mn89

ad. 1. Upewnij się, że masz klauzulę stosowania oryginalnych części - coraz częściej ubezpieczyciele proponują klauzulę części zamiennych, a za oryginał trzeba potem dopłacić albo się bujać z odwołaniami. Akurat to, że możesz wybrać dowolny serwis wcale nie przesądza sprawy. Słabej jakości szkło - jest dużo bardziej podatne na zarysowania, nie tylko w BMW, każda marka ma z tym problem, z każdą nowszą generacją samochodów na rynku szyby robią coraz gorsze. Szczytem badziewia z jakim miałem ostatnio do czynienia jest toyota camry - w dwuletnim aucie w najwyższej specyfikacji dziurę w szybie wyrył kamyczek wielkości łebka od szpilki, który w zimie ugrzązł w gumie wycieraczki. Szyba wydrapana tak, że paznokieć się zaczepia🙃.

Informacja o rodzaju i rozmiarze opon jest wrzucana do czujnika TPMS i stąd ją potem samochód pobiera - te fabryczne komplety mają już prekonfigurowane parametry i stąd samochód wie jakie gumy ma wrzucone. Można zaprogramować, ale trzeba znać częstotliwość czujnika i mieć odpowiednią zabawkę - dziwne, że w ASO nie mają 🤔 Tu jakiś magik programuje ale bez podawania parametrów opony, zakładam, że ten jego programator nie ma tak zaawansowanych opcji. Jest nawet wątek na bimmerfeście: https://www.bimmerfest.com/threads/tires-not-recognized-warning.1461081/ Co prawda z G20, ale rozwiązanie dość stare 😉

Matkoboskokochanoistomilicjantów co za stek bzdur w tym dokumencie z VAG. "Argumentacja dla klienta" czyli jak powiedzieć spie**** tak, żeby się nie obraził 🙃. Parowanie klosza reflektora w normalnych warunkach nie powinno mieć miejsca, a jeżeli paruje to albo ma źle osadzone lub uszkodzone uszczelki (wpuszcza za dużo albo zatrzymuje wilgoć, która nie ma jak odparować) albo zachodzi zjawisko kapilarne i wilgoć dostaje się do klosza poprzez przewód zasilający (i to jest normalne zjawisko), ale mówi tylko o tym, jak wujowo producent zaprojektował złączki i sam klosz, bo ta wilgoć powinna mieć jak odparować. W długiej perspektywie ta skraplająca się woda spowoduje wytworzenie osadu na wewnętrznej części klosza, który będzie ograniczał wiązkę światła.

Czy u Was też po aktualizacji czujnik deszczu działa gorzej? Myślałem, że to tylko moja subiektywna opinia, ale nawet moja lepsza połowa dzisiaj stwierdziła, że wycieraczki przestały działać prawidłowo. Na 1 biegu automat działa strasznie leniwie, niezależnie od położenia przełącznika w manetce czasem cała szyba jest już tak zakropiona, że nic nie widać i muszę przerzucić palcem w górę, żeby w ogóle się raczyły ruszyć...

U mnie pobrał wczoraj. Ktoś wie czy coś istotnego wpadło? Z plusów - tym razem godzina nie wymagała ponownego ustawiania po aktualizacji 🙂

Ja myślę, że akurat to może być aspekt zarzucenia haczyka na klienta, któremu wydaje się, że taki 116i czy 318i mu w zupełności wystarczy, a rozbudzi apetyt po to, żeby kolejnym razem wrócił po wyższy model. Druga strona medalu jest taka, że są użytkownicy, którzy są gotowi zapłacić "za metkę" jak to mawiasz 😉

Za sam serwis olejowy 2x (po dotarciu po 2,5k km i przy 15k km) płaciłem po 599 PLN brutto, ale to jakieś promocyjne ceny, standardowo za przegląd wołali chyba 1 - 1,2k według cennika.

Ja dorzucę tabliczkę ze 116i (chyba advantage) - może ktoś też skorzysta. I mam pytanie - czy u Was też przy spadku temperatury ciśnienie spada o tak duże wartości jak u mnie? Patrząc na zestawienie z tabliczki powinienem jeździć na ciśnieniu 2,6 przód, 2,3 tył (mam założone zimówki 205/55R16), ale przy ostatnich mrozach ciśnienie spadło do wartości 2,2 i 1,9 🤔. Azotem "premium" nie pompowałem 😉. Generalnie przy wyższych temperaturach też mi to ciśnienie potrafi skoczyć o 0,1 do 0,2 atmosfery w górę lub w dół...

