BlacKSmitH

Powiem tak: nie wiem jakie sprzęty widziałes ale ja bywam u Brytoli od 4 lat 4 razy w miesiącu i kierunki są po tej samej stronie co u nas....

Witam i dziękuję za opinię. Nasuwa mi się pytanie: czy mierzyłeś rezystancję przy identycznych temperaturach? Ja mierzyłem świece przy moim poprzednim aucie i róznica pomiędzy ciepłym (nie gorącym) autem a zimnym wynosiła ok 2,5 Ohm. Wiesz, nie rozczulam się tu nad złotówą ale wydatek rzędu 6x 15 zł a 6 x 70 zł to już duża różnica :D, a jak wiemy jest wiele towarów na rynku niedocenionych jak i przereklamowanych :)

Dzieki za rady, tez słyszałem dobre opinie o Beru. Znalazłem na www.aldżazira.pl :) świece Duratherm firmy Equiem/Sagem robione dla Renault. Ponoć mają zabezpieczenie bimetaliczne wewnątrz świecy i nie sposób je spalić, a rozgrzewają się w 4 sekundy. Podaję linka: http://www.allegro.pl/item255767730_swiece_zarowe_bmw_citroen_ford_duratherm_equiem.html

Niekoniecznie maglownica, u mnie powodem był wahacz. Mały luz na sworzniu i tulei nie odczuwalny normalnie mści się przy 100 km/h ;)

Witam! Mam jakies tam doświadczenie z autami z wysp, tym bardziej, że robiłem Peugeota 306 i gnojek mnie tak przetrenował, że mam już dość. Zmoczyłem dupsko, gdyż 306 jest b. upierdliwy jeśli chodzi o przeróbkę: musiałem np: wycinać ścianę grodziową (całą) i wstawiać nową z salonu za 1700 zł. Co do elektryki to musiałem przedłuzyć o metr wiązkę liczącą sobie 90 żył :D (cięcie, lutowanie, koszulka termo itp itd). W buni e34 jest 5 x więcej elektryki i elektroniki więc osobiście czarno to widzę. Jeśli już to można sprowadzić jedynie na częsci. Co do prawa to jest co raz gorzej: trzeba zrobić przegląd przed przeróbką i po przeróbce, a np: w Niemczech należy mieć kwity z autoryzowanego warsztatu, bo jak nie to grożą, że skasują auto - przyjemność wątpliwa. Nie dziwcie się też, bo Polacy wala takie numery z ciężarówkami że włos się na plecach jeży. Magicy z jednej miejscowości jak przerabiają układ kierowniczy to tną wąsy wykonane z kutego materiału i spawają z powrotem odwrócone o 180o. Oczywiście wygładzone do zera ściernicą listkową, szpachel, farba itd. Nie dziwcie się jak słyszycie w wiadomościach: "niespodziewanie ciężarówka zjechała na lewy pas i zabiła pięcioosobową rodzinę". Ostatnio czytałem o jednej sprawie jak koleś zrobił bite auto i nie wstawił poduszek tylko zaslepki i nie poinformował kupującego. Zginęły 2 osoby w tym dziecko. Kierowca zaskarzył kolesia i cwaniaczek dostał 15 lat puszki - osobiście twierdzę, że bardzo dobrze. Czytałem też o kolesiu co pokleił kokpit tak, że jak pizgnęła poduszka to nie otworzyła się tam gdzie powinna tylko w schowku pasażera i połamała człowiekowi nogi przy niewielkiej stłuczce. Jeśli przerabiać to z głową i pełną odpowiedzialnością tego co się robi. Oszczędności są wskazane ale z umiarem. Pozdrawiam!

