godmode

Strumiennica modyfikuje w większym stopniu przepływ spalin niż prosty przelot. mr.extreme zarzucił dobry pomysł, tylko że Ty już chyba tego kata nie masz?

Wytnij strumiennice, wrzuć zwykłą rurę i po sprawie. Strumiennice sprzedaż. Wiedz jednak, że strumiennica może zniszczyć Ci silnik. Układ wydechowy to skomplikowany układ akustyczny, dostosowany do silnika i do długości "przepływającej" przez niego fali. Długość, średnica oraz kształt wydechu są bardzo ważne i ingerowanie w nie może poprawić moc, ale tylko gdy osoba która to robi podeprzę się obliczeniami i badaniami na hamowni. Jeśli wrzucasz jakąś przypadkową strumiennicę, nie zyskasz na tym nic oprócz ryzyka uszkodzeń i zmniejszenia mocy. Jakieś inne propozycje koledzy?

Nie wiem czy kiepsko szukałem czy co ale wykresów nie znalazłem na tej stronce do M42 :cry:

hehe, jeszcze nigdy nie pociągnąłem do odcinki :) max 6000obr/min, choc i tak najwyższy moment mam przy 4500obr/min więc zazwyczaj męcze do 5000, chyba że naprawdę chce przygrzać to do 6000. Dzięki przestawionemu zapłonowi mam małego kopa od 5000 Sorry za OT!

Saku napewno nie masz nikogo z lutownica? Nie wiem ile taki moduł może kosztować, ale chyba taniej Ci nawet wyjdzie, kupić tani lutownice oraz odsysacz cyny i samemu podgrzać luty odessać cynę i wlutować nowe przekaźniki. Ruska lutownica - 20zł Odsysacz cyny - 15-20zł + koszty przekaźników. No a cały moduł to chyba trochę drożej wyjdzie... a tak zawsze trochę doświadczenia załapiesz :) No szkoda, że bliżej nie mieszkasz to byśmy to w 10 minut wymienili na miejscu w samochodzie :cool2:

Ja środek mam czarny, pakiet skóry antracyt, a dodatki Indyvidual to skórzana kierownica, mieszek i rączki na drzwiach w kolorze nadwozia czyli Daytona Violet

No są głośne, napewno na zimnym i napewno na półsyntetyku Mobil Super S :) Zmieniłbym na syntetyk ale trochę się boje, wiem wiem, nie bijcie, ale i tak się boje :) Przy następnej wymianie będzie syntetyk. A co do ISek to w takim razie jest nas trzech, bo jest tu taki jeszcze jeden kolega co ma ISek w identycznej wersji, też ze skórą typu antracyt i Mpakietem, tylko kolor inny. A mógłbyś jakieś fotki tej swojej furki podesłać? Kolor moim zdaniem idealny, jeszcze w wersji Mpakiet to naprawdę są to "wrogo" wyglądające samochody :) Może kiedyś się w Otwocku zobaczymy, bo ja tam dość często jestem - mam tam dziewczyne :)

Oj kolego coś mi się wydaje, że z tylnymi w górze (czyli zostanie tylko laweta bo np. ja bym nie ryzykował z holowaniem automatu). Ooo szicior! Nawaliłem! Ciągle myślałem o automacie mojego ojca w Toyocie, a tam jest napęd na przód. Oczywiście chodzilo mi o to aby koła polączone z napędem nie kręcily się. Chodzi o to, żeby bendiks zatrybił po uderzeniu młotka. Jak chcesz młotkiem naprawić wypalone szczotki? Bo innej usterki przy szczotkach nie ma. Ewentualnie docisk szczotek mógł się wyrobić..

No wiesz z tymi kałużami to taka alternatywa, jeśli musisz zostawić samochód z rozgrzanym tarczami na postoju. Np. no nie wiem śpieszyłeś sie na lotnisko i musisz wysiąść z samochodu. Mi nie chodzi o to, że trzeba tak robić, tylko że jest to jakieś wyjście a jeśli ktoś sie zdecyduje jego sprawa. Ja to wyczytałem w magazynie ATM z 2006 roku, nie wymyśliłem tego sobie. Teraz to ja bym mógł śmiać się z Ciebie Piotr bo chcesz schładzać katalizator. Podczas gdy każdy samochód po zimnym starcie robi wszystko aby katalizator osiągnał temepraturę roboczą jak najszybciej. Jest to związane z działaniem sondy lambda i też o tym możesz sobie poczytać w magazynie ATM, w którym o labdach zostało napisane coś ok. 10 stron w numerze grudniowym, bądź styczniowym nie pamiętam.

@Kai Czy to co piszesz odnośnie obliczania tych cegiełek w silniku M50, ma zastosowanie w M42? I drugie pytanie, co do tego zamulenia. Ja w instrukcji tego nie znalazłem, ale wieże w to co napisałeś. Jaka jest tego przyczyna? Komputer zbiera ciągle informacje o sposobie jazdy, ale czemu w takim razie celowo obniża sprawność silnika? Czy alternatywnym wyjściem "odmulenia", samochodu jest reset komputera?

Bilsteiny to może w wyższych wersjach.. np. M?

Sterowanie wtryskiem - BOSCH System ABS/ASR itp. - BOSCH Amortyzatory - m.in. Sachs

Jedna z możliwości to właśnie młotek. Nie wiedziałem że masz automat i niestety nie możesz go odpalić na pych ani holować. Tzn. niektóre automaty można wprowadzając skrzynie w odpowiedni tryb, ale i tak jest to max 10-15km. Inna opcja to holowanie z uniesionymi przednimi kołami. Z automatami same problemy :) Jak kiedyś LADA jeździłem, to wrzucało się 5 bieg, pchało kawałek i bendiks zaskakiwał. W dobie zaawansowanych skrzyń biegów, pozostaje prymitywny młotek :)

A masz obudowe na filtrze powietrza? Bo wygląda tak jakby silnik zasysał gorące powietrze - mówisz, że jak jest chłodno to żwawiej chodzi.

Jeśli coś Ci tylko cyka to prawdopodobnie jest to tak zwany 'bendiks', czyli takie sprzęgiełko elektromagnetyczne, które odpowiada za połączenie silnika z rozrusznikiem podczas zapłonu. Gdy już silnik zapali, te sprzęgiełko rozłącza rozrusznik od silnika. Naładuj akumulator i odpal z pychu i jedź do mechaniora.

Jeszcze do gazu wrzuciłeś strumiennice? Co chcesz osiągnąć po takim zabiegu? Bo napewno moc Ci nie wzrośnie. Wina leży po stronie strumiennicy i tak nie powinno być.

Twierdzisz, że jeśli od czasu do czasu się samochodu nie przegoni to się z czasem zamuli?

A ja jak zakupiłem samochód to paliła i pali mi się żółta i czerwona cegiełka oraz Inspection. Oczywiście po kupnie wymieniłem wszystkie płyny itd., ale tego nie kasowałem, chciałem poczekać aż mrygnie czerwona (myślałem że już niewiele zostało) i pojade na przegląd ogólny samochodu. Dodam, że zrobiłem samochodem ok 2000km. Jest możliwe, że ten licznik się zablokował?

OK. A więc nie wjeżdzamy w kałuże po ówczesnej ostrej jeździe, tylko schładzamy tarcze, poprzez umiarkowaną jazdę. Unikamy także, parkowania samochodu po ostrej jeździe, bo tarcze pójdą po paru takich próbach do wymiany. Amen. Swoją drogą po takiej ostrej jeździe tarcze mogą się rozgrzać do 650-800*C i jest to całkiem dobra temperatura do odpalenia sobie fajka, jeśli komuś zapalniczka przestała działać w samochodzie - przetestowane! :mrgreen: :roll2:

Co jeśli nie możesz ich schłodzić poprzez umiarkowaną jazdę? Troche mnie to wkurza, bo uparcie gadasz żeby nie wjeżdzać tarczami w wodę, a o tym nikt nie mówił. Ja tu mówie o opcji, że schłodzić nie możesz tarcz poprzez jazde umiarkowaną, bo musisz się zatrzymać, co spowoduje ich odkształcenie; klocki będą trzymać temperaturę. Sama tarcza może oddać ciepło do otoczenia poprzez powietrze lub felgi. Felgi z koleji osiągają szybko swoją pojemność cieplną. Rozwiązaniem pośrednim jest wjechać w niewielką kałuże tak aby tylko felga była w wodzie A NIE SAMA TARCZA, NIE SAMA TARCZA POWTARZAM! Więc proszę nie czytować jakiś banialuków bo ja nigdy nie napisałem o zamaczaniu tarczy w wodzie - kałuża musiała by być bardzo głęboka, czyli wjechanie w polską dziurę. Spowoduje to szybsze chłodzenie się tarcz poprzez felgę, która wymienia ciepło z wodą. I GDZIE JA TU PISZĘ O CHLAPANIU LUB WJEŻDZANIU TARCZĄ W WODĘ? Co do szoku termicznego jakiego mogą doznać tarcze od wjechania w głębok wodę - bezpośredni styk tarczy z wodą.. ZGADZAM SIĘ!

Ok nieważne, ale ja nie napisałem że wjechanie tarczami, więc przestańcie się tego czepiać.

2 litrówki nie były w układzie R4, tylko R6

VANOS - zmienne fazy rozrządu dla zaworów dolotowych w silnikach BMW; występują w opcji 2 stopniowej i bezstopniowej Double VANOS - to co wyżej tylko, że działa dla zaworów dolotowych jak i wylotowych odpowiednik VTec w Hondach Info na temat VANOSa: http://psugier.fm.interia.pl/zfr/zfr-05.html i http://www.hondapl.org/vteccompare/vteccompare.html

Kamil szkoda, że ta czerwona jest bez klimatyzacji. Robi80 ma pare fajnych propozycji, w tym jedna w pięknym kolorze - zielony metalik. :)

Możliwe, że się zachlapią, ale tak samo się zachlapią jak jedziesz podczas deszczu czy ulewy. Schładzanie poprzez wjechanie FELGĄ w wodę, to lepsza alternatywa niż pozostawienie rozgrzanych tarcz, bez żadnego chłodzenia (wspomniany efekt odkształcania poprzez gorszą przewodność cieplną klocków hamulcowych). Oczywiście najlepiej schłodzić powietrzem, ale czasami pośpiech wchodzi w grę... Co do Twojego powyższego pytania, to po prostu wjechać w tą kałuże. Może i pare kropelek spadnie. Nie chodzi mi o jeżdzenie po wodzie, ale o sam postój samochodu w takim miejscu, więc ciągłe chlapanie nie wchodzi w grę.