a) na Randall temat w Galeria - nasze samochody
W dowodzie nie uwzględnia sie Kierowcy ani paliwa. W końcu ile masz tam wpisane? 1440 kg -60kg paliwo - 20 szpargałów i wychodzi 1360 kg masa auta. -
Wszystko co trzeba zrobic w rwd to ewentualnie zdjąć nogę z gazu co robi każdy automatycznie. W praktyce przy włączonym tcs kaganiec jest tak silny ze bardzo trudno zmusić auto do uślizgu na tyle dużego by zacząć zamiatać tyłkiem. Rwd z esp jeździ sie bardzo łatwo. Moja żona nauczyła sie panować nad autem praktycznie od razu w e90, a w seriach F kaganiec jest znacznie silniejszy i jeździ sie jeszcze łatwiej. O wiele łatwiej niz jakimkolwiek autem fwd.