Skocz do zawartości

Tylny naped, a jazda w zimie.


Adamer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem nowy na tym forum. Udalo mi sie w koncu przekonac Kolezanke Malzonke do tego, ze BM-kami nie jezdza tylko "dresy i chamy" i zaczela przychylnym okiem spogladac na ta marke stwierdzajac ze sa eleganckie :lol: Ja sam wole dwa kolka , ale niebawem trzeba bedzie zmienic samochod i powaznie zastanawiam sie nad ktoryms z modeli E46. Zwazywszy na legendarny apetyt BMW, najchetniej z literka D :wink:

Tyle tylko ze teraz probuje sam sie przekonac ze nie bedzie miala problemow z prowadzeniem autka zima ? ;-)

Sam nie mam doswiadczenia z tylnym napedem ( nie licze posiadanej niegdys Skody 100, bo tam i silnik byl z tylu , a wiec inna bajka).

Pewnie wiekszosc z uzytkownikow tego forum traktuje naped na tyl jako plus BM-ek i z pewnoscia jest sporo frajdy z zarzucania zadem, ale czy wg. Was nie bedzie to problem dla kobiety przyzwyczajonej do dynamicznej jazdy przednionapedowcami ?

Slyszlem ,ze podobno BMW sa tak wywazone ,ze nie odczuwa sie tak bardzo tylnego napedu na sliskiej nawierzchni?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Adamer jak dużo jeździła to i do tylnego napędu przyzwyczaj się szybko. Masz też DSC które w razie pomyłki pomoże ( no chyba, że je wyłączysz ). Polecam też jakieś jazdy doszkalające ( ze 2-3 godziny ) i będziecie czekali na następny śnieg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
[...]

Pewnie wiekszosc z uzytkownikow tego forum traktuje naped na tyl jako plus BM-ek i z pewnoscia jest sporo frajdy z zarzucania zadem, ale czy wg. Was nie bedzie to problem dla kobiety przyzwyczajonej do dynamicznej jazdy przednionapedowcami ?

Zależy jak bardzo ta jazda jest dynamiczna. Oraz przede wszystkim czy Twoja żona jeździ "z głową"...

 

 

Kilka przykładów.

Moja żona przez półtora roku (2 zimy i 1 sezon letni) jeździła 525iA, bez żadnych kontroli trakcji. Tylko jeden raz na śniegu poczuła że tyłek delikatnie zaczyna jej uciekać, ale zdjęcie nogi z gazu i delikatna kontra spowodowały ustabilizowanie samochodu. Poza tym była bardzo zadowolona z tego jak inni kierowcy zachowują się wobec BMW :) Nawet jeśli jechała wolno to rzadko ktoś ją wyprzedzał, a o trąbieniu to już mowy nie było :D Natomiast jak czasem z pracy dostała służobową Corsę to jadąc tymi samymi ulicami i w takim samym tempie non stop ktoś jej zajeżdżał drogę, albo ją obtrąbił... :duh:

 

Mamy koleżankę w Klubie (ma około 50 lat) która od kilku lat jeździ BMW - najpierw E34, teraz E36. Radzi sobie i wypadku chyba jeszcze żadnego nie miała.

 

Mamy drugą koleżankę w Klubie (ok. 30 lat), która swoje BMW E34 kupiła chyba tydzień przed odebraniem prawa jazdy. Jeździ tym samochodem już prawie rok (w tym całą zimę) i nic złego jej się nie przytrafiło.

 

Mieliśmy w Klubie koleżankę która miała E46 330Ci, a potem E46 M3 i lubiła bardzo dynamiczną jazdę.

 

 

I można by pewnie jeszcze tak długo :)

Generalnie z rozmów z kobietami za kierownicą BMW mam wrażenie że napęd nie sprawia im specjalnych problemów, natomiast cenią sobie te samochody za bezpieczeństwo, komfort i to w jaki sposób są traktowane na drodze przez innych kierowców...

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednią zimę przejeździłem na letnich oponach z 1mm bieżnika. :roll: Oprócz sytuacji w których celowo wprowadzałem sobie auto w poślizg to nie sprawiło mi żadnych niespodzianek.2 razy tylko się pod domem zakopałem ale to tyle.Nawet przód auta na ślizgiej nawierzchni nigdy nie uciekał przy hamowaniu. :!:

Oczywiście nie polecam tego zestawienia niezaprawionym w "boju" :wink: (pora roku + ogumienie) ale miło mnie zaskoczyło zachowanie mojego auta :cool2:

 

