Skocz do zawartości

piotr2569

Zarejestrowani
  • Postów

    2 678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez piotr2569

  1. piotr2569

    Klepanie zaworów

    Najpierw zacznij od demontażu pokrywy zaworów i sprawdź czy któryś z popychaczy puszcza ciśnienie oleju. Potem sprawdź wymiary nominalne wałka. Sprawdź powierzchnie częsci współpracujących - na dzwigienkach odrazu widać, że są zużyte. Ja w swoim M40 wymieniłem dźwigienki na te od modelu E30 - mają szerszą odkówkę a co za tym idzie szerszą część współpracującą. Kompensatory luzu zaworowego wymienia się kompletem. Zawsze wymienia się pastylki. Jak odkręcisz wałek - musisz wymienić także pasek rozrządu. Warto zobaczyć przy okazji w jakiej kondycji są rolki i napinacz. Wymieniasz takżę uszczelniacz wałka rozrządu. Pzdr, P.S. nie licz, że wymiana tego wszystkiego wyeliminuje :bociana" na 100%.
  2. W jakim sensie porażka - jedyną wadą jaką ja narazie odkryłem to fakt iż przy 150km/h zaczynają huczeć - ale każda opona zimowa jest głośniejsza od letniej. Poza tym nie ma opon, które będą dobre na każde warunki pogodowe. Taka zasada jest - co jest do wszystkiego - jest do niczego. Nie jeździłem na Passio więc nie wiem jak się zachowują. Być może masz rację. Natomiast piszę o zimówkach. Moje subiektywne odczucie nie musi pokrywać się z twoimi odczuciami. Ja mogę porównywać z oponami letnimi - i tutaj Frigo 2 na śniegu oraz na sliskiej nawierzchni spisuje się o wiele lepiej. A przecież o to chodzi aby było lepiej. Pzdr,
  3. piotr2569

    Zle zbiera tylne opony

    Chyba jest, tylko zależy w jakim stopniu. Dokładnie - im opona jest szersza a zawieszenie niższe tymbardziej zużywają się wewnętrzne strony bieżnika opon. Pzdr,
  4. No właśnie słowa o tym tam nie było. Dlatego napisałem iż nie wiem co dzieje się z gwarancją na opony w przypadku kupna "leżaka" z 5 letnim stażem. Pzdr,
  5. Mylisz się, mają do tego prawo, do czego upoważnia Ustawa o Policji: Art. 15. 1. Policjanci wykonując czynności, mają prawo: 5) dokonywania kontroli osobistej, a także przeglądania zawartości bagaży i sprawdzania ładunku w portach i na dworcach oraz w środkach transportu lądowego, powietrznego i wodnego, w razie istnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary. Najpierw musi ci powiedzieć o co jesteś podejrzany. Bez podania przyczyny przeszukania mogą co najwyżej pocałować delikwenta w pompkę. Musi podać imię, nazwisko, stopień, jednostkę administracyjną oraz posiadać legitymację i podać powód przeszukania. Bez podania przyczyny - ryglujesz samochód i prosisz o wezwanie na miejsce prokuratora. Pzdr,
  6. No i o to tutaj chodziło. Już widzę tą psychozę ogarniającą cały "naród" kierowców - spieszących do sklepu po licencje na mapki do GPSa :P:P:P Tak samo jak widziałem ogromy ludzi spieszących kupić oryginalnego WINDOWSA po tym jak zrobili nalot na kilka akademików, w których młodzieży dorabiała sprzedając oprogramowanie bez licencji. Pzdr,
  7. U góry zaraz obok korka do zbiorniczka wyrównawczego. Pzdr,
  8. Policja nie ma prawa bez nakazu prokuratora lub twojej zgody dokonać przeszukania pojazdu bez podania przyczyny takowego przeszukania. Dwa - na przeszukanie możesz zażądać sobie obecności prokuratora z nakazem i w tym wypadku nie mogą przeszukać pojazdu ani mieszkania. Poza tym - jestem ciekawy pod jaki paragraf podciągną korzystanie z nielegalnych map. Sama mapa jako program nie jest rzeczą - więc pod kradzież rzeczy tego nie podciągną. Jedyne co - to korzystanie z mysli technicznej osoby trzeciej ( autora programu) bez jego zgody - czyli tzw PRAWA AUTORSKIE. Po pierwsze - musięliby znaleźć autora programu - aby wniósł on skargę gdyż takie rzeczy z urzędu nie są ścigane. Po drugie niech udowodnią ci, iż sam ściągnąłeś sobie mapę do urządzenia - przecież kupiłeś już z gotową mapką. Po trzecie - nie musisz mieć przy sobie dokumentów iż coś jest twoją własnością. Można pod to podciągnąć iż buty, które masz na sobie zostały skradzione ze sklepu - bo nie masz paragonu zakupu. Bardzo dużo osób ma telefony komórkowe, radia samochodowe, laptopy, etc etc - i jakby na to wszystko mieć przy sobie papiery - ja osobiście musiałbym chodzić z walizą. Jest to albo kompletna bzdura Wirtualnej Polski ( jak niejednokrotnie już się zdarzało ) albo policja nie ma co robić - zamiast zająć się pijakami na drogach oraz piratami drogowymi - łatwiej jest zażądać od zwykłego obywatela zaświadczenie iż NIE JEST WIELBŁĄDEM. Pzdr,
  9. O miło, że ktoś wie iż istnieje coś takiego jak PN. Tylko niestety PN nie jest obligatoryjna. W budownictwie podobie - nie jest nakazane stosowanie PN. Też wyczytałem to samo co podał GR, a potem na stronie Pirelli iż wg nich nowa opona to taka, która przeleżakowała nie dłużej niż 5 lat. pzdr, A co do kolegi piotr23_24 - w bardzo łatwy sposób można dokonać identyfikacji kolegi (opcja szukaj w google) i potem po nitce do kłebka i wychodzi iż kolega Piotr ma 13 wiosenek.
  10. piotr2569

    problemy zimom 320d

    Kuba, jak Ci si enudzi i chcesz poczatowac to proponuje odwiedzic polczat.pl albo podobne. Ostatnio zauwazylem,ze Twoje posty to w 100% nieudane dowcipy - nudzisz sie ? :duh: Ej Ej Ej - spokojnie - forum ogólnodostępne - kolega zauważył problem i się chciał podzielić refleksjami. I ja także podziele się spostrzeżeniami - sąsiad miał kiedyś Peugeota 505 w klekocie. Jak zimą nie chciał zapalać (a często mu się to zdarzało) to wrzątkiem chama. Zdarzało mi się widzieć także ognisko rozpalone pod Starem tudzież Kamazem :P:P:P A wracając do tematu. Jak chcecie mieć spokojny sen zimą - 1. Dobry akumulator 2. Wyczyszczony filtr paliwa oraz zimowe paliwo 3. Zmieniony płyn chłodzenia 4. Dobre ciśnienie sprężania 5. Dobre świece żarowe 6. Wełniane ochraniacze na opony zimowe - tzw. "kapcioszki" :P Pzdr,
  11. piotr2569

    opony 245 55 17 czy wejda

    224*0,45=101,25mm 17*2,54=431,8mm srednica = 101,25*2+431,8=634,3mm 245*0,55=134,75mm 17*2,54=431,8mm średnica = 134,75*2+431,8=701,3mm Róznica średnic: 67mm Różnica obwodów (czyli drogi pokonywanej przy jednym obrocie): 210,486mm Pzdr,
  12. I tu byś się zdziwił. W 6cyl. ostatnio wymieniałem (bez spuszczania z bloku) i weszło mi równe 5L a miało 8,4 :P:P:P. Kiedyś wymieniałem z E36 1,8 i miało wejść 6,5 a bez spuszczania z bloku wlazło 4L. Tak więc trochę w tym bloku jest. Zależy gdzie kto trzyma auto w zimowe noce, oraz jaka ostra będzie zima w tym roku. Pzdr,
  13. Hmmm - nie znam się na tym co mówią sprzedawcy sklepów motoryzacyjnych - mi kiedyś powiedzieil iż Castrol SLX oraz EDGE to jest to samo. Dopiero po przeczytaniu karty technicznej produktu okazało się iż nie jest to to samo. Wiesz - ja jako, że jestem inżynierem - sceptycznie podchodzę do opinii wydawanych przez innych ludzi ( rzadko mających wogóle do czynienia z daną dziedziną ) - chyba, że ta opinia rzeczywiście pokrywa się z rzeczywistością ( pamiętam jak swego czasu pseudobudowlańcy chwalili taki wytwór jak POROTHERM - jakie było zdziwienie gdy okazało się iż wytwór ten nie wytrzymuje nawet połowy deklarowanej wytrzymałości na sciskanie ). Dlatego też - nie warto bezpodstawnie negować odrazu czegoś co jest polskie - tylko dlatego, że jest polskie :-) (....kiełbasa przegoniła :P:P:P). Już ci kolego powiem - zanim zmieniłem całkowicie swój profil zainteresowania korzystałem z kształcenia w średniej szkole samochodwej - gdzie niejednokrotnie badaliśmy zachowanie się olejów pod wpływam obciążenia, oraz warunków pracy. No i niestety wyszło, że oleje polskich wytwórców (Lotos - bo taki badaliśmy) nie przechodzą testów tak dobrze jak oleje zagranicznych producentów. O wiele gorzej oddają ciepło i tracą niestety właściwości smarujące przy wyższych obrotach i większym obciążeniu. Dlatego leję olej zagraniczny ;-). Hmmm - nie wiem skąd takie tezy - natomiast jak powiedziałem - z BORYGO mam do czynienia od wielu lat. Napiszę tak - ojciec kupił nowe auto z salonu zalane takim wynalazkiem jak PARAFLU - przez kilka lat eksploatacji przewody gumowe zrobiły się strasznie twarde. Ja do wszystkich swoich aut nalewałem zawze BORYGO - i żaden przewód nie był twardy jak plastik - pomimo iż jeździłem znacznie więcej niż mój ojciec. Miałem już kilka beemek - począwszy od E30 a obecnie E46 i każdą zalewałem Borygo - i co dziwne nie miałem ani razu kłopotu z układem chłodzenia - nie było sytuacji gdzie auto byłoby niedogrzane, przegrzane etc. Przy wymianie rozrządu przemyłem chłodnicę pod ciśnieniem od środka i była czysta - żadnego syfu, kamienia itd. Dlatego na tej podstawie mogę stwierdzić iż Borygo to dobry płyn. Nie neguję fachowców z AUTO ŚWIATA ale nie