PioterW

widzę, że folię zakładali Ci goście od napadów na bank :lol: jak Cię policja zatrzyma, to mogą być problemy - minimalna przepuszczalność z przodu (boczne przednie), to właśnie 70%, natomiast same szyby już ograniczają przepuszczalność światła, więc razem z folią może być mniej

w 318 TDS raczej nie ma problemów z trakcją - to nie jest auto do zwijania asfaltu, tylko do spokojnej jazdy IMO 195 spokojnie wystarczą - auto będzie się lepiej prowadzić na naszych pofałdowanych drogach ... i będzie mniejsze spalania do 325i w lato 205, to minimum ... choć ja u siebie na zimę zakładam 195 i jakoś nie mam problemów mimo, że producent zaleca minimum 205 - po prostu nie trzeba cisnąć - w zimę i tak się wolniej i spokojniej jeździ

był ostatnio dość podobny temat - sporo jest tam napisane

skoro piszesz, że słychać jak pompa chodzi i to na dodatek nie równo, to masz najbardziej prawdopodobne rozwiązanie - z tego co piszesz, to pompa Ci jeszcze pracuje, ale już nie wyrabia - najprawdopodobniej stąd te spadki mocy pompę trzeba wymienić i tyle, jednak zanim ją wymienisz - warto sprawdzić, czy pompuje ona tyle paliwa ile trzeba, bo może się też okazać, że to nie pompa, tylko np. regulator ciśnienia paliwa w wielu warsztatach mają manometry do badania ciśnienia paliwa na pompie - możesz sobie zbadać przed i za regulatorem i powinieneś wtedy już coś wiedzieć

jeśli masz zapchany katalizator, to pomoże, ale nie dlatego, że strumienica coś da, tylko dlatego, że układ już nie będzie zablokowany IMO - wstawienie strumienicy nie jest takie złe, tyle, że sama strumienica na pewno nie da Ci więcej niż seryjny układ wydechowy - po prostu udrożnisz wydech, a kupowanie nowego katalizatora, to spory wydatek, więc w naszych realiaach jest to ekonomicznie bez sensu jeśli zdecydujesz się wyciąć katalizator, to nie zostawiaj go u tłumikarza, bo nawet zapchany jest wiele wart (o ile w środku coś zostało) i możesz go sprzedać za konkretną kaskę

w praktyce ma się to tak, że jeśli zapłaciłes za wstawienie strumienic i zostawiłeś wycięte katalizatory u tłumikarza, to w zasadzie zapłąciłeś mu podwójnie ... albo i potrójnie - właśnie po to tłumikarze namawiają ludzi na wycinanie katalizatorów

2 minuty, to faktycznie sporo, bo powinna gasnąć niemal że od razu - może być jakiś błąd poduszki - w takich sprawach najlepiej podjechać na diagnostykę

ngk, bosch na stronach tych firm znajdzziesz sobie odpowiednie świece do swojego modelu

jak zresetujesz przy rozgrzanym silniku :norty: , to da radę nawet mniej .... tylko, że to już nie będzie przyjemność z jazdy :wink:

wyluzuj :lol:

BMW niestety nie zostały stworzone jako auta do jazdy o kropelce - wynik zużycia paliwa zależy od bardzo wielu czynników (m.in. stylu jazdy, opon, natężenia ruchu, czy dodatkowego wyposażenia w samochodzie), więc cieżko coś porównywać - wg instrukcji Twoje auto powinno palić w mieście 10,8 l/100km, ale to są dane uzyskiwane przy określonych warunkach (zgodnie z przyjętymi normami) - ja bym się na Twoim miejscu w ogóle tym nie przejmował ... chyba, że jeździsz maksymalnie po emerycku, nie masz żadnego dodatkowego obciążenia i masz najmniejsze z możliwych opon ... ale nawet wówczas Twoje spalanie nie jest IMO tragiczne dla pewności możesz sobie przebadać autko na kompie diagnostycznym i na analizatorze spalin - będziesz wiedział czy sonda działa OK BTW - jak komuś 325i pali w mieście 11l/100, to prawdopodobnie nieźle go dusi na wysokim biegu i niskich obrotach ... albo ma zbyt ubogą mieszankę ... albo to takie miasto 323i, które ma bardziej ekonomiczny silnik (i tę samą pojemność) pali więcej mi 328 spala w mieście (dziś) bez korków i spokojnie bez pośpiechu 10,6, a z korkami - 13-14 ... ale śmiało potrafi więcej :P

