schwartzu316

albo wytłuczone sprężyny...

zależy jak masz (o ile masz) zamontowaną instalację gazową jezeli masz "wpinke" wody przy przegrodzie to jest to obieg boczny układu chłodzącego - sama śrubecka może nie wystarczeć...

ojejej strasznie pokombinowali z tym odpowietrzaniem.. zasada jest prosta - szukasz najwyzszego punktu w układzie chłodniczym i tam starasz sie dostać, poluzować obejme weża itp u mnie jest to akurat reduktor gazu poluzowuje obejme na weżu wodnym przy pracujacym silniku wybija bąble zakrecam dziekuje :cool2:

kolego ale żywotność żarówki ksenonowej jest nieporównywalnie wieksza niż zwykłej halogenówki.. ta żywotnośc nie jest nawet niczym określona awaria żarówki ksenonowej to zwykle jakieś mechaniczne uszkodzenie lub wada produkcyjna

okrutnych macie strasznie tam policjantów - u nas każdy mandat liczy sie nie w złotówkach ale w litrach :mrgreen:

O! Juz lepiej! Chodz to jeszcze nie to czegos mi tu brakuje... Nie pasowalo mi zawsze cos w tych lampach i wlasnie po obejrzeniu powyzszego zdjecia uswiadmilem sobie dokladnie co.... Wielki urok w tego auta to jego "spojrzenie" tak to nazwijmy.. oryginalne lampy to takze owalne reflektory w kloszu jednak sciete u gory - taki efekt zmarszczonego czoła bad look :twisted: Natomiast te przedstawione przez was sa pozbawione takiego efektu dużo charakteru traci na tym auto, nie jest grozne tylko takie zdziwioooone.... troche bez wyobrazni te lampy zapewne pomogly by tu duzo brewki tak mysle

no wypisz wymaluj Octavia jak nic heheheheh :P :P :P osobiscie nie chcialbym ich nawet za darmo ale kazdy ma swoj gust ...

o jaaaaaaaaaaaaaaniemoge :duh: :duh: :duh: kolego rozumiem ze mozna nie wiedziec pewnych rzeczy ale tak podstawowe sprawy.... to juz troche wstyd nie odpowiem Ci bo w koncu calkiem oduczysz sie mysleć ale spoko podpowiem Ci troche - zbiorniczek oleju jest jednym z w i d o c z n y c h elementow układu wspomagania wiec PO NITCE DO KLEBKA.. tylko blagam nie pytaj sie gdzie jest i co to jest pompa wspomagania czy przekladnia kierownicza bo zwatpie PS: moj dość surowy post nie swiadczy o mojej kpinie w stosunku do Ciebie ale ze zwyklej kolezenskiej troski sam zobaczysz ze to jest oczywiste i bedziesz mial jeszcze satysfakcje ze sam do tego doszedles pozdrawiam

zdemontuj trzy pokretła po prostu je wyciagnij bedziesz mial 2 srubki na krzyzakowy srubokret - wykrec je nastepnie wyciagnij plastikowy panel smiało nic na siłe wszystko młotkiem :lol: bedziesz mial małą żaróweczke 1,2W wymien ja po prostu złóż wsio i po problemie :cool2: pozdrawiam

