schwartzu316

Stanowczo odradzam poprawisz nie stopień sprężania a spalanie stukowe... zamiast bawić sie w tuning najpierw zainwestuj w porzadny remont silnika dziwi mnie to ,że zdejmujesz głowice i robisz JEDEN zawór :shock: (cena jednego - max 25zl z uszczelniaczem) widać niektórzy baaaardzo oszczedzają na swoich Beretkach :x

no kolego kolumna resorująca to jest podstawowy element prowadzący koło, konstrukcja zawieszenia w Twoim aucie wymusza jej demontaż podczas wymiany amortyzatorów wiec jeśli chcesz być po prostu pewien czy wszystko ok powinienes sprawdzić geometrię. Jeśli masz markowe nówki okaże sie zapewne ze wszystko w porządku... ale jest właśnie to "ale" - swiety spokój :)

kolego rozwiązałeś zagadke a szukasz dalej :D Przydażyło Ci sie prawdopodobnie to samo co mi a winny był akumulator... klemy niby zaciskały sie na słupkach ale utleniły sie juz znacznie i nie było widocznie tak jak być powinno. Po kilku takich właśnie przygodach wymieniłem akumulator, klemy i o problemie zapomniałem

Tu należałoby sie upewnić, co oznacza bo jeżeli za planowaniem głowicy i wymianą kompletu zaworów poszło szlifowanie ich gniazd, wymiana uszczelniaczy i kontrola szczelności głowicy to jest to cena jak najbardziej do zaakceptowania a jeżeli nie to jest to jakieś nieporozumienie.

Ja raczej odrzuciłbym tu pomysł z wałkiem rozrządu, ponieważ auto pracowałoby nierówno w całym zakresie obrotów a szczególnie dławiłoby sie przy dodawaniu gazu. Głowy nie dam, ale te objawy wskazują mi na mało wydajny układ zasilania w paliwo a przyczyn może byc wiele - uszkodzona pompa paliwowa, niesprawny czujnik obrotów wału, niedostateczna częstotliwość pracy wtryskiwaczy.... osobiście udałbym sie najpierw na diagnostykę komputerową a pózniej zajął sie pompą.

nie jest to operacja szczególnie skomplikowana - wymieniasz termostat dolewasz plynu uruchamiasz silnik i czekasz az uzyska wlasciwa temperature pracy gasisz i sprawdzasz poziom ewentualnie dolewasz ponownie. Możesz poszukać też korków do odpowietrzania znajaduja sie one zwykle w najwyzszych punktach układu - zwykle w chłodnicy, poluzowujesz gdy zaczyna leciec plyn zakrecasz. Ja mam instalacje gazową i mialem deczko trudniej bo po wymianie plynu uklad tak mi sie zapowietrzyl ze temp w sekundzie wchodzila mi na max a reduktor byl nadal zimny :shock: ale poluzowałem opaske na jednym wężu przy reduktorze wypchnęło troche wiatru i po chwili było juz wszystko ok... pozdrawiam

diagnozę kazdej usterki ABSu zaczyna się od czujników przy kołach bo to są najwrażliwsze elementy całego układu z racji tej ze pracuja w skrajnie nieprzyjaznych warunkach...

tam jest korek ze stożkowym gwintem jego moment dokrecania jest niewielki wiec bardzo łatwo go przekrecić.. zastosuj jakiś dobry silikon temperaturowy najlepiej bezoctowy

Jeżeli masz oryginalne to sory, zwracam honor :handshake: chodziło mi generalnie o tych magików co do zwyklych lamp montuja te plug&playe z allegro. Widze jedzie taki wali po oczach wymijam patrze - no tak Lanos. Nie raz zdarzyla mi sie taka sytuacja, a jezdze troche. Ale ani razu nie zdarzylo mi sie by ktos taki nie oślepiał. Tu nawet nie chodzi o zle ustawienie swiatel, ale o to ze ilość swiatla rozproszonego w takich cudacznych lampach jest ogromna. Dokładajac duze prawdobodobienstwo utraty dowodu przy najblizszej kontroli jestem zdecydowanie przeciwny takim wynalazkom.

