Maciek323

ciekawe czy w silniku M52 jest taka sama pompa jak w M54 i powód tych problemów może być podobny?

Gratulacje!! Ciekawa sprawa.

uczestniczyłem w paru testach nowych auta na tylnym siedzeniu, ale to były avensis, peugeot 406, laguna, a kierownik nie przekraczał chyba 3 tys obrotów ;) myślałem ze eMką pozwalają troche poleciec ostrzej... Na pewno auta w wersji demo są mocno dopasione porównując z podstawą...

po jakim czasie od kradzieży?

Najpierw był Hyundai Pony, potem Peugeot 307, następnie do lipca 2013 roku BMW e46 323i. Obecnie Peugeot 607 3.0 v6 , w fazie poszukiwań BMW Z3, lub ewentualnie jakas starsza Emka.

I przy testowaniu M3 potencjalny nabywca jezdzi nim jak 318i ? Jeśli tak, to bardzo dobrze. Tym niemniej nie sądze, aby na jakikolwiek samochód dobrze wpływało jak użytkuje go 100 róznych osób.

Ogólnie moze nie najgorsza, ale na pewno nie w wypadku aut takich jak M3. Gdzie każdy ciśnie ta auto ile sie da i wymaga od niego 110% tego, co auto moze z siebie dać. Demo można kupic, ale Toyote Yaris. I też jesli będzie odpowiednio tańsza. Bo wiadomo że auto po jednym normalnym włascicielu będzie droższe.

Da się sprawdzic kto był pierwszym włascicielem w Niemczech? Podejżewam, że mógł to byc salon BMW i było to auto pokazowe/testowe. Stąd malutki przebieg, a i potem niska cena. Mało kto chce kupić auto, w którym 300 różnych kierowców dzień w dzień testowało maksymalne osiągi auta...

Kto zapłaci 14 tys zł za e36 z tak słabym silnikiem? to auto powinno być w stanie kolekcjonerskim żeby tyle kosztowac, i mieć góra 100 tys km przebiegu. Nawet zakładając te 228 tys km za 100% oryginalne, to auto jest strasznei wysoko wycenione. Te, jesli rzeczywiscie ma te 228 tys km i jest w bdb stanie nie jest więcej warte jak 9 tys zł. Może 10 tys zł, jesli na cąłym aucie lakeir jest 100% oryginalny i nie ma zadnych, nawet drobnych, rysek.

Gratuluje zakupu!

czekamy na relację z wyjazdu po auto i opisu samego auta :) I trzymamy kciuki za dobry zakup :)

Ale niestety ceny na niemieckim rynku nijak sie mają do polskiego. Po prostu u nas jest taniej i tyle. Za tyle co dobre auto w Niemczech w Polsce nigdy sie nie sprzeda Niestety 335i to samochod tak niszowy, ze niemal dla nikogo. Zamozny fan BMW bedzie wolal dołozyc 30-50 tys i kupic rownoletnie M3 lub M5, czy tam rok starsze. Mniej zamozny czy rozsadniejszy wybierze 320d czy 320i, gdzie za nizsza cene dostanie kilka lat nowsze auto. Sam myslałem przez dluzszy czas o aucie typu 335i lub 545 czy nawet 550i. Uznałem że jednak lepiej kupic za te same pieniądze 2 samochody: sporo tansze ale za to mlode auto do jazdy na codzien plus sporo starsze BMW ale za to mocne :) 99% ludzi w Polsce za 90 tys zł wybierze jakies nowe popularne auto. Z tych ktorzy wybiorą w tej cenie uzywke może 0,1% zainteresuje sie 335i. Więc jakby te auto nie bylo dobre - bedzie cieżkie do sprzedania. Sam to przeżywalem, gdy przecenialem swoje e46 o 20%. Pół roku wczesniej sprzedałem fajnego Peugeota, 1wl salon Polska bezwypadek, malutki przebieg. Tez sprzedał sie , moim zdaniem, zbyt tanio. A przeciez uzywke za 10 tys zl duzo latwiej sprzedac niz za 90 tys zł.