Bzdury piszecie koledzy az sie kurzy... zastanawiacie sie pewnie skad auto wie ile pali... w ukł paliwowyym nie ma zadnej przepływki, pompa paliwowa odpada bo pracuje cały czas tak samo zreszta znaczna czesc paliwa trafia spowrotem do zbiornika wiec skad... ano od wtryskiwaczy! Zakłada sie ze jeden cykl pracy jednego wtryskiwacza to dajmy na to 0,0002 L. Wiec 1L = 50000 cykli pracy jednego wtryskiwacza. Zaznaczam ZAKŁADA SIE poniewaz dawka paliwa nigdy nie jest idealnie taka sama zalezy to od gestosci paliwa jego temperatury i jeszcze tam czegoś wiec sa to wartosci zawsze bardzo ogolne tak samo jak wartosci pokazywane przez sam ekonomizer. Komputer wiec liczy ilość sygnałów/cykli wysłanych do wtryskiwaczy i przez założoną wartość objetosci jednego liczy ilosc spalonego paliwa.. proste? Nieprawda jest ze na postoju na biegu jałowym maxymalne wskazania ekonomizera odpowiadaja rzeczywistemu zuzyciu - byłoby to totalnym absurdem. Dzieje sie tak dlatemu bo urzadzenie nieustannie wykonuje to proste działanie - ilosc paliwa / droga. Silnik spala paliwo jednak auto stoi nie przemieszcza sie wiec nigdy nie osiagnie owych 100km. Nigdy nie osiagnie tego dystansu wiec spali nieskonczoną ilość paliwa. By osiągnąć nieosiagalny cel musi spalić nieskonczona ilość paliwa i musi upłynąć nieskonczenie wiele czasu hehehehe :mrgreen: Logiczne. I nie ma to nic wspolnego z rzeczywistym spalaniem - po prostu bład i niedoskonałość prostego urzadzenia. Z tego co sie orientuje przecietny silnik na biegu jałowym nie spala wiecej jak 3-4 litry paliwana godz. Co do wskazywania zerowego zuzycia przy zwolnieniu pedalu gazu - przypominam ze pedalem gazu nie regulujemy ilość paliwa dostarczanego do silnika tylko ilość powietrza potrzebną do jego spalenia. Przy zwolnieniu pedału podczas jazdy zachodzi zjawisko hamowania silnikiem - nie silnik napedza auto tylko auto silnik. Wtryskiwacze nie działaja wiec auto nie spala kropli paliwa. By jednak zapobiec jego zdławieniu poniżej okreslonej predkosci obrotowej przywracane jest zasilanie paliwem zaobserwujcie - zdejmijcie noge z gazu wskazowka ekonomizera spadnie do zera, natomist gdy obroty spadna do pewnego poziomu (zakladam 1200-1400rpm) wskazowka ekonomizera zacznie wedrowac w gore.... zjawisko to wykorzystywały juz stare gaznikowe silniki :cool2: pozdrawiam

moze sie podobać z tego względu ze jest po prostu inne.... ja jednak uwazam - ok niech bedzie ale chrom do jasnego lakieru srebrny o!... a do czarnego tylko i wylacznie reflektory z czarnym tłem też sie zastanawiałem nad tymi lampami ale jednak ostatecznie tylko zmodyfikowałem stare: %5B640%3A480%5Dhttp%3A//images34.fotosik.pl/36/7a0f50db91bb10d2.jpg ringi+brewki+białe kierunki mysle ze nie wyszlo najgorzej :)

temp silnika nie ma tu nic do rzeczy tylko temp oleju w skrzyni. Po prostu zimny olej jest gęsty i stawia duży opór

nie napisałeś czy wywala Ci bezp przy wyłączonych wszystkich odbiornikach prądu to ważne.... dziwne że wywala Ci tylko ten i akurat ten bezpiecznik... jednak ja obstawiałbym tu jakieś zwarcie

mnie interesuje jeszcze jedno... wiadome jest ze czestotliwość pracy wtryskiwaczy komputer oblicza na podstawie odczytu czujnika obrotu wału. I tu jest moje pytanie - czy te wartości są wprost proporcjonalne do siebie? Tzn czy wzrost czestotliwości otwarcia wtryskiwaczy jest proporcjonalny to wzrostu predkosci obrotowej silnika w calym jego zakresie? Jeśli tak to ekonomizer także musi obliczać sygnał z tego czujnika.... pytam bo kiedyś własnie zepsuł mi sie owy czujnik obrotów, silnik nierówno chodził, gasł ale ekonomizer działał. Może mi to ktoś jakoś wytlumaczyć? :P

-BMW z przednim napędem -BMW wolniejsze od Lanosa -BMW brzydsze od Golfa -BMW bez zaje**stego kierowcy :mrgreen:

kolego czemu do czarnulki dałeś lampy w chromie? :duh: to wyglada jak... jak... Skoda Octavia eh strasznie ją skrzywdziłeś widać ze ja boli NATYCHMIAST ZMIENIAJ LAMPY NA STARE masz czas do jutra jak nie to osobiscie przyjade i Ci wpierd**e :P

heheheh ale to wlasnie na podstawie skladu spalin weryfikuje sie sprawnosc ukladu wydechowego, dla diagniosty katalizator mozesz wozic na dachu aby tylko spaliny spelnialy normy ^^ po za tym likwidacja kata czy montaz strumiennicy to jest MIT taki sam jak te cudaczne magnetyzery, zostalo juz to dawno udowodnione oczywiscie jakis przyrost istnieje ale jest on tak marginalny ze nie wart zachodu i inwestowanych pieniendzy. Poza tym likwidowanie katalizatora w sytuacji gdy sonda znajduje sie ZA nim spowoduje jej bledny odczyt - albo bedzie Ci chlał jak smok albo wypali wszystkie gniazda...

