Kary są za nie przestrzeganie przepisów. Mnie denerwuje jedno, że za spowodowanie wypadku koleś dostał 200 zł mandatu a za przejazd na czerwonym 500 zł. Czyli bardziej karane jest spowodowanie zagrożenia niż spowodowanie zdarzenia wypadkowego. Mówiąc w prost "nic się nie stało" 500, skasujesz komuś samochód 200. :mad2: Co do świateł na trasach są od dawna wspaniałe rozwiązania ale oczywiście nasze państwo na nas oszczędza i wiecznie nie ma na nic kasy. Na trasach gdzie są przejscia robi się kładki albo tunele i nie ma bezsensownych ograniczeń do 70. Na bezsensowne czerwone świtła w nocy jest też wyśmienity sposób, fotokomórka. Oba te rozwiązania testowałem w Szwecji i sprawują się wyśmienicie. Jazda płynna i przez kilka tysięcy km nie miałem problemów z takimi głupotami jakie są na naszych drogach. Kolejne rozwiązanie to fotoradar który na bierząco przesyła informacje o przekroczeniu prędkości. Normalnie nie widać nigdzie Policji i patroli z suszarkami. Ale jak przekroczysz prędkość to w najbiższej miejscowości czeka już patrol aby Cię ukarać. Myślę, że skończyłoby się piratowanie.