Skocz do zawartości

Zerwany rozrząd w BMW e60 530d


Mateusz447

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

W moim BMW e60 530d 2007r zerwał się rozrząd. I tutaj mam dwa pytania. Czy lepiej jest remontować silnik czy nie ma sensu się w to bawić i lepiej będzie znaleźć używany i wymienić? Drugie pytanie jest czy znacie mechanika (najlepiej w mazowieckim lub lubelskim) który zrobiłby to dobrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzelił przy 360 tys.

 

Jaki blok alu czy żeliwo ?. Jak alu ja bym szukał silnika. Jak to żeliwo to bym ocenił straty i raczej remontował. Jak to jest żeliwo to ma przebieg który podałeś x 2 co najmniej. Alu mógł strzelić przy tym przebiegu bo to już nie to samo co pancerny M57 na żeliwnym bloku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W moim BMW e60 530d 2007r zerwał się rozrząd. I tutaj mam dwa pytania. Czy lepiej jest remontować silnik czy nie ma sensu się w to bawić i lepiej będzie znaleźć używany i wymienić? Drugie pytanie jest czy znacie mechanika (najlepiej w mazowieckim lub lubelskim) który zrobiłby to dobrze?

 

W jakiej kondycji był silnik, ile będzie kosztować drugi silnik i w jakiej będzie kondycji.

Wymiana na drugi silnika to koszt od 5-8 tyś

Remont od 5-12 tyś

Można to zrobić na wiele sposobów i w różnych cenach

Zależy to od wielu czynników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Strzelił przy 360 tys.

 

No i podstawowe pytanie obok tej informacji - czy weryfikowałeś przebieg w modułach lub ASO? Czy to tylko licznikowe 360 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie 360 tys to i tak ładnie przejechała jak na Alu blok. Dla mnie 200tys to już magiczna granica. Wiadomo niektórzy jeżdżą bo myślą że nic nie słychać a później jest płacz. Nie ryzykowałbym nawet jeżeli bym miał pewna historie i serwisy co 10tys km. Wiem wiem zaraz właściciele m57n2 mnie zlinczują ale fakty sa jakie są.... Jest to kwestia czasu jeden przejedzie więcej a drugi mniej. A teraz nie dość że trzeba kupić silnik niewiadomego pochodzenia to i tak ten rozrząd będziesz musiał wymienić... Takze ryzyko się nie opłaca bo wymiana rozrządu to nie jest kosmos cenowy tu jeszcze łańcuch jest z przodu silnika. Dlatego madseason dziwię się Tobie że dalej czekasz.... A sam już 10tki postów widziałeś z zerwanym łańcuchem jak nie setki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
No czekam dalej, wiesz, w moim przypadku już nie opłaca się naprawiać, do PL się nie zanosi żeby przyjechać w najbliższym czasie, żeby za robociznę kokosów nie płacić, jakbym robił od razu - 2,5 roku temu, to może jeszcze, ale czasu mi zabrakło na ogarnięcie wszystkiego, teraz już mam najechane 70 tysi za mojej kadencji, olej lany co 10-12 tysi, jakieś XADO też zalałem zapobigawczo, fura się zamortyzowała, już ma 310 000km na budziku, czym się przjemować, kupiona była w dobrej cenie, trochę wrzucone w części, ale wszystko da się zrecyclingować w razie czego - jak się zerwie wyjmę co lepsze graty i przełożę do "nowego" e61, a tego dziada zezłomuję :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie 360 tys to i tak ładnie przejechała jak na Alu blok. Dla mnie 200tys to już magiczna granica. Wiadomo niektórzy jeżdżą bo myślą że nic nie słychać a później jest płacz. Nie ryzykowałbym nawet jeżeli bym miał pewna historie i serwisy co 10tys km. Wiem wiem zaraz właściciele m57n2 mnie zlinczują ale fakty sa jakie są.... Jest to kwestia czasu jeden przejedzie więcej a drugi mniej. A teraz nie dość że trzeba kupić silnik niewiadomego pochodzenia to i tak ten rozrząd będziesz musiał wymienić... Takze ryzyko się nie opłaca bo wymiana rozrządu to nie jest kosmos cenowy tu jeszcze łańcuch jest z przodu silnika. Dlatego madseason dziwię się Tobie że dalej czekasz.... A sam już 10tki postów widziałeś z zerwanym łańcuchem jak nie setki.