podam Ci sprawdzony przez siebie dość prymitywny i pobieżny sposob ale działa tylko gdy bicie tarczy jest w granicach 3-4 mm czyli juz dość poważne: - zdejmujesz koło, zakrecasz spowrotem jedna srube i zakladasz klucz od kół - prosisz kogos by krecił kluczem a sam obserwujesz szczeline miedzy tarcza a zaciskiem (mozna sobie oczywiscie przyswiecic latarka by bylo latwiej i wyrazniej) - jezeli tarcza "chodzi" w zacisku to znalazles wlasnie usterke :cool2: jak juz wczesniej zaznaczylem jest to bardzo prosta metoda prawdopodobnie w wiekszosci zawodna ale mi pomogla :) by do konca sie upewnic pozyczylem od kolegi mechanika takie fajne urzadzenie - biciometr :mrgreen: sklada sie z z regulowanej ciezkiej podstawy i ustawionego poziomo szpikulca na sprezynie poloczonego z takim zegarem jak w manometrze. Skala wynosi 1:15 czyli 1mm roznicy polozenia tego patyka to 1,5 cm na skali. Przyklada sie ten patyk prostopadle do tarczy tak by wskazowka byla na 0 i kreci sie tarcza...

to ja już od razu mowie ze to tarcza :cool2: i to w dodatku prawa! :mrgreen: A pisząc, ze nie produkuje sie juz uzywek :D kolega zapewne miał na mysli nalewki... otoz opony sie jeszcze regeneruje ale osobiscie załozył bym je tylko do traktoru

Absolutnie sie o to nie martw ponieważ system ABS nie mierzy różnicy predkośći obrotu kół (tak działa ESP korzystajac defakto z tych samych czujnikow przy kołach) ale weryfikuje "tylko" czy ktorekolwiek z nich nie zostało ZABLOKOWANE....

Szanowni koledzy Kilka dni temu zauważyłem silne bicie kierownicy przy hamowaniu, przyczyna - zwichrowana tarcza prawego koła. Ponieważ ostatnio mam natłok roznego rodzaju obowiazków postanowilem naprawe odwlec pare dni. Dzis podczas jazdy dodatkowo usłyszałem wyrazne huczenie jednak nie zlokalizowałem skad pochodzi. Jutro zabieram sie do roboty jednak juz teraz dręczy mnie niepewnosc - czy przez jazdę na takiej rozkutanej tarczy nie załatwiłem sobie łożyska? Hamowanie na krzywej tarczy przenosi znacznie osiowo przeciążenia na łożysko ale czy to mozliwe ze tak szybko sie roz ten teges? Hmmm.....

Panowie taki ogolny temacik - jakie sa najskuteczniejsze i sprawdzone sposoby na złodzieja waszym zdaniem. Kolega w swojej "czarnej szczale" e36 kompakcik ma taka samoróbe uspawaną z kwasowki, taką blokade na pedały - chciały skubańce mu skrobnąć autko spod marketu ponoć wszystko obeszły alarmy odcinki i inne cuda a tego spiłować nie mogły podjarałem sie troche i tez kombinuje tylko teraz w okolicy nikt nie podejmuje sie tego spawac bo to trza w osłonie argonu jak ktoś zna jakis porzadny zakladzik w okolicach wawy to prosze o namiar pozdro

mozesz mi to jakos wytlumaczyc bo nie potrafie sobie tego wyobrazic... podejrzewam ze masz wyrownawczy zintegrowany z chlodnica

taka sytuacja jest zwykle skutkiem dokrecania srob kluczami pneumatycznymi ustawionymi na najwiekszy moment dokrecenia... by na przyszłość zapobiec takim sytuacjom warto dobrze oczyscic gwint na srubie szczotką drucianą oraz pokryć go pastą miedziową do kupienia w kazdym motosklepie.

potrzebny jest dobry krzyzakowy klucz + mlotek + pomoc drugiej osoby.... zakladasz klucz przykladasz zapierasz sie a Twoj pomagier wali osiowo mlotkiem w klucz ( jakby do kola w nasadke na przeciwko) - musi isc a jezeli to zaiwedzie dobre wierteło i rozwioercasz łeb zakladasz klucz i wykrecasz az odpadnie. Na 99,9% sruba zapieczona jest na łbie wiec szpilke ktora pozostala w piascie powinienies odkrencic pancami. Jezeli jednak nie idzie paluchem wiercisz dziurwe w tej szpilce i atakujesz wykretakiem a jezeli to juz nie pomoze to wymieniasz calo piaste a gdy nawet ta nie chce zejsc wku**iasz sie rzucasz wszystko w p**du dzwonisz do kumpla i idziesz na piwo ^^ pozdro