KamillOdh

dobra robota z tym wyświetlaczem, też mnie to czeka niestety. Ciężko trafić nową taśmą w ścieżki płytce drukowanej licznika i na wyświetlaczu? Bo z tego co kiedyś pytałem kogoś na 5er to nie ma żadnych znaczników ani nacięć żeby taśma idealnie pasowała tylko trzeba oko w rękę i celować. I jeszcze jedno, skąd masz taką końcówkę do lutownicy? Jest ona niezbędna?

hehe no długo mnie nie było na tym forum ale czas zaktualizować trochę tą galerię. na forum merca też "trochę" dawno nie byłem;p nie mam już tak czasu jak kiedyś żeby przesiadywać na forach

Daaaawno mnie tu nie było ale 540 ma się dobrze, przez te wszystkie lata ani jednej awarii i niespodzianki nie było więc jestem mega zadowolony. W międzyczasie do auta wpadła stacja multimedialna dedykowana do e39, przerobiłem wydech na x-pipe z rozejściem na dwie strony jak w m5, ringi led smd, kupiłem felgi styling 95 i dystanse, kierownicę m pakietową i parę innych dupereli. w maju zawitała nowa butla lpg bo stara już się przeterminowała, teraz mam sporo większą butlę i rzadziej odwiedzam stację. We wrześniu w nagrodę za bezawaryjną jazdę 540stka dostała duży serwis w postaci rozrządu i kompletu uszczelek do silnika, całość ponad 2k ale było warto, co prawda muszę zrobić małą poprawkę bo lekko cieknie z łączenia głowic z pokrywami rozrządu i pokrywami zaworów, ale to już detal. A w listopadzie kupiłem gwintowane zawieszenie, którego jeszcze nie założyłem bo nie mam czasu. wieczorem albo jutro postaram się dodać jakieś obecne fotki 540 bo teraz nie mam jak zmniejszyć ich rozmiaru.

A ja przedstawię swój nieco odmienny punkt widzenia na BMW Mercedesa i Audi. Po pierwsze trzeba sobie zadać jedno zaje&^%cie ale to aje&^%cie ważne pytanie, czego oczekuję od auta?? No jeśli oczekujemy najwyższej jakości wykonania i max komfortu to Mercedes. Jak dobrego prowadzenia i sportowego charakteru auta, które pozwoli nam cieszyć się jazdą to BMW, A jak rodzinnym wygodnym autem gdzie nie jest ono najlepsze ani pod kątem prowadzenia, ani jakości wykończenia ani stylistyki to Audi, grupa VAG niestety nigdy nie dorówna Mercedesowi i BMW, mimo że mają sporo dobrych wynalazków jak np. Quattro i to jest jedyna zaleta Audi dla której mógłbym je kupić, to i tak pod kątem frajdy z jazdy BMW miażdży konkurencję. Ostatnio nawet czytałem jakiś artykuł, w którym porównywali BMW M3 i Porshe jakieś, wyścig na torze był z przewagą dla porshe oczywiście, ale jazda bokiem, wygłupy i przyjemność prowadzenia zdecydowanie na korzyść BMW, dlatego uważam, że E39 jest dla osoby, która lubi czasem poczuć adrenalinkę, przydepnąć pedał do podłogi i poczuć jak auto zawija lekko tyłem,. A tak w ogóle, jak ktoś lubi audi to żadne BMW nie da mu tyle frajdy z jazdy co Audi i na odwrót, mimo że audi ma Quattro i niby lepiej trzyma się drogi to mnie zabawa Audi 100 C4 z Quattro i A4 2.8 Quattro nie dały tyle frajdy co jazda BMW, w BMW jednak jest inaczej, ma ono swój charakter, czasem dość brutalny i niespotykany nigdzie indziej, w audi tego charakteru brakuje i jest to takie zwyczajne autko tylko troszkę lepszej marki. Co do stwierdzenia, że audi się wozisz, a BMW szalejesz to uważam, że seria E39 jest wystarczająco wygodna i przestronna żeby spełnić oba kryteria, a Audi niestety tylko się powozisz bo nie poszalejesz za bardzo, chyba że na prostej ale tu i tak zostanie ono z tyłu za 530d :P

