PioterW

nie elektrozawór tylko przekaźnik :wink:

dzięki Panowie - już udało mi się ustalić - to jednak przekaźnik przełączający z Pb na gaz

no to sa zawory - albo trzeba je przeregulować, albo zmienić olej - może być już stary albo słabej jakości ustaw sobie luzy na 0,20 - wałek może juz być trochę wytarty

na gazie strzelił kiedyś - dawno temu - ostatnio nie też nie podejrzewam, żeby się wszystkie wtryski na raz zapiekły - co jakiś czas robię dłuższe odcinki wyłącznie na Pb - profilaktycznie - właśnie w celu ochrony wtryskiwaczy i samego silnika jak sprawdzić czy się regulator zawiesił? a jeśli to on, to czy można go jakoś "odwiesić"? też obstawiam na jakiś element elektryki/elektroniki wtryskiwaczy, tylko prawdę mówiąc nei bardzo wiem co sprawdzić - dlatego napisałem w temacie

Cześć jechałem sobie i po przełączeniu na Pb (chciałem przycisnąć na skrzyżowaniu ) silnik zgasł silnik odpala na LPG, choć niechętnie, ale od razu po przełączeniu na Pb gaśnie sprawdziłem - pompa działa, tzn słychać ją jak pracuje po zdjęciu kanapy - chodzi cicho i raczej wykluczam jej awarię podejrzewam, że wtryskiwacze nie podają paliwa, ale prawdę mówiąc nie wiem jak to sprawdzić - czy da się to zrobić bez ich wyjmowania? ewentualnie - czy do wtrysków jest jakiś przekaźnik? kiedys w innym temacie czytałem o odcinaniu wtrysków przez instalację LPG - co jest za to odpowiedzialne? i ewentualnei gdzie tego szukać ostatnia sprawa w temacie, to słyszałem, że wtryski mogą się zawiesić - na czym to polega i jak to "zneutralizować" - odłączyłem akumulator na 2 minutki i po podłączeniu to samo, więc żaden reset raczej nie wchodzi w grę przepływka sprawna, luzy OK na LPG silnik pracuje równo ... niestety musiałęm go odpalić na gazie dla sprawdzenia cały czas szukam przyczyny i nie mogę znaleźć, więc jak ktoś ma jeszcze jakieś pomysły czemu nie chce chodzić na Pb, to proszę o rady dzięki

eee coś widzę, że autorowi średnio zależy na temacie :lol:

nie znam prawa austryjackiego, ale podstawowa sprawa - jeśli się nie zgadzasz, to trzeba pisać ... tylko najpierw trzeba wiedzieć co co to za pismo dostałeś - jakieś postanowienie czy co? w Austrii, tak jak w Polsce panuje system prawa kontynentalnego, więc zasady powinny być podobne do polskich, jednak nie takie same :roll: czy było tam napisane coś o odwołaniu? jak napiszesz dokładniej co to było za pisemko, to może łatwiej będzie powiedzieć co powinieneś zrobić pzdr

no most jest raczej tylko tylny :P oczywiście możesz też poszukać na forum, bo temat był wałkowany wiele razy, ale skoro Ci się nie chce i wolisz żeby inni mogli się wykazać, to napisz czy masz szperę czy nie, bo w zależności od tego są różne oleje

tu masz najlepszy IMHO opis kasowania inspekcji jaki krąży po polskich stronach - narysuj sobie dokładnie schemat na kartce i leć do auta, a jak nie dasz rady, to faktycznie jedź do mechanika http://www.bmwmpowerclub.com.pl/serwis/insp.htm BTW - nie ma sensu kupować żadnych urządzeń do kasowania - wystarczy zwykły drucik - niektórzy piszą, że lepiej żeby był z opornikiem, jednak jeśli masz 100% pewności, że łączysz odpowiedznie piny, to nie ma nawet takiej potrzeby BTW - opis z linka, który podałem jest zewryfikowany i jest na 100% skuteczny - wszystko jest tam jak ma być

no M5, bo 1,8 raczej tak nie polatasz, więc nie ma o czym mówić szkoda, że na zlotach w toronto nie udostępniają do tego toru - konkurs utylizacji opon wyglądał by o wiele bardzie widowiskowo, bo palenie w miejscu jest trochę nudne i głupie, choć wiele osób w miejscu tylko kończy i zaczyna ... ale powściekać się na torze, czy innym lotnisku zawsze jest fajnie :cool2: [edit] próbuj Mateusz - mi działa

dobre :lol: nie używacie starych samochodów, czy kasujecie inspekcję tylko w ASO? no offence :)

u mnie (E30 325i) też się grzało odpowietrzyłem układ, sprawdziłem visco i termostat i nic.... w między czasie przegrzała się głowica i szlag ją trafił :evil: ... wymieniona :evil: Jeździłem (w te największe upały) z włączonym na maxa ogrzewaniem, dzięki czemu temperatura cały czas utrzymywała się "w pionie", bo głupio by było rozwalić drugą głowicę i na ile czas mi pozwalał - szukałem przyczyny, aż w końcy zaczęło lecieć z pompy wody wymieniłem i jak ręką odjął

w sumie to bez znaczenia jaki silnik, bo akurat w tym przypadku też obstawiam sprzęgło BTW - czy ptzy okazji nie czujesz smrodu palonego sprzęgła?

na stronie głównej jest link do firmy, która sprzedaje bilsteiny i ich ceny są całkiem przystępne

wałki są inne - nie przekłada się - w b27 są 4 punkty podparcia wałka, a w b20 i b25 - 6

