zent

:lol:

Mam w domu z żoną problem przed kupnem bmw. Ja twardo stoję przy założeniu emocjonalnym, czyli benzyna 3.0 i wersja coupe. Żona truje że to absurd, bo czym będzie wozić towary (rzeźby, obrazy i inne). Niby ma rację, ale... Sugeruje że można znaleźć kompromis w postaci montażu haka i w nagłych przypadkach wypożyczać przyczepkę. Niby jest to sensowne, ale ja nie widziałem żeby coupe targało za sobą wózek, chociaż 231 KM na to pozwoli. :duh: Wg mnie to jednak profanacja, a żona twierdzi że z mojej strony to fanaberia nie godzić się na hak. Piątka (E39) też mi się podoba choć nie tak bardzo jak E46 i wybrałbym sedana, ale ona znów ich nie cierpi, woli hatchback lub kombi. Co robić, jakich szukać argumentów, choć ja zadecyduję, to wolę mieć pokój w domu niż wojnę. :lol:

Co do tego http://www.reampoland.pl to mialem niemila przygode ze wzgledu z emieszkam za granica i tutaj regeneracja kosztuje 600/800euro wiec postanowilem wymontowac i wyslac ja do tego servisu w polsce poczym jak zamontowalem turbine przez dobrego specjaliste to turbo bardzo glosno pracowalo jedni muwili ze to normalna zecz ale nic poczekalem i po 3000km padla ponownie i wtedy sie zaczelo oni wypierali sie ze dobrze ja zrobili i ze byla niepoprawnie zamontowana ja jednak swojemu mechanikowi wierze poczym odeslalem im ja i zaplacilem za czesci a robocozne mialem gratis i taka to gwarancja i service i na koniec niodeslali mi werzykow uchwytow do tura co mnie kosztowalo 70/80euro w aso :(. chyba najlepsze rozwiozanie to jest dac im autko w raczki niech ja wyciagaja regenertuja i montuja a swoja droga to na dzien dzisiejszy wolal bym kupic nowa kosztuje 1100€uro w aso a szczegulnie ze turbo po regeneracji to nietosamùo jak nowe :) a szkoda regenerowana wkladac do takiego cacuszka jaka ty masz 330d ;)pozdrawiam Dokładnie tak jest z regeneracją, choć tzw. nowe z ASO też mogą być kombinowane. Przy okazji nie polecam zakładu we Wrocławiu: http://www.autonaprawy.wroclaw.pl/turboserwis/ miałem takie same problemy jak ty, przy czym jeszcze mi się nie rozleciała, ale jezdze jak na bombie już od 1,5 roku czyl 15000 km. :duh:

W moim przypadku jest tak, że i kredyt i leasing byłby sensowny, bo charakter prowadzonej działalności nie generuje zbyt wiele kosztów, właściwie są one symboliczne. Dlatego księgowy polecił mi abym nie składał do "skarpety" pieniędzy tylko kupił cztery kółka na raty. Niestety jest problem, bo moja działalność jest dopiero na starcie, ma dwa miesiące, a wymagane jest, np. w infokredyt24.pl okres co najmniej sześciomiesięczny, mimo że dochody pozwalają formalnie na zaciągnięcie kredytu w wysokości 35 000, bo tyle właśnie potrzebuję. Leasing niestety odpada, bo samochód z 1999 - 2000r jest za stary. :cry2:

Tylko czy raty miesięczne kredytu można wliczać w koszty? Może po prostu pożyczyć całą kwotę od dobrego znajomego, zakup wpisać jak środek trwały, a osobno wziąć kredyt. Muszę iść do księgowego...

Mam księgowego, więc się poradzę. Pomyślałem o forum, bo pewnie są tacy co kupowali BMW w ratach. Do tej pory nie brałem żadnych pożyczek, wszystko co miałem zakupić dokonywałem za gotówkę. Niestety tak dalej nie mam siły ciągnąć, musi byc ten pierwszy raz :D Z tego co czytałem w necie rzeczywiście leasing jest najlepszym rozwiązaniem, tylko jak z synchronizować moment zakupu upatrzonego egzemplarza z chwilą zaciągnięcia leasingu...

O kurcze, a zaplanowałem sobie coupe 328 CI z 1999r :(

Tak, tylko samochód chce prawdopodobnie kupić od prywatnej osoby i nie wiem czy to wchodzi w rachubę. W ASO BMW nie widziałem dla mnie egzemplarzy w tej cenie, same dwu trzy latki.

Mam dylemat, bo chcę zakupić używany samochód, wiadomej marki :D, do kwoty 40 000 w systemie rat na firmę. Co jest lepsze w tym przypadku leasing czy kredyt w banku? Chodzi rzecz jasna o koszty, choć nie ukrywam że nie mam takiej gotówki aby "wyłożyć" pełną kwotę na samochód, a potem wpisać w rejestr firmy.