kubawcalenie napisał Kupuj 540stkę, piszę poważnie. Też jestem biednym studencikiem zaocznym, pracuję sobie w fabryce (tymczasowo), a stać mnie spokojnie na utrzymanie 540stki, opłacanie sobie szkoły i jeszcze wystarcza na małe mody i wczasy nad morzem więc nie jest tak źle. 540stki z racji tego, że mało chodliwe to są często tańsze od 528i, poza tym 528i jest najczęściej kupowanym modelem przez młodziaków, którzy od razu czują się jak w filmie Fast&Furious i latają bokiem, kręcą bączki i cuda na kiju tymi autami, a potem jak zaczyna się coś dziać to sprzedają, dość długo rozglądałem się za 528i z przyzwoitym wyposażeniem w granicach 20tysi ale niestety, 99% aut, które oglądałem to były ładne ale zamaskowane skarbonki, ten pozostały 1% to auta, które widziałem miałem kupić ale zwinęli mi je sprzed nosa :P 540stkę kupiłem dużo taniej, w prawie full opcji z M pakietem i wszystkim czego chciałem w 5er, a nawet więcej. Spalanie na początku po zakupie było skromne, bo 17l/100km (LPG), no i z racji tego, że apetyt rośnie w miarę jedzenia to coraz szybciej się przemieszczam i spalanie rośnie, a obecnie mam około 19-20l/100km i jest to dość dynamiczna jazda z wyprzedzaniem itp bo nie lubię zamulać 50km/h. Tak więc jak się dobrze poszuka i znajdzie zadbaną 540stkę albo 535 to będzie frajda nie do pobicia, dźwięk i kultura pracy V8 robią swoje :cool2: a jak ktoś robi małe przebiegi tak jak ja czyli ok. 1000km miesięcznie to spalanie 17l w 528i czy 20l w 540i za dużej różnicy nie robi bo to raptem 100zł miesięcznie, więcej się na browarki wyda czasem niż na to paliwko,

A jak podnieść obroty?

No to nie wiem, może to ja, a może nie, sam już nie wiem. Teraz jest kolejny problem do rozwiązania, otóż sprężyny w mojej buni są do wymiany bo jedna jest pęknięta:o nie wiem jak duży kawałek "dopadł" ale nie dużo bo zauważyłbym od razu. Do rzeczy, mam zawieszenie M technic 1 i chcę kupić sprężyny na tył, ale nie wiem jakie, jak dobrać i czy w ogóle są dostępne zamienniki do M techa, albo czy w M tech w ogóle tylne sprężyny się różnią od standardowych bo na RealOem nic o tym nie wspominają. Na moich sprężynach jest 5 zielonych kropek i chciałbym dobrać tylne sprężyny tak aby tył stał mniej więcej na takiej wysokości jak na tej fotce, czyli krawędź błotnika ciut nad oponą, no może być z 1cm niżej niż na tej fotce: http://img04.allegroimg.pl/photos/oryginal/18/03/38/83/1803388359 Pomożecie dobrać jakoś sprężyny? Tzn może bardziej napiszcie mi czy na standardowych springach np. Kayaba tył będzie stał jak na tej fotce czy niżej? I ostatnie, czym różnią się sprężyny przednie w wersjach V8 do zwykłych? Na wiosnę chciałbym obniżyć troszeczkę przód (ok. 1cm) i znalazłem "Talerzyki obniżające" ale nie wiem czy to podejdzie do zawieszenia M tech w 540stce.

