Prośba o pomoc:
Pacjent: F31 2015 r. (przedlift) N47 184 km, 150k ori przebiegu, bardzo zadbana.
objawy:
Po 3-4 sekundach od uruchomienia silnika czasem pobuja budą na boki, ta sama reakcja po przegazowaniu auta jak zejdzie z obrotów. Czuć Lekkie drgania na kierownicy i fotelu na niskich obrotach - drgania po rozgrzaniu zazwyczaj znikają, ale bujanie nie. W czasie jazdy (wyższe obroty) 0 objawów, jest moc, nie drży nic, skrzynia chodzi płynnie. Obroty nie falują. Rozrząd sprawdzany, nie słychać nic niepokojącego. Co ciekawe ta dziwna twardsza praca silnika, która objawia się drżeniem pojawia się po 2-3 sekundach od odpalenia. Pierwsze sekundy cicho bez drgania.. dopiero po 2-3 czuć że coś się załącza i zaczyna głośniej chodzić i drgać + to bujanie (choć nie zawsze).
co zostało już zrobione:
Wymienione poduchy pod silnikiem, wymienione koło pasowe + wszystkie rolki, sprzęgło od alternatora, pasek osprzętu (wszystko ORI częściach), sprawdzone wtryski (korekcje od -0.2 do +1.0 na zielono w normie, wrzucam foty), płukanie układu wtryskowego na maszynie liquid molly, wyczyszczenie dolotu i kolektora, klapek (nie było tragedii), wymieniono zawór egr (używany w dobrym stanie).
Mechanicy sprawdzili wszystko po x razy.. i rozkładają ręce. Weszło mi to już na ambicję i chcę to gówno ogarnąć - jakieś pomysły co może powodować takie objawy lub ktoś z doświadczeniem z naprawą BMW z Warszawy do polecenia? Myślę czy to nie sprzęgło hydrokinetyczne - choć skrzynia nie szarpie, chodzi ładnie, zrzuca i zmienia biegi b. płynnie (olej wymieniony metodą statyczną), ewentualnie wtryskiwacze.. ale czy takie byłyby objawy?
Pozdrawiam i dziękuję