Od czego, nie mów że rdza, bo źle wróży jak tam gnije :|

W tej też nie ma? http://www.allegro.pl/item277606928_bmw_328_ci_zadbany_.html? :?:

hmm... bez wiatraka :jawdrop: Cholera mało znam ten model. A ten zaciek zółty na grodzi?

Czy zna ktoś ten egzemplarz i jak go oceniacie, bo nie wiem czy warto się fatygować? http://www.allegro.pl/item272785778_bmw_e46_328_ci_coupe_bezwypadkowe_.html Intryguje mnie fotka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/dd7c228c3c140c0e.html Na ścianie grodziowej za kielichem takie zacieki brązowe chyba od wosku ale po co w tym miejscu impregnować :?:

Ja też poproszę linka, bo temat też mnie bardzo interesuje, a w moich rejonach w komisie nie ma E46 z silnikiem :D P.S. Szczerze powiem że ten sławetny search na tym forum to słabo pomaga, czyt. preselekcja tematów jest bardzo ogólna i można pół roku spędzić gapiąc sie w monitor nic nie znajdując :(

E61 jest cięższe od E39 i stąd te różnice mogą wynikać, ale automat robi też swoje. Acha, jest zima więc silnik się dłużej rozgrzewa. Wg mnie jest ok, a dane techniczne to zwykle teoria.

Czyli generalnie u nas samochody są z zaniżoną wartością, np. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3796048...

Nie mogę nigdzie znaleźć cennika eurotax dotyczącego silników 2.8L i 3.0 L tylko w wersji coupe, powiedzmy od 1999r. do 2005r. W gazetach i necie są albo touring lub sedan. Czy ktoś z szanownych forumowiczów posiada taką wiedzę? Bede rad za pomoc.

No za to musze przeprosic bo jak ktos przeczyta tylko ten jeden post to troche tak zabrzmialo jakbys nie interesowal sie swoim autem. Sa tacy na tym forum ktorzy twierdza ze "buma musi palic 20". Moj blad ze nie przeczytalem calego tematu. Wyszlo tutaj takie nieporozumienie bo po prostu miasto rozni sie od Miasta. U mnie w Pile jade do pracy 5 km z samego centrum i maksymalnie moge sie na 3 swiatlach zatrzymac, i to bez korkow. Moje auto w trasie powinno palic 7l a w miescie 12. Chociaz nie mam 330 jednak u mnie przy moim miescie pali ponad 15 wiec wiem ze jest cos nie tak z autem. Jest to absolutnie normalne, bo robisz tak mały dystans, że o zagrzaniu silnika nie może być mowy, a to sprzyja spalaniu. W benzynie jest to szczególnie wyraźne, niestety.

Tak sobie czytam od dłuższego czasu wypowiedzi o spalaniu silników 2.8L i 3.0L, a takimi jestem zainteresowany w następnym samochodzie i sądzę że niektórzy nie potrafią się w pogodzić że zużycie w takich motorach to przedział średnio od 10 - 15 L na 100 kilometrów. Spalania tzw. "w trasie" nigdy mnie nie interesowały, bo to domena niedzielnych kierowców. BAX ma prawo sądzić że średnia wychodzi 10L, bo jeździ w niezakorkowanym miejscu i pewnie nie są to krótkie odcinki do 15 km. Ja na przyszłość mentalnie się przygotowałem do średniego spalania 12-15L, choć teraz jeżdżę dieslem vw golf 2 1.6 TDi który spala średnio bagatela 5,7L na 100 km, oczywiście badanie na podstawie do pełna i pod korek, na tej samej stacji i z tego samego dystrybutora. Moja żona już jest przygotowana na spore zużycie od wiosny 2008 :lol:

W 2001 r xenony to duży był wydatek aby miec oryginalne?

Tzn? Sam założył, bo bezwypadkowy samochod, nierozumie?

Czyli co, kobinowane urządzenie "systemem gospodarczym" :roll:

Tego zdjęcia nie ma na aukcji, dostałem je na e-mail http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ebf4b8707dc195d0 Co z tym xenonem?

To kiedy kupujesz? :lol: W przyszłym roku. Teraz obserwuję rynek, ale z założenia "okazje" mnie nie interesują. Jest np. takie ogloszenie, może ktos zna ten egzemplarz? http://www.allegro.pl/item260881478_bmw_330i_salon_polska_100_bezwypadkowy.html Tylko ta srebrna listwa na drzwiach ... nie jest fabryczna i zawsze mam podejrzenie ze co się pod tym kryje. Cena chyba wysoka, ale jesli stan bdb to bym się chyba skusił.

Bardzo ekonomiczny pojazd :cool2: