Sendra

Moze to tez byc czujnik temperatury zewnetrznej, jesli ona spada ponizej chyba 3 stopni to samochod daje Ci o tym znac...

Tak z ciekawosci... Chcesz kolego E36 czy BMW? Ja polecalbym za te pieniadze E30 (podswiadomie chyba lubie ta generacje bo ostatnio ja czesto polecam)... Ostatnio znalazlem ciekawy egzemplarz, 325 tu link: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3869148 Z praktycznego punktu widzenia: - ladna - wyglada na zadbana - przerobiona ze smakiem (no moze procz spoilera) - z gazem (ekonomiczna) - 325, to musi jechac :)

Szczerze powiem ze nie mam pojecia bo nie praktykowalem tej metody, ale chyba druga czesc rzepa tez by sie przydala, jakos ja przyfastrygowac do wyscielenia podlogi... Szczesliwie mi sie welurki przesuwaja gora o centymetr na tydzien wiec sobie je poprawiam :)

Byl juz kiedys zglaszany taki problem i najsensowniejsze co wymyslono to podszycie dywanikow rzepami w kilku miejscach (np. na rogach) i tyle :)

Podstawowe zadania oleju to: - odprowadzanie ciepla z silnika - smarowanie podzespolow oraz ich konserwacja - wybieranie zanieszczyszczen (czyszczenie silnika) Przepracowany olej w zasadzie nie spalnia zadnego z zadan, po prostu jest w silniku, wiec lepszy jest jakikolwiek swiezy olej, nawet biedronkowy niz przepracowany Mobil1 czy Castrol Edgeczy inne cudo za ciezkie pieniadze... Jesli nie chcesz przeplacac kup lotosa za 60zl i bedzie :cool2: Pozdrawiam! A tutaj masz bardzo dobry link, morze informacji ktore uczyni z Ciebie niemalze eksperta od olejow :) http://www.auto-online.pl/serwis/wykaz/oleje/oleje1.htm

No jesli dwom chlopom po 182 cm jest wygodnie do tego dwie pelnowymiarowe kobiety sie nie uskarzaja, i to nie jest komfort to widac nie wiem o czym pisze. Ja twierdze ze 4 osoby przejada E36 wygodnie kazda trase, ale w 5 beda mialy jeszcze wygodniej, kwestia czego sie szuka, bo inaczej dojdziemy do ikarusa bo w nim to i pobawic w ganianego sie mozna... :)

Nie rozumiem komu brakuje miejsca w E36. Mam 182 cm wzrostu i nieraz przewozilem tate o tym samym wzroscie za soba i zadne nie narzekalo na brak przestrzeni, w 4 osoby podrozuje sie E36 bardzo wygodnie. W porownaniu z audi A4 ktorym bywalem wozony to niebo a ziemia... A co do E34 to zupelnie inny samochod wiec oczywiste ze bedzie bardziej komfortowy ale wedlug mnie E36 niczego nie brakuje by poczuc sie komfortowo...

Za te pieniadze rowniez odradzam kupno E36, za to za taka kwote mozna dostac ladnie utrzymane E30 ktore takze jest bardzo ladne stylistycznie jak i dostarczy Ci nie mniej radosci z jazdy dlatego polecalbym rozgladac sie za tym modelem albo wziac kredyt na E36 :) Diesle z reguly lepiej trzymaja cene niz beznyzniaki wiec tym bardziej nic dobrego nie znajdziesz...

Zrob to w ASO, poduszka powietrzna to nie klocek hamulcowy ktory sie zuzyje szybciej lub wolniej, od tego moze zalezec Twoje zycie lub zdrowie, na tym sie nie oszczedza...

W ASO napewno maja, inni kombinowali ze spryskiwaczami od innych marek i podobno pasowaly (chyba od fiata ale to trzebaby zweryfikowac na forum):search: A na marginesie, gdzie tam jest gwint? :think: Mowimy o spryskiwaczach przedniej szyby a nie reflektorow?