Ale trzeba uczciwie dodać, że te dane odnoszą się do poprzedniego roku, kiedy sprzedaż cierpiała jeszcze z powodów wskazanych wcześniej - dostępność części modeli w 2022 była tak mizerna, że zapewne znalazła się spora grupa klientów, która poszła po Audi czy innego Mercedesa - zwłaszcza, że można założyć, że znów spory odsetek tych aut jeździ do końca leasingu i trafia do wtórnego obiegu, a klient idzie po kolejne auto. A, że akurat okres wymiany przypadł na moment, kiedy na BMW trzeba było poczekać dłużej niż na konkurencję, to i wybór padł na co innego, co dało się upchnąć w koszty. W 2023 raczej sytuacja wróciła do normy jakiej należałoby oczekiwać bez czynników hamujących sprzedaż.

Nie to, żebym się czepiał, ale te statystyki nie są miarodajne - biorąc pod uwagę jakie auta sprzedają się na tych 3 rynkach, to ciężko korelować bardzo dotknięty przestojami spowodowanymi pandemią, a później wojną w Ukrainie, które miały przemożny wpływ na czas oczekiwania i dostępność aut w Europie "miejscowy" rynek z rynkami w USA czy Chinach, gdzie duże modele, produkowane na miejscu, z dostępnych od ręki podzespołów i stanowiące większość tamtej sprzedaży były dostępne z marszu... Po moim przykładzie - czekałem na moją jedynkę 13 miesięcy, zamówiona przez znajomego w tym samym czasie X5 dopłynęła ze stanów w 2,5 mca (nie było to auto ze stocku)... Porównujmy jabłka do jabłek, gruszki do gruszek 😉 A tak swoją drogą to może się mylę, ale czy BMW kiedykolwiek celowało w stanie się marką samochodów dla ludu? Bo Tesla niewątpliwie ma taki cel😉

Ja znam - po dwóch latach (kwestie podatkowe związane z leasingiem) tesla (TMY) została sprzedana, zamówione M340i. Zaś całość okraszona komentarzem odnoszącym się w wulgarny i mocno dwuznaczny, za to nie pozostawiający żadnych wątpliwości, sposób podkreślający wyższość podróżowania ICE nad BEV po polskich drogach... 😉 Można to podsumować tak - początkowy zachwyt nad kosmiczną technologią dość szybko ustąpił rozczarowaniom związanym z szarą codziennością realnych potrzeb🙃 A tak swoją drogą to znów pada argument o tym, że BMW słabo się sprzedaje, a Tesla świetnie, bo ludzie głosują portfelem. A ja po raz kolejny przypomnę, że są klienci, którzy nie muszą racjonalizować swoich wyborów - kupują takie iX3, bo im po prostu odpowiada bardziej niż inny wybór 🤷‍♂️

Nie wylogowało Ci przypadkiem profilu kierowcy z samochodu? Ewentualnie sprawdziłbym czy masz "swój" kluczyk - samochód spina profil z aktualnie używanym kluczykiem - nie podmieniłeś sobie czasem na drugi?

Nie ma wymogu serwisowania w ASO nawet dla utrzymania gwarancji. Serwis musi być wykonany zgodnie ze specyfikacją przyjętą przez producenta, co w praktyce wiąże się z tym, że podczas trwania gwarancji w przypadku wykonania ewentualnego przeglądu poza ASO gwarant może odmówić uznania usterki i naprawy w ramach gwarancji powołując się na to, że przegląd poza siecią nie spełnia warunków (ciężko jest udowodnić gwarantowi, że spełnia). Wracając do tematu - nie ma żadnego obowiązku, pozbawisz się tylko potencjalnie historii serwisowej dostępnej w sieci dealerskiej (być może będzie to mieć znaczenie dla potencjalnego nabywcy przy odsprzedaży) i ewentualnej gwarancji na perforację nadwozia - nie mam pojęcia ile trwa ona w BMW, ale np. w Ford czy Volkswagen dają 12 lat, przy czym warunkiem jej realizacji jest coroczny przegląd nadwozia pod tym kątem w ASO oczywiście w ramach płatnego przeglądu 🙃. Z innych, które warto wykonać (choć i te obowiązkowe nie są) mogą być ewentualnie przywoławcze akcje serwisowe, ale one zawsze są darmowe i ogłaszane również przez UOKiK, który dodatkowo nakłada na sprzedawcę obowiązek wysłania takiej informacji do nabywcy pojazdu. Podsumowując - jeżeli nie masz wykupionych pakietów serwisowych i przedłużonej gwarancji oraz nie zależy Ci na wpisie przeglądu w system dealerski śmiało jedź do sprawdzonego mechanika, na pewno będzie taniej, a i potencjalnie jakość samej usługi może być lepsza 😉

Ciekawe czy konstrukcyjnie są jakieś różnice w zawieszeniu pomiędzy F40, a F44, bo płyta przecież ta sama, nie?

Nie wiem czy ktoś napomknął już, bo ciężko nadążyć za tempem nowych postów pojawiających się w tym wątku, ale ostatnio wypłynęło ciekawe zestawienie dotyczące skali utraty wartości elektryków i ich cen na rynku wtórnym. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie spore zaskoczenie jak prędko i jak mocno te fury tracą na wartości w stosunku do spalinowych odpowiedników - i to też może być twardy argument w rękach przeciwników elektryfikacji - potencjalnie kupno paska w tedeiku może przeciętnemu kowalskiemu wyglądać atrakcyjniej pod kątem późniejszej odsprzedaży niż TMY w tej samej cenie...

Nie wiem jak u innych, ale wydaje mi się, że nie są podgrzewane - mam nadal letni płyn (próbuję wypryskać bezskutecznie już od tygodnia 🙃) i przedwczoraj po nocy przymarzły. Po kilku godzinach w garażu podziemnym puściło, znów dzisiaj rano po nocy przestanej pod chmurką i przy mrozie (nie wiem ile było wczoraj na śląsku, ale chyba okolice -3) działały od strzała... Parowania tylnej szyby nie zauważyłem, ale może dlatego, że wsteczne lusterko mam ustawione w podłogę 😁

Panowie czytam te Wasze posty i nie mogę wyjść z podziwu jakie klapki można sobie narzucić na oczy i jak bardzo można się zatracić w przekonywaniu samego siebie o słuszności własnych poglądów 🙃 Adamie podam Ci kolejny przykład z naszego lokalnego grajdołka i z realiów życia z modelem Y - pisałem już kiedyś o moich doświadczeniach z tym produktem, dodam do nich epilog. Mojemu flotowemu użytkownikowi TMY wyczerpała się cierpliwość i wrócił do ICE. Przesiadł się z tej cudownej napakowanej najnowszymi zdobyczami techniki z NASA do starego poczciwego mondeo w dwulitrowym dieslu z 2018 roku, z manualną skrzynią biegów i jest przeszczęśliwy, że nie musi się dłużej użerać z teslą. Oczywiście to stan przejściowy, bo czeka na ten niedorobiony, pozbawiony sensu, wypierany przez cudne wozy z ameryki produkt serwowany przez chylącą się ku upadkowi firmę pod kodem m340i. Ale wiesz co? O dziwo czeka cierpliwie i wyjątkowo nerwowo reaguje na przytyki, że może przecież zamówić kolejną teslę, tak samo jak te 1,5 roku temu, bo przecież będzie od strzała dostępna. I teraz skup się, bo to jest ta część, której nie wyłapałeś przez ostatnie 3 lata drążenia tego wątku w postach innych użytkowników. Wiesz czemu ludzie wybierają inne samochody? Ba! Czemu w dobie powszechnej elektryfikacji i wyraźnie wyczuwalnego wiatru idących zmian decydują się na powrót do ICE? Bo nie muszą tych wyborów racjonalizować. Nie muszą sobie udowadniać, że podjęli jedyną słuszną decyzję, która pozwoli im obciąć koszty paliwa, oszczędzić na wyposażeniu, które muszą dostać przecież w komplecie kupując furę za 300k (pal licho, że w życiu nie użyją tego grzanego fotela, ale musi być bo ktoś inny przecież to ma w standardzie i somsiad potem powie, że ma lepiej?), nie muszą na ten wybór patrzeć przez pryzmat cudzych decyzji - biorą to, co im pasuje, co da frajdę i co nie będzie ciężarem w codziennej eksploatacji. Wygłaszasz peany na cześć niezawodności i jakości tesli, która nijak ma się do rzeczywistości. Pisałem już kiedyś napiszę jeszcze raz - w tym cudzie skorzystanie z tak podstawowej rzeczy jaką jest gwarancja graniczy z cudem, a dokładając do tego niemożliwie wręcz rozwiniętą sieć serwisową, która zapewnia niezapomniane możliwości cieszenia się jakże wspaniałym doświadczeniem jazdy 300km do najbliższego (SIC!) serwisu, w którym niegrzeczny pan stwierdza, że "przecież to to se pan z AC zrobi" sprawia, że na samą myśl o wypieraniu przez tą markę czegokolwiek z rynku dostaję dreszczy 😉 A na zakończenie dodam, że gdzie mi tam, Panowie z moją bezsensowną 118i będącą zwykłą namiastką beemki, godzącą w poważną motoryzację trzygarowym silnikiem z kosiarki i przednim napędem, jednakże zawsze zerkam z politowaniem i trudno powstrzymywanym śmiechem na widok sprinterów w wehikułach okraszonych zielonymi blachami, których potem mijam z tymi nieosiągalnymi w normalnej jeździe prędkościami rzędu 140 km/h wlokących się za tirem do kolejnej ładowarki 🙂

