
K8v8M
Zarejestrowani-
Postów
4 378 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez K8v8M
-
To dlatego, ze wylaczylem ESP. :cry2:
-
Co wybrać 328i ( 245 KM ) czy 320d ( 184 KM )
K8v8M odpowiedział(a) na RutekWawa temat w F30, F31, F34, F80
W X1 28i było droższe o 3 tys od 23d. 25d to jego następca i ceny ma podobne, więc pewnie będzie cena zbliżona, a nawet niższa. Aktualnie x1 25d jest tańsze o 6600 zł od 28i. Co ciekawe w piątce 25d jest droższe o 10 tys od 28i :shock: -
:mrgreen: :cool2: Daj pan spokój. Polozylem żuka bokiem. :lol: jadąc wtedy BMW nawet bym nie wiedział ze to była groźna sytuacja.
-
Najglupsze manewry na drogach robiłem żukiem, i Poldkiem cargo. Żadne z tych manewrow nie miało związku z mocą silnika ani napędem.
-
AO. Nigdzie nie napisałem ze sie nie da zakręcić baczka z ESP. Tyle, ze jak ktoś uskutecznia tego rodzaju jazdy to skończy w rowie bez względu na to czym będzie jechał. Kazdym autem da sie wywinać numer ktory sprawi, ze wyladujemy w rowie. Twierdze jedynie, ze napęd rwd wraz z ESP nie stawia sprawy w gorszej sytuacji. Ja tez mam tendencje do jazdy bokami jak jest bardzo slisko. Jak jest sucho to mnie to nie kręci. BMW uczy przede wszystkim szacunku do przyczepnosci. Jak jest slisko to natychmiast jest info, bo tył wyjeżdża nawet po lekkim dodaniu gazu. Ja juz wole wylądować w rowie przy 30 km/h niż przy 90, bo auto 4x4 daje poczucie bezpieczeństwa i jedzie sie nim szybciej w złych warunkach.
-
Moim zdaniem powielacie mity. Jeśli ktoś nie odłączy Esp to nie ma żadnego ryzyka z rwd. Co wiecej dzięki dobremu wywazeniu auto jest bezpieczniejsze od przednionapedowki. A jeśli ktoś nie ma rozumu to się zabije w czymkolwiek. Rwd jeździ tez moja żona i uważa BMW za auto najłatwiejsze w prowadzeniu i kontroli. Ja swojemu dziecku dałbym BMW z racji najwyższego bezpieczeństwa czynnego.
-
Przede wszystkim w prowadzeniu i radości z jazdy. Auto daje duża satysfakcję z każdego pokonanego zakretu. No i bardzo ciekawy wybor silników. Nie mowie ze te w mercedesie są złe, ale jednak BMW mnie bardziej przekonuje. Nie wiem w co akurat celujesz (diesel czy benzyna), ale moje typy to 118i lub 120d jak ma być w miarę budżetowo lub M135i jak ma być na wypasie. Bardzo polecam automat, ale to jest jednak kwestia preferencji i nie ma co kogos na sile uszczesliwiac. Generalnie po prostu sie przejedz i porównaj wrażenia z jazdy. Odpowiedz sie nasunie sama.
-
Jak bym był twoim synem to chciał bym f21. :)
-
Kolego regulamin techniczny lemans nie powstał 50 lat temu. Jak masz wątpliwości to się po prostu z nim zapoznaj, a nie wypisuj bzdur. Jest to wyścig robiony obecnie pod marketing diesli i nic na to się nie poradzi. Jak widać mało komu chce się zajrzeć do regulaminu i zapoznać się z faktami.
-
przecierz to jasne że im zależy jedynie na niskim spalaniu ... podobnie jak AUDI w LeMans :twisted: Oczywiście ze im zależy. Na tabkowaniu traci się czas. Poza tym Lemans jest tak ustawione pod diesla jak tylko może być. Gdzieś trzeba robić dieslowi propagandę. Dlaczego diesle nie startują w F1 jeśli są takie wspaniale ? Byle dwulitrowy diesel ma wyższy moment obrotowy niż silnik bolidu F1.