:duh: :duh: :duh: brak mi słów naprawde... prosze wez swoje auto w nocy postaw na drodze i włącz te swoje xynony a przed autem postaw drugie i wsiadz do niego. Co nieprzyjemnie troszke sie zrobiło? Troszke razi, oślepia? A teraz sproboj sobie uświadomić jakich epitetów używają kierowcy wymijający Cie na drodze...

Jeżeli masz instalacje gazową to od razu na wstępie sprawdz trojniki gdzie wbili przewody wodne reduktora. Najcześciej instalują je przy przegrodzie czołowej do przewodów nagrzewnicy, pod kolektorem ssącym. Płyn chłodzący po wyschnieciu zostawia biały ślad...

Nie wymiana ale k o n t r o l a !!! Teoria jest taka ze podczas dzwonu silnik moze być gwałtownie unieruchomiony przez układ przeniesienia napędu i może dojść do przeskoczenia/zerwania paska, ale jest to bardzo mało prawdopodobne. Sprawdz znaki i napięcie paska. Jeśli ok to nie ma najmniejszego powodu byś go wymieniał.

Oooo tak - Polonezy to wogole są wyjatkowe auta... skalowany wskaznik cisnienia oleju, automatyczny wyłącznik ogrzewania tylnej szyby, tempomat w postaci nagminnie blokujacego sie pedału gazu i wiele wiele innych. Ale chyba najwiekszym bajerem jest standardowy lakier - kameleon o sympatycznej nazwie "Trojan". Nazwa wziela sie stad, że uaktywniał sie dopiero po roku. Kazde auto o dowolnej barwie po czasie przyjmowało piękny, trwały i jakże efektowny rudy odcień :twisted2:

a właśnie, jest! :D i jest jeszcze jeden asik ktorego Ty zapewne nie posiadasz - I wolny ciągły cykl po zatrzymaniu auta automatycznie przełącza sie na cykl przerywany, po ruszeniu wraca na cykl ciągły ^^ przebijasz?

może w koncu by ktoś napisał koledze DLACZEGO nie ustawiamy zbieżności przy wymianie łącznika. Jeśli nie ma chętnego to może ja odpowiem. Otóż stabilizator i jego elementy w żadnym stopniu nie odpowiadają za prowadzenie koła i jego ustawienie względem samochodu i jezdni. Nie ma to też żadnego przełożenia na stabilność podczas hamowania. Stabilizator to "tylko" sprężyste połączenie obu wachaczy. Można łatwo sprawdzić jego działanie - podniescie jeden bok samochodu podnosnikiem i z drugiej, opuszczonej strony zmierzcie odległosc miedzy kołem a nadkolem. Teraz opuśccie auto i zmierzcie to samo nadkole. Efekt bedzie taki, co wyda sie na pozór absurdalne, że pierwszy pomiar bedzie wiekszy :norty: a dzieje sie tak, ponieważ podnoszac z jednej strony auto jednoczesnie odciążacie z tej samej strony zawieszenie i wachacz opuszcza sie w dół względem auta, a stabilizator stara sie zmniejszyć różnice ich położeń i podnosi-utwardza drugą strone auta. Sytuacja ta obrazuje zachowanie zawieszenia auta pokonującego ostry zakręt i TYLKO wtedy stabilizator działa efektywnie zmiejszajac wychylenie auta. Urządzenie skuteczne i genialne w swej prostocie. Pamiętać też trzeba przy wymianie jedego tylko łacznika, że podnosimy lewe i prawe koło zarazem by odprężyć stabilizator... pozdrawiam

Brawo Panowie! Widać ze umiecie sprawnie posługiwać sie przeglądarką internetową :P hehehehe looooooz

my nie zaśmiecamy tego tematu tylko przedłużamy jego agonię :wink:

