Manolito77

Jedno zasadnicze pytanie - po co??? Przecież te halogeny to ledwo co świecą i "doświetlenie zakrętu" będzie takie... ...jakby go nie było. Doświetlanie realizowane przez lampki w głównych lampach to inna bajka bo tam światło kierowane pod innym kątem i faktycznie coś wspomaga. Doświetlenie za pomocą dolnych halogenów będzie miało charakter wyłącznie bajerancko/wizualny. Użytkowy - żaden. Pzdr.

F11 525d rwd (n57 3.0 204KM) - trochę przejazdów przez miasto i prawie co weekend trasa poza miastem około 200-250 km. Na kompie pokazuje 8,9 l/100km i mniej więcej zgadza się to z wynikiem wyliczonym kalkulatorem i dystrybutorem. Pzdr.

Wczoraj pozyskane oryginalne belki do relingów dachowych. Nie wiem czy będą użyte ale otrzymane od znajomego, któremu strzelił rozrząd w jego F-ce - sprzedał auto tak jak stało a w domu zostały mu te rzeczy. Więc za flaszkę dobrej łychy nabyte. Może na jakiś wyjazd letni gdzie toboły + rowery będę chciał wziąć się przydadzą. Jeść nie wołają więc niech leżakują w chacie. ;) Jedyne co uważam za lipę w tych belkach BMW to fakt, że ta łapa, którą się wkręca aby zablokować uchwyt na relingu jest metalowa i pomalowana. Ciekaw jestem, czy nie zostawia to potem rys na samym relingu srebrnym. O ile ta łapa belki, która łapie reling dachowy od wewnętrznej strony ma fajną wyściółkę gumową to już ta dokręcana łapa, blokująca samą belkę na relingu takiej osłony nie ma - BMW poskąpiło aż tak? Ciekawe czy tak jest faktycznie czy może były takowe osłonki ale gdzieś się zgubiły. Będę musiał sobie jakieś kawałki gumy podkleić tam. Pzdr.

Fajne auto. Zawsze mi się mega podobały brązowe skóry w środku - nie dość, że wizualnie świetnie się to ogląda to jeszcze praktyczne bo nie widać tak syfu jak na jasnych taboretach. Bezawaryjności. :cool2: Pzdr.

Jak wtryski już zajechane to nawet najdroższy środek nic już nie pomoże. Dodatki do paliwa stosuje się po to aby poprawić ich smarność, spalanie i liczbę cetanową (ON). Niektóre wspomagają jeszcze proces wypalania filtra DPF. To ma być działanie przedłużające żywot układu paliwowego a nie regenerowanie padliny. Paliwa są coraz bardziej EKo, przez co coraz bardziej suche a to przekłada się na cięższe warunki pracy wtrysków pomp i wszelkich uszczelnień. Jak ktoś nie che to nie dolewa tego i tyle - najwyżej wcześniej wymieni wtryski. Jeszcze jakiś czas temu sam uważałem, że to marketingowa ściema. Mając jednak kompa z programem diagnostycznym byłem w stanie to dokładnie sprawdzić. Od poprzedniego auta (e39 525d) stosuję takie dodatki i z pomocą komputera (wtedy INPA) przekonałem się do skuteczności takich dodatków. A największą robotę zrobił w e39 olej 2T (a zalewałem też i LM Diesel Spulung bezpośrednio do nowego filtra paliwa bo dodawany do baku praktycznie nic nie zmieniał). LM DS zalany do nowego filtra paliwa zmienił korekty wtrysków o jakieś 0,2-0,3. Natomiast po około 6 tygodniach regularnego dodawania oleju 2T (w e39 był to popularny i powszechnie dostępny Orlenowski 2T Semisynthetic - z uwagi na brak filtra DPF w aucie) korekty wtrysków (2 wtryski miały 1,3 oraz 1,6) nie wychodziły poza 0.5 jednostki. W obecnym F11 profilaktycznie dolewałem także olej 2T (z odpowiednimi normami, uwzględniającymi obecność filtra DPF - np olej 2T Motul 710). Obecnie zalewam specyfik Archoila - z opisu wynika, że wspomaga jeszcze pracę DPF i układu wydechowego (czego olej 2T nie robił) więc myślę, że warto. Nie wiem na ile to prawda ale póki co z DPFem problemów nie mam. Odrazu powiem - środek ten niesamowicie CAPI i trzeba uważać, żeby sobie go gdzieś nie rozlać na wykładzinę bagażnika itp bo wtedy podejrzewam kaplica i ciężko będzie się tej masakry pozbyć. :mrgreen: Jest także wersja do benzyny - inaczej się nazywa. Generalnie robię to profilaktycznie bo korekty wtrysków mam bardzo poprawne i dolewam to aby taki stan był jak najdłużej: Póki co - taki stan korekt pozostaje i to mi wystarczy jako rekomendacja do stosowania dodatków. A, że rynek dodatków prężnie się rozwija to ciągle wchodzą nowe. Teraz Archoil wypuścił coś nowego co ma znacznie większa wydajność (obecny dodatek stosuje się w proporcji 1ml na litr ON a ten nowy w proporcji 1ml na 3 l ON). Więc być może za jakiś czas będę stosował coś jeszcze innego. Nie wspominam już o dodatkach do oleju silnikowego. Tutaj także póki co pozostaję przy firmie Archoil i dodaję do oleju silnikowego Archoila 9100. Jeśli dzięki tym działaniom silnik ma trochę lżej (u mnie spalanie spada po tych dodatkach o około 0,2 - 0,3 l na /100km) to uważam to już za słuszną praktykę i przy niej pozostaję. Ktoś inny uważa inaczej to jest to jego indywidualna sprawa - zrobi jak chce. Pzdr.

Zimówki wiadomo - wizualnie zawsze to trochę lipniej jeśli rozmiar felg mniejszy. ;) Póki co nakładka na idrive spisuje się bezproblemowo - nie odkleja się, itp choć oczywiście czas jej użytkowania jest w zasadzie nikły. Przy montażu trzeba zwrócić uwagę aby osadzić to porządnie na pokrętle oryginalnym (najlepiej pod pokrętło fabryczne coś podłożyć żeby dociskając mocno nie uszkodzić styków odpowiedzialnych za zatwierdzanie danych komend) i przede wszystkim równo bo jak jest lekko pod skosem to może trochę ocierać / blokowac się o górną ozdobną pokrywkę naklejaną na końcu. Nawet jeśli zaczęłoby się to jakoś zużywać itp to bezproblemowo można w 5 min wrócić do oryginalnego pokrętła. ;) Pzdr.

Przyszła kolejna paczka z daleka, nadszedł czas na wymianę przycisku hamulca ręcznego bo ten fabryczny to mam wrażenie, że pęka od samego patrzenia... Wykonanie "zamiennika" bardzo dobre. Czas oceni jego trwałość. Spasowanie bezproblemowe, tak jak i montaż. Wyciągając stary należy go podnieść - tak jakby zaciągając ręczny - i od przodu podważyć go jakąś plastikową łyżką / czymś płaskim. Mój wyglądał tak (nie był uderzony itp - tak po prostu zaczął się kruszyć): Po wymianie: Wszystko pasuje, świeci bardzo dobrze. Pzdr.

Co nie zmienia faktu, że to i tak dziwne, że ringi nie świeciły z ksenonami. Muszę aż dzisiaj sprawdzic czy po wylaczeniu w menu świateł dziennych ringi nie będą świeciły z ksenonami w trybie Auto (mam wrażenie, że świecą niezależnie od aktywacji ich jako dzienne). Pzdr.

Niby nie ma tragedii z wyjeciem lampy w f10 (jedynie dostęp do śruby pod lampą z tyłu - od strony silnika - jest kijowy) ale z łezką w oku wspominam demontaż lamp w e39 - 3 śruby od góry, bez odkrecamia nadkola, zderzaka itp, itd i lampa na wierzchu... Pzdr.

Sprawdź jeszcze w menu w aucie bo tam można funkcję świateł dziennych włączyć lub wyłączyć. Tylko zastanawiam się czy ringi nie powinny i tak świecić - niezależnie czy dzienne sa aktywne czy nie. Pzdr.

Raczej musiałbyś rozkleic klosz bo slot z kostką od tej brewki jedt u góry w obudowie lampy i nie wypniesz tego nawet jakbyś wyjął palnik i próbował przez otwór po nim tam gmerac. Pzdr.

Ludzie - gdzie wy te paluchy tam pchacie? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Może to jakaś taka blokadka aby przy zdejmowaniu konsoli to przesunąć żeby odseparować "popiołkę" od konsoli? I swego rodzaju dodatkowy punkt podparcia aby konsola nie latała / nie uginała się zbyt mocno? Pzdr.