-
To nie wina automatu, bo automat może to zrobić jak się go do tego zmusi. To wynik tego ze inżynierowie którzy go programowali wiedza ze nie ma sensu Katowac auta na niskich obrotach skoro można bez katowania mieć lepsze przyspieszenie na wyższych.
-
Nie będzie. Zakładam ze porównujemy diesla i benzynę N/A o tej samej pojemności i zbliżonym poziomie technologicznym. W latach osiemdziesiątych słynne trwałe mercedesy z dieslami N/A m innymi dlatego były tak trwałe ze miały osprzet taki sam jak benzyniaki. A najmocniejszy diesel miał niższy moment maks (średni tez ) niż najsłabszy silnik benzynowy. Ostatnie diesle N/A wysokiej klasy stosował mercedes na przełomie XX/XXI wieku. Porównaj to z benzyniakami o podobnej pojemności i zaawansowaniu. Większość jeśli nie wszystkie miały moment wyższy. Także średni. Mit momentu w dieslu wziął się z porównania t.diesla z benzyna N/A.
-
Porównujesz diesla n/a do benzyny n/a o tej samej pojemności ? Chcesz powiedzieć ze znasz diesle o lepszym przebiegu momentu maks niż 1100-4500 rpm płasko jak w benzynowym BMW ?
-
Słuszna uwaga karbo. Ja nie twierdze ze silniki diesla sie do niczego nie nadają. W okretach ciężarówkach, ciagnikach rolniczych są dlatego, ze są bardziej efektywne, dają oszczędności w eksploatacji. A do tego w tych pojazdach mogą pracować w optimum swoich możliwości. Na takim okrecie w zasadzie niemal caly czas silnik pracuje z jednakowymi obrotami i to jest żywioł diesla. To jest jego miejsce. Owszem tak jak piszesz podzespoły można dostosować do wymagań diesla, jego wysokiego momentu. Ale to oznacza wyższą wagę, wyższe koszty i wyższe koszty napraw. W aucie osobowym to są niepożądane cechy. Dlatego jeśli projektuje sie silnik benzynowy gdzie nie ograniczenia obrotow moc podwyższa sie poprzez obroty, a nie poprzez moment. Nie ma żadnego technicznego problemu by robić benzyniaki z takim samym lub wyższym momentem obrotowym jak diesle. Przykład Podalem. Gdyby w evo ograniczyć obroty tak jak dieslowi miałby parametry mocy i momentu dokładnie takie jak topowy diesel BMW (nawet ciut wyższy moment) Natomiast maksymalnego momentu o ile ktoś ma automat i nie zmusi go do tego przekraczając w tryb ręczny nigdy sie nie wykorzysta. Co innego moc maksymalna. Tę sie wykorzystuje przy kazdym wcisnieciu gazu do deski. Niestety ludzie nie mając automatu zwykle katują silnik i układ przeniesienia momentu. Jeśli jest zaprojektowany z zapasem to wytrzyma. Jeśli nie to pada. Jest to o tyle bez sensu ze ciśniecie na niskich obrotach na maksa i tak nie zapewnia takiego przyspieszenia jak wcisniecie gazu słabiej na wyższych obrotach i nie katowanie silnika.
-
Ja z tylu ludzi nie woze. Jednak cxesto coś wkładam przez tylne drzwi, bo wkładam za fotel mniejsze rzeczy żeby nie latały po całym bagażniku.
-
Kolego. Jak twk lubisz niszczyć swój silnik i układ przeniesienia napędu to sobie jeździj "dołem" i katuj wysokim momentem. Jak chcesz efektywnie przyspieszyć - znacznie mocniej niż dołem to korzystaj z obrotow gdzie jest moc maksymalna. Automat przy mocnym wcisnieciu gazu zawsze zredukuje bieg i pójdzie na wysokich obrotach czy to diesel czy benzyna bo maksymalne przyspieszenie jest na obrotach mocy maksymalnej (nie licząc pierwszego biegu) a nie maksymalnego momentu. Jeśli to dla Ciebie nowość to sobie sprawdź stoperem w swoim aucie dla tego samego zakresu prędkości (np 80-120) gdzie jest lepsze przyspieszenie. Czy jak sie jedzie dołem czy góra. A jak juz chcesz porównywać auta i silniki to porównuj takie o tej samej mocy, albo o zbliżonym momencie. Np 320d 380Nm i 328i 350Nm. A nie 316i o mocy 120 KM z 335 o mocy 300 KM. Co lepiej przyspiesza, ten o wyższym momencie czy ten o wyższej mocy?
