mma

Kilka dni temu rozbierałem boczek kierowcy w celu podklejenia maty wygłuszającej.Po złożeniu wszystkiego do kupy zaczeła świecić mi się kontrolka od poduszek powietrznych (pomimo ,że nic nie odłączałem).Pomyślałem ,że w czasie rozbierania coś ruszyłem i dlatego kontrolka świeci.Odłączyłem akumulator,rozebrałem wszystko jeszcze raz ,posprawdzałem wszystkie podłączenia w drzwiach i profilaktycznie w wiązce wychodzącej z drzwi , pod siedzeniem i pojechałem na kompa skasować błąd.Po skasowaniu dwa dni było w porządku jednak dzisiaj znowu zapaliła się kontrolka.Na kompie za pierwszym razem pokazywało błąd poduszki bocznej lewej "za niska rezystencja" (chyba coś takiego bo dokładnie się nie przyglądałem) więc na pewno chodzi o tą poduszkę.Jutro znowu jade na komputer jednak chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał może taki przypadek i co może być tego przyczyną.Czy sama poduszka powietrzna może być uszkodzona ? Jak ktoś ma jakiś pomysł byłbym wdzięczny

Jestem w szoku jaką lipę niektórzy odwalają w swoich e46.Żeby niewymienne sworznie wymieniać to już jakaś patologia.To nie polonez czy duży fiat żeby taką lipe odwalać.Sworznie da się zamontować ale idąc tym tokiem "myślenia" to lampy od Tico do e46 tez dałoby rade założyć.Inne TAŃSZE ciekawe części także.Zachciało się niektórym jeździć BMW ale o utrzymaniu to już nie pomyśleli.Jak to w Polsce,tu pospawać tu posztukować tam pokleić i można jeździć.Byle jak najtaniej ,a czy dobrze to już nieistotne.Powodzenia !!!

Zadzwoń do najbliższego serwisu BMW i zapytaj o cene.Pewnie będzie taniej niż na allegro bo u mnie w większości przypadków tak jest.Zawsze dzwonie do różnych sklepów i pytam o cenę,potem jadę do serwisu i mówie jakie są ceny w sklepach i pytam jaka jest cena u nich.Gościu mówi od razu,że da taki rabat ,że na pewno będzie taniej i faktycznie tak jest

71zł to ja płaciłem za zwykła oryginalną gałkę w salonie BMW więc nie wiem jaki jest sens kupowania jej na Allegro.No chyba ,że ktoś ma kawał drogi do salonu to jeszcze zrozumiem

Ja mam Osram Silverstar i jestem zadowolony.Mają srebrne osłonki na końcach dlatego zalecane są do reflektorów z przezroczystym szkłem.Dzieki temu tak ich nie widać bo zlewają się z tłem.Osram Night Breaker ma krótszą żywotnośc od normalnych żarówek ale producent uczciwie o tym informuje

Ludzie przecież Castrol to jeden z najlepszych olejów.Problem w tym ,że jest dość drogi i większość szuka okazji na allegro itp. Potem mamy takie efekty bo zamiast castrola w bańce był nalany jakiś najtańszy syf

Jak ci koleś wypalił dziurę to powinien chyba poczuwać się do tego żeby zapłacić za kupno nowej (używanej).Zniszczył ci siedzenie i co przeprosił i poszedł sobie do domu czy jak ? Ja bym od razy gościowi podał cene i bez kasy do chaty bym nie pojechał. Co do naprawy to tak jak koledzy pisali.Kup używke za 100zł i po sprawie ,ewentualnie tapicer ale cenowo to pewnie wyjdzie podobnie

No właśnie nie wiem czy powinienem mieć tam zaślepke czy nie.Z obydwu stron jest dziura.Gdyby nie było jej na tym rysunku to wszystko byłoby jasne ale jest tam wyraznie pokazana. Może wypowie się ktoś kto wie jak wygląda sprawa z tymi zaślepkami

Witam.Potrzebuje część nr.9 z tego zdjęcia http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AP31&mospid=47661&btnr=41_1098&hg=41&fg=10 i zastanawiam się dlaczego tej części nie ma na liście pod zdjęciem a na zdjęciu jest.Są wszystkie numery a 9 jest pominięta.O co tu chodzi?