W 2010 standardem w segmencie C było 205/55R16 i wszystko, co dało się kupić wyjeżdżało na takim kapciu - wszystkie focusy (2FL i 3), octavie, golfy, c4, 308, partnery i ceed'y dostawałem zawsze w takiej konfiguracji. 17-stki owszem były, ale nie jako standard w tym segmencie 😉 O ile dobrze pamiętam, to w jeszcze okolicach 2012/13 dopłacałem do 17" w mondeo i passacie 🙂

W każdym kraju, w którym relacja zarobków do mocy nabywczej ma rozsądny stosunek sytuacja będzie wyglądać podobnie. Samochód jak każda inna rzecz się w końcu zużyje - to, że my mamy takie podejście, a nie inne, i traktujemy samochody jak świątynie wynika w głównej mierze z tego, że nadal posiadanie dobrego, nowego samochodu w interesującej konfiguracji jest w naszym pięknym kraju przywilejem nielicznych, a nie normą. Przeciętny kowalski ślini się na widok 10 letniej 3er albo innego a4 jakby zobaczył epickie cycki przed nosem bo po prostu nowy jest poza jego zasięgiem i kupi każdy szmelc byle ładnie wyglądał i był w osiągalnej cenie (a jak nie od niemca, to skorzysta z rewelacyjnej oferty "auta ze stanów" albo innego dostawcy jakich jest multum). A to, że wymarzone 335d w F30 będzie zostawiać 4 ślady na śniegu w zimę albo, że będzie nosić ewidentne ślady bytowania po dach w wodzie? A kto by się tam detalami przejmował, przecie jeździ. Natomiast to, że ludzie nie dbają o samochody i wymieniają olej jak potrzeba (bo mi się kompjuter panie zaświecił) ma miejsce i u nas - jeżeli kogoś stać na to, żeby to auto wymieniać w rozsądnych przedziałach czasu, przed końcem gwarancji, to będzie miał głęboko w d... to czy kolejnemu właścicielowi w 10 roku eksploatacji wyjdą bokiem jego zaniedbania serwisowe - jego nadal będzie stać na nowe, które będzie jeździć do końca kolejnej gwarancji 🙂 Temat trochę podobny do wyciągnięcia nowego telefonu z pudełka - na początku dbasz i chuchasz i dmuchasz, naklejasz szybki, kupujesz obudowy, żeby broń Boże się nie porysowało... ale jak już masz ten sam telefon 4 rok i przypadkiem spadnie i porysujesz szybkę - no to już tak nie boli, prawda? Przecie i tak trzeba kupić nowy w końcu...

