Kupiłem ten motostart, ale guzik tym znalazlem .. lepiej byloby chyba psikac gazem do zapalczniczek. Robiłem kiedyś dymem papierosowym ale też nie mogłem znaleźć. Sprawa wygląda tak, na zimnym falują obroty i przygasa, gaśnie nawet. gdy na zimnym odepne przepływke to chodzi równo ale obroty są dosyć wysokie, blisko 1000 Jak się troche silnik nagrzeje to pracuje już równo. Jak odkręce korek wlewu oleju to zasysa telepie i pracuje tak samo jak na zimnym silniku czyli ( łu u u u u .. ) Jak wyjme bagnet to też kuleje i słychać takie siorbanie . Tak ma byc? nawet jak tak nie jest rozgrzany to dym z rury nie leci jednolicie tylko tak z mikorprzerwami, jakby ktos z karabinu strzelał Zaobserwowałem też jak śnieg miałem pod wydechem że jak dodam gazu to się troche czarny śnieg robił Jak zgasze auto to przez pare sek słychać takie syczenie jakby powietrze z koła uchodziło, słuychać to w okolicy koletora