żeby mi 328 tyle spaliła, to muszę ją cały czas cisnąć i hamować na przemian - coś musi być nie halo - wymieniałeś w tym aucie filtry? częstą przyczyną zwiększonego spalania jest zapchany filtr powietrza ... choć nie aż o tyle poza tym może masz walnięty któryś czujnik - np. temperatury i komp myśli, że auto jedzie cały czas na zimnym silniku - takie spalania jak napisałeś mam właśnie podczas normalnej jazdy, gdy silnik się jeszcze nie nagrzeje - potem spada i w efekcie po mieście wychodzi +-13,5, przy czym jazda, to ani pałowanie, ani emetyt

jest w zasadzie tak jak piszesz, tylko o ile zmniejszenie ilości dopływającego powietrza (klasyczny przypadek spotykany przy instalacjach gazowych I i II gen. - ze zwężką) spowoduje, że przepływommierz obliczy i przekaże mniejszą ilość powietrza, a co za tym idzie będzie mniej mieszanki, to motor będzie słabszy ... o tyle samo zwiększenie ilości dopływającego powietrza już tak prosto nie zadziała stosuje się co prawda różnego rodzaju stożki/sportowe wkładki itp. które mają zwiększyc ilość powietrza, ale żeby zmienić to odczuwalnie musiałbyś dokonać dalej idących zmian - na seryjnym osprzęcie wiele się nie osiągnie zrób sobie doświadczenie i na jakimś kr ótkim dystansie przejedź się w ogóle bez wkładki filtra z otwartą puszką - zobaczysz czy polepszyły się osiągi - powietrza będzie dochodziło na pewno więcej oczywiście nie polecam takiej jazdy przez dłuższy czas, ale na krótko nic się nie stanie - chyba, że masz syf, który Ci lata pod maską itp. BTW - poza ilością powietrza bardzo ważna jest także jego jakość i temperatura P.S. poza osprzętem, który wymieniłeś na zmianę (zwiększenie) ilości podawanego paliwa mają wpływ także pompa paliwa, regulator ciśnienia oraz wtryskiwacze

mocy jest tyle samo, tylko wykres momentu się zmienia na korzyść

nie ma czegoś takiego jak odpowietrzanie silnika normalnie przecież przy wymianie rozgrzewasz olej, spuszczasz go, wymieniasz filtr, zalewasz nowy olej i jazda - bez żadnego odpowietrzania jeśli pali Ci się kontrolka, to masz uszkodzony czujnik (inaczej silnik byłby juz zarżnięty z tego co opisujesz) ewentualnie sprawdź sobie pompę oleju - to ona może nie dawać odpowiedniego ciśnienia BTW - jeśli na dodatek piszesz, że Ci się lampka zapala i gaśnie oraz świeci z różnym natężeniem, to raczej czujnik jest do wymiany normalnia lampka się albo pali, albo nie pali

w tym temacie http://www.mpwr.pl/forum/viewtopic.php?t=5516 koleś opisuje bardzo podobną sytuację - padł ABS i w warsztacie nie mógł sie połączyć z kompem przez złącze diagnostyczne - udało sie dopiero w serwisie BMW - winny był czujnik tak sobie myślę, że może Twój diagnosta miał jakis lewy program diagnostyczny BTW - u mnie jest to samo (tzn podłączałem jakimś programem z allegro i tez się nie chciał połączyć z samochodem), ale na razie to sobie olałem i jeżdżę z zapalonymi kontrolkami - wszystko w swoim czasie jeśli Ci bardzo zależy na tym, to powinieneś podjechać do serwisu, który ma oryginalny program diagnostyczny BMW - tak przy okazji - na odległość ciężko to stwierdzić, więc raczej tylko wizyta w dobrym warsztacie pomoże

sprawdź na kompie diagnostycznym - będziesz wiedział który to czujnik

nie każdy musi być Miodkiem - ważne, że o klimatyzacji sie czegoś można dowiedzieć

wykręć sobie napinacz rozrządu i sprawdź w jakim jest stanie - czy nie lata, czy ciasno chodzi itp. warto go co jakiś czas wymieniać - u mnie też był straszny dźwięk (przede wszystkim właśnie na wolnych i niskich obrotach) - po wymianie napinacza jest wszystko OK koszt napinacza, to ok 100 zł + odrobinę oleju, który ucieknie podczas wymiany w zasadzie można to łatwo samemu wymienić - bez mechanika

zawsze po zmianie amorki musza się uleżeć - opadnie ...ale raczej nie aż o 9 cm - nie wsadziłeś przypadkiem dłuższych amortyzatorów ... możliwe też, że źle założyłeś sprężyny a co do ABSu, to coś musiałeś naruszyć - może przewód jest naderwany - inaczej by sie nie świeciła ... oczywiście zakładam, że ABS nie działa, a nie tylko świeci się kontrolka

zależy o ile chcesz obniżyć i co rozumiesz przez sportowe sprężyny - twarde, czy twarde i krótkie ważne w jakim stanie i jakie amorki maż teraz jak radykalnie obniżysz, to się może amortyzator posypać, ale sportowcy tak robią

jeśli na wszystkich cylindrach masz podobnie, to jest ok

co więcej w e36 po zamknięciu drzwi centralnym zamkiem (z pilota) nie można ich otworzyć "kołkiem" ani klamką od środka - sprawdź czy u Ciebie tak jest - jeśli tak, to faktycznie niebezpieczne

jak łepek się wyrobił, to ciężka sprawa :? skręć kierownicę o 90 stopni - tak, żeby uszkodzona śruba była na dole i spróbuj wbić większego torksa - jak się nie da, to próbuj wykrętakiem

wentylator włącza się razem z wciśnięciem gwiazdki - jest pewnie tak, jak napisał piotrek1