Jakby ktoś potrzebował w Bawarii jest promka na wymianę oleju - 699 PLN brutto z wpisem w książce

I ruszysz dwa razy pierwszy ze świateł i kolejne 200km za tirem do kolejnej ładowarki 😛 Ale będziesz pierwszy 🙂

Sprzęgło sprężarki klimatyzacji się nie włączyło poprawnie - powinno się rozłączać w przypadku wykrycia nieprawidłowej pracy układy, może jakiś chwilowy skok napięcia był i odpięło

Czytam te ochy i achy nad tą teslą i ciężko mi wyjść z podziwu nad czym się tu spuszczać? Ok, przyspieszenie robi robotę, gadżeciarski samochód, można sobie muzyczkę puścić i podziwiać jak mruga w jej rytm światłami, a dalej? Jakość słaba, serwis w PL nie istnieje (chcesz przykład? Proszę - model Y'19 - pękła przednia szyba, źle zamontowana, strzeliła od naprężeń. Samochód na co dzień użytkowany w Katowicach, więc przecież serwisów do wyboru multum - Praga, Berlin, Warszawa 🙂. Lewie 3h jazdy później pan w serwisie w Wawie stwierdził "eee to może se pan na AC zgłosić, my i tak nie wymienimy w ramach gwarancji".). Kolejny temat pięknych polskich realiów - pojedź sobie tą teslą na Podkarpacie. 3 Mopy po drodze, ładowarka działać będzie na jednym, postoisz z 1,5h w kolejce, to załadujesz się na dalszą trasę - zjedziesz z autostrady będziesz się ładował, jak Słonik pisał, w szopie (o ile jakąś znajdziesz) 🙂. Kolejny temat - jak już Ci Nomad napisał - przytaczasz statystyki sprzedaży z okresu pandemii, gdzie na samochód czekało się po naście miesięcy, gdzie tesla miała pełne place? Wiem, bo sam zamawiałem - 3/Y była dostępna w ciągu miesiąca, kto miał ciśnienie brał to, co było i nie patrzył kiedy mu inny producent łaskawie przypisze slot produkcyjny. O niemiecką motoryzację też bym się raczej nie martwił - patrząc na wyniki całej grupy VAG'a w Norwegii nie wydaje mi się, żeby miał się aż tak słabo, jak próbujesz to przedstawić: Piszesz, że pod galeriami w Norwegii pełno Tesli - zapewniam Cię, że w Polsce jeszcze przez długie lata takiego widoku nie uświadczysz. Przeciętny Kowalski w tej chwili głowi się nad tym jak ma za 4,5k PLN netto, które zarobi, opłacić rachunki i przeżyć, a nie jaką furę za 50 pensji kupić. Pomijając już takie dyrdymały jak to, że nasza infrastruktura energetyczna udźwignie w ciągu kolejnych kilkunastu lat te wszystkie szybkie ładowarki oferujące kilkadziesiąt W mocy nie ma szans na to, że ludzie rzucą się na elektryki. Taki Kowalski za 10 lat kupi 8 letnią skodę z 1,5 TFSI albo innego golfa, a jak nie będzie miał jak zatankować diesla albo benę, to sobie tam jakiś gaz zmajstruje, bo zakaz będzie dotyczył sprzedaży nowych aut spalinowych. Dodatkowo idę o zakład, że jeszcze chwila i wprowadzą zakaz wjazdu elektrykami na parkingi podziemne ze względu na ryzyko pożaru i też będzie wesoło 🙂 A poczekajmy jeszcze, aż na rynek wjadą chińskie wynalazki - Xiaomii też podobno miało żadnego sukcesu nie odnieść, bo kto to na zachodzie kupi 😛 ...

Nie ten wątek zupełnie, ale skoro temat Spotify się już przewinął, to może nikt mi łba nie ukręci - czy ktoś wie jak wyłączyć automatyczne odtwarzanie ostatnio wybranego utworu ze spotify po tym jak telefon połączy się z samochodem? Zrobiłem doktorat z opcji spotify w telefonie, wszystkie opcje związane z automatycznym odtwarzaniem wyłączone, a mimo to za każdym razem jak tylko telefon podepnie się pod carplay przełącza mi źródło z radia na ostatnio odtwarzany podcast 😐 testowałem "tryb samochodowy" i "nie zamykaj spotify" i jest tak samo, niezależnie od tego czy te opcje są włączone czy wyłączone. Żeby było śmieszniej po jakimś czasie wszystko wraca do normy (kilka - kilkanaście przełączeń źródła później). Spotify nie działa w tle na telefonie, zawsze ubijam apkę po skończonej podróży.

U mnie to samo - dolne ~10 cm zakresu średnio radzi sobie ze zbieraniem czegokolwiek poza wodą