
isys
Zarejestrowani-
Postów
391 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez isys
-
Ja już też o tym kiedyś pisałem. Dostajesz netto jak masz euro nip i płacisz w Polsce 22%. Jak nie masz euro nipu to płacisz brutto w de i jeśli auto ma mniej niż 6 mcy lub 6 (coś koło tego) tkm to płacisz 22% w Polsce.
-
Dodatkowo, trudny do pojęcia jest fakt, że do starszych aut, nawet w formie DVD, taka mapa jest na rynku. Wygląda to na jakieś świadome działanie. Hehe. Typowo Polska teoria spiskowa. No ale też mnie to gniecie i próbuję sobie to jakoś wyjaśnić.
-
nic tam nie ma Wpisz tam w wyszukiwarkę 2008-2 bmw navigation
-
Jest nowa płyta. Tutaj: http://www.yatego.com/bmw-spezialist Wyjaśniła się sprawa High-Prof. Jest dla obu systemów. Jeszcze nie wiem czy jest Polska.
-
Zjedz coś i pociągnij jeszcze raz :twisted2: Musi dać rade.
-
śmieszne opisy BMW z aukcji i ogłoszeń
isys odpowiedział(a) na Mehow temat w Inne zagadnienia wokół BMW
No ale auto jest po wymianie paska rozrządu. Stąd te włożone do niej pieniądze i czas. -
Dzięki wielkie, nareszcie znalazłem !!! BMW CERKASKI ASO Zbigniew Cerkaski Miasto: Sopot Ulica: al. Niepodległości 641 Telefon: (0-58)5512578 Jutro do niego tarabanię, a jeśli świętuje to w poniedziałek o świcie !!! Przysięgam że zdam relację !!! ... Raczej niczego Tobie nie potwierdzi. Ze źródeł zbliżonych do BMWPL wiem że dopóki nie będą mieli płyty w magazynie, dopóty nie przyznają się że ona istnieje i że zawiera Polskę.
-
A skąd takie wiadomości? :shock: Ten Fryc na "X5world" podaje: Nav 2008-2 High Europe available - disc now 5,15GB! - więc jest technicznie niemożliwe aby wersja High działała w czytniku Prof albo Business...... Przepraszam - jestem laikiem - dlaczego technicznie niemożliwe?? Z moich informacji wynika że będzie to płyta DVD DL. To chyba się zmieści??
-
Jasne. Wiele systemów czy rozwiązań w aucie było nietrafionych, bądź wyprzedzało możliwości technologiczne ich wykonania. Wiele było błędnych i firmy sie z nich wycofały - patrz np. reflektory soczewkowe w e30/e36. Ale jak już pisałem - rozwój jest nieunikniony. Nawet kosztem użytkowników. Żaden test nie zastąpi praktyki.
-
Nie nie gniewaj sie ale tak mi się wymknęło: raz piszesz, całkiem sensownie, choć na bazie brukowca, że koszty wytwarzania akumulatorów i koszty transportu przewyższają zyski ekologiczne, a zaraz później piszesz o napędzie który zostawia w rurze wydechowej tylko wodę. Tak istnieje taki napęd: wodorowy. Z jednym małym problemem: nakład energii potrzebny do wytworzenia i zmagazynowania wodoru jest tak wysoki, że te statki dowożące Priusy to pikuś. I to nakład konieczny do poniesienia teraz. A nie za sto lat. Pozdrawiam.
-
Hmm. A już myślałem że jesteś fachowcem i podyskutujemy. Pozdrawiam
-
Polecam zakup w serwisie. Koszt żaden a po kilku kombinacjach z różnymi innymi w końcu działa jak należy.