jest to dla mnie wyznacznik - ta gazeta jest raczej robiona przez amatorów, którym wystarczy parę groszy zapłacić za reklamę aby KIA CEED wygrała z BMW serii 1. Podobne odczucia mam jako inż budownictwa czytając sławetny MURATOR. Ja róznież nie narzucam wyboru - natomiast potrafię swój wybór uzasadnić (przynajmniej na podstawie moich obserwacji). Swoje auta staram się serwisować dobrze (w miarę możliwości samemu) i zapewniam kolegę iż osoby, kupujące auto po moim uzytkowaniu - byli zadowoleni - mimo iż auta zalewane borygo :). Nie wnikam kim jest twój kolega z wykształcenia - a sytuację mogę swobodnie porównywać, gdyż taką odpowiedź udzielili mi "mechanicy" serwisujący BMW ( i tylko BMW). Nie neguję niczyjej wiedzy - natomiast nie zawsze to co ci ktoś powie jest prawdą - zawsze należy to sprawdzić. Kolego - po co zmieniać coś - co jest dobre??? Pamiętaj - dobre jest wrogiem lepszego i na odwrót. Trzeba uważać aby nie przedobrzyć. No i widzisz - tutaj znowu doszukujesz się jakości w nazwie. Bo ktoś kiedyś powiedział iż Dębica to badziew - dlatego teraz wszyscy wolą kupować chińskie JING LING niż "polskie" Dębice. A Dębica produkuje dobre jakościowo opony - a co najlepsze wygrywające w testach z oponami producentów nazw obcobrzmięcych. Wystarczy poczytać testy opon zimowych gdzie FRIGO 2 jest uznawana za jedną z lepszych opon zimowych. Poza tym koncern Dębica należy do GOOD YEAR. Akurat piwo Życiec drogi kolego nie stanowi tutaj dobrego przykładu. Browar Żywiec został sprzedany i wynosił się z Bydgoszczy. Jako inż budownictwa byłem na miejscu na tzw "wizję lokalną" która wiązała się z wyburzeniami obiektów po "byłym" już browarze. Nie chciałbyś kolego zobaczyć z jakich warunkach rozlewało się tam to piwo i jakie zwierzęta dominowały w halach Życiec Trade. Pamiętaj - nie zawsze reklama odzwierciedla stan rzeczywisty, przeważnie jest tak - jeśli coś jest przereklamowane - w rzeczywistości jest co najwyżej przeciętne. Tak rozróżniam - i dlatego Żywca nie kupuję (patrz wyżej). Pzdr,
  14. Powiedziałbym iż to "trochę" musi trwać aż otworzy się termostat :) Pzdr,
  15. Spuszczasz stary i wlewasz nowy :P:P:P Tak - u mnie na dole pod osłonami sa dwa niebieskie korki spustowe. Musisz ściągnąć osłonę wtedy dopiero je widać. W bloku silnika także jest śruba spustowa (pod kolektorem wydechowym). Tak trzeba odpowietrzyć. Ja zalewam BORYGO EKO ale krzykacze z forum protestują, że nie jest amerykański :P:P:P Pzdr,
  16. W teori nie - wystarczy iż taki sam bieżnik będzie na osi. W praktyce - lepiej aby wszystkie 4 opony były takie same - identyczna przyczepność (lub bardzo podobna) - brak niepotrzebnych ingerencji układów stabilizacji trakcji. Nie polecam opon uzywanych - a w szczególności zimowych. Jak wiadomo opona zimowa posiadająca 4mm bieznika praktycznie nie spełnia już swojej funkcji, więc opony uzywane mające po 5-6mm nie są warte zainteresowania. Po drugie - opona używana zawsze może być uszkodzona - wyząbkowanie to tylko jeden z widocznych defektów opony. Inne objawy - starzejąca się guma, mikropęknięcia nie sa już tak dobrze widoczne. Po trzecie - nie oszczędza się na bezpieczeństwie - a o owe bezpieczeństwo dbają m,in opony. Jak się chce długo i bezproblemowo jeździć - kupuje się nowe. Ja kiedyś kupiłem opony uzywane (PIRELLI P6000), które wizualnie były w idealnym stanie. Niestety po pewnym czasie wyskoczyły rysy na boku opony i zaczęły puszczać powietrze. Były zdjęte z felg, wyczyszczone felgi , wymienione kominki, wentyle - a problem dalej był taki sam. Konkluzja - uzywek nie polecam. Pzdr, P.S. Mam nadzieje iż klocków hamulcowych nie kupujesz używanych???
  17. piotr2569