Piszesz bzdury i nie czytasz poprzednich postów :duh: nigdzie nie kupisz gaśnicy halonowej poniewaz jej używanie i posiadanie jest ZABRONIONE pare lat wstecz był powszechny nakaz utylizacji tych gaśnic ale nie było nad tym jakiejś scisłej kontroli wiec rozsadni ludzie zatrzymywali je na własny użytek. Prawda jest taka ze po dzis dzien NIE MA tak malej gabarytowo, podrecznej i rownie skutecznej gasnicy. Ja mam halonówke od kolegi strażaka. Pozdrawiam

Szanowni koledzy Długoletnia eksploatacja mojego autka pozostawiła na przedniej szybie widoczny ślad w postaci drobnych zarysowań. Szczególnie w miejscach styku z wycieraczkami. Nie wiem czy to z powodu jakiejś wady fabrycznej wycieraczek ale wymieniam zużyte regularnie i stosuje tylko te markowe produkty.. ale to nie istotne. O ile w dzień da sie z tym żyć to w nocy jest to już troche bardziej uciążliwe. Słyszałem, że są jakieś specyfiki do polerowania, ale zdania co do sensowności ich używania są podzielone stąd moje pytanie - może ktoś ma jakieś doświadczenie z tym problemem i potrafiłby mi coś doradzić? A może jednak trzeba już zainwestować w nową szybke.... z gory dzieki za odp Pozdrawiam

Znacznie ułatwiłbyś nam zadanie gdybyś określił dokąd prowadzi ten wężyk ktory odchodzi u dołu ale wygląda mi to na czujnik podciśnienia w kolektorze ssącym (MAP sensor), jego niesprawność lub blędny odczyt skutkuje znacznym pogorszeniem osiagów i kultury pracy silnika, ale to wszystko jest na "zdaje mi sie" wiec glowy nie daje Pozdrawiam

ja mam gaśnicę halonową - jej używanie jest niedopuszczalne ale skuteczność o wiele wyższa... ryzykując wpadke podczas kontroli drogowej mam jednoczesnie spokoj ze gdy przytrafi mi sie cos na drodze nie bede bezradnie patrzył jak moje auto sie hajcuje. Bo tej "proszkowej" atrapy nie można nawet nazawć gaśnicą. Pozdrawiam

nie no kolego laleczka :cool2: najwiekszy podziw za cierpliwosc do tej "chirurgicznej" roboty - znajac siebie po drodze bym cos szybko popiergolił połamał rzucił w diabły i sie rozpłakał heheh nio.... a tak na marginesie - nie taniej byloby pyknąć szybe z łokcia?

kolego przyczyna Twojego problemu moze byc banalna sprawdz na poczatek czy nie masz luznych klem na aku

kolego tez mialem taki problem ale jezdzilem i przyzwyczailem sie bo bylo to malo uciazliwe i ciche cykanie, ale po tym jak wymienilem sobie kompletne sprzegło o dziwo owo "cykanie" ustało. Dlugo sie zastanawialem co mogloby byc tego przyczyną ale nigdy do tego nie doszedłem. Zrob maly tescik - przyspieszaj i gdy bedziesz slyszal dokladnie tego swierszcza wcisnij sprzegło jezeli przestanie masz to samo co ja pozdrawiam

Rafciu rozwaliłeś mnie swoją teorią ^ ^ .. ale rozumiem przyczyne łopatologicznego sposobu Twoich wyjasnien - po prostu juz inaczej nie dalo sie tego wytlumaczyc koledze :twisted2: wywiązała sie istna bitwa o te dwie literki - V i R wiec ogłaszam KONKURS dla wszystkich, nagrodą bedzie wielki szacun pozostałych dla pierwszego ktory poda prawidłową opowiedz - pytanie brzmi: Skad wzielo sie oznaczenie VR6 w najmocniejszej wersji Golfa III i W12 w Passacie B5? od razu zaznaczam ze nie jest to jakies "widzimisie" Panow z VW ale istotna informacja o budowie silników i układzie cylindrów w tych autach wiec do dziela! :cool2: