BMW e39 vs e46

[bubuch]

Witam.

Który samochód będzie idealny do jazdy po mieście ale i nie tylko.

Sedan, diesel, manual. << taka konfiguracja by mi odpowiadała tylko... któa wersja ma wytrzymalsze/mniej kłopotliwe zawieszenie? W e46 widziałem że tam jest tylko jeden wahacz na przód z tyłu nie wiem ale z drugiej strony 2 wahacze kosztują tyle co do e39 wszystkie. Silnik żeby dużo nie palił 2,0d? 2,5d?

Proszę podpowiedzieć.

Czytałem że w e46 warto brać 2,0d 150km.

A w e39 525d 163 km chwalą mniej 2,0d 136km

[KamillOdh]

Zanim zapytasz na forum użyj google i poszukaj.

Takich pytań były setki albo tysiące na różnych forach.

viewtopic.php?f=97&t=114393

http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=8&t=67282&start=40

 

 

Od siebie polecę Ci E39, duże i wygodne auto.

Mam sedana i nie mogę narzekać na brak komfortu w najmniejszym stopniu, mimo że mam zawieszenie M technik, które jest nieco niższe i twardsze od standardowego.

Też rozglądałem się za E46, ale nie jest ono tak wygodne jak E39, przy czym waży prawie tyle samo i pali niewiele mniej.

Z opinii jakie otrzymałem wynikało, że E46 jest tańsze w utrzymaniu, ale nie wiem o ile i na czym konkretnie się oszczędza w porównaniu do E39.

W dziale 3er/E46 dowiedziałem się, że w E46 przed liftem czasem potrafiły pękać mocowania tylnego wózka do nadwozia, kilka innych osób mi potwierdziło taką tezę i definitywnie skreśliłem E46 z listy aut, które mógłbym kupić.

 

P.S. Nie myślałeś może o benzynie z gazem? model 528i z LPG ma bardzo dobre opinie jeśli chodzi o kompromis dynamiki i przyjemności z jazdy do kosztów eksploatacji.

[BMW e39]

3 dla dzieci...

[bubuch]

Ogólnie to się boje o zawieszenie i o wtryski i że diesel będzie palił 15 litrów jak 3,0 td od mercedesa xd

[KamillOdh]

Nie no 15l to palił nie będzie, no chyba, że będziesz non stop stał w gigantycznych korkach, z klimą, a jak tylko trafi się kawałek prostej to będziesz butował do podłogi, to wtedy spali 15l, ale takie 2.0d pewnie zmieści się w 7-8l ON po mieście, wliczając korki i dynamiczną jazdę bo na pewno da się też spalić mniej.

 

Zawieszenie w BMW nie jest takie złe, nie wiem jakiego miałeś wcześniej Mercedesa, Ja miałem W124 więc tam zawieszenie było nie do rozwalenia, jedynie złamanie wahacza na gigantycznej wyrwie mogło je uszkodzić :P

W BMW zawieszka jest słabsza niż w Mercedesie, ale z kolei nie tak delikatna jak w np. Audi A4.

 

A wtryski? hmmm...to zależy od kogo kupisz auto, jak kupisz od gościa, który usiłował walczyć ze wzrastającymi cenami ON i lał do baku co popadło tzn jakieś bio diesle opał czy inne wynalazki to może się okazać, że wtryski niebawem zakończą żywot, ale jeśli kupisz od osoby, która dbała o auto i tankowała normalnym paliwem to nie ma co zakładać, że od razu wtryski padną.

 

Generalnie w obecnych czasach i Polskich realiach łatwiej chyba znaleźć zadbaną benzynę nawet taką, która jeździła na LPG niż na prawdę zadbanego dieselka, który jeździł na dobrym paliwku i był dobrze traktowany, nie gnieciony na zimnym silniku i studzony parę chwil przed zgaszeniem, bo nie raz widzę na mieście takich co wsiadają do auta wychodząc z pracy odpalają i but w podłogę żeby wcisnąć się między jadące auta bo nie chce im się chwilę zaczekać na większą lukę miedzy autami żeby normalnie delikatnie wjechać (zimny silnik), a potem niejednokrotnie tych samych delikwentów widzę na stacji jak ładują do pełna Bio Dieselka i zadowoleni odjeżdżają :mad2: I to w całkiem nowych autach, niejednokrotnie 5-6letnich, potem ktoś kupuje sobie piękne 6cio letnie autko z dieselkiem, z podobno małym przebiegiem i po niedługim czasie jest zonk bo zaczynają się koszta i problemy.