-
No tak, potwierdzam, samiuśkie wady!! Mój diesel ma na przykład łupież w klimie i słabiuśki moment obrotowy, liczyłem na więcej (sieczka ) ale to przecież diesel :cry: Zastanawia mnie tylko dlaczego znajdują się jeszcze nabywcy tak wadliwych modeli :?: Brak rozsądku? Niewiedza? A może zamiłowanie do klekotu. Dobrze, że ci rozsądniejsi mogą dobrze wybrać i jeździć benzynką. :mad2: Jak się dużo jeździ to diesel może wyjść taniej. Niektórzy na to liczą a jak już pisałem wiele wad diesla jest dość dobrze w BMW zamaskowanych. Ja kupiłem diesla dla siebie tylko z powodu akcyzy i w efekcie faktu, ze za benzynę o porównywalnej mocy musiał bym dopłacić ok 30 tys. Bo była to jednostka 3.0. Gdyby do tego modelu był dostępny silnik 2.0 245 KM to bym go wybrał. Różnica w cenie była symboliczna (był juz dostępny w X1 gdzie dopłata miedzy 23d a 28i była na poziomie 3 tys pln). Wysoki moment to jedna z wad diesla. Nigdy maks momentu nie wykorzystuje, dzięki automatowi. Konieczność stosowania wysokiego momentu wynika z ograniczeń maksymalnych obrotów. A tak wogole to jest mit jakoby diesel miał wyższy moment. W silnikach bez turbiny przy takiej samej pojemności to benzyna ma wyższy moment o ile mówimy o silnikach na podobnym poziomie technologicznym. Przy turbo rzeczywiście zwykle diesle maja wyższy moment. Ale to nie zasługa diesla, lecz jak pisałem wynik konieczności. Bez trudu można znaleźć t. benzynę która ma z litra pojemności wyższy moment obr niż większość diesli. Np. Silnik 2.0 z evo gt400 gdzie jest 475Nm. To jest silnik tak stary ze już nieprodukowany. Najmocniejszy, najnowszy dwulitrowy diesel BMW ma zaledwie 450Nm. Gdyby silniki benzynowe miały ograniczone obroty tak jak diesle to tez z konieczności miały by wyższy moment obrotowy. Jak pokazuje przykład wyżej turbina jest w stanie nadmuchac dość powietrza by mieć nawet wyższy moment niż w dieslu. Tylko po co to robić skoro o wiele bezpieczniej i sensowniej jest uzyskać wyższa moc przy pomocy wyższych obrotow a nie wyższego momentu. Akurat przykład evo jest tym gdzie moc zwiększono bardzo mocno zarówno przy pomocy momentu jak i obrotow.
-
Jeżdżę sam. Z tym wsiadaniem to jednak rzecz względna. Jak jest ciasno, to dłuższe drzwi w 3d są udreką. Ale w aspekcie samego wsuwania się na fotel pasażera masz racje.
-
Nie jest dieslem... Przepraszam nie mogłem sie oprzeć pokusie... To raczej zaleta. Diesel poza niskim spalaniem ma niemal same wady. Faktem jest, ze BMW potrafi je dobrze maskować...
-
A miałeś auto od nowości ? Jezdziles dużo w mieście i na krótkich dystansach?
-
A ja nie. Żałuje ze zamówiłem xenony do jedynki. Owszem są ładniejsze i ringi robią za dzienne, ale wielkiej różnicy w jakości światła nie ma. Jedyne niestandardowe jak dla mnie niezbędne opcje to skrzynia auto i porządna kierownica. Najlepiej performance bo Mka jest droga i sprawia wrażenie gorszej niż w e87/e90.