Bez sensu z tym 98-o oktanowym paliwem - szkoda Twoich pieniędzy, chyba, że miałeś coś grzebane silniku itp. ... no mógł się wtrysk zapchac, przytopić albo paść w inny sposób - ciężko powiedzieć na odległośc co z nim jest i czy uda się go uratować, ale oczywiście wymiana powinna pomóc - jeśli to on Zanim wydasz kasę, spróbuj go podmienić od jakiegoś znajomego - na Śląsku jest wielu beemiarzy, więc powinieneś kogoś znaleźć

przykra sprawa - następnym razem poproś kogoś z tych okolic żeby obejrzał auto - pamiętaj, że różni dziwni ludzie mogą też sprzedawać samochody masz nauczkę na przyszłość :| a z tego co piszesz, to i tych 3,5 tys byłoby szkoda, więc dobrze, że jej nie kupiłeś

W Twoim przypadku nie jest ważne jakie były konsekwencje, bo za każdym razem mogą być inne - wszystko zależy od wielu czynników - np. jakie fragmenty zostaną po "połamaniu". Najpoważniejsza konsekwencja, to taka, że gdy zawór nie pracuje i jest oppuszczony, to może oberwać od pracującego tłoka - wtedy szlag go trafi. Z tego co piszesz, to silnik jest w niejalepszej kondycji - 4000 obrotów, to nie tak znowu sporo - silnik powinien kręcić się o wiele wyżej i nie powinno to być dlaniego żadnym problemem. poza tym piszesz, że ma niedomagania układu smarowania i wycieki oleju - postaraj się to zdiagnozować zanim zaczniesz się wpędzać w koszty. Może się bowiem okazać, że się to nie opłaca. W takim przypadku jeździłbym dalej i zbierał na jakiś inny silnik, choć oczywiście nie tak od razu - najpierw zdiagnozuj usterki.

widziałem e30 335 z odpadającym przodem - powód - źle pomyślane łapy silnika m30 to bardzo ciężki silnik i samochód źle skonstruowany nie będzie dobrze jeździł - za duża rozbieżność w rozkładzie masy Alpina wypuszczała seryjnie e30 z tym silnikiem, ale oni nie robili tego w garażu jeśli już chcesz coś wkładać innego, to pomyśl nad m52 albo poszukaj zdrowego m20 i wróć do niego

zaglądałes pod dekiel zaworów - coś się dzieje? może coś z olejem nie tak - wyraźnie brak mu mocy - mi ostatnio padła głowica i silnik nie chciał się wkręcać, ale oczywiście u Ciebie nie musi być to samo

ten gość bmwm ostatnio miał do sprzedania barany do m20 - może jeszcze ma, a jak nie, to na pewno będzie miał - zapytaj a z tymi robionymi przez rzemieślinków, to totalna loteria - zaoszczędzisz 100 zł, a potem się nawściekasz, że nie kupiłeś sprawdzonych na naszym forum jeden gość kupił właśnie takie rzemieślnicze i potem narzekał

gratuluję mądrej drecyzji - chipsy w M40, to tzw. tuning psychologiczny :wink: zauważ, że żadn rzetelny sprzedawca nie pisze, że doda Ci to konkretną liczbe koników, bo i jak miałby to sprawdzić (nawet nie zna stanu Twojego silnika - pobankrutowali by na wypłacie odszkodowań), więc piszą tylko, że chips doda Ci do np. 15KM i iluś tam niutków, ale te zmiany są zwykle mocno optymistyczne, a w praktyce nie do zauważenia z reguły jest tak, że nie tylko moc maksymalna ma wpływ na osiągi samochodu, poza tym istotne jest także jak zmieni sie przebieg mocy po założeniu takiego chipsa - oferowane u nas epromiki przesuwają zwykle odcinkę np. do 7000 RPM, ale zauważalnych wzrostów mocy nie ma - zwłaszcza w mniejszych silnikach po prostu szkoda Twoich pieniędzy, bo przecież nikomu tu nie zależy, żebyś nie miał trochę bardziej jadowitego auta :idea:

ta - też bym nie dramatyzował - trzeba przede wszystkim doprowadzić uto do porządku: odpowietrzyć, zadbać o dobre visco, świece kable (przynajmniej upenić się, że są OK) poza tym padnięta uszczelka prawie na pewno skutkuje pomieszaniem się płynów, więc jeśli olej (na bagnecie czy na korku) i płyn chłodzący nie zmieniły wyglądu, to zapomniałbym o temacie

od ponad miesiąca autem nie jeżdżę :x :evil: :cry2: :cry2: :cry2: ale paliła podobnie - może w trasie trochę mniej, ale u Ciebie to raczej sprawa dyfra ...a co do mostu, to hmmm - przy takim momencie jaki jest w 2,5, to ten dyferek długo nie pociągnie :| poszukaj sobie czegoś odpowiedniego przy moście z przełożeniem 4,10 (pewnie taki masz), to spod świateł auto na pewno zbiera się nieźle, ale szybko go zakatujesz

to ciekawe - jak się auto sprawuje? ile Ci pali? a jak chcesz się dowiedziec o moc, to za 50-70 zł dowiesz sie na hamowni, ale skoro zawory otwierają się inaczej, to mało prawdopodobne, żeby to było bardziej efektywne z wałkiem od 2,5 nie powinno być problemów, bo często pękają głowice - mi np. ostatnio pękła :evil: ale na razie jeszcze nie wiem czy kupię kopletną głowicę czy nieuzbrojoną, więc na razie się wałka nie pozbywam