 

Chociaż zakup benzyny też nie gwarantuje, że nic się nie będzie działo, zawsze można się wpakować na minę nawet kupując pozornie pięknie utrzymane autko z małym przebiegiem, ale fakt faktem silniki benzynowe są w dzisiejszych czasach bardziej odporne na nienajlepsze traktowanie niż nowoczesny diesel.

[zielo]

Jeśli w przypadku e46 zastanawiasz się nad 150km, to przypadek wyrwania wózka wspomniany wyżej Cię nie dotyczy. Mogło to nastapić w autach z początku produkcji (98-99), ale nawet jeśli nastąpiło, to już dawno zostało naprawione, chyba, że ktoś jeździ od 10 lat z urwanym mocowaniem :shock:

[KamillOdh]

zielo Racja dotyczyło to aut z początku produkcji, jeśli zostało solidnie naprawione to nie ma się czym przejmować za bardzo, ale nie wiadomo kto i jak to naprawiał tak na prawdę, być może ktoś chciał to zrobić po kosztach i nie wiadomo co tam się będzie działo, dla mnie taka ingerencja w konstrukcję auta zwłaszcza przez kogoś jest niedopuszczalna, bo gdyby takie coś pękło akurat na zakręcie na dziurze to..... lepiej nie mówić.

[theded]

Zalezy kolego czego oczekujesz. Jesli chcesz zeby bylo tenio to e46 z benzynowym r4 chyba wyjdzie najlepiej. Jak duzo jezdzisz to diesel ale tylko po lifcie czyli wlasnie 2.0d 150km. Manual czy automat? Zaleta automatu jest wygoda, wszystko inne przemawia na korzysc manualnej skrzyni. Jak sporo smigasz po miescie i ewentualna usterka (czytaj 3-4 tys zl) nie zrobi na Tobie wrazenia to kupuj automat- tyle ze dobrze go przeswietl. Co do wersji nadwozia, to sedan jest nieco cichszy, kombi- szczegolnie w e39 jest bardzo wygodne i pozwala duzo przewiezc.

 

Ja przesiadlem sie z e36 na e39. 325 tds + chip vs 528 kombi. e46 mialem okazje kilkra razy sie przejechac. piatka jest o wiele przestronniejsza, nie meczy kierowcy w trasie. W miescie manewruje sie nia dosc przyzwoicie, choc promien skretu moglby byc mniejszy. Piatka w kombi bedzie nieco drozsza w utrzymaniu- zwykle maja zawieszenie samopoziomujace (pomylkowo nazywane nivo). Co do cen utrzymania to 5er bedzie wyraznie drozszy. Skomplikowany zawias, drogie amory, wieksza masa, zwykle wieksze kolo. W porownaniu do e36 dochodzi sporo elektroniki- w uzywce niezbyt droga ale potrafi byc klopotliwa. Z uwagi na spora moc i duza mase nagminnie gna sie tarcze.

 

e46 ma IMO ladniejszy wyglad- jest wizualnie sporo mlodsza. Jest lzejsza, wahacze mozna wstawic z wymiennym sworzniem a sa magicy ktorzy wymienia w ori wahaczu. Eksploatacja bedzie na pewno tansza. Wada jest wyzsza cena zakupu i mniejszy komfort w porownaniu do 5er.

 

Co do silnikow to jak ma byc tanio to:

e46 2.0d, 3.0d, 2.8 lpg, 3.0 lpg

e39 3.0d, 2.8 lpg, 3.0lpg

 

W piatce wystepowal silnik 2.0d ale ma on stanowczo za malo mocy do tej budy. 3.0 ma dobry moment, ale ewentualne koszty naprawy zaniedbanego diesla moga przerosnac oszczednosci na paliwie. Ja kupilem 2.8 i zagazowalem. Jest o bardzo prosty silnik, puki co wszystko smiga bardzo ladnie. Nie ma tego momentu co diesel, ale na razie spala przecietnie 13l lpg, co cenowo wychodzi korzystniej niz nawet optymistyczne spalanie ON w 3.0d. Latwiej tez znajdziesz benzyniaka z rozsadnym przebiegiem.

 

W e39 latwiej o wypas- szczegolnie po lifcie. Jesli na miasto to podaj jeszcze planowany roczny przebieg i jakie odcienki robisz ale jezeli zalezy Ci na niskich kosztach eksploatacji to raczej e46.

[zielo]

Kamil, gdyby takie coś pękło na zakręcie na dziurze, to po prostu zacznie trzeszczeć i będziesz wiedział, że coś nie halo. Przecież wózek od razu nie wyleci bokiem (to nie tak, że cały się urywa). Poza tym ja również słyszałem o tej wadzie, nie znam natomiast osobiście nikogo, komu się to przytrafiło (a znam "kilku" właścicieli e46). Zmierzam nie do lekceważenia usterek, tylko do tego, że jeśli ma to być rzecz przekreślająca model jako taki, to w sumie żadnego auta bym nie kupił.

 

Do tematu - dla mnie e39 jest po prostu starsze designersko (tu minus), nieco tylko droższe w utrzymaniu (dla mnie znak równości) oraz jednak sporo wygodniejsze (tu duży plus). I jak pisał kolega wyżej, poszukaj dobrze, bo takich tematów kilka już było.

[theded]

Koszty utrzymania w duzej mierze zaleza od wersji silnikowej i od wypasu. Nie stawialbym jednak znaku rownosci pomiedzy tymi dwoma autami, szczegolnie ze np porownywac nalezaloby nie 530d z 330d tylko 320d 150km z 530d. Piatka bedzie drozsza, moze nie jakos bardzo duzo, ale jednak. Mimo to wlasnie w piatce masz szanse przejechac 500km i wysiasca a potem sie z latwoscia wyprostowac :)

[bubuch]

Jeszcze silnik 2,5d 163 km?

te 0,5 pojemności chyba zrobi jakąś różnice?

Kilometry... do szkoły co najmniej 20 tyś rocznie+ jak będzie coś takiego że trzeba czekać na zajęcia 2h to pojadę do domu więc namnoży się kilometrów.

plus treningi i głupie wyjazdy do sklepu czy do Niemiec do Mamy.

Naprawy tata mi będzie robił jeśli nie wyjedzie do Niemiec do pracy... więc ten temat napisałem w celu dania mu argumentów czy warto to auto brać.

Z elektroniką trzeba się pogodzić że będzie szalała w Mercedesie też tak kolorowo nie jest.

Ważne żeby rdza go nie zjadała tak jak W210...

[theded]

Kolega mial ten silnik i twierdzil ze jest srednio zadowolony. Chronicznie pekal mu jakis waz od turbo, nie wnikalem ale byl dostepny tylko w oryginale i za cene dosc wysoka.

 

Jest taka zasada ze wybierajac silnik w BMW warto brac najmocniejsza wersje jesli mowa o e39 przed liftem to 528 lub 540 lub 530d- slabsze pala podobnie do mocniejszych i kosztuja w serwisie dokladnie tak samo.

 

Ja robilem bmw 325 tds podobny przebieg jak szacujesz. Auto sam serwisowalem, dobre czesci w dobrej cenie. Koszt miesieczny calosci (paliwo naprawy oc myjnia) to 1000zl miesiecznie uwzgledniajac ze troche taniej kupuje ropke. Kupujac e39 w gazie spodziewam sie kosztow wiekszych do 50%- choc nie koniecznie.

[KamillOdh]

Kolego nawet nie porównuj blacharki W210 do E39. W210 rdzewieje na potęgę jakby od spodu w ogóle nie było zabezpieczone niczym tylko goła blacha :/

Dlatego właśnie ja zrezygnowałem z MB i kupiłem E39.

 

Moja bunia jest początku produkcji, dokładnie marzec 1996r i rdza jest tylko i wyłącznie na jednych chyba tylnych drzwiach przy listwie, tzn nie rdza a taki bąbel mały, przed zimą oddam auto lakiernikowi żeby poprawił i od spodu zabezpieczam całe auto.

 

Co do tej wady wózka E46 to może nie skreśliła ona u mnie E46 jako model auta bo do dziś ślinka mi cieknie na widok 330Ci w kolorze topas blau i M pakiecie, ale była argumentem, który zaważył na tym że ostatecznie zdecydowałem się na E39.

 

bubuch

Z tego co widzę będziesz robił na prawdę sporo KM, 20tys rocznie do samej szkoły + pewnie z 10-15tys w celach prywatnych. 30tys to spory przebieg roczny i ja chyba zdecydowałbym się albo na E46 2.0d albo na E39 528i z LPG z naciskiem bardziej na 528i.

 

Kupowanie 530d raczej nie będzie ekonomiczne, na pewno znacznie mniej niż 528i z gazem.

 

Ile km masz do szkoły? Bo jak piszesz, że 20tys rocznie, a do szkoły chodzi się 10msc w roku, w dodatku 20 dni w miesiącu to wychodzi 50km w jedną stronę.

 

P.S. Jeśli chcesz na prawdę tanie w utrzymaniu i dość wygodne auto, a przy tym solidne i bezawaryjne to kup sobie W124, poszukaj zadbanego egzemplarza po 93r w tzw E klasie jakies E280 W320 z LPG i dobrym wypasem i będziesz jeździł jeździł jeździł, a potem twój syn będzie jeździł :P

Miałem co prawda E220 z kiepskim wypasem, ale auto nie do zdarcia, mój tata W124 2.3E z 89r przejechał ze 300tys jak nie lepiej w ciągu 9lat i nikt nie wierzył, że to auto jeszcze jeździ z przebiegiem 600kkm :norty:

[bubuch]

Właśnie teraz widzę jaką gafę popełniłem xD

Nie miało być 20 tyś rocznie tylko 2+ tyś a dokładnie to 2400 km do szkoły plus cele prywatne to liczę na przebieg miesięczny 600 km czyli na rok ok. 8-10 tyś km. I nie wiem ile razy będe wyjeżdzał do Niemiec. Przepraszam za ten błąd mam nadzieję że nikt mnie nie zabije za to ;p

LPG odpada. A diesla chciałem bo lubię klekot i ma więcej NM co się przyda w mieście.

Jeszcze zapytam tate co mu się widzi naprawiać. Ale ogólnie można polecić e39? Jedyna marka której nie było w domu :) a były różne wynalazki.

Jeszcze odkryłem taki silnik 2,2 Benzyna 170 KM to chyba na podwójnym vanosie.

###Edit

I diesel dlatego że gdzie nie pójdziesz w Niemczech czy to salon czy osoba prywatna to tylko diesle fakt że tam mają nalatane po 500 tyś km ale są w dobrym stanie auta.

[theded]

Silnik o ktorym piszesz to slabsza wersja 3.0i z poliftowych piatek. Pali podobnie, kosztuje w serwisie tak samo, ma mniej mocy i jako ze jest to mniej atrakcyjny wariant moze sie trafic w dobrym stanie za dobre pieniadze.

 

Przy przebiegu ktory podajesz to imo najlepsza opcja 528i/530i. Ja taki nalot zrobilem w 3 miesiace, wiec paliwo i serwis to nie bedzie tragedia. Nie zakladalbym gazu, bo bedzie sie zwracal dosc dlugo, podnosi tez nieco koszty serwisu. Jak Ci sie sytuacja zmieni, to zawsze mozesz gaziwo dolozyc. Wierz mi ze jak ktos Ci to zrobi dobrze, to bedziesz zadowolony.