Witam! Wiem, wiem - to temat rzeka wałkowany w różnych tematach, jednakże wypadałoby go odświeżyć, bo dla użytkowników diesli to bardzo ważne. Do założenia posta nakłoniła mnie refleksja sprzed tygodnia: pokusiłem się i zatankowałem na stacji . Różnica w cenie to w mojej okolicy od 25 - 45 gr/l. Wczoraj zrobiłem dolewkę do pełna i okazało się, że spalił mi 1,3 litra więcej na 100km. Empirycznie przekonałem się do droższych paliw, ze względu na korzyści finansowe które podam poniżej: tanie paliwo: 8,5l/100km x 3,72 zł/l = 31,62 zł/100 km paliwo z dodatkami: 7,2l/100km x 3,97 zł/l = 28,58 zł/100 km różnica w cenie: 0,25 zł/l różnica w spalaniu 3,04 zł/100km ... i nie chodzi tu w głównej mierze o pieniądze... Na pewno jakość paliwa przekłada się na kulturę pracy silnika, nagary, dymienie, sadze, przyspieszenie i dystans pokonywany na pełnym zbiorniku, ale przede wszystkim na odpalanie zimnego silnika i związane z tym ewentualne problemy. W książce obsługi BMW wyczytałem takie rzeczy: Że należy lać paliwo zimowe itp itd, że liczba cetanowa nie powinna być mniejsza niż 45 (z tego co wiem to Polska Norma to 51 cetanów). Książka obsługi BMW ostrzega również przed dodatkami do paliw zapobiegającymi przed wytrącaniem parafiny !!! Nie mogą one zawierać azotynów i aminów. Czy ktoś z Was zwracał na to uwagę? BMW zaleca dolewanie nafty (ale nie jest napisane jakiej). I w ogóle skąd ją brać? W skrajnych przypadkach zaleca dolanie benzyny bezołowiowej w ilości... ... i tu uwaga 30% !!! Czyli na zbiornik 80l przypada ok 24l benzyny. Nie napisałem tego posta aby rozczulać się nad złotówką w tą czy inna stronę tyko jako ciekawostkę. Co wy na to? Chcę nadmienić, że właściciel stacji może Ci nalać wody do baku i narazić Cię na koszty naprawy, utratę gwarancji i to w majestacie bandyckiego prawa, które panuje na terenach Republiki Bananowej. Otóż kontrola paliw na stacji musi być.... zapowiedziana :) Każde spostrzeżenie i opinia mile widziana. Pozdrawiam!

Uuuuuuuuuuuuu!! Ostatnio koleś zamieścił ogłoszenie na MOTO ALLEGRO że zatankował na Lotosie i zatarł układ zasilania. Po ekspertyzie okazało się, że to wina paliwa. Ponoć właściciel stacji zaśmiał sie kolesiowi w twarz. To byłeś Ty czy to nie jest odosobniony przypadek??

bez obrazy ale to już chyba przegięcie... Muahahaha!!! A jak pisałem o tym na forum, że byk byka pogania to wszyscy huzia na Józia :o) Nie dziwić się, że później ludzie kierują się stereotypami :D

Witam! Ciężko pali mi rano i przebiera przez chwilkę więc myślę że mam walnięte co najmniej 2 - 3 świece :D Chcę kupić cały komplet, by auto nie stało przez następne 24h albo, żeby nie trzeba było skręcać na starych częściach. Widziałem na alledrogo NGK D-Power po 25 zł/szt. Kolega mi jednak odradza i mówi że NGK się sypią jak domki w Gruzji. Jakie Wy polecacie? Proszę o odpowiedzi "empiryczne" a nie "sołtys ostatnio przy piwie mówił" :) Pozdrawiam serdecznie!

Witam! 1)Zauwazyłem, że przy skręcaniu kierownikiem coś terkoce pod maską - stawiam na pompę wspomagania, ale chcę poznać Waszą opinię 2) Po włączeniu klimy szumi coś, ale nie jestem pewien czy to pompa czy coś w instalacji 3) Po wyłączeniu silnika coś jakby gotowało się w okolicy zaworków ogrzewania (nie zawsze), dodam, że węże nie są twarde Z góry dziękuję!

Przepisy jak najbardziej aktualne, ale podejrzewam inny powod sprzedazy. Albo zakatowal auto i kroja sie wydatki... albo kupil juz lipny egzemplarz. Pozdrawiam Moim zdaniem czepiacie sie niepotrzebnie. Czy jest jakaś reguła na termin sprzedaży samochodu? Jak się sprzedaje po pół roku - źle, bo może lipny albo kroją się wydatki, sprzedaje po 2 latach - źle, na pewno go zajechał, po roku - też źle tak dla reguły. Dlatego też jak mam jechac na giełdę i wysłuchiwać komentarzy typu: błotnik pomalowany - "łe bo pewno bity" błotnik nie pomalowany - "łe nie pomalowany" podwozie zrobione - "łe pewno po lasach jeździł" podwozie nie zrobione - "łe bo nie zrobione" A broń boże nie przyjeżdżaj białym autem (które uważam za bardzo ładne i praktyczne) bo bedzie komentarz: "łe, szkłeda że bioły", "wada fabryczna", "pralki to jo nie kce" A nikt na prawdę nie potrafi powiedzieć dlaczego "czymu nie bioły". Chyba opiera się to na tym, że wszyscy tak mówią bo tak się nauczyli od ludzi o wiele od siebie starszych, kiedy na rynku były tylko białe auta, ew. kość słoniowa, a czerwonego malucha to dziadek wnukom wspominał... Ludzie! Czy Wy naprawdę liczycie na to, że ktoś kupił 12 lat temu 525 TDS by nim nie jeździć, poczekać aż straci 180 000 na wartości i sprzedać komuś?

No fakt, że ta cena to jakies pobożne życzenia. 14 klocków za 93 rok? Dla porównania moja bunia: - 1996 touring (jedna z ostatnich sztuk z taśmy, z czerwca) - elektryka - klima (sprawna w 100%) - nagłośnienie kenwooda ( wzm. + sub.) - komplet nowych opon zimowych + fele - welur + bardzo ciemne drewno - 2 x airbag - od niepalacej osoby, zadbane środki - kolor czarny metalik Auto nie oskubane - wszystko jest w nim jak fabryka dała: lewarek, klin, trójkąt, klucze, koło zapas... itp itd... Cenię ją + - też na 14 klocków.

Witam! Ja kupiłem TDS'a i nie moge powiedziec złego słowa. Pali stosunkowo niewiele i odejscie tez ma przyzwoite. Co do awaryjności to zależy od kultury jazdy. Jeśli miał ją oszołom, co nie wie że na zimnym dieslu się nie świruje i na zimnej turbinie to jest porazką kupowanie takiego auta. Chyba jestem szczęsciarzem, bo kupiłem TDS'a od I własciciela, auto zadbane technicznie i wizualnie, ksiązka serwisowa prowadzona do końca w ASO. Ołner miał koło 60 tki więc nasrane w głowie nie miał, a w zmieniarce była..... muzyka klasyczna :o) Auto dostałem w dobrej kondycji i sam będę je w takiej utrzymywał. Leję dobre paliwo i zawsze leje uszlachetniacz (15 zł na baku dupska mi nie urwie) a czyszczenie układu paliwowego w TDS-ie to wazna sprawa. Jakby był ktoś chętny to polecam :oP

Witam! Nie bede powielał pytania. Mam taki sam problem (albo i nie). Po włączeniu klimy wentylator stoi. Sprawdzałem go "na krótko" i chodzi, wiec pewnie bezpiecznik albo przekaźnik. Gdzie tego szukać? Koles od klimy powiedział, że jak chłodniczka się nagrzeje to powinien sie dopiero włączyć ale nawet po nagrzaniu się nie włącza... :o( Pozdrawiam!

Eeeee! Nie strasz! Ja tez mam półsyntetyka! Jakiego ty lałeś?

Eeeeeee....? Czy aby na pewno? Z tego co wiem to przekaźniki bimetaliczne były stosowane w Żukach, maluchach, wartburdżini i innych wynalazkach lat max 90-tych. Z samej ciekawości wyjme jutro jedną żarówkę i sprawdzę :o)

Hmmmmm........ Przepustowoś filtra ma wielkie znaczenie i wpływ na sprawność silnika oraz spalanie. Możnaby się zastanawiać, czy kupić Maana, Fiaama, Filtrona czy inny. Można zadać sobie to samo pytanie przy zakupie każdego innego. Nawiązując do powyzszego posta proszę mi wytłumaczyć jak "nadmiar powietrza" może zaszkodzić silnikowi? Opór filtra powinien byc jak najmniejszy przy tej samej dokładności filtrowania i zywotności.

Może zamknij szyby przy załączonej klimie :P

Heh, cięzka sprawa! Ja tez nie wiem. Pozostaje tarot ;o)

Ej no co ty! Nie załamuj się! Teraz przynajmniej wiesz, ze możesz kupić byle podróby i nie wpłynie to negatywnie na pracę silnika :D

:mrgreen:

Do kogo "pijesz"?......... No ja też się zastanawiam... Przeciez cały czas piszą o MPA - megapascal. 1 MPA to ok 10 ATM (BAR)...

Tez miałem przyjemnośc wymieniac chłodniczkę i tez nastawiłem się na kupę roboty, ale jest to proste i w ciągu 45 minut masz ją na wierzchu. 1) Odkręć zderzak, tzn podważ czarne listewki i tam znajdziesz cztery sruby na wprost shock absorberów wysuń go ostrożnie do przodu - NIE POURYWAJ KABLI OD CZUJNIKA TEMP I HALOGENÓW !!! W razie potrzeby puknij pięścią lub gumowym młotkiem od strony koła. 2) Odłącz czujnik temperatury i halogeny 3) Zdejmij plastikową osłonę wentylatora pod maską - unieś, obróć i delikatnie wyjmij, aby nie połamać wentylatora 4) Odczep ostrożnie chłodnicę silnika - nie połam zaczepów 5) odchyl ją w stronę wisco 6) odkręć 2 śruby u góry na pasie mocujące chłodniczkę klimy 7) poluzuj lub odkręć wentylator (trzy śruby na gumkach przeważnie) 8) wyjmij dołem lub górą wentylator (nie pamiętam już jak to było) 9) odkręć przewody klimy, ostrożnie jesli ci zalezy na chłodnicy bo to aluminium i cholernie miekkie (ja musiałem grzać palniczkiem bo zapieczone były, ale rób to ostroznie bo spalisz oringi, a nie ma ich w zestawie z chłodnicą) 10) Wyjmij dołem lub górą chłodniczkę. Kupiłem na allegro chłodnicę BEHR za 410 zł, tańsze "noł nejmy" były po 360 - 380 zł i myslę że warto dołozyć te kilka złotych. Chynnika wchodzi ok 1,5 kg, więc troszkę zapłacisz. Ja zapłaciłem 180 zł z dojazdem do mnie. Mam nadzieje, że się na coś przydałem. Pozdrawiam!

Mam ten sam problem. Poszło mi kilka diodek i chciałem wymienić, ale odkręcenie śrub graniczy z cudem. Zardzewiałe jak diabli. Boje się odkręcać, żeby nie rozwalic szyby, bo pewnie nie tania...

Elo! Miałem podobny przypadek, gdy po wymianie uszczelek pod pokrywą zaworów umyłem silnik karcherem. Szlag mi trafił dwa czujniki: temp cieczy i ciśnienia oleju. Zbieg okoliczności? Zimna woda na rozgrzany silnik? Sprawdź może masz to samo. Najłatwiej zakręcić silnikiem i paluchem zatkać otwór czujnika ciśnienia, albo wkręcić manometr.