Skocz do zawartości

oktaw

Zarejestrowani
  • Postów

    480
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez oktaw

  1. no i do tego pomiędzy 525 a 540 różnice w cenie części (oby nie były potrzebne) ale choćby same materiały eksploatacyjne - klocki, ilość oliwy, filtry itp... Fajnie by tak było pomykać z V8 pod machą ale trzeba liczyć siły na zamiary...
  2. A co ma vanos czyli zmianne fazy wychylenia walka rozrzadu do biegow ? ło jezu, ty tak serio, czy podpuchę walisz!? zresztą już ci odpowiedzieli... I dzięki kolego za oświecenie w temacie co to vanos :mrgreen:
  3. no to widzę, że vabikom odmłodzi się stajnia... dobrze kojarzę??? Pozdro dla sąsiadów :D
  4. Hejka! Cena zależy od tego ile możesz wydać... faktycznie pewnie w 90% im bardziej zadbane auto tym wyższa cena - jakoś tak chyba jest :mrgreen: Co do silnika... nie nastawiałbym się na koniecznie 2.5l - może się okazać że znadziesz jakąś perełkę 2.0... Tu bardziej kieruj się stanem pojazdu i możliwościami finansowymi napojenia jej. Vanos nie spali ci mniej niż bez vanosa - dzięki niemu auto lepiej zbiera się z dołu - ale ile wypije zależy głównie od tego jak będziesz jeździł. Mnóstwo tu osób które ci powiedzą żebyś szukał 4.0 bo ono chla tyle co 1.8 :mrgreen: :mad2: ale to bajki. Faktem jest że 525 24v jest chyba najlepszym kompromisem między osiągami a zużyciem, ale zadbane 2.0 24v też jeździ nienajgorzej (w końcu to 150 kucy) - zależy czego oczekujesz. Przyjemność z jazdy daje już nawet 1.6 w e30 - tu chodzi bardziej o wyważenie samochodu, super zawieszenie, bezpośredni układ kierowniczy - dzięki nim te samochody tak fajnie jeżdżą. Jeśli myślisz o gazie to ja akurat należę do zwolenników sekwencji - ceny dzisiaj już nie straszą, a daje to spokój duszy i praktycznie niezauważalną różnicę w osiągach. Ale nie podejmuję dyskusji na ten temat, bo wiele osób na forum ma instalki II gen i nie narzeka - mnie to mimo wszystko nie przekonuje wystarczył mi widok jednej maski po wybychu :duh: A co do samego samochodu - jeśli masz czas i kasę, to szukaj, szukaj, szukaj... nie ma się co napalać na wyposażenie, wygląd itp. Po pierwsze: stan tech., po drugie: stan tech., i po trzecie: stan tech. Ja przesiadłem się z 75 konnej octavii bez żadnego wypasu (poza ABS i centr.), teraz mam tylko szyby elek. z przodu (może już niedługo z tyłu :?: ) , szyberdach na korbkę i parę gadżetów dawanych gratis do auta - i jest super!!! :D - vanosa też nie ma, ale co tam - machanie TAKIMI biegami to czysta frajda! Aaa, i przebieg - też się nie przejmuj jeśli ma ponad 200 czy więcej - jeśli są dbane to te autka jeżdżą i jeżdżą... Tylko ten znajomy musi wiedzieć co i jak - dużo jest rzeczy które trzeba sprawdzić, żeby później mieć spokój Pozdro i owocnych poszukiwań
  5. No, Robert, biorąc pod uwagę ilość udzielanych przez Ciebie cennych porad, oraz czas od kiedy jesteś na forum (w tym dosyć długą nieobecność... eh, po co Ci ta emigracja była :wink: ) to przy pisaniu osiągasz chyba szybkość startową jakiejś niezgorszej rakiety kosmicznej (albo przynajmniej BMW Roberta K. ) :D Pozdro!
  6. wymienia się cały komplet, zgadza się. Koszt, coś chyba ok. 50zł/szt. :mad2: + robocizna Nie wiem ile przebiegu można zrobić na stukających. Mi już w ub.r. waliły na rozgrzanym silniku :cry: . Załatałem wszystkie wycieki oliwy, na wymianę zbierałem powoli kasę... W międzyczasie przeszedłem z syntetyka na półsyntetyk - Mobila chyba, nie wiem bo to chłopaki mi leją, u których serwisuję, zmiana oliwy podyktowana właśnie wyciekami, cholera wiem na czym jeździł wcześniej, więc dla pewności półsyntetyk. I co? Przestały stukać :jawdrop: zagrają na zimnym, przez sekundę, dwie i spokój :modlitwa: Ale mam to w głowie i jak będzie kasa to chyba zrobię... może w przyszłym roku :mrgreen: Od ub. r. kiedy to waliły niemiłosiernie zrobiłem coś ok. 30.000km. Od jakichś 10-15.000 mam spokój. Aaa, bo bym zapomniał. W międzyczasie zalałem też Xeramica, czy jakoś tak - ale nie będę podejmował dyskusji, czy to i w jakiej mierze jego zasługa. Nie znam się na tym, zalałem pod wpływem opinii z forum - nie zaszkodzi, więc można spróbować :D
  7. Z tym przebiegiem nie przesadzajmy. E38 zrobilo u mnie przez 4 lata zaledwie 60tys km, a wiec wierze w realnosc przebiegu rzedu 200tys km w dziesiecioletnim aucie... dlatego nie napisałem, że na bank kręcony licznik. Nie przesadzam i proszę o czytanie ze zrozumieniem :)
  8. w okolicach 10 min. ta półka z karoseriami... COSMODELE :D :D a tak poważnie, zamarzyło mi się odebrać taką nóweczkę z salonu... ech, życie!
  9. zobacz tu, może coś ci to pomoże: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=4628&highlight=drgania+samochodu http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=12094&postdays=0&postorder=asc&highlight=drgania+samochodu&start=0 Tam było o e34, ty masz e32, więc praktycznie wszystko tak samo.
  10. Dzięki wielkie... Trochę mi rozjaśniło... poszukam i pewnie sobie poradzę
  11. :clap: :clap: :clap: :clap: Gratulacje dla Roberta!!!
  12. Dzięki Remlen... tylko czy nie prościej byłoby zacząć od dołu - ujścia? I właśnie... gdzie go szukać. Bo jeśli jest syf, to pewnie gdzieś na dole, a nie bardzo mam czym go "przedmuchać". Może dałoby radę wygrzebać - jeśli faktycznie paprochy siedzą na dole. A z tym zalaniem... to co niby wodę mam tam pchać pod ciśnieniem? To może jakiś kompresor i powietrzem by dało radę :think:
  13. Żartujesz oczywiście... :think: ? Trójki robią po 300-400 tys (jest na forum jeden kolega chyba z Sosnowca, co w e36 i to chyba nawet 4 cylindrowym chwalił się że ma 360tys). Jak w e34 2.5 24v mam już 320 tys (? mam taką nadzieję ;)) ) - zapraszam na przejażdżkę... :D , - nic przy silniku nie robiłem (poza uszczelnieniem, bo go poprzedni właściciel syntetykiem zalał - po kij wie czym... no i wypłukało troszkę A przy silniku V8? pińcset jak nic - należy tylko dbać o nie i hulasz latami. Generalnie jedna zasada - olej przebieg, patrz na stan pojazdu. Ja szukajc swojej miałem priorytety - przebieg - never mind, stan wizualny, never mind, silnik - musi być ok, instalacja lpg - tylko sekwencja. No i taką kupiłem, wsadziłem trochę :twisted2: kasy w zawiechę i rózne pierdułki, przy okazji stłuczki poprawiłem wygląd auta i jestem zadowolony. Ale jak pies do jeża podchodziłem do samochodów co to niby były od jednego emeryta i miały 150 tys km natłuczone - a przy okazji wychodziło, że robiony rozrząd, sprzęgła wymieniane itp... Takie rzeczy to sobie sam wolę zrobić - choć rozrządu akurat nie ruszałem i na razie nie ma takiej potrzeby... Co do tych nowych linków - ta druga ma klimę manual - to trochę nie tak do tego "wszystko co możliwe". Ale czy to wada?
  14. ROTFL To musiał się nieźle spocić :mrgreen: Dobrze że mama go uratowała... Faktycznie, metoda wychowawcza trochę mało wysublimowana, ale chyba skuteczna. Co do dyskusji... Ja tam nie wiem, nie mam raczej problemów z wyprzedzaniem i byciem wyprzedzanym. Trochę mnie najwyżej obtrąbią czasami... bo od kiedy przesiadłem się do BMW jakoś mi się nie spieszy i po mieście jeżdżę 50, czasem 60km/h - serio, serio :D a ludziska - najczęściej ci co zawodowo jeżdżą w białych vanach - strasznie się spieszą. Puszczam ich i się nie ścigam, ale czasem bywa, że nie mogą wyprzedzić, bo ruch z naprzeciwka i wtedy kleją się do zderzaka, mrugają, trąbią itp. Generalnie olewam, jadę przepisowo, więc mogą mnie bodnąć. Raz nawet dosłownie bodnął mnie taki jeden. Zatrzymałem się przed pasami - też to ćwiczę regularnie :D i gostek nie zdążył wyhamować. Dobrze że go zauważyłem w lusterku i na hamulec nacisnąłem, bo bym pieszych przestawił :duh: No cóż, przekonał się że stara d..a w BMW jest twardsza niż przód nowej almery, u mnie skończyło się tylko na wyciągnięciu zderzaka, który na teleskopach wszedł... :mrgreen: A z wyprzedzaniem też problemu nie ma. Już się nauczyłem, że jak mam wyprzedzać na trasie, to redukcja i rura, tak żeby nie dać czasu na podjęcie walki. Choć statystycznie rzadko to robię, bo nawet w trasie nie przekraczam 120-130 - bardziej nad szybkość cenię sobie ciszę, komfort i lekki pomruk rzędowej 6 Faktem jest jednak, że jak jeździłem Octavią, to święty nie byłem :roll: Jednak chyba wiek, przejechane kilometry i świadomość że jak trzeba to jest czym :twisted2: leczą z kozactwa. Spokoju panowie, szerokich dróg i kulturalnych kierowców życzę... a sam zaczynam przygotowania do odwiedzin w Chorwacji :clap: Już drugi raz siwa mnie tam zabierze - odpoczniemy trochę
  15. Poszukaj na forum w galeriach - tam jest parę perełek. Lodówka już w e32 była w tylnym podłokietniku, tak jak stoliki dla pasażerów tylniej kanapy :modlitwa: Ale to chyba tylko w wersjach indywidual, czy exclusive. Generalnie jak już wiele razy pisano na forum - coś takiego jak BMW w pełnym wypasie nie istnieje - po prostu niektóre opcje się wykluczają. No ale zależy co komu potrzebne. Dla jednych automat to jest to, a dla innych manual rządzi. Ja tam wolę manuala, choć chyba w takim krążowniku wolałbym automat - pełen komfort a samochód raczej nie jest ścigantem tylko połykaczem kilometrów na autostrady. Tak się zastanawiam i wydaje mi się, ze ten przebieg to jednak coś nie teges... No bo po co takie samochody się kupuje? Do robienia 15 tys/rocznie? Choć może akurat... :think: Jedno jest pewne - nie napalaj się i sprawdź dokładnie przed zakupem. Myślę, że zaraz ktoś z Gdańska się znajdzie kto mógłby go obejrzeć - Ty chyba masz kawałek drogi :D
  16. oktaw

    jakie gumy na felge 16??

    Przy tym silniku powinieneś mieć 205 fabrycznie. A 225? Mam teraz, właśnie na 16-kach. Jeździ w zakrętach pewniej, ale niestety... w e34 każda większa szerokość odbija się zaraz na komforcie jazdy po naszych #!$@$!$%@ drogach. Mam całe nowe zawieszenie, wszystkie wachacze, łączniki, drążek środkowy, amory. Przekładnia zero luzu i niestety trochę go ciągnie na koleinach - niewiele ale zawsze. Więc następne będą już 205-ki. A co do tego jaka szerokość to zależy od felgi - jej szerokości - z tym że chyba poza jakimiś wyjątkami zarówno 205 jak i 225 powinny ci wejść spokojnie - to raczej norma do takich felg. Moja rada - trzymaj się fabrycznych, czyli 205. Uważam,że nie mamy dróg na szerokie opony, choć zależy też ile jeździsz. Ja robię po 2-3 tys/mies. i jak już pisałem olewam szerokość, wracam do 205-ek. Wzrost przyczepności niewspólmiernie mały do wzrostu myszkowania na koleinach.
  17. ciężko coś ocenić ze zdjęć... do pełnego wypasu pewnie trochę brakuje... telewizji, lodówki i innych (zbędnych?) rzeczy. Przebieg? może rzeczywiście taki jak piszą - ale wówczas chyba coś niska cena by była. Następna sprawa to instalacja gazowa - jaka tam jest? Jeśli już to w takim tylko sekwencja - inna odpada, szkoda samochodu, a i problemów możesz mieć sporo. Zdjęcia trochę niewyraźne, ale te lampy z przodu chyba są zmieniane, co o niczym nie musi świadczyć. Najlepiej gdyby ktoś go obejrzał, bo kupić łatwo, ale może się okazać, że sobie skarbonkę bez dna zafundowałeś. Autko jest z gdańska a tam jest wielu forumowiczów, więc pewnie ktoś Ci pomoże Pzdr! i pomyślnych łowów :D
  18. xsilver, może jakaś podpowiedź co do czyszczenia tych kanałów? U mnie czasami - raczej tylko po myciu, po deszczu nie zauważyłem, mam mokro z tyłu za fotelem pasażera. Mam szyberdach i podejrzewam, że to któryś z kanałów odpływowych jest przytkany. Jak je znaleźć i wyczyścić?
  19. nooo, dzisiaj o 11 mają podać skład na następny wyścig. Jacques Villeneuve już coś bąka o wystąpieniu do sądu jeśli go nie posadzą za kólkiem... :mrgreen: Boi się chłopina Roberta :cool2: :mrgreen:
  20. zaniedbań, czy nie zaniedbań, tego nie rozstrzygnę. Choć uważam, że za duża kasa wchodzi w grę, żeby mieli to zrobić celowo, raczej jakiś nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Swoją drogą - pochrzaniona ta komisja. Jak Schumi jeździł na ruchomych spojlerach w tym swoim ferrari i co gorsza zdobył wówczas mistrza świata - to go nie zdyskwalifikowali - ot, kasa rządzi. Więc może i dobrze że BMW sie nie dowołuje - sr...ć na taką komisję. Jeszcze - mam nadzieję - pokażą na co ich stać. Spokojnie, to dopiero pierwsze sezon tego teamu.