I cyk wymiana oleju. Nawet nie wiem kiedy minęło te 15 tys km od ostatniej zmiany. Przed zmianą płukanka Millersa. Wleciał Motul 8100 X-Clean 5W40 bo został mi litr po ostatniej wymianie więc dokupiłem resztę. Na wiosnę może dla porównania pokuszę się o Penrite'a. Filtr oleju Filtrona bo akcja była szybka i na miejscu akurat to mieli. Przy okazji - na auto wleciały już zimowe gumy. Wizualnie tak se ale za to trochę większy komfort jazdy i delikatnie lżej się jeździ. Pzdr.

Łatwość montażu i możliwości powrotu do oryginału to niewątpliwa zaleta tego rozwiązania. Pzdr.

Przejedź się Mazdą 6 (nawet nową prosto z salonu) - z utęsknieniem wsiądziesz ponownie do swojego BMW. Kupując F11 rozważałem też kupno własnie Mazdy 6 z roczników 2011-2013. Po jeździe Mazdą, kiedy wsiadłem do swojego 15 letniego już e39 morda mi się ucieszyła, że w BMW tak cicho. ;) Oczywiście - zawsze można jeszcze pogrzebać coś przy aucie, żeby je wyciszyć. Jeśli ktoś nie ma 2 lewych rąk to można to zrobić samemu - na forach polecają odpowiednie do tego maty i miejsca klejenia, dzięki którym uzyskuje się najlepsze efekty. No i jaka satysfakcja z roboty, że dało to wymierny efekt. Wywalanie 4000 pln to lekka przesada aczkolwiek jeśli ktoś ma nieograniczone środki finansowe to czemu nie. ;) Pzdr.

Wczoraj przyszła paczka więc zrobiony był mały tuning ("tuning" oczywiście z przymrużeniem oka bo to w sumie pierdoła drobna). Postanowiłem sprawdzić wygląd i funkcjonowanie większego pokrętła od iDrivea. Zamówione na jednym z dalekowschodnich portali. Montaż banalnie prosty - zdejmujemy gorny kapselek od dotychczasowego pokrętła (podważyć jakimś ostrzem nożyka itp - w zestawie z pokrętłem jest taki mini śrubokręcik ale jest i tak trochę za gruby do podważania tego kapsla). Nastepnie nakłada się większy pierścień na dotychczasowe pokrętło (dobrze jest podłożyć pod pokrętło jakieś listewki itp, żeby dobrze nasunąć/nacisnąć nowy pierścień bez zbędnego mocnego wciskania całego iDrivea). Na koniec od kapselka odklejamy papier od taśmy dwustronnie klejącej i naklejamy na rant starego pokrętła - pilnując aby strzałeczki dobrze zgrywały się z mini diodami oświetlającymi. I gotowe. Po rozpaku paczki: Moje pokrętło: Porównanie: Zamontowane: Z podświetleniem: Jakość wykonania bardzo dobra - nie ma się zbytnio do czego przyczepić. Montaż bardzo łatwy i w razie czego można bardzo łatwo powrócić do starego wyglądu. Większy rozmiar powoduje, że - przynajmniej mi - fajniej się użytkuje i fajniej wygląda. Oczywiście to moje subiektywne odczucie. Duży plus, że nie trzeba nic mocno rozbebeszać, żeby to zamontować. Jeśli ktoś szuka, to kupiłem dokładnie z tego sklepu, wersja M: https://pl.aliexpress.com/item/4000041688124.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.56a75c0f3JcmHR Pzdr.

Wreszcie znalazłem czas aby ogarnąć klosz prawej lampy. Z uwagi, że lewy został wymieniony na nowy było widać różnicę bo prawa lampa była już trochę wypiaskowana. Prawa lampa przed: W macie (czarny pasek bo aparat w fonie głupieje przy włączonych LEDach): Po wygłaskaniu: Porównanie w słoneczny dzień. Lewa z nowym kloszem (trochę brudna z zewnątrz) Prawa po regeneracji: I na koniec jeszcze prawa lampa przed (starałem się zrobić zdjęcie w takim samym oświetleniu): I po: Na koniec na klosz wleciała powłoka kwarcowa CarPRO DLUX. Pzdr.

To już powoli robi się żenujące ze strony BMW, że mówią o braku akcji a potem szybko okazuje się, że dany element uległ awarii. Zresztą było już zdaje się kilka przypadków kiedy BMW mówiło o braku akcji serwisowej na ten element a po kilku tygodniach można było ogrzewać się w cieple kolejnej płonącej gdzieś na drodze BMKi... W Polsce jeszcze długo będzie pod tym względem republika bananowa... Pzdr.

Jeśli Fusso przeleży za długo to owszem - sprawia trochę problemów z dotarciem itp ale jeśli nie czeka się zbyt długo to z aplikacją / dotarciem nie widzę zbytnich różnić w stosunku do np FK 1000 Hi Temp czy Collinite 476S. Zresztą w Fusso zdaje się producent podaje po ilu minutach trzeba go docierać a w FK i Collinite to pod tym względem jest pełen luz. Tylko, że właśnie efekt po Fusso jest jeszcze lepszy. Fajna f10-tka. Pzdr.

Ładna fura. Pzdr.

Niedawno wymieniłem koło pasowe bo uległo awarii. W niedzielę wracam z trasy dojeżdżam do domu i nagle komunikat "brak ładowania akumulatora". Temp oleju zaczęła lekko rosnąć ale udało się wjechać do garażu podziemnego i zgasić silnik. W pierwszej chwili sądziłem, że może to nowe koło Continentala znowu się skończyło. Finalnie okazało się co innego - łożysko rolki napinacza. Generalnie nie było objawów, żeby coś szumiało, świszczało choć przypomniałem sobie wczoraj, że miałem jednorazowy objaw - z tydzień temu kiedy jechałem autem tuż po odpaleniu zimnego silnika w obrębie obrotów 1700-1800 słyszałem taki lekki niby pisk itp. Zastanawiałem się co to. Później nie było już tego objawu. Teraz wiem, że to raczej to. Po zrobieniu miejsca i wymontowaniu rolek - tego co zostało z nich oraz wyjęciu leżącego na dole paska tak to wyglądało. Rolka napinacza (jej wierzchnia powierzchnia): Środek tej rolki: Rolka górna - nad napinaczem (pasek rozgrzał się na tyle, że chyba przytopił krawędź rolki: Rolka ta pod alternatorem - większa jest cała ale także zostanie wymieniona na nową: Napinacz także wleci nowy, bo obecny jest jeszcze fabryczny - data produkcji 2009 r. Do wyjęcia rolek wystarczyło wyjęcie belki przedniej i bocznych belek wzmacniających. Do założenia paska chyba wyciągnę jeszcze wentylator - będzie łatwiej. Części zamówione, prawdopodobnie dotrą jutro i jutro będzie montaż. Rolki i napinacz INA, pasek Conti. Jak będzie zamontowane to może dorzucę jeszcze ze 2-3 zdjęcia. EDIT: Wczoraj przyszły graty i można było dokończyć robotę. Wytargałem wentylator, żeby było więcej miejsca. Gdybym wiedział, że wyciąga się go tak łatwo (kiedy już metalowa belka wzmacniająca jest zdemontowana) to poprzednią robotę (wymianę koła pasowego) też bym robił od góry. Dostęp dzięki temu jest bardzo dobry: Godzina roboty na bardzo spokojnie i graty były na swoim miejscu. Przy okazji wymienione zostały także filtry kabinowe; Wszystko śmiga i nie ma żadnych problemów. Pzdr. Pzdr.

Być może w tej konkretnej metodzie aż tak potrzebny nie był. Jednak widoczna była różnica w konsystencji spoiny po podgrzaniu i użyciu rozpuszczalnika - była bardziej rozwarstwiona , łatwiej ją było oderwać od obudowy / łatwiej się obudowa czyściła ze starej spoiny. Więc coś tam jednak działa ten specyfik. Wszystko zależy jak mocno lampa paruje. Ja miałem na próbę przymocowane do dekielka chyba z 5 paczuszek Silica Gel i poprawy nie było. Dalej wilgoć skraplała się w kropelki wody. Przy jedynie lekko zaparowanych kloszach SG pewnie zdaje egzamin. Pzdr.

W końcu nadszedł czas aby ugryźć temat mocno parującej lampy (na tyle mocno, że pod 2 - 3 dniach chłodnych, deszczowych dniach wewnątrz już dość mocno skrapla się woda). Jako wsparcie do roboty posłużyła ta instrukcja: Z tą różnicą, że: - zamiast w piekarniku, miejsce klejenia podgrzewałem opalarką, - na podgrzaną spoinę aplikowałem rozpuszczalnik, który w połączeniu z temperaturą powoduje rozwarstwianie się kleju i usprawnia proces rozklejania. Jakiś już czas temu zakupiony był zestaw - nowy klosz + rozpuszczalnik ułatwiający rozdzielenie spoiny twardej/gumowej. Kupiłem tutaj: http://www.xenon24.eu/pl/287-klosze-lamp Wcześniej w necie kupiłem sznur butylowy i tym skleiłem nowy klosz. Sam rozpuszczalnik po aplikacji na podgrzaną spoinę zacowuje się jakby wrzał - pewnie zachodzi też jakaś reakcja, która ułatwia rozwarstwianie kleju. Cięcie: Wyjęcie "chromów" aby ich nie uszkodzić przy ogarnianiu i podgrzewaniu lampy: Obudowa oczyszczona ze starego kleju (przewalona robota), nowy klosz uzbrojony we wkład i przygotowanie do montażu: Złożone w całość: Na aucie: Dla porównania prawa lampa, która może nie jest zajechana ale teraz względem nowego klosza widać różnicę (będzie na dniach wypolerowana i zabezpieczona powłoką kwarcową): Wnioski po operacji - klosz nie był pęknięty a sądziłem, że to jest przyczyną takiego parowania lampy. Zauważyłem jednak, że: - spoina fabryczna była w jednym miejscu jakby nie dolana i klosz się z jednej strony nie trzymał (butylu dałem trochę więcej, niech nawet lekko wystaje / wypływa na zewnątrz) - z 5 odpowietrzników tylko 2 były kompletne (rurki gumowe + gąbka), w pozostałych nie było w ogóle rurek z gąbkami - fabryczne odpowietrzniki (gumowe rurki) delikatnie podciąłem bo są wywinięte w literę "C" i między końćem a obudową są może ze 2 mm przerwy (podciąłem aby były pod kątem 90 stopni (tak jak było to w e39) aby powietrze lepiej tam dochodziło Nowy klosz pasuje bardzo dobrze i nic nie trzeba docinać, podcinać, kombinować. Przy zbrojeniu nowego klosza w tą wewnętrzną ramkę z diodami od boków itp trzeba bardzo powoli i ostrożnie wkręcać śrubki bo cokoliki na nie mają mniejsze otwory i są bardzo ciasno pasowane aby śruba wycięła sobie w nich gwint więc kręcić trzeba powoli z wyczuciem aby nie ukręcić cokolika (zwłaszcza jeden jest chudy i trzeba z nim ostrożnie. Przy wkładaniu klosza trzeba zwrócić uwagę aby uchwyt z pinami do oświetlania bocznych LEDów wsunął się właściwie w slot czarnej obudowy (mozna to kontrolować przez otwór od strony żarówki / palnika ksenonowego po jego wyjęciu). Poza tym - najgorsza robota to nie tyle rozklejenie klosza co usunięcie z czarnej obudowy resztek kleju (łapy mam pokieraszowane i odciski od manewrowania różnymi nożykami, śrubokrętami itp). W miarę dobrze sprawdza się płaski śrubokręt o szerokości takiej jak mniej więcej wnęka na klej, dobrze zaostrzony. Trzeba też dobrze usunąć stary klej z bodaj 2 zagłębień w obudowie bo wchodzą w nie bolce ustalające, znajdujące się na kloszu (jeden jest dość krótki i on właściwie nie przeszkadza w tym). Pzdr.

Pytasz o samochód, w którym elektronika jest już mocno zaawansowana więc nikt Ci z czapy diagnozy nie podrzuci. Podepnij pod kompa, wrzuć tutaj info jakie błędy Ci wysypało a wtedy będzie można już coś oceniać. W tej chwili to jedynie wróżenie ze szklanej kuli. Im więcej informacji konkretnych udostępnisz, tym większa szansa, że dostaniesz w miarę szybko jakąś odpowiedź ze wskazaniem gdzie szukać problemu. Równie dobrze może się okazać, że te "niby wtryski w te same miejsca włożone" jednak nie były tak zamontowane i trzeba je na nowo zakodować / przypisać. No ale bez kompa to można sobie nawijać makaron na uszy... Dlatego właśnie potrzebny jest komp z ISTA (lub innym programem diagnostycznym), żeby to podpiąć, sprawdzić błędy, sprawdzić podczas jazdy konkretne parametry, korekty wtrysków, itp zamiast bazować na odczuciach. Pzdr.

Masz na myśli nr 8? U mnie był przepalony ze starości (słyszałem podczas jazdy syczenie i zacząłem szukać co jest przyczyną - okazał się ten wężyk). Mimo tego w ISTA nie wywalało mi takiego błędu. Ale sprawdzić nie zaszkodzi. Pzdr.