-
Ja się przesiadlem z Bravo 1,4 150KM i pod wieloma względami czułem dyskomfort. Mniejsza moc w BMW, wibracje diesla, ciasnota wnętrza, drobne usterki wcale nie dawały mi poczucia totalnej zmiany na lepsze. Owszem zawieSzenie i rwd sprawiało ze nigdy nie żałowałem, ale to wcale nie był inny świat. Natomiast racja co do ekonomi. Utrzymanie jedynki nie kosztuje tak wiele jak można by oczekiwać po BMW. BTW dzis zrobiłem 120d droge z pracy w trybie eco pro. Było to po 21 więc ruch mały, kilka km przez miasto, reszta trochę poza. Dystans 24km, spalanie wg. Kompa 4,4 l/100 km (raz wyprzedzalem ;), koszt paliwa ok 6 zł. Czas jazdy 28 minut.
-
Oczywiście ze tak. Tylko przynajmniej patrząc na forum bardziej na to wrażliwe są silniki M47. A wcale ich wiecej nie ma na rynku. No fakt mają większe przebiegi. Jednak problemy z panewkami trudno zwalić na użytkownika a jest to częsty temat w M47 i to przy przebiegach poniżej 200 tys km.
-
Mi się e87 tez bardziej podoba. Szczególnie w wersji 3d. Natomiast f20 5d jest ok. 3d mi się nie podoba.
-
Dlatego Ci mówię że w e91 występuje silnik 318d M47 TU2 122km i jest nie zawodny bez klapek kol. i w niektórych przypadkach [np.z Belgia] bez DPF-a ja mam i sobie chwale :wink: Zaintrygowała mnie ta wiadomość, tylko te 122km :| "Ja bym wybrał swoje 318d. Z tego co czytałem dbałość o silnik i rodzaj eksploatacji wpływa znacząco na kwestie łańcucha. Ja wymienialem olej co pól roku i w niewielkim stopniu uzywalem auta w mieście. Myśle ze problem z łańcuchem jeszcze długo nie wystąpi. O ile wogole" Tylko kolego K8v8M skąd ja mam wiedzieć, jak poprzedni właściciel obchodził się z autem. Zdanie w stylu nie jeździj po mieście bo się może zepsuć dziwnie brzmi... Auto w środku prawdopodobnie będzie w stanie b.dobrym, bo raczej będzie z Niemiec. Rozumiem, że ASO itd itp, ale jak mi kolega z tego forum ( z którym załatwiam sprawę auta ) powiedział jak mniej więcej wyglądają przed zakupowe przeglądy auta w ASO, to mam dość a o niekompetencji pracujących tam osób też gdzieś się przewinął wątek, co nie znaczy, że tak jest w każdym jednym oczywiście. Zaraz ktoś mnie pewnie zgasi tekstem, gościu jak Cie nie stać na utrzymanie takiego auta, to go nie kupuj i będzie miał wiele racji. Ale nie chodzi o to, że mnie nie stać, tylko nie chciałbym, żeby te wszystkie koszty uderzyły we mnie bezpośrednio po zakupie. Jak dzisiaj koledze w pracy powiedziałem, że łańcuchy rozrządu w BMW strzelają to mnie wyśmiał i powiedział, że to niemożliwe. Gada mi, że łańcuch w tej marce zawsze oznaczał synonim wytrwałości i bezawaryjnej pracy...nie rozumiem tylko dlaczego komuś w BMW to przeszkadzało. Ja całkiem serio oferuje Ci swoje auto. Niestety potrzebuje większe powoli. Za grosze nie oddam, ale jeśli myślisz o sprowadzeniu z Niemiec to nie wyjdzie drożej napewno. Ja się początkowo tez tym łańcuchem przejmowalem, ale nie jest to takie straszne. Jeśli się od razu wymieni to wał zostaje i koszty sa na poZiomie ok 4 tys. Tyle mniej wiecej co za turbo do M47. a jak się oleje i łańcuch się zerwie to się wymienia słupek za niewiele większe pieniądze.