zent

A jak to wygladało w twoim przypadku, płaciłeś jakąś zaliczkę? Te 300euro to zaliczka może? Powiedział gość z Płocka, ten z aukcji, że pobiera 2000 zł zaliczki. Czyli jak przywiezie trabanta lub szrot, to mi przepadną pieniądze czyż nie. Druga sprawa muszę mieć zarejestrowany samochód w PL bo biorę kredyt. Nie mam wygórowanych oczekiwań, najważniejszy jest stan samochodu czyli blacha, silnik etc. Już machnąłem na tą alcantrę, ale samochód facet chce sprzedać nie zarejestrowany, mimo że zaproponowałem dopłatę :( Jeszcze do tego doszedł fakt, że np. w Poznaniu juz telefonicznie nie zdradzają informacji z kodu vin tylko z kluczyka za 50 zł. Tak, ale samochód jest w Płocku, a ja koło Zakopanego :duh:

Fakt, nie zauważyłem... Chociaż po czym to poznałes, brak spryskiwaczy? Samochód długo stoi w ogłoszeniu, więc może było jakieś bum z przodu :worried:

a w seryjnym m-pakiecie nie ma skóry. Tu jest jakiś inny m-pakiet, bo na zdjęciach skóra, choć rocznik 2002 ?m - pakiet

Owszem, wchodziłem tam, ale jak napisałem biorę kredyt na firmę, samochodowy, a to wyklucza zakup po za PL. Chyba że wezmę kredyt inwestycyjny, ale za to płacenie pełnej akcyzy mi się nie uśmiecha. Muszę sprawdzić ten niebieski egzemplarz, bo żona mnie już bije po głowie za wybrzydzanie :mad2:

Nie w 'szmacie', a alcantarze. Z tego co piszesz szukasz zwykłego gołego kombi, to co masz na aukcji jest "ze zdjęć" bardzo fajne i jak na rocznik chyba w dobrej cenie. No to się wygłupiłem :doh: Wydawało mi się że skóra wyżej stoi w prestiżu niż alcantra :mrgreen: A na poważnie, czy te felgi 18 cali były oryginalnie montowane, bo boję się czy aby nie będą ocierać o nadkola i czy nie odbiję się to na komforcie?

Proponuje kupić auto w salonie, nowe wtedy dobierzesz sobie wszytko pod siebie za odpowiednią kase. :duh: Ludzie, kupujecie używane samochody, które ich właściciele kupowali dla siebie, nie dla was czyli potencjalnych kupców, a w seryjnym m-pakiecie nie ma skóry. A czy warto zlecić handlarzowi? Przy Twoim podejściu do tematu może się okazać, że żadna oferta nie sprosta Twoim założeniom. Ja wiedząc co sprowadzają dałem sobie spokój. Nie rozumiem, o co ci chodzi. Szukam bezwypadkowego, nie potrzebuję zderzaków z m-pakietu, 18 calowych felg (polskie drogi), szyberdachu i elektrycznie sterowanych foteli. Duża navi ostatecznie tez moze odpaść, ale wolę fotele w półskórze lub skórze, bez względu na kolor, ale regulacją podparcia ledzwi, bo jestem po operacji kręgosłupa, czy to duże wymagania? Nawiasem mówiąc dlaczego oryginalny m-pakiet był bez skóry czyli w szmacie ? :D

Już prawie rok szukam samochodu bezowocnie, mimo że kieruję się wysoką ceną w stosunku do innych ofert czy średniej eurotaxu, to trafiam na padaki, z reguły dotyczy to blacharki. Jedna bmka mi "uciekła" od ludzi z Płocka. Aktualnie mają ofertę taka jednak brak navi i skóry oraz kolor mi nie odpowiada. Powiecie zatem jedź do DE i kup. Tak bym zrobił, ale nie mam wystarczającej gotówki, a druga sprawa muszę wziąć kredyt i na firmę, więc tylko zarejestrowne samochody w PL wchodzą w rachubę. Dziś zadzwoniłem do panów z Płocka i na pytanie czy mogą sprowadzić mi samochód w konkretnej konfiguracji i rocznika odpowiedzieli że owszem jest taka możliwość. Mam pytanie czy ktoś takie zlecenia przechodził, czy jest jakieś ryzyko itd. Potrzebuję zadbanego egzemplarza a to co widze w PL mnie już zemdliło. :mad2:

No właśnie też takie miałem informacje, ale rzecz w tym że facet sprzedawał auto z ceną 57000 zł do rejestracji, ale po moich sugestiach, że owszem kupię ale zarejestrowane usłyszałem kwotę 62000 zł z załozeniem że kwota sprzedaży nie będzie zaniżona, bo biorę samochód na firmę, na kredyt. A sprzedawca przecież musi coś zarobić i na pewno podatek akcyzowy zapłacił od zaniżonej wartości pojazdu, co sprawia że różnica przy sprzedaży byłaby kolosalna. :jawdrop:

Czy ktoś mi łaskawie wytłumaczy jak handlarze potrafią obejść przepisy podatkowe w kwestii sprzedaży samochodu juz zarejestrowanego w PL, ale nie dłużej niż 1/2 roku od kupna i nie płacą podatku :?: Miałem już kupować pewna e46 330d, zarejestrowaną w PL, ale facet ostatecznie zrezygnował :( bo usłyszał w US że musi zapłacić 19% podatku. W innym zaś przypadku (niestety oferta mi uciekła) handlarz zdecydował że sprzeda mi samochód zarejestrowany, czyli z 57000pln cena podskoczyła do 62000 pln na gotowo. Jak on to mogł załatwić w kwestii prawnej? Dodam że kwota na rachunku musiała byc taka za jaką sprzedawał, bo samochód miałem brać na kredyt, na firmę. Dla ciekawości dodam że sprzedający nie jest komisem, nie prowadzi działalności gospodarczej.

Czyli nowka. Też celuję w 2004 rok ale cena obejmuje przebieg rzędu 130 - 150 kkm, wiec w tym zakresie kilometrów mogą wystąpić jakieś problemy, np. konwerter, tarczki itp.

A jaki masz przebieg aktualnie?

W ostatnim czasie, w związku zakupem e46 330D, zrobiłem parę prób jazd testowych, ale ostatnia dotyczyła egzemplarza z ASB (rok 2003, 204PS). Samochód odrzuciłem ze względu na stan blacharki czyt.: powypadkowy, ale jazda była bardzo, ale to bardzo przyjemna. Kusi mnie zatem automat, ale podobno jest to wynalazek GM i w e39 róznie bywało z trwałością, a tu jest więcej PS i momentu obrotowy też i nie wiem czy pakować się w taki umilacz jazdy? :?:

i co, one też są awaryjne jak w e39?

Skrzynie GM były montowane do wszystkich E39 z silnikami 2,5d i 3,0d. We wrześniu 2000 E39 przeszły lift i zyskały poprawioną skrzynkę która miała przenosić większy moment i być trwalsza ale statystycznie wg. BMW ich jakość po lifcie jest gorsza więc E60 ma już skrzynkę ZF. a e46 330d po liftingu (204KM) mają GM czy ZF lub jakieś inne skrzynie czytaj lepsze?

I tak Ci nie sprzeda na pelnej faktury bo by musial doplacic do tego samochodu. Jeden plus z tego to ze on bedzie mial ewentualne problemy z UC z powodu niskiej akcyzy. W takim razie kto taki samochód potencjalnie kupuje? Oferta dla jeleni z gotówką? Ten samochód jest z końca 2004r i nie można wpisać symbolicznej kwoty, np. 1000 euro. Zrobiłem sobie na spokojnie rachunek kupna takiego egzemplarza w zaokrągleniu: 60000 zł + 8000 akcyza = 68000 PLN. Ale biorąc kredyt muszę wpisać kwotę zakupu, czyli to będzie kwota zakupu przez handlarza w DE czy tak? I wtedy te obliczenia biorą w łeb, bo prowizję dla handlarza nie wrzucę w koszty firmowe. Dobrze to rozgryzam? Dane które musze podać bankowi, to te które tyczą się Niemca, a nie handlarza z PL, prawda?