Tarcze hamulcowe,klocki,akumulator,tłumik.Myślę, że to na pewno do wymiany a jak zaczniesz jezdzić to na pewno coś dojdzie

Ja ostatnio u siebie wymieniałem lewy wahacz na TRW(do standardowego zawieszenia) ale nawet nie spojrzałem co jest na nim nabite.Tuleje kupiłem firmy SWAG i na nich było nabite BMW :D W przypadku sprzęgła też jest podobna sytuacja.Kupujesz SACHS a nabite jest LUK itp.

Ziemi nie chce mi się dyskutować na ten temat bo odpowiedz jest oczywista.Producent nie przewidział możliwości wymiany tych sworzni więc taka operacja nie wchodzi w grę.Wpasować w e46 możesz nawet lampy od Tico a co to oznacza chyba nie trzeba komentować.Co do prasy i wciskania tulei to mnie akurat nie musisz pouczać bo robiłem to już sporo razy ale w samochodach w ,których producent przewidział taką możliwość.Widziałeś żeby w innych krajach ,ktoś robił podobną operacje w e46? Tylko w Polsce jest to możliwe.W mojej e46 założyłem nowe wahacze bo tak właśnie ma być.Gdybym wymienił same sworznie to mojej rodziny na pewno do takiego samochodu bym nie wsadził.Tak jak kolega pisał wyżej.Jak kogos nie stać na normalne naprawy to również proponuje bilet autobusowy.Będzie dla wszystkich bezpieczniej

Jak to w Polsce.Nawet ze złomu można zrobić "nówke".Napiszcie jeszcze jak z łysych opon wydłubać "nowe" i jak z kawałka sklejki zrobić klocki hamulcowe.Ziemi sworznie Meyle różnią się od oryginalnych i są przystosowane do montażu w wahaczach firmy Meyle a nie w oryginałach.To ,że je tam wcisnełeś o niczym nie świadczy bo takim sposobem to można wszystko "naprawić".Tu wcisnąć,tam skleić ,coś przypiłować i jest "elegancko".A potem takie składaki jeżdzą po polskich drogach :cry2: Wahacze to nie radio ,że można się tym bawić i kombinować.Tu chodzi o bezpieczeństwo.

Nie mam pojęcia skąd na stacjach diagnostycznycznych biorą się te bzdurne procenty.W golfie też niedawno wymieniałem amortyzatory na bilsteina i również pokazało mi 52% sprawności.Nie wiem czy ten sprzęt co mają nadaje się na złom czy co.W e46 niedawno miałem również stuki z przodu ,lewa strona.Dodatkowo przy skręcaniu były jakieś dziwne trzaski. .Okazało się ,że wahacz był do wymiany.Po wymianie spokój i cisza.Może zacznij od wahaczy jak amory niedawno wymianiałeś

Ja za 21zł to łącznika na pewno bym nie kupił.Jaką to może mieć jakość i ile wytrzyma?? Tyle zdaje się kosztuje paczka dobrych papierosów więc co to może być za łącznik.Kup Meyle albo Lemfordera a nie jakieś najtańsze z najtańszych wynalazki

Oryginalnie są niewymienne ale jak to w Polsce kombinatorstwo i partactwo nie zna granic, nawet w kwesti bezpieczeństwa. Przez takich "mechaników" jak ci doradzali jeździ po naszych drogach tyle złomu

Oryginalnie są niewymienne ale jak to w Polsce kombinatorstwo i partactwo nie zna granic, nawet w kwesti bezpieczeństwa. Przez takich "mechaników" jak ci doradzali jeździ po naszych drogach tyle złomu

Rado jakim cudem miałeś większe dociążenie auta spowodowane instalacją gazową?? W baku z paliwem wystarczy mieć kilka-kilkanaście litrów więc masz do dyspozycji jeszcze te powiedzmy 50kg.35l gazu i butla pewnie będą ważyć coś koło tego więc jezdzisz tak jak gdybyś miał pełny bak paliwa i nic więcej.Chyba nikt nie zakłada instalacji po to ,żeby tankować cały zbiornik paliwa i z tym jezdzić jako balast

A nie masz siatki działowej wysuwanej z rolety bagażnika? Jeżeli chodzi tylko o względy praktyczne to to jest bardzo dobre rozwiazanie.Możesz sa wysuwać i chować wedle uznania

Ja rocznie służbowymi dieslami robie 90-100tys.km. więc jak dla mnie to ty jezdzisz raz od święta.Co do instalacji gazowej to ile razy można to samo powtarzać.Jest z nią tak samo jak z każdą inna częścią.Kupisz sobie np. wahacz za 200zl ,rozsypie się w moment i będziesz gadał ,że BMW ma gówniane zawieszenie tak??? Z gazem jest dokładnie tak samo.Ludzie zakładają jak najtańsze instalacje w szopie bo po co przepłacać i potem narzekają ,że gaz to gówno itd.Miałem kilka samochodów z gazem i nigdy nie miałem żadnych problemów.Gdybym nie wiedział ,że jest zamontowany to nawet bym nie wiedział ,że jezdze na gazie(tak jak wszyscy ,którym pożyczałem samochód).Zawsze jednak montowałem najlepsze instalacje a nie takie za 1/3 normalnej ceny.Aktualnie nie mam gazu bo prywatnie robie jakieś 10tys.km rocznie więc mi się to nie opłaca.Co do pojemności silnika to do jazdy w zakorkowanym mieście, gdzie średnia prędkość wychodzi mi 30km/h nie potrzebny mi raczej 3.0.Z tekstami typu "1.8 nie jedzie" itp. więc lepiej wyluzujcie bo sami się ośmieszacie.Na co komu silnik np. 3.0 jak maksymalna prędkość jaką może uzyskać to 50-60km/h ? Jak widzisz przejeżdzam rocznie dieslami 3x tyle co ty i prywatnie nigdy diesla bym nie kupił ,a jak ktoś chce niech sobie kupi i mnie to nie interesuje.Może więc już wyluzuj bo te twoje "wypowiedzi" są po prostu żałosne

Tak jak kolega pisał, pewnie masz walnięte sprzęgło sprężarki.Najlepiej znajdz uszkodzoną sprężarke z dobrym sprzęgiełkiem i sobie wymień.Koszty będą wtedy bardzo małe.Nie wiem tylko dokładnie jak to w e46 wygląda.Ja miałem uszkodzoną sprężarke w Vw New Beetle a sprzęgło miałem dobre.Znalazłem na szrocie dobra sprężarke z uszkodoznym sprzęgłem za 150zł i z 2 zrobiłem jedną dobrą.Śmiga bez problemu

Pewnie taniej wyjdzie kupić cały silnik na szrocie niż bawić się w naprawy

Aaa no to sorki :) Myślałem ,że chodzi o wlewanie bezpośrednio z puszki :)

Według mnie profile zamknięte najlepiej konserwować przez otwory służące do odprowadzania wody.Otwory takie są w progach i drzwiach.Robiłem tak już w kilku samochodach preparatem Tectyl ML firmy Valvoline (na bazie wosku).Do preparatu dołączona jest długa sonda ,która bardzo dobrze rozpyla (tworzy się mgiełka) i dzięki temu preparat dociera w każde miejsce ale na pewno nie grozi to zakorkowaniem otworu bo nadmiar zwyczajnie wycieka.Myśle ,że jest to prostsza ,wygodniejsza i bezpieczniejsza metoda od jakiegoś wlewania wosku

Też miałem problem z mokrą wykładziną wewnątrz.Okazało się ,że ktoś przy rozbieraniu drzwi nie dokleił dobrze tego wygłuszenia pod tapicerka drzwi i tamtędy dostawała się woda do środka.Wystarczyło dać trochę silikonu i po problemie.Co do wody na listwie progowej to u mnie po deszczu również jest tam mokro i też nie wiem czy tak powinno być.Do środka się nie dostaje także się tym nie przejmuje