problem polega na tym tak mi się wydaje ze 95% tych aut jest użytkownika nie zgodnie z przeznaczeniem. W m57 przy temperaturze zewnętrznej ok 5'C olej rozgrzewa sie do temp. roboczej dopoero po ok pół godziny/25mkm jazdy.

Większość tych aut jeździ niedogrzana po mieście (nie mówimy tu o temp. cieszy chłodzącej bo ta w sprawnym aucie dość szybko osiąga temperaturę roboczą). Idąc dalej chip dpf egr out kawalerski styl kazdy i łańcuch się ciągnie.

Nawet głupie wyłącznie egr'u ma minimalny wplyw na rozrząd! nie mówiąc o z źle przeprowadzonym chip tuning ( dowalenie paliwa z dołu powoduje niepotrzebne obciążenie rozrządu przez pompę CR a z tego co mi sie wydaje to napęd pompy CR najczęściej sie zrywa) dziś już każdy umie robić te silniki i sterowniki i wie co zrobić żeby nie popsuć ale większość tych aut byla robiona lata temu gdzie nie każdy wiedzial gdze i jak albo sie dopiero douczał a aucie klientów. idąc dalej przebieg temat rzeka 90% 10-15letnich 530d ma na liczniku 200+ tyś km żart jakiś czy cud?... itd ...itd...

Jack_Strong-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce każda ma 200tys to fakt ale da się znalesc z prawdziwym "niewielkim" przebiegiem mi się udało ale dopiero w Niemczech i poszukiwania trwały prawie rok. Wracajac do rozrządu w e39 miałem 600k nalotu i nawet do rorzadu nie zaglądałem. Z mojej wiedzy wynika ze zaczęli montować lancuchy słabsze materiałowo czyli po prostu tańsze w produkcji i dlatego jest jak jest. Jedni mówią że lancuchy w m57n2 nie są kute i dlatego pękają. Im więcej ludzi tym więcej teorii ale coś w tym jest bo ja nie słyszałem o zerwanym lanuchu w m57, m57n.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie słyszałem o zerwanym lanuchu w m57, m57n.

 

Ja też nie słyszałem i raczej nie ma co nasłuchiwać. M57N to jeszcze konstrukcja z E39. Ma owszem modyfikacje tu i tam większą moc, niektóre dwie turbiny ale to dalej ciężki żeliwny diesel, sztywny, na długie lata i setki tysięcy kilometrów zaprojektowany. Złote czasy BMW i diesla 3.0 M57 to lata 98-2006. Tam gdzie występował żeliwny blok i silnik był skonstruowany przez inżynierów dla użytkownika, a nie przez księgowych dla wyciągania kasy w salonie raz i w serwisie jeszcze ze dwa razy za to samo. Można zaklinać rzeczywistość, nazywać kogoś zacofanym, naiwnym, żyjącym we własnym świecie etc. Mnie to totalnie zwisa. Koniec diesla w BMW nastąpił przy silniku M57N z żeliwnym blokiem. Wszystko to wyszło później to skok na kasę, miernota i badziewie. To moje zdanie i nie ma potrzeby się z nim zgadzać. O silniku prawdziwym M57 tu fajnie streścili


https://autokult.pl/39466,silnik-m57-od-bmw-to-diesel-wszech-czasow-do-scigania-to-offroadu-i-wozu-strazackiego?c=336&src01=c801bstrazackiego%3Ffbclid%3DIwAR1HnSP1g5WC8ZCElKX8OUHJwgpVWNmf2IwjR03fy9CIlNPnmtIE34u36Lw&src01=c801b&c=336