Najbardziej odczuwalna roznica bedzie w cenie, innych rewelacji nie wroze :twisted2: Co do magnateca to fakt, silnik przy nim lubi klekotac, zmienilem go na Elf competition STI i silnik pracuje jakby delikatniej, klekot z rana sie zdaza ale jest taki jakby subtelniejszy. Nastepny olej jaki kupie to bedzie albo Shell albo Valvoline, sprawdze co te cudenka sa warte... Pozdrawiam!

Przesada, przesada, i jeszcze raz przesada :!: Mam rozumiec ze jak uzywam zamiennikow to moj samochod wczesniej czy pozniej stanie w srodku pola, a Twoj jezdzacy na oryginale nie :?: Wolne zarty, swiadomosc tego co jest w jakim stanie w samochodzie i terminowa wymiana elementow zapewni mi tak samo bezawaryjna jazde jak Tobie. Ja szczerze powiem ASO unikam jak ognia po tym jak: - chcialem wymienic u nich cylinderki (sama robocizna, mialem wlasne materialy), starczylo mi juz ze chlop nie mial pojecia o czym mowi bo twierdzil ze do wymiany cylinderkow trzeba rozmontowac w zasadzie caly beben (mialo to chyba usprawiedliwiac cene), a cena po prostu przelala czare goryczy. Ile za usluge? 307zl, moja decyzja, wymiana u dobrego mechanika za 110zl, oczywiscie nic nie trzeba bylo demontowac tylko zdjac beben, odkrecic przewody hamulcowe, wyciagnac stary cylinderek, dac nowy, godzina z hakiem roboty i co? I dziala jak nalezy... - wymiana oleju, w ASO, bagatela 88zl (sama robocizna), z tym ze trzeba im samochod podwiezc i odebrac pozniej (nie wchodzi w gre bo auto ma mi codziennie sluzyc), moja decyzja? Wymiana oleju w polecanym serwisie, z kasowaniem inspekcji za pomoca komputera, czas pracy, 25-30 minut, cena 30zl... Ktos chce dawac zarobic, jego wola, ja uwazam ze majac mozg, i wiedzac co kiedy bylo wymieniane auto jezdzace na zamiennikach jest tak samo dobre jak jezdzace na oryginalach... Niedbalstwa nie da sie usprawiedliwic nawet uzywaniem oryginalnych czesc bo to nie sa przedmioty wykonane z "bogwieczego", psuja sie jak kazde inne, a ze wolniej, watpie by to rekompenstowalo jak sam piszesz 3-krotna roznice w cenie... A czy wstyd? Bez jaj, przed kim wstyd? Chyba przed samym soba bo kto mi patrzy jakie ja mam klocki czy tarcze, a co ja co ale sam przed soba wstydzic sie za uzywanie zamiennikow nie mam zamiaru... Przyznam racje, przy wazniejszych podzespolach lepiej zainwestowac w lepsze czesci, przy "codziennych" wymianach wole zamienniki. Prawda jak zwykle po srodku lezy... Pozdrawiam!

Oczywiscie ze sie zaczna bo nieco chyba przesadzasz i wyolbrzymiasz... Ciekawi mnie czy Ty z kazda usterka jezdzisz do ASO, jesli tak to ja Tobie zycze powodzenia... Stosowanie zamiennikow jest jak najbardziej normalne i oczywiste, trzeba tylko umiec wbrac te odpowiedniej jakosci. A swoja droga "ksiarzki" pisze sie tak --> książki :duh: Jak na nie "wioskowatego cwaniaka" pasowaloby wiedziec...

