blazey123

A co do oleju w skrzyni to teoretycznie w żadnej nie ma potrzeby wymiany, a praktycznie jak lubisz swoje autko to olej warto wymienić, bo skrzynia może zacząć poszarpywać.

Sprężyna ma swoje miejsca w których jej początek i koniec musi się znajdować- widać gołym okiem. Co do wymiany amortyzatorów- nigdy nie wymienia się jednego- czy drugi trzyma nie ważne. Co do Kayaby to niezła firma- ale niewiele droższy powinien być Sachs- i to najlepsze wyjście.

W gazecie BMW Trends jakieś 3 mce temu było to ładnie opisane. Jeżeli komp jest "odblokowany" to do testów wchodzi się guziczkami 1000 i 10 wciskając oba naraz, ale nie wiem czy o to Ci chodzi?

Jak chcesz żeby autko rzucało się w oczy to wrzuć jakieś większe fajne felgi- a lakier- np polerka tego co jest wystarczy.

Uważam, że jeżdżę naprawdę bezpiecznie- ponad 5 lat za kółkiem i przejechane na pewno ponad 300 000 km bez wypadku. Oczywiście uważam że są wariaci na drogach, którzy nie znają umiaru, ale naszych przepisów w wielu przypadkach nie da się przestrzegać. Kilka dni temu jednego dnia pokonałem trasę ponad 1000 km po naszych pięknych drogach- wyjechałem z domu o 4:20 rano- wróciłem ok 1:00 w nocy. Gdybym wszędzie jechał przepisowo to pewnie jeszcze z 5 godzin więcej. Oczywiście- teren zabudowany- nie jeżdżę 100 km/h, ale gdzie można to te 70 się jeździ. A poza terenem zabudowanym- pusta droga dwa, dwa pasy- to uważam że prędkość 110-130 nie jest jakaś masakryczna, ale w świetle Polskich przepisów już dawno powinienem stracić prawo jazdy. Do tego dochodzi druga sprawa- TIRów Ja sam za prawdopodobnie kilka dni zacznę takim maleństwem jeździć. Na pewno TIR to wielkie zagrożenie i w terenie zabudowanym naprawdę powinni się tej 50ki trzymać Jednak kierowcy TIRów mają bardzo ograniczony czas pracy, który jeszcze skutecznie skraca np Inspekcja Transportu Drogowego, a kierowca nie zarabia pieniędzy za czas spędzony w samochodzie tylko za ilość kilometrów przejechanych.

A tak do tematu Moja e34 też nieładnie zachowuje się na dziurawych drogach- trzeba się kierownicą nakręcić żeby jechała gdzie trzeba Wahacze z przodu, łączniki, końcówki drążków- nówki naprawdę dobrej jakości. Z tyłu wymienione łączniki- reszta jest w dobrym stanie. Co prawda jeżdżę na felgach 18 cali i oponki przód 225 tył 245, ale to i tak chyba nie jest normalne zachowanie- wyczuwalny jest luz w przekładni kierowniczej. Koledzy piszą coś o "podkręcaniu" maglownicy czy coś takiego. Proszę o podpowiedź

Ja u siebie miałem do wymiany kpl wahaczy- kupiłem na allegro kupiłem komplecik wahaczy za jakieś 300 zł- i było to wywalenie kasy w błoto- wahacze wytrzymały ok 10tys km albo i nie. Teraz jest nowiutki komplet Lemfordera i narazie jest wzorowo. Oszczędzić się niestety nie da.

Dzięki. Podzwonie i popytam, zobaczymy kto co powie ciekawego.

Mam ogromną prośbę- czy ktoś może polecić warsztat znajdujący się w Warszawie/okolicach gdzie byli by ogarnięci i potrzafili by zdiagnozować- zrobić pompę wtryskową w TDSie. Nie chętnie serwis Boscha- chcą worek pieniędzy i odnoszę wrażenie że mają nieco sexualne podejście do pracy.

Sklep z częściami używanymi jest koło Wojskowej Komisji Uzupełnień (nalatałem się tam) na Pradze. WKU jest na Szwedzkiej, a sklep- następna w lewo. Nie pamiętam jak się ta ulica nazywa.

Zamienniki z tego co słyszałem rewelacyjny nie jest. Nówka w ASO kosztuje 580zł

Nie mamy jeszcze chyba tak niskich temperatur żeby się nie przegrzał gdy termostat jest zamknięty- wtedy wychładza tylko mały obieg. Ale nie upieram się.

A może termostat skapitulował- jak się nie otworzył to temperatura na czerwonym polu- jak się otworzył na stałe to silnik niedogrzany.

Zrobić napewno się da, ale moim zdaniem taniej będzie sprzedać to co masz i kupić 530d. Taka przeróbka nawet gdybyś robił to sam ( w co wątpie ) musi kosztować kupę kasy- a nie wiem czy jakiś warsztat by sie tego podjął.

U mnie napewno nie jest to wina radia- bo wymieniałem radio już kilkakrotnie. A tak swoją drogą muszę zerknąć na samą antenę na szybie, bo jest ona poprostu naklejonym paskiem i może gdzieś została przerwana.

Dołączam się do tematu- mam kłopot- strasznie słabo odbiera mi radio- wzmacniacz antenowy? czy może coś innego? Wtyczka i kabel przy radiu są nieuszkodzone. Temat dotyczy również e34 touring

Co do ubywania czynnika chłodzącego to nie wiem, ale powinno się go wymieniać raz na 2 lata- w czynniku znajduje się też olej, który smaruje cały układ klimy. A co do ceny to głównie zależy od tego ile czynnika trzeba było dobić do klimy- urządzenia do obsługi klimatyzacji pobrany z samochodu czynnik regenerują i idzie on do następnego samochodu. Czyli jeżeli w naszym aucie był czynnik to koszt powinien być niewielki, ale fakt że 200 zł to mniej więcej norma.

Nie chcę przeszkadzać w kłótniach, ale co do dwumasówki to w automacie ona z tego co wiem nie występuje A firma Valeo wypuściła na rynek zamiennik kół dwumasowych- dosłownie- zamiana dwumasówki na zwykłe- a w zestawie jest zwykłe koło zamachowe i tarcza sprzęgła z tłumikiem drgań- podobno znacznie tańsze rozwiązanie- ale nie wiem czy dostępne do TDSa i nie mam bladego pojęcia jak to rozwiązanie się sprawdza.

Ale i tak na początek żeby coś polecić trzeba wiedzieć ile kolega może na nowy nabytek przeznaczyć. Bo jak chce się kupić E39 za 16 tysięcy to chyba lepiej szukać za tą kwotę ładnego E34

No a jak na tym filmie widać- zanim głupi h...j się dorwał to przy przebiegu chyba 324 tys km silniczek chodził bajka- jak dawał na luzie ognia to nawet dymka nie puściła. A przez takich debili TDSy się sypią. Takim ludziom nawet wrotek nie powinno się sprzedawać. Ja nie wiem jak tak można traktować samochód- jak widzę coś takiego to normalnie gula mi skacze i chętnie bym się powyżywał na takim gościu tak jak on na tym samochodzie.

A co do silników VAG to piękną rzeczą jest przepływomierz- powinno się mieć ze 2 sztuki zawsze przy sobie- bo nigdy nie wiadomo kiedy padnie :D Kombinując z regenerowanymi itp można to jeszcze w miarę tanio zrobić- ale szary Kowalski pojedzie z tym do serwisu- i za malutki głupiutki przepływomierz trzeba wypłacić z 1500- i tak co jakieś 60 000 km.

200 koni z TDSa. A do tego pewnie niezbyt delikatna jazda- bo nikt chyba nie kombinuje żeby jego auto miało jak najwięcej koni i jeździ potem delikatnie. Oczywiście jest to twoje auto i co z nim zrobisz to tylko twoja wola, ale mam prośbę, żeby po takich przeróbkach nie pojawił się temat na forum typu- TDS to strasznie gówniany silnik- jeździłem delikatnie- a on się sypie.

W każdym bądź razie nie wież że kupisz TDSa z przebiegiem ok 200 tkm. Większość TDSów bardzo odmłodniało przejeżdżając granicę Polski, bo tyloletnie auto ma pewnie ok 400tkm średnio. I prosimy nie wierzyć w to, że sprzedawca zapewnia, że poprzednim właścicielem był 150 letni dziadek, który jeździł tylko do kościoła za rogiem. Niestety Ci, co wierzą w "polskie" przebiegi później bardzo psują opinię TDSom, że niby jego auto ma zaledwie 220tkm i strasznie się sypie, a w żeczywistości ma zaledwie ok 600tkm i przy mało delikatnej jeździe ma poprostu już prawo się sypać. Ale tak jak kolega pisał- TDS ma tak wielu zwolenników jak i przeciwników- i jak poszperasz na forum to masz kilka ładnych godzin czytania. Miłej lektury :D

A ile kosztuje ta przyjemność w serwisie BOSCHA?

A ja do swojej e34 kupiłem wycieraczki będąc na wczasach na mazurach od Pana, który chodził z wózkiem pełnym wycieraczek- zapłaciłem 40pln za obie i co ciekawe są rewelacyjne- cichutkie i zbierają wodę super- a było to na początku lipca. Firmy nie znam- ale pewnie noname