zalew

bo to toyota :) inne oprogramowanie na usa nie jest jakims odgornym wymogiem (tak jak lampy), po prostu widac niektore samochody tak maja (tez o tym nie wiedzialem przed tym watkiem, ze az taki problem)

mylisz 2 sprawy - samochody na rynek usa a samochody skladane w usa. samochod skladany w usa przeciez tez jest robiony na europe i europejski na stany. na rynku wtornym masz samochody na usa (inna elektronika, zegary, lampy, itd), ale na pierwotnym przeciez jak zamawiasz w polsce z4 to dostajesz ja 'normalna' mimo ze jest skladana w usa, tak samo bmw 7 ktore jest skladane w niemczech amerykanie dostaja w wersji usa, wiec to gdzie co skladaja nie ma znaczenia, tylko jego przeznaczenie rynkowe.

275/35/18 to seria na tyl dla m5 e39, 245/40/18 na przodzie

We wszelkich instytucjach bardzo źle reagowano na ten pomysł :worried: Mnie w wydziele komunikacji pani z okienka powiedziała że co prawda jest coś takiego jak SAM, ale elketryczne to nie może być :nienie: No ale niestety to Polska, przepisu nie tworzy ustawa, a interpretacja urzędznicza dokonywana w czasie rzeczywistym. sam sie dowiedz jaki jest przepis, a jak chcesz cos sie upewnic to nie pytaj pani w okienku bo ona jest od wykonywania prostych procedur, tylko jesli masz niechetne panie, to dzwon sobie od razu do kierownika WK a pania w okienku poinformuj jak jest naprawde.. mysle ze PZMOT to miejsce do ktorego powinienes uderzac z pytaniami, a nie do 'okienek' "prawie jak tesla" :)trzymam kciuki, do odwaznych swiat nalezy i lepsze to niz lpg :P

zalew to był zdaje sie ford eskort z lat '80tych zrobili go studenci chyba z gdyni mial poj. 0 i byl jakis problem z ubezpieczeniem i został zarejestrowany i ubezpieczony jako samochód zabytkowy :8) aha, bardzo mozliwe :) w jakim programie to szlo?

zarejestrowalbys i ubezpieczylbys, nawet niedawno w tvn turbo byl jakis samochod polskiej produkcji z zainstalowanym elektrycznym silnikiem (tzn samochod nie polski, ale przerobiony przez polaka); niestety bylem na wylocie z domu a powtorka mnie jeszcze nie dopadla, wiec nie pamietam jaki to program byl, ale wlasnie pojemnosc w dowodzie mial 0 :) stawke ubezp. chyba najnizsza. poza tym nadal istnieje (chyba?) cos takiego jak 'pojazd marki sam', czyli rejestrowanie skladakow, prawda?

oczywiscie ceny sa trzymane przez lobby, ale spadek wydobycia w wielu rafineriach jest akurat faktem (stad tak duze zainteresowanie usa irakiem pare lat temu, co doprowadzilo do wiadomo czego); dlatego tez przeszukuje sie arktyke i wiele innych miejsc, usa walczy o to zeby wenezuela nie skierowala sie do moskwy, itd... jesli teoria z artykulu sie sprawdzi to nic tylko sie cieszyc, ale od teorii do wydobyc jeszcze wiele lat, wiec w bliskiej perspektywie nie zmieni sie nic. zabawne jest, ze 10lat temu amerykanskie lobby paliwowe wraz z rzadem ubily projekt pierwszego samochodu elektrycznego 'dla ludu' EV-1 (polecam dokument 'who killed the electric car'), a teraz GM wypuszcza Volt'a.

przyslowiowy 'zielony listek' powinien oznaczac szereg przepisow umozliwiajacych mlodym wczesniejsza jazde, ale ograniczajaca ja np do w.w. rozwiazan typu towarzystwo dojrzaelego, organiczenia predkosci itd; zielony listek jako sama naklejka to oczywiscie byl idiotyzm. mysle ze o to komakowi chodzilo. jak ja zdawalem prawko to instruktorzy latali jeszcze z ekierkami po placu i odmierzali odleglosci od linii i pacholkow; a na miescie specjalnie prowadzili po podchwytliwych malych uliczkach z niewidocznymi skrzyzowaniami itp.. wiecej mi daly pozniejsze jazdy w asyscie rodzicow i zglaszanie sie na ochotnika co wieczor zeby rodzicom do sklepu po zakupy samochodem skoczyc (kto tego nie robil jako swiezak :D) niz te cale kursy, ktore ucza glownie trzymania sie blisko kraweznika i liczenia odleglosci pacholkow wzgledem slupka c.

jestem ciekaw co myslicie o tym, zwlaszcza koledzy instruktorzy, ktorzy sie tu niejednokrotnie wypowiadali. pytanie jak w ankiecie, jako material wyjsciowy moze posluzyc ten artykul http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/dzieci-za-kierownica-nie,1049838

nie zapomnij zderzaka z lancer evo i diod na wentylach :D

lol, kujon, prawie sie nabralem :D

oczywiscie ze tak.

http://www.opony.com/kontakt.asp tu masz tez renomowana SA

wole znaczek bmw :)

zalew coś to uderzył? ohydnie to wygląda :( nie ma sie czym chwalic, no ale juz prawie rok minal to moze nikt mnie nie szuka po necie coby mnie zlinczowac wiec z grubsza sie przyznam: jechalem tego dnia 800km dosc meczaca trasa i juz na wlocie do wawy cisnalem 'zeby wreszcie byc w domu', pomimo zlej pogody i za duzego natezenia ruchu. chwila nieuwagi, nie zauwazylem ze samochody mimo zielonego stoja jeszcze na swiatlach i polynalem po rynnie swiezej wody (jakby bylo sucho to tez by hamowania nie starczylo, choc napewno bym nie walnal tak mocno). dmuchnalem w peugeota, ten w opla, a ten w toyote. pug masakra, astra tyl ostro skasowany, yaris drasniety. ja jak na fotce, ta sama chlodnica, ktora widac jeszce pol godziny temu dzialala nadal, wiec.. ;) nikomu nic sie nie stalo, poza miejscowym szokiem rodzinki w ktora przywalilem - lincz wisial w powietrzu. aha no i nastolatek nie mial zapietych pasow, co wyniklo z podsluchanej rozmowy, dzieki czemu bylbym wrobiony w wypadek a nie stluczke gdyby cos mu sie stalo, i jeszcze pare bylo nieprzyjemnosci ale nie o wszystkim warto opowiadac, bo mnie jeszcze niepotrzebnie poniesie. jak ktos nie mial przyjemnosc miec stluczki to zniechece: cale zabiegi z policja - zanim przyjada, zanim zbadaja, zanim spisza.. moga trwac naet 3-4h. nie oplaca sie cisnac zeby oszczedzic 15min, a potem sterczec 4h i sie bujac ze sprawami. no nie mowiac juz o samym zagrozeniu i kosztach napraw. teraz jak czuje sie zmeczony albo niedobudzony, to wole jechac tak ze mnie tiry i cieniasy wyprzedzaja niz cisnac; bo latwo o drobny blad..

fotke mojej e23 zlinkowalem w watku o stluczkach - widoczna na zdjeciu chlodnica jezdzi caly czas... dodam ze 'druga strona' skladajaca sie z 3 samochodow stojacych po sobie na swiatlach wygladala duuuuzo gorzej (poza pierwszym z przodu ktory zostal tylko drasniety).. nikomu nic sie nie stalo na szczescie. oczywiscie nijak sie to ma do uderzenia w drzewo czy sciane, wtedy wolalbym jechac czyms ncap***** niz stara beemka.

ja po ostatniej stluczce jezdze ostrozniej, bo sie przekonalem ze wystarczy zmeczenie + pospiech, wtedy chwila nieuwagi i sa nieprzyjemne skutki. kiedys jak bylem zmeczony to sie spieszylem do domu, teraz jak jestem nawet troche zmeczony to wole sie snuc niz pedzic.

ta skora z tylu to pomalowana sprayem czy nasmarowana wazelina? gleby brakuje??? co masz na mysli? kola jej nie pasuja, ale kola rzecz zmienna...

moze to xero w razie jakby go okradli z dokumentow?? w 'bezpiecznych' krajach czesto tez zostawiaja ludzie zapasowy kluczyk np w nadkolu.. dla 'polskiego zlodzieja' takie zabiegi to frajerka, ale byc moze to cos w tym stylu? tak sobie dumam...

!!!!!!!!!!?????? to zes mnie pocieszyl :(((( mialem w planach kupic caly komplet.. shit :(((( bede musial przelozyc z 17tek bo tam mam dobre, w 18 mam zniszczone srubki... serio nie ma gdzie dostac?? wedle planow na lato maja wygladac tak jak te na fotce... bo polerowania ramionek nikt nie chce sie podjac.. ciekawe czemu :D lol

potwierdzam. moze jakbys jechal 5km/h rownolegle z kraweznikiem to by to 'ratowalo', a w realnym swiecie bez wrozek i myszki miki, dziargasz rant jak jestes blisko kraweznika i to tyle :)

ale za to wtedy trzeba prowadzic video-bloga i raz w tygodniu postowac kompromitujace fotki swojej osoby (nagosc wskazana).

http://www.bmw-klub.pl/n/pobierz/wniosek50_2008.pdf

na sumieniu chyba cos mial skoro oplacalo mu sie przed policja uciekac, dobrze ze nikomu sie krzywda nie stala.

ogladasz na tym szkoleniu znana wszystkim (chyba? przynajmniej ja juz to widzialem pare razy) prezentacje z trupami. zdejmuje 6pkt, koszt ok.250pln, zapisy w word'ach. co do SG, to musza miec uprawnienia drogowe, bo inaczej nie mieliby mozliwosci dzialania.