Koles twierdzi ze auta na fotach sa "modelowane ",i ze lepiej nie szukac samemu.No jasne najlepiej jak pojedziesz z nim jezdzi zawsze w okolice tej samej miejscowosci,wiec napewno zna tam poru handlarzy.A odbywa sie to tak.Jedziesz z nim i napewno jeszcze ktos,obwozi was po komisach znajomych,po obejzeniu kilkunastu aut wreszcie na cos sie zdecydujesz.I wtedy gostek dostaje dzalke od Ciebie za zalatwienie auta,i dzialke od wlasciciela komisu,ze mu swiezy towar dowiozl do oskubania.Na koniec dajesz za niezbyt ciekawe auto,tylko podpicowane,spora kase,za ktora mozesz kupic duzo leprze auto.Jezeli moge Ci cos doradzic to raczej nie pisz do wlascicieli,jezeli znasz angielski to raczej sie dogadasz.Znajdz w jakies okolicy kilka aut ktore Ci posuja i jedz a napewno cos kupisz.