Reasumując, jak wygląda modelowa procedura sprowadzenia samochodu na handel do PL, przez takich niezarejstrowanych handlarzy? Sadziłem że handlarz musi gdzies podpisac jakas umowę kupna sprzedazy, bo niby jak ma wyjechać z DE... :worried:

Na zapłatę akcyzy jest 5 dni od wjazdu na teren RP. Do autora tematu: Daj sobie spokój z takimi handlarzami. Spróbuj u dilerów w Polsce albo w Niemczech. Takie jest moje zdanie, myślę że to są za duże pieniądze żeby bawić się w kotka i my :duh: Samchód po VIN e sprawdziłem i wszystko się zgadza z tym co handlarz mówił, ba, kolega z naszego forum osobiście oglądał bo poprosiłem go o to i podobno jest naprawdę dobrze utrzymany. Nie szukam okazji cenowych, bo raz już zaliczyłem wpadkę kilka lat temu. Może rzeczywiście tu za dużo niepewności i ryzyka... :(

Hmm, to jak w takim razie ci handlarze sprowadzają te samochody, skoro termin zapłaty akcyzy jest chyba 5 dni od zakupu? A jak samochód będzie stał 2-3 miesiace ?

Też to sugerowałem, ale podobno samochód można zbyć wtedy po pół roku + dojdzie 2% dla US. Ściślej chodzi o tę ofertę TU czyli nie mała kwota i akcyza musiała być zapłacona od niezaniżonej kwoty sprzedaży bo to kredyt na firmę. Pytanie czemu nie mógłbym starać się o zwrot akcyzy?

Zamierzam kupić na firmę świeżo sprowadzony samochód z niemiec, nie zarejestrowany w PL, bez opłaconej akcyzy od osoby prywatnej (handlarz). Sprzedający pomaga w załatwienie kredytu, ale propozycja jego znajomych z banku nie była interesująca, więc udałem się z zapytaniem do innego banku i tam dostałem ofertę zdecydowanie lepszą. W rozmowie telefonicznej ze sprzedającym BMW usłyszałem, że w tej sytuacji będzie miał obawy przekazać mi dokumenty w celu rejestracji pojazdu (hmm... że co , że zniknę...?) Wolałby już abym pożyczył od kogoś gotówkę lub przeprowadził jednak transakcję za pośrednictwem rekomendowanego banku. Pierwszy raz będę kupował samochód od pośrednika, nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Czy chodzi o to że sprzedający obawia się fiskusa, czy rzeczywiście podpisując umowę kupna sprzedaży de facto spisuję ją z ostatnim właścicielem, i przez to on jako pośrednik moze byc wyeliminowany formalnie z transakcji nie dostajac pieniędzy z banku? Czy jest tu jakiś inny kruczek prawny który nie dostrzegam? I jeszcze jedna rzecz, kiedy mógłbym się starać o zwrot akcyzy, czy dopiero po pół roku od kupna samochodu?

Akcyzę płacę od kwoty brutto czy netto w przypadku leasingu rzecz jasna?

A jak będzie w takim przypadku: Kupuję jako firma (działalność jednoosobowa) samochód od handlarza który przyciągnął samochód z de, jednak nie jest jeszcze zarejestrowany, i trzeba zapłacić akcyzę, to czy vat 22% też?

Minusy: przy sprzedaży odprowadzasz cały VAT z faktury sprzedażowej (Wystawionej przez Ciebie). Cały vat, czyli ten wczesniej odliczony (6 tys pln), czy cały vat z umowy kupna samochodu? Sądziłem że po czterech latach samochód jest w całości z amortyzowany i nie trzeba płacić vatu po sprzedaży? Druga sprawa czy akcyza jest wliczona do kosztów zakupu zarówno w pierwszej jak w i drugiej opcji?

Czyli wygląda sprawa następująco, kupuję mimo wszystko w kwocie brutto, płace dodatkowo 22% vat w PL i czekam 6- mcy na zwrot 19% vat z de, czy tak?

Podpinam się pod ten wątek, bo też jestem zainteresowany zakupem auta na firmę.