A może by spróbować odczytać jakie są sprężyny w zawieszeniu? Jeśli udałoby się odczytać jakie są sprężyny i o ile obniżają auto to do tego można dobrać amorki odpowiednie :) Chyba, że uda się odczytać numery amorków, ewentualnie wyciągnąć amorek i zmierzyć długość i skok, ale to wymaga nakładu pracy.

jak z płatka to raczej nie pójdzie, trzeba na pewno odłączyć aku, wyciągnąć poduchę pasażera, licznik itp. pewnie tunel środkowy i konsola środkowa są przykręcone jakoś do górnej części deski więc trzeba by wyciągać radio, climatronic i pewnie dużo dużo innych części, potem przy montażu trzeba dobrze wpasować wszystko na miejsce, podłączyć wszelkie rury biegnące od dmuchawy do kratek w desce itd. ogólnie sporo czasu i rozkręcania, ale jakiejś kosmicznej technologii NASA to do tego nie trzeba, tylko dużo czasu, trochę umiejętności manualnych no i patrzeć co skąd się odkręca i odpina żeby potem dobrze złożyć.

Fajna czarnulka:) Felgi na zimę czy jeszcze lato? Wrzuć rozkodowany VIN z listą wyposażenia;)

może to byłem ja, sam nie wiem ostatnio dużo po mieście krążyłem, ale wiem na pewno, że w Zgierzu jest druga identyczna buma tylko, że 530d.

Czyli wychodzi na to, że to odma może mieć wpływ na bujanie silnikiem jak jest zimny. Wymieniali Ci tylko element odmy, który jest z tyłu kolektora ssącego czy ten separator oleju, który jest przy rozrządzie też wymieniali? Mnie się wydaje, że to może być od odmy, bo u mnie też zaczyna się czasem pojawiać lekkie bujnięcie silnikiem przy odpaleniu jak temp. spada poniżej 0. Odpalam i wskazówka obrotów robi 2-3 wahnięcia od 500 do 1000obr i jest spokój, ale to zły znak. A że odma nie była zmieniana u mnie to i ona być może jest przyczyną tego zjawiska.

A mnie się wydaje, że koledze chodziło o to, że po odpaleniu na zimnym silniku obroty spadają do 500obr/min, tylko mu się o jedno zero za dużo wcisnęło. Bo raczej do 5tys nie mogą spadać tylko muszą wzrastać. Ja bym sprawdził silnik krokowy, może jest zasyfiony, często zbiera się w nim taka kleista maź, jak jest zimna to b.gęstnieje i może "zaklejać" ten ruchomy element w krokowcu i dlatego silnik kuleje, jak dostanie trochę temperatury to ta maź robi się bardziej płynna i mniej kleista i wtedy krokowiec zaczyna działać i silnik ma normalne obroty. Chyba, że to coś ze ssaniem nie tak, że zimny silnik powinien dostawać większą dawkę paliwa i powietrza, a dostaje tylko powietrze i w ten sposób się dławi.

No to powiem Ci kolego, że odje%#$eś numer nie z tej ziemi, chyba że to jakaś prowokacja. Ja bym rozkręcał silnik, demontaż głowicy, sprawdzenie tłoków, korbowodów i demontaż miski olejowej żeby sprawdzić panewki itp. Ciekawe ile obrotów dostał silnik przy 100km/h na 2gim biegu, wiem że M52 można kręcić do 7tys bez szkody dla nich, ciekawe o ile twój silnik przekroczył próg 7tys.

Nie sprawdzałem ile spala mi na benzynie, ale na komputerze pokazuje mi od 16 do 18l w mieście, tak średnio z wielu tankowań mi się przypomina. Obecnie niestety znowu zmagam się z gasnącym wyświetlaczem nawigacji :/ Zna ktoś tu na forum jakiegoś szpeca co naprawia tego typu usterkę navi mk2 czy jedynie wymiana mnie ratuje?

Ja tego nie ogarniam, na pierwszym miejscu na tej stronie jest podklejony temat, w którym dyskutuje się o tym jakie E39 wybrać...a i tak jakiś ... go nie dostrzeże i napisze nowy temat :o Po rejestracji na forum powinien być obowiązkowy 5dniowy ban na pisanie nowych tematów, a jedynie można byłoby się dopisywać w istniejących.

Aha, jutro chyba wieczorem wskoczę do garażu spuszczę oliwę i zajrzę do tego, co bym się kiedyś nie zdziwił jak zrobi chrup...

Pięknie wyszło, ile kosztowały cię wszystkie graty do polerowania? pasty, szmatki, gąbki, wosk itp? Chyba też się tym zajmę któregoś wieczora

Przy normalnej to raczej około 19l LPG sobie licz, 17 to przy ekonomicznej jeździe ale ciężko jest się oprzeć pokusie i nie przycisnąć gazu chociaż o centymetr więcej:P No chyba, że kupisz auto z manualną skrzynią to będzie palić mniej od mojej, bo jak jeździłem moją w trybie manualnym to spalanie wyszło mi o 1l mniej niż przy automatycznej zmianie biegów, a dynamika była raczej taka jak zwykle.Więc przy manualnej skrzyni powinno być jeszcze z 1l mniej. Ale w tych autach nie ma co rozliczać się z każdego litra, zwłaszcza LPG, to ma jechać i powodować banan na twarzy przy każdej przejażdżce :) Wracając do tematu pompy, czy dostęp po odkręceniu małej miski jest trudny? Czy raczej na luzaku można dostać się do pompy i sprawdzić czy są dokręcone? Oraz jeśli okazałoby się, że śruby są luźne, to czym je przykleić? Tzn chodzi mi o klej do gwintów, a nie poxilinę :D

Jak to się stało, że ta informacja do mnie wcześniej nie dotarła? Jakie są objawy odkręcającej się pompy olejowej? Jak to sprawdzić? Trzeba rozbebeszać rozrząd czy jakoś inaczej się da? muszę to koniecznie sprawdzić w przyszły weekend. Odnośnie skrzyni to ja nie wiem czy jestem przewrażliwiony czy coś z moją skrzynią jest nie tak, czasami mam wrażenie jakby przy zmianie biegu zwłaszcza pryz delikatnej relaksacyjnej jeździe było wyczuwalne jakby bardzo minimalne "pociągnięcie" albo może stuknięcie nie wiem co to. Czy to może wskazywać na zdychającą skrzynię? Biegi zmienia normalnie, nawet jak wcisnę gaz w podłogę to nic nie szarpie itp, jedynie jak zdejmę nogę z gazu i szybko dodam gazu to też czuć szarpnięcie lekkie, ale mam przeczucie że to luz na łożysku wału, na przegubie albo na moście, bo mnie się wydaje, że jakby skrzynia zdychała to by mi przeciągała biegi do wysokich obrotów. Wróćmy więc do tematu, kolego jeśli nie zależy Ci na małym spalaniu to bierz 4.4 bez wahania, 3.5 też jest dobre, ale w 4.4 masz 95Nm więcej i to o 200obr/min niżej niż w 3.5l, no i masz 40KM więcej również dostępne niżej niż w 3.5, te 95 Nm momentu obrotowego więcej to dość spora różnica, a spalanie i koszty utrzymania silników takie same, no może 3.5 spali powiedzmy 1l mniej od 4,4, ale jak na spalaniu nie zależy to nie ma co o tym wspominać. Mnie zależy żeby nie spalała mi więcej niż 20l przy normalnej jeździe i bez żadnych problemów i oszczędzania udaje mi się schodzić poniżej 19l. Automat przy tym silniku jest fajny, w mniejszych silnikach zamula za bardzo osiągi auta, choć w 4.4 też da się odczuć, że to jednak nie jest to co manual. Gdybym miał do wyboru moją z automatem i identyczną z manualem to chyba wziąłbym manualną skrzynię, w tej wersji można bardziej poczuć agresję tego auta :P Chociaż w automacie jak się przyciśnie kickdown to też fajne rzeczy się dzieją :P Przy poszukiwaniach auta najlepiej jest dużo pojeździć oglądanym egzemplarzem, i na trasę wyskoczyć i pogonić z gazem w podłodze do 150-170km/h (jak jest gdzie) i w mieście postać chwilę w korku patrząc czy się nie grzeje. Termostat do tego silnika jest wyposażony w elektronikę, a zarazem jest b.drogi bo ok. 350zł chyba. Ale da się przerobić pompę i obudowę na zwykły termostat, ale trzeba porobić przy tym. A tak to, tak jak zawsze, jak odpala zimny, jak ciepły, czy nie wali chmurą ze spalonego oleju przy prze gazówce (zwłaszcza zimny), czy równo pracuje nie ma wycieków itp itd. P.S. jakbyś brał auto z LPG, to trzeba bardzo dokładnie jak auto jeździ na LPG w różnych warunkach, bo nie jest łatwo zagazować te silniki tak żeby jeździły jak na Pb.

Najlepiej będzie zainwestować parę stówek w nowe uszczelniacze zaworowe. Jeśli auto ma 220tys oryginalnego i sprawdzonego przebiegu to jest w bdb kondycji jeszcze, no chyba, że ktoś przed tobą zarżnął silnik albo zagotował porządnie. Jak wymienisz uszczelniacze to przy takim przebiegu auta będziesz nim jeździł i jeździł, po co sprzedawać skoro można naprawić.

No to nieźle, 804tys km to na prawdę niezły wynik.:) Z tą tylko różnicą, że 200d potrafi robić 1mln bez naprawy turbiny pompy paliwa i uszczelki pod głowicą :P Ale i tak szacun za taki przebieg, jestem ciekawy czy to zagotowanie miało jakiś wpływ na to, że rozrząd poszedł, może gdyby nie to zagotowanie dobiłoby do 1mln? :>

Ja też od razu wymieniam i się nie pierdzielę w półśrodki bo to drożej wychodzi później. Tylko w moim poprzednim aucie niestety sworznie były tak zrobione że nie pukały nawet jak były zużyte do końca tylko pewnego dnia przy maks skręcie kół po prostu wyskoczył mi sworzeń. I była to częsta przypadłość w tym modelu bo sworznie właśnie nie pukały i nie dawały znaków, że coś z nimi nie tak, po prostu j*b i po zabawie :P Dlatego pytam jak to w BMW wygląda, ale jeśli puka to dobrze bo będzie wiadomo od razu, a jeżdżąc po ulicy przy której mieszkam nie ma bata, żeby w zawieszeniu stuki nie wyszły bo ta ulica jest lepsza od szarpaków :P

A ja zapytam, jak w BMW objawia się zużycie sworzni? Zaczyna klepać i stukać czy raczej nie daje znaków i pewnego pięknego dnia podczas parkowania gdy skręcimy koła na max robi bym i sworzeń się rozpada? Zdarzają się takie rozpadnięcia sworznia w BMW?

To dokup sobie wiązkę albo oddaj do elektryka żeby Ci dorobił i kierownica będzie działać. Jeśli masz cały mechanizm, silniczki, manetkę itp to wystarczy podłączyć zasilanie i wszystko będzie działać, zabezpieczyć to bezpiecznikiem i będzie git. Albo dokupić el.fotele z modułem i wiązką i podłączyć wszystko tak jak było w oryginale. Swoją drogą to nie sprawdzałeś VINu przed zakupem auta? Nawet w sumie sprawdzać VINu nie trzeba bo el.fotele zawsze szły w parze z pamięcią i el.kolumną kierownicy, jak jest jedno to musi/musiało być drugie.