Rozwaga i dobre opony zimowe dadzą Ci gwarancje spokojnej jazdy w zimie :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co mi sie wydaje to e 46 miały juz DSC który kontroluje zachowanie tylnej osi i w razie problemów przywoluje ją do porzadku, zatem w porównaniu do starszych modeli bez takich systemów jazda jest o wiele łatwiejsza i można sobie pozwolić na błędy.
Teraz mam tylko wspomnienia..... http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=19333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed pierwszym BMW jeździłem Mercedesem 190 i ten samochód potrafił zarzucić porządnie tyłem oj potrafił :D

Kiedy się przesiadłem do dużo mocniejszego BMW ( Mercedes 75 koni BMW 192 :D ) Moja zaskoczenie było ogromne!! Auto bez żadnego systemu prowadziło się bardzo łatwo i bezpiecznie. Teraz mam 300 koni i ASC i żadnego problemu zimą nie ma. Przy włączonym ASC trzeba dobrze się namachać kierownica żeby choć trochę tył odjechał :)

http://img10.imageshack.us/img10/1065/1999767891m.jpghttp://img97.imageshack.us/img97/852/1999757859m.jpghttp://img94.imageshack.us/img94/7120/1999780608m.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja niestety w zime przytarłem lekko autko i urwałem listwe na drzwiach przy prędkości ok. 20 km /h :duh:

sytuacja jakich dziesiątki..................................nieodśnieżone osiedle, koleiny, lód. Nie mogłem wyjechac z koleiny dodałem troche wiecej gazu zarzuciło sexownym tyłeczkiem mojej małej i cmok bokiem w citroena :mad2: sytuacja prawie nie do opanowania.

W zime poprostu trzeba uważać! Bez względu na napęd! :cool2:

150 kucyków pod maską!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zime poprostu trzeba uważać! Bez względu na napęd! :cool2:

 

To prawda, ta zima była dość ostra. Akurat kiedy bardzo mocno przysypało śniegiem, na drodze była szklanka + świeży śnieg. Jechałem 50km/h w kolumnie samochodów (60km/h to była prędkość "Kamikaze").

Wszystkich wyprzedzała Rav4 czy jak to się tam nazywa, w każdym razie facet ciął jak szalony. Po kilkunastu kilometrach, w połowie kilku ostrzejszych zakrętów facet wylądował w rowie. Morał z tego taki: nie ważne że czteronapędówka lepiej się rozpędza niż ośka w takich warunkach, każde auto z każdym (oczywiście jeśli masa i prędkość są porównywalne) napędem hamuje podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo za rzeczowe odpowiedzi. Zgadzam sie ,ze ostroznosc i rozwaga w zimie to podstawa niezaleznie od tego czy jest to FWD, RWD, czy AWD. W sumie to chyba glownie pojawia sie problem przejechania przez sypki snieg i utkniecia w nim, bo tyl za slabo dociazony.Moze zima warto pare drelinek w bagaznilu wozic :lol: Tak robilem w swojej skodzinie, bo tam przod chodzil gdzie chcial jak troche powialo.

Poza tym była bardzo zadowolona z tego jak inni kierowcy zachowują się wobec BMW Nawet jeśli jechała wolno to rzadko ktoś ją wyprzedzał, a o trąbieniu to już mowy nie było Natomiast jak czasem z pracy dostała służobową Corsę to jadąc tymi samymi ulicami i w takim samym tempie non stop ktoś jej zajeżdżał drogę, albo ją obtrąbił..

 

Bastek, te reakcje kierowcow na BMW sa spowodowane chyba wlasnie ta obiegowa opinia o BM-kach. Ludzie boja sie, ze jak otrobia to wysiadzie 4 gosci w dresach i przy pomocy kiji baseballowych wytlymacza, ze nie nalezy trabic na BMW :P

Mysle ze da sobie rade, zwazywszy ze jest rozsadnym kierowca no + ew. pomoc DSC ;-)

Kupowalibysmy cos od 2000r , wiec moze nie bedzie tak zle z tymi kosztami eksploatacji. Czytajac to forum odnosi sie wrazenie ze BMW to nie samochd na polskie drogi- Odwrotnie niz ich motocykle :roll:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
Bastek, te reakcje kierowcow na BMW sa spowodowane chyba wlasnie ta obiegowa opinia o BM-kach. Ludzie boja sie, ze jak otrobia to wysiadzie 4 gosci w dresach i przy pomocy kiji baseballowych wytlymacza, ze nie nalezy trabic na BMW :P
Pewnie jest tak jak mówisz. Co nie zmienia faktu że kobiety dobrze się z tym czują, bo nie muszą walczyć na drodze o miejsce dla siebie i martwić się czy ktoś im nie zajedzie drogi itd... :)

 

 

Kupowalibysmy cos od 2000r , wiec moze nie bedzie tak zle z tymi kosztami eksploatacji. Czytajac to forum odnosi sie wrazenie ze BMW to nie samochd na polskie drogi- Odwrotnie niz ich motocykle :roll:
Czytając to forum możesz odnieść wrażenie że samochody BMW non stop się psują.

Ale zauważ, że średnia wieku samochodów na tym forum to pewnie coś między 8 a 15 lat, a poza tym o czym pisać jak nie o tym co się popsuło? Mi się baaardzo żadko psuje coś w samochodzie, więc mógłbym pisać powiedzmy raz w tygodniu "Znowu nic się nie popsuło i wszystko działa" :wink: Tylko po co? :mrgreen:

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
W sumie to chyba glownie pojawia sie problem przejechania przez sypki snieg i utkniecia w nim, bo tyl za slabo dociazony.Moze zima warto pare drelinek w bagaznilu wozic :lol: Tak robilem w swojej skodzinie, bo tam przod chodzil gdzie chcial jak troche powialo.

E no, bez przesady :wink: dasz, dacie sobie radę bez tego.

Tak naprawdę tylny napęd, to tylko kwestia przyzwyczajenia i kilku prób możliwości na placu. Wyślij żonę zimą na małe praktyki i będzie OK.

 

Kupowalibysmy cos od 2000r , wiec moze nie bedzie tak zle z tymi kosztami eksploatacji. Czytajac to forum odnosi sie wrazenie ze BMW to nie samochd na polskie drogi- Odwrotnie niz ich motocykle :roll:

Pozdrawiam

A czytałeś tu o jakiś większych problemach aut po 2000 roku ? Pewnie nie bardzo :wink: bo większość z aut na tym forum urodziła się znacznie wcześniej...

Pozdrawiam,
Grzegorz

330Ci
276218_2.png

335d xDrive
1089970_2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
A może IX to będzie dobre wyjście. Tylko nie wiem (i raczej wątpię) żeby były IX'y od 2000r ;)

Raczej dX, bo kolega rechotka będzie szukał.

Były 330xd, ale nie pamiętam, od którego roku.

 

EDIT

Sprawdziłem - były właśnie od 2000 :wink:

Pozdrawiam,
Grzegorz

330Ci
276218_2.png

335d xDrive
1089970_2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu

Tylko, że z drugiej strony, o ile dobrze pamiętam artykuły z "fachowych" pism, to ten napęd nie był zbytnio chwalony...

Ale nigdy nie prowadziłem takiego auta, więc nie wiem :wink:

Pozdrawiam,
Grzegorz

330Ci
276218_2.png

335d xDrive
1089970_2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Poszperalem troche i domyslam sie ze ten polecany 330dx to dieselek 4x4. Takie cos to byloby super :P Tyle ze albo je dopiero zaczeli produkowac albo sa nieosiagalne. O nowym nawet nie mamy co myslec, a uzywanych nigdzie nie ma. Kasy bedzie troche ponad 40 tys.( zalezy za ile sprzedamy obecny, najchetniej poszedlbym na zamiane z doplata)

Z informacjami o tych modelach tez ciezko . Wydaje mi sie ze model 330xd to obecnie produkowany ,a poprzednie to byly 330dx( tak jak byl ten 325ix). Pewnie sie myle, prawde mowiac gubie sie juz w tych oznaczeniach i z checia poczytalbym w jakims jednym miejscu pelne objasnienie symboli uzywanych przez BMW :wink: W internecie niewiele znalazlem wzmianek o napedzie 4x4 ,zreszta to chyba nie jest tak jak w np. Audi czy Subaru ze sa napedzane wciaz 4 kola :?: Na stornce: http://members.lycos.co.uk/bmwpasja/danet3.htm wspomniany jest ten model lacznie z danymi i tyle. Nawiasem mowiac to gdyby spalania podane na tej stronie byly zgodne z prawda to przestalbym szukac diesla :lol:

Poki co poszukuje 320d najchetniej na zamiane :lol:

Raczej dX, bo kolega rechotka będzie szukał.

Były 330xd, ale nie pamiętam, od którego roku.

 

EDIT

Sprawdziłem - były właśnie od 2000 Wink

GR/ Marco, gdzie mozna znalezc ew. informacje o tym modelu xd ? Chodzi mi o to skad wiecie ,ze byly juz produkowane w2000r ?

Jezeli byly produkowane to moze w koncu jakis sie trafi i nie bedzie duzo drozszy od d ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Tylni naped na suchym jest w ok, problemy zaczynaja sie na sniegu czy na deszczu. Przyklad? Kolega na katowickiej pozegnal swojego bolida. Zdjecia sa tutaj:

 

http://www.hondapl.org/forum/showgallery.asp?id=929

 

http://www.hondapl.org/forum/imgshow.asp?id=5290

 

Jak czytam, ze ktos przejezdzil zime na letnich oponach z 1mm bieznikiem to gratuluje, bo ja nie mialbym tyle odwagi. Szkoda tez mi byloby tych kierowcow co meczyliby sie za mna, gdyz z takim zestawem strach 20km/h na sniego przekroczyc. :)

 

Moj 320td pomimo zimowych opon regularnie zrywal przyczepnosc i ASC wieloktornie sie wlaczalo z korekta toru. I tak mnie to nie zabezpieczylo na wszystkie wypadki, raz tyl wyprzedzil mnie, na szczescie na pustej drodze i nic sie nie stalo. :)

 

/DarekP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Ci się będzie podobać, czy nie - sporo zależy od twojego stylu jazdy.