Natomiast jak ktoś ma M57 zadbany nie zjechany z umiarkowanym przebiegiem i to auto mu odpowiada to dobrze jest dbać o każdą śrubkę i trzymać do końca. Dla kogoś dla kogo ważniejszy od porządnego silnika jest Android auto i reszta kryształów podświetleń i milion innych zbędnych wodotrysków, to też ma wybór i salon bo nic na siłę. Natomiast wracając do tego co nadchodzi i nawiązując do tego co napisałem wyżej moje M57N i M54 mają u mnie dożywocie. M54 ma nalotu 100.000 a M57 250000. Obydwa dobrze się na razie dotarły. N57 to prawie zgon przy tym przebiegu o ile już nie padł. Nie dość, że teraz serwują guano zawinięte w ładny papierek w stylu N57, czy nowsze to za chwilę zmuszą ich i pójdą już na całość




Tyle o nowoczesnej motoryzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie słyszałem o zerwanym lanuchu w m57, m57n.

 

Ja też nie słyszałem i raczej nie ma co nasłuchiwać. M57N to jeszcze konstrukcja z E39. Ma owszem modyfikacje tu i tam większą moc, niektóre dwie turbiny ale to dalej ciężki żeliwny diesel, sztywny, na długie lata i setki tysięcy kilometrów zaprojektowany. Złote czasy BMW i diesla 3.0 M57 to lata 98-2006. Tam gdzie występował żeliwny blok i silnik był skonstruowany przez inżynierów dla użytkownika, a nie przez księgowych dla wyciągania kasy w salonie raz i w serwisie jeszcze ze dwa razy za to samo. Można zaklinać rzeczywistość, nazywać kogoś zacofanym, naiwnym, żyjącym we własnym świecie etc. Mnie to totalnie zwisa. Koniec diesla w BMW nastąpił przy silniku M57N z żeliwnym blokiem. Wszystko to wyszło później to skok na kasę, miernota i badziewie. To moje zdanie i nie ma potrzeby się z nim zgadzać. O silniku prawdziwym M57 tu fajnie streścili


https://autokult.pl/39466,silnik-m57-od-bmw-to-diesel-wszech-czasow-do-scigania-to-offroadu-i-wozu-strazackiego?c=336&src01=c801bstrazackiego%3Ffbclid%3DIwAR1HnSP1g5WC8ZCElKX8OUHJwgpVWNmf2IwjR03fy9CIlNPnmtIE34u36Lw&src01=c801b&c=336


Natomiast jak ktoś ma M57 zadbany nie zjechany z umiarkowanym przebiegiem i to auto mu odpowiada to dobrze jest dbać o każdą śrubkę i trzymać do końca. Dla kogoś dla kogo ważniejszy od porządnego silnika jest Android auto i reszta kryształów podświetleń i milion innych zbędnych wodotrysków, to też ma wybór i salon bo nic na siłę. Natomiast wracając do tego co nadchodzi i nawiązując do tego co napisałem wyżej moje M57N i M54 mają u mnie dożywocie. M54 ma nalotu 100.000 a M57 250000. Obydwa dobrze się na razie dotarły. N57 to prawie zgon przy tym przebiegu o ile już nie padł. Nie dość, że teraz serwują guano zawinięte w ładny papierek w stylu N57, czy nowsze to za chwilę zmuszą ich i pójdą już na całość




Tyle o nowoczesnej motoryzacji.

 

Chlopie on ma polifta na aluminiowym bloku, a nie na zadnym zeliwnym i ma rozrzad z tylu silnika. Zmiana rozrzadu to koszt 5-6 tysiecy ale sprawnego rozrzadu. Po zerwaniu lancucha jemu kolego rozrzad przeskoczyl, moglo mu nawet uszkodzic wal cylindry tloki glowice o czym on nawet nie wie, bo do srodka silnika nie zagladal.


M57 3.0d czy M47 2.0d to konstrukcje na zeliwnych blokach i z rozrzadami z przodu co i tak nic nie znaczy, bo jemu strzelil lancuch a to samo moze sie stac w tych silnikach - serie M maja gorsza kulture pracy ale sa bardziej proste i przez to dluzej wytrzymuja ale tez nie sa to auta bezawaryjne i czesto cos pada jak to w e60.


Moja rada - szukaj chlopie calego slupka do tego polifta caly osprzet masz dobry, a remont starego silnika to nie bedzie 5-10 tysiecy jak pisales tylko 10-15 tysiecy. Slupek znajdziesz za 5000-6000 pln bez osprzetu 2500 pln wstawienie do 3000 pln. Zaoszczedzisz dobre 2-7 tysiecy zlotych. Stary silnik sprzedaj ale po ogledzinach a noz da sie z niego cos jeszcze wyskrobac.


Pozdrawiam.


M47 i M57 z przebiegami 100 000 - 250 000 km nie istnieja - sa to krecone przebiegi i wierzac w nie robicie z siebie sami wiecie kogo.

b28nl6U.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty jednak musisz koniecznie udać się do dobrego specjalisty. Ten który Ciebie leczy nie daje rady. Ja wiem, że czytanie ze zrozumieniem to jest trudne zagadnienie, ale spróbuj to co zacytowałeś przeczytać jeszcze z 10 może 20 razy i być może zrozumiesz.


Bajki o rozrządzie z tyło przy M57N2 są tyle warte co zeszłoroczny śnieg. Szkoda, że nie poradziłeś po swojemu żeby wyrwał po tym EGR, DPF, zrobił 500 kunia, a po tym już tylko ogień na tłoki.


Skręcone kapcie to 90% zgadza się. Ale wiara w pozostałe 10% nie ma tu nic do rzeczy. Wiara to w Toruniu czy Częstochowie jest. Normalni ludzie, którzy wyszukają auto, a przede wszystkim za nie zapłacą, a nie cebulę uprawiają za 12 kkz, mają tyle przebiegu za ile zapłacą (i też nie zawsze). Za 12-15kkz to się kupuje skręcone szroty i się później po forach wiarę uskutecznia w stylu jaki od kiedy pamiętam prezentujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze


Chlopie on ma polifta na aluminiowym bloku, a nie na zadnym zeliwnym i ma rozrzad z tylu silnika. Zmiana rozrzadu to koszt 5-6 tysiecy ale sprawnego rozrzadu. Po zerwaniu lancucha jemu kolego rozrzad przeskoczyl, moglo mu nawet uszkodzic wal cylindry tloki glowice o czym on nawet nie wie, bo do srodka silnika nie zagladal.


M57 3.0d czy M47 2.0d to konstrukcje na zeliwnych blokach i z rozrzadami z przodu co i tak nic nie znaczy, bo jemu strzelil lancuch a to samo moze sie stac w tych silnikach - serie M maja gorsza kulture pracy ale sa bardziej proste i przez to dluzej wytrzymuja ale tez nie sa to auta bezawaryjne i czesto cos pada jak to w e60.


Moja rada - szukaj chlopie calego slupka do tego polifta caly osprzet masz dobry, a remont starego silnika to nie bedzie 5-10 tysiecy jak pisales tylko 10-15 tysiecy. Slupek znajdziesz za 5000-6000 pln bez osprzetu 2500 pln wstawienie do 3000 pln. Zaoszczedzisz dobre 2-7 tysiecy zlotych. Stary silnik sprzedaj ale po ogledzinach a noz da sie z niego cos jeszcze wyskrobac.


Pozdrawiam.


M47 i M57 z przebiegami 100 000 - 250 000 km nie istnieja - sa to krecone przebiegi i wierzac w nie robicie z siebie sami wiecie kogo.

 

Kolejna bezwartościowa wypowiedź specjalisty od niczego :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.