Nie siedzę u nikogo w kieszeni, nie czuję się też powołany aby doradząc, ale ciężko dziś sprzedac jakiekolwiek auto, więc oferta nieco ponizej 90 tys. nie wygląda głupio. Dobre samochody sprzedają się miesiącami. Dopiero argument cenowy zachęca ludzi do konkretnych ruchów. Ja sprzedawałem e46. Auto bdb, doinwestowane, z org. niskiem przebiegiem. Przy 16 tys zł zero telefonów przez miesiac, dwa. Dałem sobie pół roku przerwy. Jak wystawiłem za 13,5 tys zł to poszło w 2 godziny.

Ten 318is wygląda na godny zakupu: http://otomoto.pl/bmw-318-C29946578.html i ma nawet gaz

Każdy 323 (czyli M52) ma VANOS. Zarówno M52 jak i M52TU. Tylko ten z e36 ma Vanos pojedyńczy, a z e46 VANOS podwójny. Era silników R6 bez Vanosa, to tylko początek lat 90-tych.

Co znaczą te drobne minusy przy wielkim silniku, czarnym metalicznym lakierze, M-paku i dobrej cenie?

No tak, też bym okreslił trwałosc e46 jako dobrą średnią. Pewnie jedne wersje są trwalsze (R6 benzyna), a inne sporo słabsze (nieszczęsny 2.0d przed liftem).

W aukcji nie ma słowa o SWAPIE, a być chyba powinno. Tez nie napisano jaki silnik tam wskoczył. M52b25... czy może M52b25TU ? Oba mają tę samą moc, a to nieco inne silniki. Drugi ma podwójny VANOS. Oryginalnie w e36 siedział ten pierwszy, ale w przypadku SWAPU wiele osób wkłada ten nowszy z e46/e39, bo ma lepszy moment obrotowy w dolnym zakresie. Ogólnie SWAP to może byc fajne auto, ale do zabawy, do sportu, do upalania. Jako jedyne auto ma codzien nie polecam raczej.

Problem na przeglądzie to jeden problem, ale jeszcze nie największy. SWAP to dosc złożona sprawa. Zalezy jak dobrze przeprowadzony i przez kogo. Ciekawe czy hamulce i tylny most przełożony czy zostal oryginalny?

Jesli te e36 nie ma korozji, to rzeczywiscie dobra sztuka. Pytanie tylko czy ta korozja nie jest sprytnie ukryta i zamalowana :) Podpytaj sprzedawcę czy korozja kiedys była, jak tak to gdzie i jak z nią walczył? Ja w e46 juz od 4 lat walczyłem z korozją, rok w rok jakies poprawki. Jak sprzedawałem, to jak na dłoni pokazałem kupującemu wszystkie miejsca na których korozja sie pokazała.

Zdaniem wielu "znawców" e46 jest dosc usterkowe. Jako typowe wady wymieniają: jeż, czujnik oleju, mata pasażera, przegrzewający się rezystor klimy, słabe wahacze, poduszki silnika, słabe podnośniki szyb, łaczniki wydechu, dwumas, turbo, mata pasażera i eksplozja silnika. U mnie przez 5 lat nic z tych usterek nie wystąpiło - poza luzem na wahaczu. W 14 letnim aucie z całym org. zawieszeniem to chyba nic dziwnego?

99% aut w tym wieku jest po mniejszych lub wiekszych stłuczkach, nie ma co sie oszukiwac jesli nie zaznaczył tej opcji, to tylko dobrze swiadczy o sprzedającym że nie chce wkręcac kupującego Głównym wrogiem e36 jest korozja i tu trzeba dobrze auto sprawdzac pod tym względem.

Ale niezle, w niecale 9 lat zrobili ponad 300 tys km benzynowym kabrioletem.... a ludzie wierzą że diesle w tym wieku mają 150 tys km, a takie powyzej 200 tys km trafiają się rzadko...

Ta kupetka dośc ładna, ale bajkopisarz ze sprzedającego jest dobry. Pisze że w miescie auto spala 8-10 litrów... A naprawdę 10 to absolutne minimum w miescie. Bliżej 12 nawet przy normalnej spokojnej jezdzie. Ale auto eleganckie i wygląda na zadbane. I silnik słuszny! Na pewno godne uwagi.

Na forum masz w dziale "sprzedam" na sprzedaż bardzo atrakcyjne, moim zdaniem, 323. Na blachach WOS. Nie pamiętam tylko czy sedan czy coupe.