    spalanie

    O o o o oo właśnie ta opcja :P:P Pzdr,
  18. Bo nie wiedzą iż takie coś wogóle istnieje i jest podawane na ścianie bocznej opony. U nas legalnie jako nową można sprzedawać oponę, która przeleżakowała do 5 lat. Tylko nie wiem co potem z gwarancją na taką oponę - czy dostajesz do tego jeszcze 5 lat gwarancji??? Wydaje mi się iż nie. Pzdr
  19. Mów mi JOHNNY a nie HENIEK (my już są amerykany) :P:P:P Tak - można w ten sposób ale musiałbyś znaleźć na rynku super hiper mega DYNKS sprowadzany z Niemiec asygnowany naklejką z napisem RECOMENDS FOR BMW ONLY - bo nasz polski może ci zniszczyć zbiorniczek do płynu, następnie wylać się na komorę silnika i "zeżreć" całkowicie aluminiową głowicę - co będzie skutkowało unieruchomieniem pojazdu :P:P Pzdr,
  20. Mi kiedyś w warsztacie powiedzieli żebym do E46 zalał minerala 15W40 bo i tak po 10tys km go zmieniam więc nie ma róznicy - to apropo warsztatów. Takie tezy bez dowodów wygłaszają tylko ci, co się kompletnie nie znają i ulegają wpływom obcojęzycznych nazw - które tak naprawdę niczego lepszego nie oferują. Ja nie wiem co wy macie za układy chłodnicze - we wszystkich autach jakie miałem zalewałem zawsze BORYGO i jeździłem zawsze na filtrach FILTRONA i żadnych oznak negatywnych nie było. Zadnych rozszczelnień, wycieków, przegrzewania, niedogrzewania etc etc... A po co z bańki - dostepna jest bezproblemowo w internecie specifikacja techniczna produktu. http://www.falco.pl/falco/images/stories/borygoalu.pdf W myśl zasady jaką podałem wyżej - mógł ci do tego jeszcze przywieźć trochę niemieckiego chleba - bo przeciez taki dobry jest - i zza Odry :P:P:P Oczywiście po paliwo także jeździsz do Niemiec - bo BMW zasługuje przecież na coś lepszego. Poza tym przeceniacie trochę wartości płynów do chłodnic - to nie jest żadna super tajna nanotechnologia - tylko zwykły glikol etylowy z dodatkiem wody i uszlachetniaczy. Ja swoją wypowiedź skwituję w ten sposób "cudze chwalicie - swego nie znacie - sami nie wiecie co posiadacie" - lejcie nawet MAJONEZ Pzdr,
  21. A były wogóle 318ci o mocy 118KM ??? W tabeli znalazłem tylko o mocy 143KM. Pzdr,
  22. Jakieś uzasadnienie - czy tylko sama teza??? Od lat jeżdzę na BORYGO EKO/ALU i żadnych objawów "kiepskiej marki" nie zaobserwowałem Nie zauważyłem aby BORYGO było agresywne dla uszczelek - ale skoro kolega zaobserwował to doświadczalnie to może niech kolega przedstawi wyniki badań. Dla mnie jako inżyniera liczą się parametry produktu - a te BORYGO ma identyczne jak inne płyny do chłodnic. Malo tego - jest ogólniedostępna karta techniczna produktu i mozna porównać sobie skład oraz parametry - co nie jest takim częstym zjawiskiem na naszym rynku. Poza tym wszystkie płyny są na bazie glikolu. Pzdr, P.S. W myśl zasady szanownego kolegi - nie kupujcie filtrów FILTRONA - lepiej dmuchac na zimne i kupować droższego Manna ( defakto o tych samych parametrach ).
  23. Co z tego, że TY pokarzesz im opinię swojego rzeczoznawcy - jak UC wyśle swojego rzeczoznawcę??? Z tego co wiem, urzędu nie opierają się na ocenie osób trzecich - zawsze zlecane jest opiniowanie z list biegłych (podobnie jak w sądzie - sama opinia rzeczoznawcy dla sądu jest niewystarczająca - musi być biegły sądowy). Mi tam się taki pomysł podoba - gdyż ja osobiście nie patrzę na auta pojemności mniejszej niż 2,0 :cool2: Pzdr,
  24. piotr2569

    Termostat

    A ja do malucha za 2zł Moja rada - kup od ŁOPLA, następnie rozbebesz oryginalny i dopasuj ten od ŁOPLA :P:P:P Bedziesz miał termostat za 15zł. Do autora wątku: Kupujesz oryginalny, lub dobrej klasy zamiennik i zakładasz całość - nie bawiąc się w dziudzianie zamymi wkładami. Pzdr,
  25. A co da kombinowanie z zaniżaniem ceny - skoro akcyzę płacisz wg stawek przyjętych odgórnie (tabela wycen). Pzdr, Co do tych 500EU - ( o ile to wogóle prawda ) to bije to po kieszenie głównie sprawadzających auta z silnikami do 2,0L. Dla sprowadzających auta z mocniejszymi silnikami kwota 500EU jest o wiele niższa niż kwoata wynikająca z taryfikatora, którym posługują się w UC. Przykład E46 3,0i - kwota na fakturze 50k zł - kwota wg wyceny UC 45k zł Akcyza - 13,6% = 6120zł 500EU = (około) 2000zł. Pzdr, P.S. cytat: "Andrzej Wilk z Otwocka jest szczęściarzem. Rok temu znalazł w Niemczech atrakcyjną ofertę sprzedaży rodzinnego minivana. Choć auto miało 13 lat, to przebieg miało niewielki: trochę ponad 100 tys. km. Niemiecki właściciel tłumaczył, że jeździł nim tylko przez pierwsze kilka lat, później używał sporadycznie. Pan Andrzej kupił minivana za 10 tys. zł, akcyza wyniosła go zaledwie 310 zł. Takich szczęściarzy tylko w 2007 r. było w Polsce prawie milion" Ja bym Panu Andrzejowi oraz tym milionom szczęściarzy radził zweryfikować przebieg auta (ale to tylko tak na marginesie). :twisted2: [/b]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.