Stukniecie towarzyszy przy kazdym hamowaniu? U mnie wystepuje cos podobnego w tym samy modelu :think: Podczas jazdy, zwykle w korku czy przy hamowaniu z niewielkich predkosci slychac stuk, tyle ze u mnie nie czuc tego na pedale. Jest to taki gluchometaliczny dzwiek... Bylem z tym na szarpaku, wytrzepali mi samochod z kazdej strony i wyszla diagnoza jedna, laczniki stabilizatora do wymiany (reszta zawieszenia nie ma najmniejszych luzow), wymienilem ale nie przynioslo to poprawy, z poczatku jakby ucichlo ale wrocilo jednak, podejrzewam ze sa to stuki klockow hamulcowych jako ze charakterystyczne jest ze wystepuje u mnie stukot tylko i wylacznie jak np. nieco sie stocze do tylu i przyhamuje (klocek jakby sie cofnie) i przyhamuje potem jadac do przodu to stuknie, a jak juz raz przyhamuje do przodu to pozniej nie stuka. Nie mowie ze masz to samo, ja mam pewnosc teraz ze zawieszenie jest w 100% sprawne a mimo to stuka, u siebie obstawiam klocki, co moze byc u Ciebie, nie wiem aczkolwiek nie wadzi sprawdzic na szarpaku bo jak czuc Ci na pedale to warto sie zainteresowac, a koszt takiego sprawdzenia to 20 zl wiec nie ma co oszczedzac, a na naszych pieknych drogach moze w zawieszeniu pasc wszystko, a jednak troche tych gumowo-metalowych czesci mamy wiec warto przejrzec dla spokoju ducha :) Pozdrawiam! Tutaj masz link do mojego tematu odnosnie tegoz podobnego problemu, moze cos Ci pomoze: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=68373&postdays=0&postorder=asc&start=0

Nie nie, co prawda opony chyla sie juz ku upadkowi, na poczatku sezonu (czytaj grudniu) mialy 5 mm wiec to ich ostatni sezon, teraz maja pewnie kolo 4 mm ale gole jeszcze napewno nie sa, obstawiam na jakies 4 mm (reszta pojazdu tez jest tip top). Problem polega na tym ze na asfalcie wciaz jest obecne teraz takie maziste cos, wieczna wilgoc mgly i droga nie moze doschnac, jesli sie ma na to poprawke i wie jak jechac z tylnim napedem to problemu nie ma ale jak nieco przegazujesz to tyl "ucieka"... Zgodze sie ze BMW to auto dla kazdego tylko po kupnie trzeba przynajmniej potrenowac by wyczuc ta granice kiedy auto wpada w uslizg. Swoja jezdze od sierpnia i teraz wiem kiedy mi sie sliznie i w sumie jak mam pusto to lubie jak sie sliznie, niekiedy mozna powiedziec ze delikatnie ja prowoduje :) No ale wszystko kwestia rozeznania, bo juz nawet nie treningu gdyz nigdy na zadnym placu nie trenowalem. Kolega Malutki wlasnie chyba cos kupil bo widzialem kiedys posty jak pytal o cos zwiazanego z tds'em, nie tutaj co o nich mysli sie tylko jakby juz go mial (chyba ze to pytal dla kogos). Ale to takie rozwazania poza tematem :) Pozdrawiam!

To mnie zaskoczyles, mam wycieraczke z tylu i jest one sprawna, ale nie pamietam czy trzeba pociagnac do siebie czy od siebie (prawa dzwignia przy kierownicy) :) Pchnac trzeba w przeciwna strone niz by uruchomic spryskiwacz przedniej szyby. Jeden ruch wlacza wycieraczke i cyklicznie co jakis czas ona dziala, drugi wylacza, ot cala filozofia, musisz sprobowac, napewno poziomy ruch do siebie lub od siebie, jesli nie reaguje na zaden to cos szwankuje...

W tym caly "wyscigu zbrojen" zapominacie o jednym, kolega Malutki bedzie swiezo upieczonym kierowca, dlatego wybaczcie ale ja nie mam zamiaru miec kogos na sumieniu, R4 to maks dla Ciebie kolego Malutki. Obecnie w Krakowie jest 8 stopni, nie pada, mozna powiedziec idealne warunki a mimo to na lekko wilgotnej nawierzchni 316 jezdzi mi na wszystkich zakretach bokiem przy delikatnym wciskaniu gazu, chcecie chlopaka wyslac na takie warunki z R6, powodzenia, ja wole dobrze radzic jesli juz radze... Widze ze feel_x rozsadnie podchodzi do tematu. 1,6 to i tak za duzo, ale jak sie uparles na BMW to wez takie, a samochod to nie proteza nogi, za rok czy dwa mozesz zawsze zmienic na inne...

