Obiecałem sobie, że już nic nie napiszę w tym wątku, ale...zostałem wywołany do tablicy. Jestem dorosły, chyba w miarę inteligentny, trudno mnie obrazić, mam swoje zdanie, ale czytając wasze wypowiedzi chyba jutro pojadę do salony Skody i poproszę czy może mojej X5 z niegodnym jej silnikiem oraz pseudotunigowymi, przygotowanymi na handel, z dolepianymi znaczkami felgami, nie przyjmą w zamian za Kodiaka (markę i model każdy może sobie podstawić dowolną). Jestem niegodzien posiadania takiego samochodu i wszystkich, którzy wyłożyli z kieszeni 300-500tys (no może zrobili przelew) serdecznie przepraszam, że odważyłem się wejść do tego elitarnego, premium klubu. Tak na serio, jeszcze raz przypominam, że mój wpis był tylko i wyłącznie informacyjny. Nie chwalę się, nie wyśmiewam, że ja wydałem mniej, a ktoś więcej. Każdy, ma swoje zdanie, swoje gusta, swoje pieniądze i cele. Doskonale rozumiem osoby, które kupują felgi OEM w salonie, a także rozumiem osoby takie jak ja, które nie chcą płacić za to samo dwa razy więcej. Każdy liczy pieniądze po swojemu i mi się to po prostu nie opłacało. Mam nadzieje, że nie będę już musiał pisać nic na temat moich wyborów felg, silnika czy wyposażenia i tłumaczyć się z tych wyborów. Dla mnie EOT!