-
Absolutnie nie neguję tego co napisałeś (nie znam bazy do Twoich wyliczeń, więc nie odnoszę sie do nich a jedynie do faktu że jest to możliwe). Jednak chciałbym zauważyć, że aby opracować coś proekologicznego i dającego w przyszłości (bardziej lub mniej odległej, zależnie od świadomości osób decydujących) pozytywne efekty dla ochrony środowiska, trzeba od czegoś zacząć. Trzeba zbudować coś w skali mikro i rozwijać, nawet kosztem ludzi którzy "dali się" nieświadomie zatrudnić jako króliki doświadczalne. A skąd wiesz, że w niedalekiej przyszłości statki nie będą napędzane hybrydami (choćby wykorzystującymi siłę wiatru - brzmi niewiarygodnie???). A skąd biorą się coraz to nowe technologie produkcji np. wspomnianych przez Ciebie akumulatorów. Widząc postęp (przepaść) między pierwszym a drugim modelem Priusa i znając wstępne dane trzeciej generacji - jeśli pójdzie to w tym tempie, to już niedługo sie zdziwisz. I wówczas Twoje obliczenia będą już nieaktualne. Czy sam Rudolf pomyślał jak daleko zajdzie jego powolna, ciężka i małowydajna konstrukcja. A przecież to "tylko" 100 lat. Popatrz w jakich autach montuje sie teraz Diesle, żeby wspomnieć o BMW 6. Przypuszczał byś 10 lat temu że coś takiego będzie możliwe??.
-
No dziękuję w imieniu swoim, ale zapewne wielu kolegów za świetną puentę naszej dyskusji. Wszelkie zasady ecodrivingu nie są przepisami a wskazówkami, do których stosowanie się zależy od subiektywnej oceny kierowcy. Sam jeżdżę często e36/328i i zapewniam was że nie wyłączam silnika na światłach, choć przyspieszam energicznie :dance: (nawet bardzo - po to mam to auto). Niestety nie bardzo widzę wpływ stosowania się do tej zasady na zużycie paliwa. Pozdrawiam serdecznie.
-
A tutaj bym uważał, bo akurat turbosprężarki w BMW to delikatny temat :twisted2:
-
No cóż zostałem wywołany do odpowiedzi, to proszę bardzo: Żeby było jasne, nie jestem konstruktorem układu Start/Stop Automatik. Natomiast trochę poszperałem po sieci i skonsultowałem się telefonicznie z kimś kto zna się na rzeczy. odnośnie cykli zużycia: na ile pamiętam ze studiów (a od tego czasu technologia produkcji silników i środków smarnych poszła o lata świetlne do przodu), zwiększone zużycie silnika dotyczy fazy nagrzewania a nie rozruchu. Odnośnie jazdy 300 km po autostradzie - przy zbyt dużej temperaturze oleju/turbiny układ nie wyłączy silnika. Tą samą wątpliwość miałem w pierwszych dniach używania auta z tym układem, dlatego to wyjaśniłem sobie już wcześniej. Co do akumulatorów - nie mam odpowiedzi. Mam podobne wątpliwości, jednak zauważmy że dzisiejsze akumulatory wytrzymują kilka lat. Może nie jest to zauważalna kwestia. Nowoczesne jednostki napędowe, sterowane współczesnymi układami i mapowane dla spełnienia norm od EURO4 w górę nie zwiększają wydzielanych zanieczyszczeń przy starcie, za to wymagają nieco większych obrotów początkowych (rozruchowych). Odpowiedź oparłem na założeniu że rozmawiamy o EfficientDynamics by BMW. Jeśli Twoje wątpliwości dotyczyły zasad EcoDrivingu - są one przeznaczone dla ludzi myślących, którzy potrafią rozróżnić kiedy np. wart o a kiedy nie, wyłączyć silnik jak i takich którzy wiedzą jak eksploatować silnik z turbiną. Ci którzy tego nie potrafią niech się po prostu do tych zasad nie stosują, tyle że pretensje niech mają do siebie, a nie do tych którzy te zasady nakreślili. Tego nie rozumiem. Skąd takie wnioski?? Pozdrawiam również nie_inzynierów
-