Rajku, jak Ty szybko odpisujesz :) Zwracam honor... Nie doczytalem o tym 1,6 :duh:

To byl przyklad dla zobrazowania roznicy w kosztach :) Juz przeliczalem w wypowiedzi wczesniejszej, dla mnie R6 oznacza 1000zl wiecej za samo paliwo. Dodajac koszty wymiany oleju i innych plynow suma moze wzrosnac do 1500zl (pomijajac ze i tak mnie stac na wczasy, bo faktycznie moze to wygladac jakbym sobie od gara ujmowal byleby jezdzic BMW, to chyba kwota 1500zl nikomu nie chodzi piechota). A place jak juz pisalem, za nic, za "przyjemnsoc z jazdy", ale co to jest ta przyjemnosc? Bo jesli to chec jechania gdziekolwiek byleby jechac samochodem to ja w swojej poczciwej 316 to mam, lubie do niej wsiadac i po prostu jechac, a jak juz trasa za miasto to jestem caly w skowronkach wiec chyba radosci z jazdy mi nie brakuje, wiec 1500zl za nic, przy calym szacunku dla R6 szczerze sie przyznaje, wole to wydac na cos innego, np. na w ch*j (<-- ostrzeżenie - MOD) piwa :twisted2: Ale mam jeszcze sporo czasu i sadze ze do 3'dziestki R6 bedzie... Wszystko w swoim czasie, a co do samego tworcy tematu, musi sobie odpowiedziec czego wymaga od samochodu, bo skupiamy sie tylko na silniku a samochod to nie tylko silnik... R6 napewno daje wieksze pole manewru, ale nie jest napisane ze R4 to za malo, a jak czytam tematy w stylu "doradzcie co kupic" zawsze temat konczy sie na R6 najlepiej 2,5 lub 2,8, jakbysmy wszyscy byli z jednego metra cieci, a ludzie sa rozni, wiec i potrzeby inne, temperamenty rozne itd... Pozdrawiam!

Kiedys wylupilem na forum informacje ze w deszczowa pogode 8000K straszliwie beznadziejnie daja swiatlo. Problemy z 6000K tez moga byc, z racji tego ze legalne dopuszczone do ruchu reflektory moga miec barwe do 4200K...

Powiem tak... To BMW byloby ladne gdyby: - nie mialo przyciemnionych swiatem tylnych tylko zalozone z bialym kierunkiem, - nie mialo ciemnych szyb, - nie mialo tych nalepionych paskow, - felga jest ok, jakby byla normalnie polakierowana a nie polerka (czy chrom) i czern do tego, po prostu nie podobaja mi sie czarne felgi... - brak plastikowych "kwiatkow" Jesli tak by byla zrobiona powiedzialbym ze jest zrobiona z gustem, a tak niestety jest przeladowana. Kiedys Saku82 ogladalem galerie Twojej Bimki i szczerze powiem ze bardzo dobra robota :cool2: Tylko brewki, ale nic nie mowie :silenced: Nie wiem jak teraz wyglada Twoj pojazd ale jesli tak jak na zdjeciach to takie cos sie milo oglada, a taka jak z linku na poczatku, noniestety, jak kwiatek do korzucha, niby datale ale raza i psuja efekt...

