Skocz do zawartości

webber

Zarejestrowani
  • Postów

    510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez webber

  1. Po pierwsze to nie jesteś na forum od dzisiaj i może warto byłoby pomyśleć, czy jest sens cytować całą tak długą wypowiedź, żeby skomentować post adwersarza :) Po drugie 2x to pali Ci się chyba czerwona bulwa, w której jest jakieś ukryte hipnotyzujące piękno mówiące Ci, że 30i pali 2x tyle, co 30d. No chyba, że porównujesz spalanie klekota w trasie, do spalania benzyny w mieście. Po trzecie, niektórzy mają takie zboczenie, że wolą diesel'a z 300kkm przebiegiem, niż benzynę ze 150kkm. A inni wręcz przeciwnie. Po czwarte masz jakieś nieaktualne dane, bo średnia zarobków w Polsce to ponad 3.300zł brutto. I po piąte (po raz dziesiąty) diesel z przebiegiem 200kkm lubi się popsuć częściej niż benzyna, zwłaszcza tym najbardziej nastawionym na oszczędności przy dystrybutorze :) A po szóste, Twoje 320i musiało pewnie ciągać przyczepę z koniem, jeśli twierdzisz, że nie jechało :) 20i i 20d ma porównywalne osiągi.
  2. Nie rozumiem trochę, po co komentujecie każdy post tego użytkownika, skoro jedyne, czym się na chwilę obecną wykazał, to to, że umie korzystać z kalkulatora przy wyliczaniu różnicy w kosztach paliwa pomiędzy ON i PB. Inne koszty eksploatacyjne, utrata wartości poszczególnych jednostek, ich awaryjność oraz subiektywne odczucia z jazdy dla niego nie istnieją, więc nie ma co tutaj więcej komentować.
  3. No i to by było na tyle, jeśli chodzi o merytoryczną dyskusję :)
  4. Kolego Rado, nie wszyscy mierzą wartość posiadanego auta przez pryzmat wydawanych na stacji paliw pieniędzy. Jeśli traktujesz samochód jedynie jako środek transportu, kupujesz to, co będzie Cię najmniej kosztować. Ale nie rób kretynów z ludzi jeżdżących BMW z silnikami benzynowymi... Oni od paru złotych oszczędności przy dystrybutorze bardziej cenią sobie osiągi aut, ich kulturę pracy, dźwięk, możliwość przeciągnięcia silnika powyżej marnych 4.000 obrotów, gdzie Twój kaszlak już błaga o kolejny bieg. I stać ich przy tym również na zajebiste wakacje. Jeździsz "dizlem"? Fajnie, te silniki też są dla ludzi i nikt tu nie pisze, że ropniakami jeżdżą idioci, co nie potrafią liczyć. Bo jak już wcześniej napisałem, weź sobie przy zakupie nowego auta różnicę w cenie Diesl'a i benzyny (na ten przykład 528i i 530d to ponad 18.000zł), co przy Twoich obliczeniach wyrówna stratę diesl'a dopiero przy 170.000km. Teraz dodaj wymiane DPF'u przy 200.000km i kolejne 7.000zł masz na benzynę. To daje 230.000km przejechanych na benzynie tym samym kosztem, co Dieslem. A przy tym ryzyko, że coś się zepsuje w benzynie jest stosunkowo mniejsze. Jeśli stałbym przed dylematem, kupić 5-letnią benzynę z przebiegiem 150.000km czy klekota z przebiegiem 250.000km, bez wahania wybrałbym benzynę, bo dla osprzętu klekota to już będzie czas na wymianę wielu kosztowych elementów, a benzyna może poprosi o wymianę jakiegoś czujnika, ewentualnie cewki.
  5. Ja robię 40kkm rocznie :) Tylko co to wnosi do tej dyskusji? Ludzie, w eksploatacji ogólnej, biorąc wszystkie koszty pod uwagę, Diesel będzie oszczędniejszy od benzyny, zakładając, że nie będzie się nic psuło ponad normalne koszty przeglądów, wymian klocków, tarcz, zawieszenia itd... Jednakże w przypadku nowych aut diesel na starcie jest droższy od benzyny średnio 10-15%. Przy odsprzedaży różnice w cenach będą już mniejsze, jeśli w ogóle będą, więc diesel traci na wartości szybciej od benzyny, co trzeba wziąć pod uwagę. Dlaczego? Chociażby dlatego, że właśnie większość ludzie jeździ ropniakami, a więc na rynku aut używanych jest większa konkurencja. Diesle robią też z reguły większe przebiegi. W Dieslu po 150.000km wzrasta ryzyko kosztownych napraw np turbosprężarki, wtrysków itd... Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to, co zaoszczędzimy przy dystrybutorze, wydamy w inny sposób. Pozostaje kwestia samej radości z jazdy jednym i drugim. I jeśli weźmiemy 335d i 335i, (najbardziej porównywalne jednostki napędowe w gamie silników BMW), to więcej "fanu" daje benzyna. Koniec kropka.
  6. Kolego guteg, nikt się tu nie spina. Prowadzimy merytoryczną dyskusję na podany przez autora temat. Nie mam nic do Diesel'a, nigdy nie napisałem, że Diesel jest be, ponieważ przez ostatnie 3 lata jeździłem klekotem i byłem z niego bardzo zadowolony. 535d ma bez wątpienia 2 główne zalety. Wysoki moment obrotowy i bardzo dobre osiągi oraz bardzo umiarkowany apetyt na paliwo. Jakkolwiek w przypadku porównania go z wolnossącą benzyną R6 obydwie te zalety biorą górę, tak w porównaniu z V10 czy nawet V8 na plus pozostaje jedynie umiarkowane spalanie. Moim zdaniem dylemat nie jest do końca bezsensowny. Przecież przed zakupem M5 można się w ASO dowiedzieć, jakie są średnie koszty przeglądów, koszty wymiany klocków, tarcz i filtrów i które elementy mogą się w najbliższym czasie popsuć w aucie. Przebieg 65kkm nie jest duży i myślę, że jeśli auto było serwisowane prawidłowo, to są duże szanse na to, że się psuć nie będzie. Inną kwestią jest to, czy M5 powinno być brane pod uwagę jako podstawowy środek transportu, czy jako niedzielna zabawka do szaleństw. Ja uważam, że raczej to drugie, dlatego zdecydowałem się na 550i.
  7. Myślę, że te dużo osób zrozumiało o co Ci chodzi, a jedynie zażartowało sobie z wypowiedzi sugerującej dotrzymywanie tempa Twojej "błyskawicy". Masz super auto, z rewelacyjną jednostką napędową, jeśli mówimy o Diesel'ach, więc poluzuj trochę pasek, bo przepukliny się nabawisz przy takim napinaniu :)
  8. Po pierwsze w 550i nie stwierdzono tego problemu jeszcze, więc proszę nie krakać, po drugie z tego co wiem, to koszt wymiany w serwisie to ok. 6.000 (i mówimy tu cały czas o 545i), a nie 16.000.
  9. Twoje wypowiedzi świadczą o tym, że nie masz pojęcia o charakterystyce pracy silnika V8 w E60. Posługujesz się suchymi danymi na temat momentu obrotowego poszczególnych jednostek napędowych. Zerknij jednak na krzywą momentu dla V8, a szybko się zorientujesz, że wartości powyżej 400Nm uzyskuje już poniżej 2000 obrotów, więc ze swoim argumentem trafiłeś, jak kulą w płot ;)
  10. Ale co masz na myśli pisząc wygodniej? V8 ciągnie już od samego dołu, jest cichsze od Diesl'a, szybciej się nagrzewa, brak wibracji (szczególnie odczuwalne w korkach). Więc o jaką wygodę "kaman"?
  11. Zacznijmy od tego, kto komu musiałby dotrzymać tempa :D
  12. Ciekawy tok rozumowania. Zawirusować auto, żeby potem ostrożnie jeździć, bo się rozsypie. Ale właśnie o to chodzi. Klekoty nie są stworzone do ostrej, sportowej jazdy. Od tego jest właśnie M5. I nie ma co na siłę robić z klekota bolidu F1. Jak dla kogoś największą satysfakcją z jazdy jest moment tankowania przy dystrybutorze, kupi klekota, jeśli ktoś bardziej ceni sobie kulturę pracy silnika, sportowe osiągi, fakt, że np. na tym samym 4 biegu pociągnie na luzie od 80 do ponad 200km/h, a wraz ze wzrostem wskazań licznika do uszu będzie docierać coraz mocniejszy bulgot V10 (ev. V8), wybierze mocną benzynę. Wszyscy dusigrosze trzymają się z dala od silników benzynowych! Do benzyniaków "trzeba mieć fantazję dziadku" :D A tak na poważnie, to najważniejsze, żeby to było BMW :)
  13. Powstaje pytanie: Dlaczego te silniki, które na mój gust już fabrycznie są ostro wyżyłowane, nie wyjeżdżają w standardzie z mocą 350KM, skoro tak świetnie znoszą takie wartości i nic się nie dzieje? :mrgreen:
  14. Tak to bywa, jak się próbuje z klekota robić równorzędnego rywala do M5 :mrgreen: ha ha ha
  15. Hehe, kolejny temat, który oczywiście musiał się skończyć dyskusją o spalaniu. Ludzie, przecież jeśli ktoś ma ochotę dowiedzieć się na temat różnic w spalaniu poszczególnych aut, to sobie odpali wyszukiwarkę, ewentualnie jak ma choć trochę szarych komórek, poszuka w internecie serwisów prowadzących dzienniki eksploatacyjne aut. Ameryki nie odkrywacie pisząc, że Diesel spali mniej, w każdych warunkach, jeśli porównamy podobne jednostki oraz style jazdy. Po co po raz setny bić pianę? Wracając do tematu. Przy 200kkm w Dieslu trzeba się już moim zdaniem nastawić na to, że czasami coś się zepsuje, w zależności od tego, jak auto było serwisowane. Zanim wpadłeś na pomysł zadania tego pytania, należało trochę "pobawić się" wyszukiwarką. Informacji na temat awaryjności tych jednostek oraz ich eksploatacji jest dużo, bo to najbardziej popularny silnik w E60. Poza tym żadne forum nie udzieli Ci na odległość informacji, czy dany egzemplarz jest warty uwagi, czy nie (no chyba, że to "forumowe BMW). Należy się wybrać do ASO i poddać auto szczegółowemu przeglądowi zarówno technicznemu, jak też formalnemu (przeglądy, naprawy itd...). P.S. A na koniec jeszcze jedna uwaga. Zacznij używać narzędzi do sprawdzania pisowni, bo nie wszyscy mają ochotę czytać takie byki. :duh:
  16. Moim zdaniem była poprawiana. Prawy przód nie jest idealnie spasowany. I tylna prawa lampa też świadczy o tym, że było grzebane.
  17. A przepraszam kto kupuje M5, żeby jeździć do pracy z przepisową prędkością 50km/h ?:) Ogólnie tego typu aut raczej nikt nie oszczędza. Dostają ostro po d..., bo wreszcie po to się je kupuje.
  18. Może ma licznik wyskalowany do 220km/h ;)
  19. webber