No super. Cieszę się że możemy podyskutować o ekologii na spokojnie i z argumentami. Jakkolwiek nie jest to główny temat tych postów. Mam auto z ED więc samo gaśnie na światłach.... Dużo jeżdżę Toyotą Prius, w której silnik na postoju w 95% przypadków jest wyłączony a klima działa bo jest napędzana silnikiem elektrycznym. Forsuję ecodriving z przekonania. Podobnie jak nie zabieram ze sklepów jednorazówek foliowych, segreguje śmieci, itp. Wychowałem się w Belgii (spędzałem tam wszystkie wakacje w okresie kiedy moja świadomość podlegała formowaniu :D ), gdzie świadomość ekologiczna jest o niebo wyższa od naszej. Tak więc argument o sztuczności nie jest wobec mnie do końca uzasadniony. Temat który przytaczasz śledziłem z uwagą, a nawet, jak pewnie widziałeś, zabrałem w nim głos. Zabierałem również głos w temacie który, dla mnie całkowicie bezsensownie, winą za wypadki obarczał przydrożne drzewa. Mam małego synusia. I chcę żeby on nie musiał wychodzić na ulicę w masce tlenowej. I tylko tyle. Co do stosowania zasad ecodrivingu - moje pierwsze starty w "rajdach o kropelce" miały miejsce w 1988 roku. I zapewniam Cię że całkowicie automatycznie stosuje większość zasad w codziennej eksploatacji. Bez żadnych wyrzeczeń. Samochód prowadzony przeze mnie spala zawsze minimum 15% paliwa mniej niż prowadzony przez moich kolegów. I n ie jest absolutnie nic wolniejszy. Wręcz odwrotnie. Jeżdżę bardzo szybko ale bardzo nierówno. Tzn zwalniam w miejscowościach do licznikowej 60-ki i przyspieszam poza nimi do prędkości przekraczającej dopuszczalną, ale tylko wówczas kiedy warunki na to pozwalają. Np w deszczu, kiedy większość kierowców jedzie wolno, albo zimą, ale zawsze na najlepszych zimowych oponach. Tyle ode mnie na ten temat. Nie oceniaj wszystkich swoją miarą bo możesz się zdziwić. Nie wszyscy kierowcy BMW mają ekologię w nosie. Wracając do tematu zasadniczego - z moich dokładnych doświadczeń przeprowadzanych jako przygotowania do startów w "kropelkach" wynika że benzyna o wyższej liczbie oktanowej daje pozytywne efekty TYLKO jesli jest zastosowana w silnikach konstruowanych do jej stosowania - głównie stopień sprężania i temperatura utrzymywana przez termostat. BTW: kilku z Was wypowiadało się na temat SzkołyAuto - jakkolwiek nie jestem już czynnym instruktorem SA to muszę wam powiedzieć że mieliśmy niezły ubaw jak przyjeżdżali na szkolenie tacy wyjątkowo "szybcy" kierowcy i jak obserwowaliśmy ich reakcję na pierwsze 15 minut szkolenia, kiedy "przypadkowo" udowadnialiśmy im że co prawda potrafią rozpędzić się do dużej prędkości, za to zupełnie nie potrafią z tej prędkości skutecznie zahamować. Tak wię czasem pomyślcie zanim użyjecie znów :duh: Pozdrawiam i proszę się nie obrażać. Dla większości jestem bardzo miłym facetem... :twisted2:
-
Tyle co założyłem alarm w ASO, tyle że do e91. Cena zależała od rodzaju posiadanego przeze mnie lusterka - okazało się że mam już takie z diodą. Całość zamknęła się w 3 tys Pln netto.
-
Masz racje, o wykształceniu pisałem niepotrzebnie, a to tylko dlatego żebym nie był posądzany o wypowiadanie się w tematach o których nie mam pojęcia. Co ED: napisałem dokładnie to co Ty: układ obciążający alternator podczas hamowania - to w odpowiedzi na Twój zarzut o konieczności doładowania akumulatora po uruchomieniu silnika. ED jest bardziej skomplikowany niż wielu się wydaje - np przy zbyt wysokiej temperaturze oleju nie wyłączy silnika. A co do Twojej wypowiedzi o ekologach - no cóż wielu nie dojrzało jeszcze do dbałości o środowisko. I wcale nie mówie tutaj o casusie Rozpudy a o np oszczędzaniu paliwa.. Widze że potrafisz napisać coś technicznego ze zrozumieniem. Tym bardziej nie rozumiem zarzutów wobec techniki ecodrivingu - burzysz się że każą ruszać zaraz po uruchomieniu silnika (piszesz coś o niedosmarowanej turbinie) - jak sobie to w praktyce wyobrażasz: że ktoś każe Tobie uruchomić silnik na włączonym biegu i wciśniętym sprzęgle i ruszać już podczas uruchamiania?? Jak wg Ciebie sformułować taką zasadę Ecodrivingu. Rozbudować ją o oczywiste uwagi; np: ruszamy po upływie 2 - 15 sekund po uruchomieniu silnika, pamiętając że w przypadku gdy temperatura otoczenia nie przekracza -15st C a silnik nie był jeszcze uruchamiany w tym dniu, to należy przejechać 1200 m zanim przekroczymy 2550 Obr/min a w przypadku temperatury pomiędzy -15 a + 15 st C .... itd. Wszelkie zasady są skierowane do ludzi myślących. Ci mniej myslący wysyłają później posty z dużą zawartością takiego fajnego emotikona: :duh: :duh: Pozdrawiam ponownie wszystko_wiedzących_lepiej
-
No cóż powiem tylko że nie jestem związany z żadnym lobby. Mam firmę budowlaną. Samochody to moja pasja. Skończyłem konstrukcję silników spalinowych na Politechnice Poznańskiej. Mam więc też wiedzę teoretyczną. W związku z tym wypisywanie farmazonów w stylu "...to zamula auto" nie bardzo do mnie trafia. Pisanie też o systemie opracowanym przez, bądź co bądź poważną firmę (wcale a wcale nie kojarzącą się z ekologią), jako o wymyśle inżynierów czyhających na kasę klienta, też nie świadczy najlepiej o Twoim rozumieniu konstrukcji auta. Swoja drogą, częścią EfficientDynamics jest układ obciążający alternator przy hamowaniu - poczytaj trochę o tym. Pozdr
-
No cóż. Co prawda nie jestem już instruktorem Szkoły Auto, ale to z kolei mi bardzo trudno czyta się takie posty. Witaj w klubie wszystko_wiedzących_lepiej. Jak będziesz kiedyś robił coś co będzie poddane publicznej ocenie to zrozumiesz o czym mówię. Co do EcoDrivingu - jestem od lat związany ze szkołami jazdy, przeszedłem wiele kursów zagranicznych, w tym m.in dotyczących EcoDrivingu w Finlandii. Jeżeli uważasz że wieloletnie doświadczenia Finów, Niemców i Szwajcarów w tej dziedzinie są niczym przy Twojej wiedzy, to chylę czoła. A wypisywanie o idiotyzmach związanych z wyłączaniem silnika (kłania się Start/Stop Automatik) lub niszczeniem sprzęgła świadczy o niezrozumieniu podstawowych zasad funkcjonowania i eksploatacji auta. W tym przypadku faktycznie lepiej nie używać żadnych nowinek technicznych i jeździć autem z benzynowym wolnossącym motorem i manualną skrzynią biegów. Tam jest najmniej do zepsucia. Pozdrawiam wszystko_wiedzących_lepiej.
-
Nie to miałem na mysli. Zawsze tankuje do pełna i zdarza mi się to robić codziennie. Choć na CPN-ie już dawno nie byłem :dance: Kiedyś, za czasów mojej pracy dla SzkołyAuto zrobiliśmy test na hamowni podwoziowej dla Octavii 1,6 FSI. Wyszło (bez ściemy) że jest dużo lepiej na 98. Zaznaczyłem tam wyraźnie że FSI jest konstrukcyjnie przeznaczone do stosowania 98. Posypały się wówczas na mnie niezłe joby od wszechwiedzących telewidzów; że reklama paliwa, reklama Skody, że kłamstwa, że nie potrafimy przeprowadzać testów, itp, itd. No cóż, tak to już w tym kraju jest, że ci "nicnierobiący" zajmują się wyłącznie krytykowaniem tych którzy chcą coś zrobić. Ale to temat na osobny post i chyba nie na tym forum. Pozdr
-
Jessssu. Ale Tobie zazdroszczę. Tankowanie raz na dwa tygodnie. :cool2:
-
Zawsze tak będzie jeśli silnik jest przystosowany do 98. Jeśli fabrycznie przewidziano do niego 95 to wlanie 98 nic nie da. Dodatkowo, ze względu na MNIEJSZĄ wartość opałową 98 może wzrosnąć zużycie paliwa.
-
Też z tym walczyłem. Tutaj nic nie znalazłem. Wszystko dotyczyło klimatyzacji automatycznej. Kupiłem nawet inny panel. Uszkodzony był sterownik na tunelu pod panelem. Kupiłem go za 100 i wszystko OK.