Tlumaczenia :?: Chcialbys :!: :twisted2: Jesli BMW wprowadzilo R4 i R6 to co za impotent intelektualny smie twierdzic ze tylko R6 to prawdziwe BMW? No jaja sobie robicie, czy z ludzi chcecie durniow robic?! Po to sie wprowadza rozna palete silnikow by klient mial wybor, i wcale nie jest powiedziane ze ktos kupuje R4 bo nie stac go na R6, to sa opinie zakompleksiencow ktorym sie wydaje ze majac R6 wyrwali sie z tego plebsu i sa lepsi. Jedni chca R6 a inni chca R4. Jesli dalej nie kumacie o co chodzi to wyobrazcie sobie ze ja mam V8 i mowie Wam ze nie macie prawdziwego BMW bo prawdziwe BMW to nie przezytek R6 tylko swiezutkie V8 w M3... I jak mi teraz udowodnicie ze Wam wasze R6 starcza? Powodzenia zycze w produkowaniu sie... A co do R4 jesli w trasie po Polsce moge smialo rozwinac 140km/h (max na autostradzie legalnie moge robic 130, poprawcie mnie jak sie myle), redukujac biegi nie ma auta ktorego bym nie wyprzedzil jesli tego potrzebuje, 90% czasu jedze po miescie, to po kiego wala mi 2,5L? Chyba tylko wlasnie po to by sie popisac... Juz napisalem o przeliczaniu kosztow utrzymania... Wole wakacje z partnerka na plazach chorwacji lub bulgarii jak wydawac na paliwo. A jezdze 7 lat bez wypadku wiec wybacz ale o etapie to mow u siebie a nie u mnie, bo o ile pamietam przyjemnosci poznac sie nie mielismy :nana: A i jest to moje pierwsze BMW i nie zaluje ze na nim sie ucze jezdzic, znam swoje miejsce w szeregu i wole ewoluowac za kolkiem niz robic rewolucje i zaczynac od R6, rozsadny ze mnie gosc, nie? A Ty mowisz ze sie popisywac chce... A swoja droga Ty nigdy nie wcisnales swoich 3 litrow by komus "pokazac", ale tak szczerze powiedz :wink: I na koniec, pracuje, studiuje, mam 24 lata i oczywiste jest dla mnie ze licze grosz, i nie bez znaczenia sa dla mnie nizsze koszty utrzymania... Koniec kropka, pozdrawiam!

po prostu części forumowiczów nie stać by było na takie auto i muszą sobie jakoś ten fakt wytłumaczyć, że felgi nie te, lampki tylnie nie pasują albo bo brewki ma!!!! :shock: sami tymczasem jeżdzą autami niczym nie różniącymi się od siebie. Przepraszam ale nie potrafię tych waszych docinek inaczej zintetpretować. Bo chyba nikt nie kupuje 316, 318 bo mu tyle mocy wystarcza. A gdyby znów wszystkich było stać na m3 e36 to podaż dawno by się skończyła. Faktem jest że to m3 jest o niebo lepsze niż inne pseudo tuningowane autka. Na pewno każdy z nas po przejażdżce takim samochodem nie wysiadłby z niego obojętnym. Tymbardziej takie detale jak brzydkie lampy/felgi czy brewki nie miałyby już rzadnego znaczenia. Więcej samokrytycyzmu a później innych oceniać. O czy Wy piszecie? Bo ktos ma inne zdanie niz Wy to go nie stac?! Wyluzujcie... Jak dla mnie swoj samochod mozecie okleic brewkami na kazdej lampie a na kierunki zalozyc osobne brewki i wszystko zakleic folia, a tylna szybe cala zalepic plastikiem i kij mi do tego bo to Wasze samochody i Wam maja sie podobac, ale nie kazcie by i mi sie takie cos podobalo. I nie pisze z zawisci bo lata mi kto czym jezdzi, sobie wstyd robi, mi podoba sie BMW w czystej serii a jak ktos tak chce przerabiac BMW to ja mu powiem, mozg sobie przerob a genialnej konstrukcji nie tykaj. Jakby to BMW bylo mniej zapchane wszystkim to powiedzialbym ze jest ladne, ale nie jest i to jest moje zdanie wynikajace z mojego poczucia estetyki a nie z zawisci. To sa wzory do nasladowania: %5B640%3A480%5Dhttp%3A//www.resem.net/img/IMGP0655.JPG http://www.e36-talk.com/showthread.php?t=11895 http://www.e36-talk.com/showthread.php?t=11715 Ta z trzeciego linku niemal identyczna ja to Wasze cudo, niby tez polerowany rant, tez ciemna i z M-pakietem ale brakluje syfu (czytaj. brewek, folii na lampach itd...) jedyny minus to folie na szybie ale tak to mucha nie siada, bardzo gustownie zrobiona, i co da sie?! Da sie!!! Tak sie przerabiac BMW powinno, z odpowiednim podejsciem, jak do kobiety, delikatnie i z wyczuciem, a jak chcesz gwalcic to kup sobie calibre... Tak uwazam i taki mam gust bo taki chce miec wiec bez kompleksow stwierdzam ze majac do wyboru ta czarne cos a swoja wybralbym swoja bo taka mi sie podoba, i wole serie nie rozniaca sie niczym od innych BMW niz wyrozniajacy sie szpetnoscia twor, swoja droga BMW w czystej serii trudniej teraz znalezc niz "stuningowane", wiec nie wiem kto jest bardziej oryginalny... I na koniec, to moje zdanie a jak ktos sie z nim nie zgadza to ma do tego swiete prawo a ja nie bede na podstawie jego opini ocenial zasobnosci jego portfela oraz tego na co go stac a na co nie i czemu jezdzi takim samochodem a nie innym... Nie wydaje mi sie by ktorykolwiek mial zdolnosci do tworzenia portretow psychologicznych na podstawie samochodu wiec jak chcecie by kazdy sie z Wami zgadzal to chyba sami musicie sobie zakladac tematy i odpisywac na swoje wpisy bo inaczej zdania zawsze beda podzielone...