    E60 Koła na lato

    128-ki to moim zdaniem jedna z najładniejszych felg z emblematem BMW. W tym sezonie nie, ale w przyszłym na pewno ten model w wersji 19" będzie się kręcił na moich piastach :)
  20. Te samochody często nie są jedynym środkiem transportu, dlatego moim zdaniem przebieg jak najbardziej realny. P.S. A może 550i?:)
  21. webber

    E60 Koła na lato

    Myślę, że ta stronka powinna Ci pomóc: http://felgenkatalog.auto-treff.com/ Poza tym poszukaj na http://www.ebay.de Tam można już fajny komplet w granicach 1000-1200E (transport 100E) kupić.
  22. webber

    E60 Koła na lato

    Potwierdzam, będziesz prostował po każdej większej dziurze. Lepiej poszukać używanych w dobrym stanie.
  23. To zależy której części ciała posłuchasz :) Serce podpowie M5, rozum 535d. Egzemplarz bardzo ładny, chociaż dla mnie wnętrze trochę za jasne. Ale to kwestia gustu, ważne, żeby Tobie się podobał. Ogólnie koszty eksploatacji wiadomo, że na niekorzyść M5, ale cała reszta... :)
  24. No właśnie o tym pisałem. A z 2.0d to do czego się zebrać? :mrgreen: To jest auto do oszczędnego przemieszczania się z punktu A do B, a nie do wyścigów na 1/4 mili.
  25. webber

    Predkosc maksymalna

    Kolejny temat nie na temat. Czyli jak zwykle rozmowa zeszła na kwestię spalania, jak w każdym prawie poście na tym forum. A wyobraź sobie, że przy Renault F1 R30 ten Twój Mercedes to mistrz ekonomicznej jazdy. Tylko co wynika z porównań seicento vs S500? XJR to żłop, którego nie ma co porównywać z jednostkami napędowymi BMW (bez urazy) ;) Mój przy prędkości 200km/h spali ok. 15L/100 tylko różnica jest taka, że ja przy tych 200 wcisnę gaz i pojadę, a Ty... no cóż :mrgreen: I przypominam, że temat brzmi "Prędkość maksymalna"!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.