 

Jeżeli masz "ciężką nogę", to zimą BMW będzie miało skłonności do różnych dziwnych wycieczek tylnej części "ciała". Tyle, że w E46 to układ kontroli trakcji będzie miał duuuużo pracy, podczas gdy starsze BMW bez urządzeń wspomagających szybko nauczyłyby Cię pokory...

 

Ale moim zdaniem wszystkie BMW, nawet te wiekowe, potrafią być przyjaźniejsze wobec kierowcy zimą, niż przednionapędowce. Bo lepiej od nich, w naturalny sposób, reagują na odruchy obronne kierowcy w razie uślizgu - ujęcie gazu w BMW stabilizuje "odjeżdżający" tył w zakręcie, gdy to samo zachowanie prowadzącego w (niektórych) przednionapędowcach może dać odwrotny skutek :duh: z fatalnymi konsekwencjami.

 

Tyle, że na śliskich nawierzchniach BMW wymaga od kierowcy choć odrobiny wiedzy o siłach działających na samochód na zakręcie, swego rodzaju szacunku, wyobraźni i świadomości, że każde nieostrożne, głębsze dodanie gazu natychmiast wyśle (zbyt) duży moment obrotowy na tylne koła.

 

Przednionapędowce są pod tym względem dużo bardziej idiotoodporne. Dlatego lepiej nadają się dla kierowców bez świadomości technicznej, traktujących auto jak sprzęt AGD, nie mających teoretycznego pojęcia o trakcji pojazdu w ruchu.

 

Ten wymóg dużego wyczucia w jeździe po śliskim przekłada się u mnie na pewnego rodzaju skrzywienie ;-) Zawsze prowadzę BMW w lekkich papciach na cienkiej podeszwie :twisted2: Nawet zimą :!: wożąc drugą parę do chodzenia w bagażniku, jak dama zakładająca szpilki dopiero po wyjściu z auta :norty: :norty:

 

Ale jeżdżenie beemwicą np. w glanach przypomina mi żałosne próby grania na Stradivariusie w rękawiczkach - owszem, zagrasz, ale to nie będzie piękna muzyka tylko rzępolące pitolenie.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dzieki Marco za linka. Ladny chociaz kombi i cena do przyjecia. Z niemieckim u mnie kiepsko,ale nie widze tam nic o 4x4. Skoro to jednak model 330dx to musi byc. Wciaz szukam wiecej informacji na temat tego modelu. Szkoda ze teraz ciezko sprzedac samochod , bo najlepiej byloby kupic, sprawdzic jak sie jezdzi i w razie niezadowolenia sprzedac i wrocic do FWD :lol:

Bede szukal tego modelu 4x4 i jednoczesnie 320d, przy okazji ""odkrylem", ze jest jeszcze 320td -wychodzi moja ignorancja :lol:

Patrzac na osiagi 320d bylem przekonany, ze model d tez ma turbine

:P

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z niemieckim u mnie kiepsko,ale nie widze tam nic o 4x4. Skoro to jednak model 330dx to musi byc.

 

Wiesz, to też tak nie do końca musi być. Możliwe, że tak jak ktoś pisze w ogłoszeniu np. M5 520 to w tym ogłoszeniu też ktoś sobie napisał "d".

 

A co do FWD na zimę...

Moja matulka jeździ MB W124 już dobrych parę lat, z czego dwa lata przejeździła na slickach zimowych i ani jednego uślizgu tyłu nie miała, a ma b. ciężką nogę. Po prostu wystarczy choć trochę pojeździć RWD i uważać żeby nie wdepnąć za mocno i będzie :cool2: . Podejrzewam, że babeczka nie będzie cisnęła jak Solberg, więc auto będzie bezpieczne (a w myśl tego co napisał Rapid o podświadomym odejmowaniu gazu w razie niebezpiecznej sytuacji zachowania kierowcy też będą ok). Co do awaryjności BMW... Moje BMW się psuje - różnie to bywa, ale nigdy nie stałem w trasie (nie z winy wozu :) raz mi się zdarzyło :) ). Tak jak Mercedesy - te wozy mogą się psuć, ale nawet jak się zepsują to muszą dowieźć kierowcę do domu, potem kilka razy do pracy, na wycieczkę, a potem ewentualnie do warsztatu :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.