 

Co do diesli to te w polsce maja wiecej niz w niemczech, tylko ludzie chca wierzyc ze jest inaczej. Przy realnym przebiegu pol miliona mozna juz sie spodziewac (nawet w zadbanym aucie) wyeksploatowania kluczowych (drogich) czesci osprzetu. Wierz mi ze bmw potrafi nie jednego puscic z torbami- benzyniak to mniejsze zagrozenie. Uwazem tez, ze do miasta lepszy jest benzyniak. Fajniej sie go kreci, lepszy dzwiek. Diesel to oszczednosc jak smigasz powyzej 20 tys, glownie w trasie i nie boisz sie naglego wydania 2-3 tys zlotych.

 

Pamietaj przy szukaniu silnika, ze przedlift bedzie nieco tanszy w obsludze, silniki prostsze, mniej sad, czujnikow itp. Glupi wentylator klimy po lifcie kosztuje 1200 a przedliftowy daje sie naprawic za ulamek tej kwoty.

[bubuch]

Czyli takie pojemności będą dobre.

Przed lift:

2.3 (170 KM)

 

Po lift:

2,2 (170 KM)

2,5 (192 KM)

 

Wiem że są jeszcze 2,8 (przed lift) i 3,0 (po lift) no ale ciężko będzie znaleźć coś fajnego no i do miasta raczej za duże pojemności.

Aha i czy to prawda że te po liftowe biorą olej?

Tylko ciekawe ile spali takie 2,3 benzyny podobno do 16 litrów podejdzie (według opinii) a te poliftowe mniej palą.

[KamillOdh]

jeśli chodzi o silnik to z tych 3 które wymieniłeś wybrałbym 2.5 192KM, bo ma najwięcej mocy i będzie najbardziej dynamiczny a spalanie niemal identyczne jak 2.2-2.3.

A przy twoim przebiegu miesięcznym to kupiłbym sobie albo 2.8 przedliftowe albo 3.0 po liftowe, ewentualnie 4.4 ale to tylko z gazem, sam mam i robię miesięcznie jakieś 1100-1200km i nie narzekam na zbyt duże koszty paliwa, ale to już opcja dla kogoś kto chce czerpać dużo frajdy z jazdy i posiadania swojego samochodu.

 

Co do auta przed czy po lifcie to na twoim miejscu wybrałbym przed liftowe, dlaczego? A dlatego:

1) auto po lifcie jest sporo droższe w zakupie od po liftowego (zakładając zbliżony stan bo wiadomo, że można kupić rzęcha z 2003r za 10tys ale nie komentujmy takich aut).

2) w aucie po lifcie sporo części jest droższych od ich odpowiedników przed liftem, chociażby świece zapłonowe, do M52 świeca NGK kosztuje 14zł, więc koszt wymiany świec 6x14zł=84zł, po lifcie zaś do silników M54 świece NGK kosztują już 32zł, tak więc koszt wymiany świec to już nie 84zł, a 194zł, czyli ponad 2x więcej.

3)Tak jak wspomniał kolega wcześniej, wentylator klimy do auta po lifcie to majątek.

4) Części karoserii takie jak lampy itp do auta po lifcie są dużo droższe, ja mam w swoim aucie lampy przednie od modelu po lifcie, mają zniszczone klosze, a zamienników brak na polskim rynku, używane lampy z ksenonem to koszt około 1200zł, a dochodzą nawet do 1800, klosze z niemieckiego eBay'a kosztują 100Euro ale ich jakość jest nieznana niestety, może przetestuję i dam znać na forum.

Zaś klosze do lamp przed liftem są ogólnodostępne na alledrogo i w sklepach ceny zaczynają się od 200-300zł, oraz są dostępne oryginalne używki czego w przypadku lamp po lifcie nie da się uświadczyć, no może raz od wielkiego dzwonu się pojawią.

 

 

P.S. Do lamp po lifcie nie robią nawet oryginalnych szkieł :/

Przepływomierze do aut po lifcie są tańsze (nie wiem czemu), ciekawe czy da się przerobić wtyczkę w instalacj elektrycznej żeby podpinać przepływomierze po liftowe :P

 

 

Pewnie jeszcze parę pierdółek się znajdzie, które są droższe w aucie po liftowym, co nie znaczy jednak, że auta po lifcie są złe. są ładniejsze, lepiej wyposażone i mają nowsze silniki.

Z perspektywyw dynamiki i frajdy z jazdy oraz ekonomii i kosztów utrzymania takiego auta to moim zdaniem najlepiej brać 528i, bo 530i to już dużo większy wydatek oraz wzrost kosztów utrzymania.

[theded]

Jak bym mial 528 vs 525 kupowac to zakladajac taki sam stan techniczny i wyposazenie bralbym przedlift. Ale np biorac pod uwage 528 va 530i i to drugie jest mlodsze, lepiej wypasione, ma potencjalnie mniejszy nalot. Branie oleju to urok silnikow m54- jak ktos nie moze z tym zyc to niech szuka innej jednostki. Nie jest to jakas wielka wada, zajrzec pod maske co 3 tys nie tragedia. Idac tym tokiem myslenia to m52b28 bedzie tansze niz m52tub28. Tansze sprzeglo, dostepny wklad termostatu zamiast kpl z obudowa, 2 lambdy w kolektorze zmiast czterech, podejdzie tansza elektronika w przypadku instalacji gazowej, pojedynczy vanos w razie regeneracji, kolektorem z m50 latwo dolozyc kilkanascie koni- tyle ze tym tokiem idac to m50 w e34 wydaje sie ciekawsza propozycja niz e39 :lol:

 

Jak Cie stac na mlodsze auto to takie kupuj. Wentylator jesli wymienisz to tylko raz, a elektrycznej regulacji foteli przed liftem mozesz dlugo szukac... Bierz pod uwage tylko najwieksze pojemnosci w danych silnikach czyli 2.8 lub 3.0

[reemo]

ja przy takim przebiegu jak piszesz (zakładając dominację jazdy w cyklu mieszanym) brałbym M5. Dlaczego e39 a nie e46 ? Jeździłem trójeczkami i szczerze mówiąc jest w ogóle inne wrażenie jakie samochód robi. W e39 jednak czuć, że się prowadzi duży samochód, który ma nawet naleciałości krążownika szos (tempomat na autostradzie, powiedzmy na 150km/h i będziesz wiedział o czym mówię). E46 to jak wiadomo bardziej kompaktowe auto. E39 wydaje się idealnym pomostem między śmigaczem 3er a krążownikiem 7er. Dlaczego m5 ? Bo przy jeździe mieszanej nie spali to dużo więcej od 540i czy nawet 530i a gdy humor dopisze to zapewni wysokooktanowej rozrywki nieskrępowanej żadnym kompromisem na najwyższym poziomie.

 

A ogólnie a'propo silników - sam pół roku temu stałem przed wyborem silnika w e39 i myślę, że kolega powyżej dobrze mówi - największa pojemność z danego silnika. "Połówki" (typu 528i, 525d itp.) wydają mi się sztucznymi tworami, żeby zapchać ofertę i są raczej wymysłem księgowych i marketingowców niż inżynierów ;) (biorą pod uwagę dane techniczne, nie wiem jak z kosztami napraw). Nie twierdzę, że są to kiepskie silniki albo, że bez sensu je kupować ale ja na przykład jeżeli miałbym brać benzynę z duuuużym silnikiem to bym chyba zrobił wszystko, żeby mieć już m5 i musiałbym usłyszeć bardzo dobre argumenty, żeby wziąć 540i (zaznaczam - nie mówię, że to jest to model bez sensu, prezentuję tylko mój pogląd na sprawę a podejrzewam, że bym jednym tchem przesiadł się z 530d na 540i :) )

[bubuch]

M5 xD bez przesady tam to chyba są koszta napraw 2x 540i xD

540i ciekawa opcja ale pewnie pali dosyć dużo i jest drogi w naprawach a szczególnie zawieszenie bo to V8 i pewnie musi coś lepszego być.

I te 286 Km gdzie to w mieście wykorzystać? U mnie 95% jazdy to miasto a 5% jakaś trasa.

Hmm... a łatwo dostępne części do 540i?

[zielo]

Silnik żeby dużo nie palił 2,0d? 2,5d?

Taa, dobra rada, brać M5 :shock: Cena zakupu też pewnie taka sama, jak 520d.

[CICHY525]

Jak na miejskie toczydełko to 2.0d może byc bardzo ciekawy.Dobre może byc też E 46 małe i zwinne.

Co do LPG to zależy ile kolega kręci kilometrów,bo może okazać się że montaż instalacji będzie nieopłacalny(koszt instalacji nie zwróci się lub zwróci ale po długim czasie).

Wątpię żeby ktoś ci doradził w tym temacie bo każdy poleca to co ma lub co lubi i co najważniejsze wszystko zależy od tego NA CO KOGO STAC.

Ogólnie jak chcesz tanio to tylko 1.9 TDI(tylko nie pompowtrysk) i będziesz zadowolony.Silnik bardzo twardy i nie do za*****ia.

[KamillOdh]

Co do propozycju M5 to mocno przesadzona, zwłaszcza patrząc na koszty utrzymania i zakupu zdrowej M5, za dobrą M5 pewnie spokojnie kupi się E60 czy inne wozidło, ale mniejsza z tym.

 

M5 xD bez przesady tam to chyba są koszta napraw 2x 540i xD

540i ciekawa opcja ale pewnie pali dosyć dużo i jest drogi w naprawach a szczególnie zawieszenie bo to V8 i pewnie musi coś lepszego być.

I te 286 Km gdzie to w mieście wykorzystać? U mnie 95% jazdy to miasto a 5% jakaś trasa.

Hmm... a łatwo dostępne części do 540i?

 

Moja 540 z automatyczną skrzynią pali mi po mieście 18-19l LPG, nie żałuję sobie ale też nie jeżdżę jak wariat bo nie mam zamiaru płacić mandatów, ani też się rozbić, po prostu jeżdżę sobie dynamicznie w miarę zdrowego rozsądku, zwykle rozpędzam się do 70km/h po czym skrzynia wrzuca 5tys bieg i zwalniam sobie do 60-65km/h jadąc na 5tym biegu i "oszczędzając" w ten sposób paliwko.

Przy spokojej jeździe (tylko raz mi się udało zjeździć cały zbiornik spokojnie :D) spaliła mi 17l przy czym na dystansie 260km około 50-60km było przejechane z klimą i raz wpakowałem się w korek, w którym stałem z 15min przesuwając się po 2-3m na dodatek pod górkę. Gdyby nie ten korek to pewnie spaliłaby mi z 16l LPG. Ale to była na prawdę płynna i delikatna jazda, nie jeżdżę tak bo uważam, że bez sensu jest kupować 540i żeby toczyć się powolutku i oszczędzać paliwo, bo dynamikę jazdy będziemy mieli na poziomie 520i albo gorszą, a spalanie wyższe.

 

Ceny części? Jeśli silnik nie ulegnie poważnej awarii to nie jest tak drogo, bo wiadomo że jak komuś głowica pęknie, albo powypala zawory no to będą koszty bo są 2 głowice, 2 uszczelki, trzeba planować 2 głowice no i wymiana 32zaworów + uszczelniacze (chyba bardziej opłacałoby się kupić używane głowice)

Z drogich rzeczy w silniku to termostaty są drogie bo kosztują około 400zł ze względu na to, że mają elektronikę w sobie.

Paski wielorowkowe to koszt poniżej 100zł, ja za oba paski dałem 87zł ( Continental, a drugi jakiś inny).

Filtr oleju oraz powietrza to raptem kilka zł więcej niż do M52.

 

Zawieszenie.

przykładowo dla standardowego zawiasu, nie M technik ceny mają się tak.

 

Amortyzator przedni Sachs do 540i jest o 60zł droższy od amorka Sachs do 528i ( 1 szt).

Wahacz Lemforder górny w 540i jest o 4zł tańszy niż w 528i, a dolny zaś w 540 jest droższy o 80zł

Zawieszenie tylne jest takie samo, według sklepu częścidobmw.pl

 

Więc tak na prawdę wymieniając całe przednie zawieszenie w przypadku 540i dopłacasz raptem 280zł, przy czym zaznaczam, że ceny do porównania brałem na wahacze firmy Lemforder, która jest b.droga, na pewno da się kupić tańśze (Meyle, TRW) i różnice będą jeszcze mniejsze.

 

P.S. Tak nawiasem mówiąc, to nie chcę nikogo namawiać do zkaupu 540i bo to z pewnością nie jest ekonomiczne i tanie w utrzymaniu auto, ale jeśli ktoś chce czerpać radość z jazdy i mieć banan na twarzy przy każdym odpaleniu to 540i nie wątpliwie się do tego bardzo dobrze nadaje, bo M5 to już zupełnie inna liga, inna jazda, inna frajda, inne koszty...po prostu inne auto.

 

Tak czy siak ja na miejscu autora tematu brałbym 528i.

Co od LPG to można przecież kupić auto z LPG i po sprawie, a nawet jeśli bez LPG to dobra instalacja do R6 to około 3 max 4tys.

Przy obecnych cenach Pb na poziomie 5.35 (po tyle wczoraj tankowałem) i ceny LPG 2.4/2.5zł (u mnie po 2.25 :P ) łatwo przeliczyć, że przy spalaniu 15l/100km na Pb zapłacimy ciut ponad 80zł, a na LPG około 40zł, co miesięcznie da nam oszczędność rzędu 400zł przy dystansie 1000km, na razie kolega robi po 600km ale pewnie szybko się to zmieni, ja na początku też robiłem 500-600km miesięcznie, a teraz robię po 1100-1200 a i 1600się zdarzy.

Tak więc instalacja LPG o wartości 4tys zwraca się po 10miesiącach i już tylko oszczędzamy, a auto z LPG na pewno 100x łatwiej będzie sprzedać w PL niż bez LPG, albo trzeba będzie zejść co najmniej 2tys z ceny żeby kupujący założył sobie jakąś tanią instalację bo inaczej mało kto będzie chciał kupić takie auto za 2-3lata zwłaszcza, że benzyna nie potanieje tylko jeszcze podrożeje.

 

 

Tak więc kolega musi się poważnie zastanowić czego oczekuje od auta, max. frajdy z jazdy? max. ekonomii dla obniżenia kosztów, czy rozsądnego kompromisu.

[pantrawa]

Nie chce nikogo obrażać ale posty KamillOdh są strasznie zamulające. Koleś teoretyzuje i w każdym nowym poście próbuje zgrywać profesora.

Uczulony jestem już na niego, nie wiem czemu? Rozumiem interesować się motoryzacja , BMW, chcieć pomagać innym, ale naprawdę bez zamulania i zbędnego poetyzowania i wywodzenia literackich teorii na każdy temat. Bez urazy "stary" nie znam Cie i nie chce urazić ale od roku piszesz w każdym poście to samo - bla bla bla na temat dotyczący posta a później nawiązujesz do swojego Mercedesa i znowu coś na temat BMW. I tak w kółko od roku , aż mnie z muliło. I nie wiem czy dostane ostrzeżenie, ryzykuje. Nie wytrzymuje już...

[dani3011]

Spokojnie chłopaki bez nerwów i zgryzot.Treść opisu kol. Kamilo długa ale do trzymająca pełny fason i detale związane z dumaniami pojawiającymi sie wcześniej>>>nie ma co sie nerwować i kłócić póżniej.Pantrawa kolego spokojnie podejdż do sprawy,rozumiem cię ze spora ta treść,ale jak zauważysz twórca jego został wywołany do tablicy przez poprzedników, wymawiając słowo 540i>> a takowe posiada Kamillos :P .Idzie długi wekend dajdzie sobie pare oktanów i problemik zniknie.Jeżeli chodzi o autora postu i jego dylemat, to ja będe bezstronny w wyborze chodz z racji tego że miałem 3er,a póżniej i obecnie 5er to pewnie skłaniałbym sie nad wyborem piatki.Jednak jest to model bardziej komfortowy,w miare ekonomiczny,w utrzymaniu podobny do 3er.Co do silnika to sugeruje D> >>ponieważ jest trwalszy i ekonomiczniejszy niż benzynka,ale wiadomo też że droższy w zakupie i nie da tej frajdy co konie benzynowe,choć M57 daje na pewno powody do uśmiechu.POzdr i obaj koledzy moi nie kontynułujcie problemiku bo nie warto :cool2: