zielo

Szymon, odpowiem ci trochę przydługawo. Wiesz, jeśli to wyżej o autach forumowiczów to miał być atak na mnie (całkowicie niezrozumiały), to zapraszam do siebie, pokażę, jak powinno wyglądać e46. Którego zresztą nikt nie kupi, jesli chciałbym odsprzedać, bo każdy szuka za 18k i ani grosza więcej. To raz. Dwa, kilkukrotnie pisałem, że wg mnie po otoszroto krążą same padliny w niskich cenach, bo nikt nikomu prezentu nie będzie robił. Jak ktoś dba o auto (ponosi koszty), to nie wystawi auta na sprzedaż za taką samą ecnę, jak handlarz, który przytargał rodzyna przechodzącego wcześniej przez 3 tureckie place. Kto zna temat, ten wie, o co chodzi. A autor tematu zrobi z tą wiedzą, co będzie chciał. Może zignorować, jak większość, ja się nie obrażę. Trzy, jeśli tapicerka auta jest z innego auta, a dokładniej sprzed lifta, to jeśli napisano właśnie, że jest z innego auta i sprzed lifta, to czego chcieć więcej? Cztery, nie ma sensu krytykować, że inni nie pomogli, jeśli samemu nie napisało się nic pomocnego. Zacznijmy zawsze od siebie, a wszystkim będzie się żyć lepiej. Pięć, zauważam, że jest wielu takich, co jak potrzeba pomocy, to wiedzą, jak na PW zagadać (kolega piotrek również). A jak jest okazja się pomądrować, to każdy jedzie bez zastanowienia. A potem płacz, jeśli kolejne PW są ignorowane. I sześć, ja nawet przy słowie marzyciel, które wcale nie jest obraźliwe, dałem buźkę " ". Ale jak ktoś szuka okazji, żeby się pomądrować - jak wyżej - to widzi tylko to, co chce. Nie mam zamiaru strzępić sobie więcej języka. Kto chce, niech pomaga, kto nie chce, niech jedzie po mnie i moim samochodzie. Ja od tego nie zbiednieję, a zawsze może się jeden z drugim dowartościuje. Koledze autorowi życzę powodzenia przede wszystkim w sprzedaży obecnego auta, bo jak sam widzi, w zalewie szrotów ciężko sprzedać dobry egzemplarz. A resztę zapraszam do dalszej krytyki aut nas, forumowiczów. Choć to i tak w niczym autorowi nie pomoże.

O jakich cudacznych określeniach wyzwiskach mówisz? Wieżdżanie na temat aut forumowiczów jest krótko mówiąc poniżej pasa.

Jeśli czytałeś cały temat, to wiesz, że wałek z wnętrzem próbuję uświadomić koledze marzycielowi od kilku godzin :wink: Temat pewnie zaraz poleci, bo ile można to samo wałkować.

Nie, ja sądzę, że żadne z nich nie jest od prezesa, który "pokrywał z firmowego konta faktury opiewające na dziesiątki tysięcy złotych" Ja wyczytałem wyżej, że chodzi o 528i, a nie o najstarszy możliwy egzemplarz (ze wszystkimi wadami początku produkcji) i z najsłabszym możliwym silnikiem. Może nie doczytałem za dobrze. Podtrzymuję, co napisałem wcześniej. Bierz E60, bo E39 wcale nie chcesz. A kupowanie czegoś, czego się nie chce posiadać, jest bez sensu.

Tak twierdzę. Dla większej frajdy poproś o VIN. Pośmiejemy się dalej.

Kolejny rodzyn. Po powodzi, czy taki wypierdziany, że trzeba było wnętrze wymieniać? I znowu na takie z całkiem innej parafii :duh: O różnokolorowych dekorach wnętrza i gałce z allegro nie wspominam. Widać taka nowa moda, pochodzić po rowach, nazbierać, co leży i lepić w jedną całość. Masakra.

Wiek liczy się tylko w Polsce. W innych krajach liczy się przebieg (nie mylić z przebiegiem made by alledrogo) i stan techniczny. Tak, wczoraj oddawał do ASO, a dziś w prezencie odda tobie za 4 dychy. Nie szukaj na siłę argumentów tam, gdzie ich nie ma. Podoba ci się E60, to bierz i tyle. Jak nie chcesz E39, to się nawet nad takim nie zastanawiaj, bo skończysz z autem, którego nie chciałeś.

Chyba nie mówisz o tym cacku z aukcji?

No właśnie, drugi raz mówię, że za 18k można polifta kupić, to widać nawet w tym temacie. Tylko co z tego, skoro malowany przez ślepego, z lampami zgarniętymi z innego rowu, a wszystko okraszone pięknym bezwypadkiem i do opłat. Jeśli chcesz przekonywać, to podaj kilka swoich typów spośród tych 384 luksusów. Tak chyba najlepiej pomożesz autorowi. A nuż coś ciekawego wybierze.

Przecież omawiane auto też jest poniżej 20k, czyli oczywiste, że są polifty w takich cenach. I jak widać, w tej cenie można sobie skonfigurować nie tylko rozmiar felg, ale nawet lampy przednie z coupe.

Kolego otesik, zamiast skakać do bezela, lepiej mu podziękuj, bo mając rację w każym punkcie swojej wypowiedzi, próbuje cię uchronić od dołączenia do rzeszy allegrowych marzycieli. Dla ciebie liczy się, że tani. A dla nas, że prezentuje na lakierze wszystkie kolory tęczy, wnętrze jak w Matrixie i lampy przednie już nie tylko z innego auta zdjęte, ale od całkowicie innego modelu nadwozia :shock: Pozbierane z każdego rowu, co się dało, polepione w jeden, dopisane bezwypadkowy i dawaj na otoszroto. Takiego lepiszcza dawno tu nikt nie prezentował, to chyba rodzyn tego roku, jak na razie.

Mata pasażera, przepływomierz i przedni lewy czujnik abs.

Kolega mr ładnie opisał sprawę. Oczywiście zawsze można poustawiać elementy i będzie ok. Tylko na pytanie, czemu elementy średnio pasują, handlarz nie odpowie. Bo albo nie wie, albo nie ma się czym chwalić. W każdym razie dziwi pisanie, że to egzemplarz "nie skopany i piękny". A jeśli ktoś myśli, że jeśli na fotkach krzywo, to generalnie w realu jest ok, to ja odpowiadam, że generalnie jeśli na fotkach jet krzywo, to w realu wychodzi dodatkowo szpachel. EDIT: ja u handlarzy nigdy nie kupowałem, więc nie wiem, czy jest szansa trafić cos sensownego. Swoje obecne auto wynalazłem w czeluści otoszroto, z kiepskimi fotkami, wysoką ceną, podejrzanie niskim przebiegiem i opisem na jedno zdanie. Ale za to komplet dokumentów i komplet CZTERECH kluczyków. Właściciel przesłał skany książki, podzwoniłem do Niemiec, rozkodowałem VIN, komp w rękę i pojechałem po auto. Wiec takie kwieciste opisy handlarskie, błyszczące auta, prane tapicerki i dwa komentarze na koncie jakoś nie działają na mnie najlepiej.

Też masz maskę krzywo, wklapę bagażnika krzywo, wydech krzywo...? To do poprawki i wtedy będzie fajny egzemplarz.

Nie wyprzedzi, bo każdy diesel to muł.

rybik?

delmarco na e46fanatics przekładał z X3 i działa, czyli podgrzewanie da się odpalić. Jedynie pozostaje rzeźba z dwunabojową poduszką.

Co tu się dziwić. Przed chwilą jakiś dowcipniś ogłosił się w giełdzie, że kupi 320d z 2002 roku do 13k :duh: Pewnie, że nie ma sensu przepłacać. Ja bym się jeszcze potargował i za dychę próbował wyrwać.

O czym tu debatować, sprzedawca podał pojemność 1796 cm³ i moc 85 kW.

Czytaj ze zrozumieniem. Nikt nie pisze, że jesteś oszustem, tylko że ludzie przeglądający oferty na alleszrotto mają różne obawy na widok sztukowania. Masz rację, 2.8 nieźle sobie radzi i nie ma potrzeby na siłę robić z niej udawanej emki.

Pewnie wisiała dlatego, że ludzie się boją takich aukcji. Ja przeglądam na bieżąco betki z okolicy i jak pierwszy raz zobaczyłem ten bezwypadek ze zderzakiem z innej parafii, ringami, kierunkami i tym strasznym znaczkiem w nerkach, to potem juz nie wchodziłem w następne aukcje tego auta. Ludzie od razu wyobrażają sobie, że mega dzwon pewnie, do tego napisane, że bezwypadek, więc pewnie sprzedawca oszust i tak wiszą ogłoszenia. Aż w końcu ktoś na żywo sprawdzi, dojdzie do wniosku, że mu się podoba i kupuje. Co do planów, to myślę, że lepiej wrzucić serce od Mki, a resztę zostawić w spokoju, niż odwrotnie.

Widuję czasem na mieście. Dłuuugo na allegro wisiała. Jako zwolennik stanu oryginalnego (nie mylić ze stanem fabrycznym) muszę powiedzieć, że serce się kraje na widok tego M w nerkach i luksusowych kierunków. A kompleksowa dokładka mpaka w touringu wyglądałaby naprawdę świetnie. Ale jak zawsze w takich przypadkach, ma się właścicielowi podobać.

Który to zderzak - jeśli się już rozkodowuje vin - warto zauważyć, że z innej parafii przyjechał.

Nie wynika. Kieorwnica jest ok.

To proste. Nie napisano, że bezwypadek, więc łups musiało być. Czyli szukamy: 1. lampy tylne w poliftowym coupe to diody, nie tania impreza, więc: 2. nikt nie zmienia takich z białych na pomarańcze, więc: 3. od razu obstawiłem zmianę lamp przednich (skoro w dwóch różnych kolorach nie wyjecały z fabryki). 1. przednie lampy w poliftowym coupe są scalone z kierunkiem i przez to drogie, więc: 2. nikt nie bawi się w wymianę lamp dla picu (w przeciwieństwie do przedliftu, 20 pln na kierunki dymione z allegro i już mamy lans), więc: 3. brutalna rzeczywistość musiała wpłynąć na zmianę lamp przednich Szklana kula znowu miała rację, jak się później okazało.