Ja za diody postojowe dalem 8zl :) W nocy swieca ladnym bialo-blekitnym swiatlem (rzucaja przyjemna lune) zas za dnia faktycznie nie widac, moze to zle tylko tak mysle, po co ma je byc widac w dzien? :)

Alez Wy sie lubicie klocic :clap: Tym ktorzy twierdza ze spalanie jest "prawie" takie samo proponuje rozpatrzenie kwestii kosztow paliwa w ciagu roku a nie na 100km. Bo 2L na 100km wydaje sie niczym szczegolnym (cena jak najbardziej odpowiednia w stosunku do wrazen z jazdy mocnejszym silnikiem), u mnie w roku oznaczaloby to jednak 1000zl roznicy w kosztach paliwa, daje do myslenia :) 1000zl za to ze nie dojade szybciej, nie dojade dalej, 1000zl za to ze mocniej sobie wcisne, zamiast 10dni na plazach chorwacji mam nieco wiecej CO2, CO i NOx w powietrzu (no i ta radosc z jazdy ktorej w 316 mi nie brakuje) :) Paradoksalne to jest ale potwierdze to o czym pisal jeden z przedmowcow, silniki BMW maja to do siebie ze wcale mniej nie pala jak sie je nizej kreci, u mnie 316 jak krecilem do 2500 (jak kaza spece) potrafila zjesc 14L gazu, teraz ustabilizowala sie na poziomie 12 litrow a jezdze zapomniawszy wogole o obrotach, krece ja tyle ile trzeba, w lecie zjada 11L (100% miasto). I swoja droga, nie wiem, moze ja dziwny jestem ale mi te 102 kuce starczaja i w trasie i w miescie, jak wyjade z domu i "spotkam" sie z jakims mocniejszym samochodem to po 15km jak pokrywa nam sie trasa jade i tak tuz obok niego, wiec wiadomo, jak bede zmienial samochod kupie cos mocniejszego ale jak pomyslec na zdrowy rozum, to po co? Chyba tylko po to by wiecej placic za utrzymanie :) A zeby uniknac gradu krytyki ze strony tych ktorzy maja mocniejsze samochody powiem tak, niewatpliwie R6 daje wiekszego kopa, ale tego kopa brakuje mi tylko gdy chce sie przed kims popisac, wiec dla rozsadnego i statecznego kierowcy R4 z bawarii napewno wystarczy. Pozdrawiam!