  21. nie wiem skąd się biorą radia bez kodów, moje wzieło się od gościa co stare radia z niemiec przywozi, a cartridge do niego kupiłem od użytkownika forum, nie jestem złodziejem ani paserem, a tak się poczułem, człowiek chce mieć oryginales auto i zamienia nowoczesne radio na starocia i kurcze spotyka się z domysłami luzik weltmeister, nie miałem zamiaru Cię urazić. Zapytałem, bo jednak jakieś wątpliwości mam, jednak nie pod adresem konkretnej osoby, tylko... ogółu sytuacji. Trochę mieszam, ale już wyjaśniam: tak jak i Ty zmieniłem radio w samochodzie, jednak w drugą stronę. Nie żadnego tam super choinkowego kena czy coś, tylko oryginalną Bavarię postanowiłem zmienić na Beckera Mexico - co też uczynilem. Moje radio poszło do kolegi - z instrukcją obsługi, kodem itp. i tam sobie gra do dziś. Ja kupiłem Beckera - także z niemiec wiezionego. Kupiłem m.in. z kodem - zostało wyciągnięte z samochodu przez poprzedniego właściciela i sprzedane. Teraz jest u mnie. Nie potrzebuję przy tym szukać żadnych kodów - bo je mam, swój także przekazałem razem z radiem i daje to jakąś pewność, że nigdzie nie stała się komuś krzywda. A jak kupujesz bez kodów? - co, właściciel go zapomniał? W każdym razie ja bym się zastanawiał czy coś takiego kupić. Ale wiem że sytuacje są różne, ludzie też, więc jeszcze raz podkreślam NIE PIJĘ DO NIKOGO - to jest taka moja luźna dygresja przy okazji tego wątku. Pozdrawiam
  22. i to jest dla mnie dowód że powinieneś jeździć trabantem bo z takim podejście prędzej czy później kogoś zabijesz przy okazji... ciekawe skąd ci się ten trup subaru wziął (VW też ) Podejrzewam że jakby zliczyć to statystycznie o wiele więcej trupów BMW jeździ po naszych drogach - wliczając w to wszystkie wieśtuningi, skatowane, czy naprawiane na częściach po 1 zł/szt - jest tu taki kolega co za "kompletne" jak to ujął zawieszenie do e34 zapłacił 1000zł :mad2: itp. badziewia zaj... ne rękam i i nogami tzw "entuzjastów marki" także chłopie szanuj trochę innych bo że masz jakiś samochód, nie znaczy że jest on najlepszy na świecie, a akurat marka którą wywołałeś statystycznie objedzie większość tycgh trupów które ktoś jeszcze ma czelność nazywać BMW :duh: :duh: :norty: :mad2: 300 KM - człowieku naucz się najpierw dwadzieścia kilka w maluchu poprawnie obsługiwać, .. pomijając ju ż że to głupie jakieś wyliczenie, bo czemu akurat 300 a nie 333, albo pińcset jeśli auto waży powyżej 3t. :?: pees - jeden taki dżezmen też myślał że ma fajną furę i zdąży.. to mu teraz jakieś koncerty muszą robić żeby na posklejanie kręgosłupa było
  23. a moja siostra ma chomika, kota rybki oraz psa Weź chłopie zrób to prawko zacznij jeździć i sam sobie wyrobisz zdanie... generalnie farmazony pitolisz. A najbardziej rozwalił mnie tekst że jest coraz większy ruch i coraz mniej miejsca na wyprzedzanie :mrgreen: :mrgreen: :roll2: To jeszcze trochę i nie będzie już gdzie jeździć :mrgreen: na drogach samochody będą jeździć opierając się zderzakami - ale to tylko czerwone bo czarne będą mogły tylko w łykendy jeździć - oczywiście z braku miejsc na drogach w dni powszednie. A co do mocy - jak ktoś umie jeździć to mu śmierć w oczy - jak to piszecie :duh: - nawet w poldolocie przy wyprzedzaniu nie zajrzy. Wystarczy myśleć, przewidywać i wiedzieć na co stać samochód - czyli nie wpier... ać się na chama na grubość lakieru bo mam BMW to zdązę, a jak nie to niech ci z naprzeciwka hamują. Oceń czy masz miejsce do wyprzedzania i wtedy wyprzedzaj - ja stosując tą zasadę nie wiem jak wygląda śmierć w oczach, w d..pie czy gdzie indziej a jak chcesz udoiwadniać że zawsze zdążysz to ci nawet w kenigzegu (w oryginale tego nie napiszę ) :norty: w końcu zabraknie miejsca -
  24. Przód najlepiej zmieniać na nowszy razem z tyłem, dołem środkiem i górą, czyli - chcesz mieć nowszy - zmień samochód :norty: a tak na serio to po co ci to :?: zrób tak jak fabryka wypuściła i nie kombinuj, bo tylko śmiech będzie
  25. :search: było wiele razy... Co wy tacy leniwi :!: :?:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.