Czy ktos lakierowal cos w ASO BMW Smorawinski - SKANDAL!!!!!

[jakub]

Mnie natomiast dziwi, że tak poważna firma nie szkoli (bądź nie egzekwuje) pracowników z umiejętności osługi tzw trudnego klienta. W naszej rodzinnej firmie mistrzynią od tego jest moja mama, która tak zakręci wściekłego klienta, że to on sam wraca i przeprasza :shock:

[Marcin978]

ale ladnie im dogadales, brawo :) nalezalo sie

[szerszenkiler]

Ciekawe czy ktoś się kiedyś na poważnie zemścił na ASO ? Mam tu na myśli metodę siłową ,bo raczej kultura przegrywa na starcie .

[youlca]

Mnie natomiast dziwi, że tak poważna firma nie szkoli (bądź nie egzekwuje) pracowników z umiejętności osługi tzw trudnego klienta. W naszej rodzinnej firmie mistrzynią od tego jest moja mama, która tak zakręci wściekłego klienta, że to on sam wraca i przeprasza :shock:

 

To nie do końca tak, stones1 nie był trudnym klientem... trudny to był pan z serwisu, bo pomimo kilkakrotnych przypominan ze strony klienta nie wykonano należycie usługi.

 

Oni powinni się szkolić z zakresu pamięci i kultury, dopiero później brać się za obsługę.

[hruhru]

Mają zbyt małą konkurencję to nie dbają o klienta, jak stracą jednego to przyjdzie następny...

To samo jest w serwisach innych marek.

 

Podam trochę inny przykład - ASO MB w Białymstoku - 3 miesiące temu ojciec szukał E klasy 270 lub 320 CDI koniecznie z automatem. Wybór był mocno ograniczony bo auto miało być na firme więc na 1 miejscu była faktura na pełną kwote.

W serwisie stał 270 cdi z 2002 roku ze średnim wyposażeniem za 100tyś zł. Pojechaliśmy go obejrzeć. Auto okazało się nawet niezłe, lakier oryginalny, przebieg jeśli dobrze pamiętam 160tyś km, z zewnątrz stan bdb, ale wnętrze już takie sobie - m.in. podziobana tapicerka wokół zamka od schowka. Ale faktura miała być pełna, a o to bardzo trudno, więc ok ale muszą wjechać jeszcze na serwis bo coś stuka, skasować błędy itd i uzgodnić z właścicielem za ile pójdzie. No to pojechaliśmy do domu, bez zaliczki ale mają dzwonić. Minął chyba z tydzień a telefonu nie ma, to ojciec sam zadzwonił bo auto jest bardzo potrzebne (poprzednie sprzedał bratu), musi jeździć SC. Usłyszał, że może uda się kupić za 95tyś, ale jeszcze rozmawiają z właścicielem.

Przestał szukać innego auta, bo jest dużo innych spraw na głowie, a to wydawalo się być prawie kupione

Minął z tydzień a chyba nawet 2 i zadzwonili z serwisu, że na fakturze będzie co najwyżej 80 tyś zł :jawdrop: [/b]

[youlca]

hruhru o białostockim serwisie MB to mogłabym więcej takich ciekawostek opowiedzieć :lol: , ale nie bede zaśmiecać tematu.

 

 

Swoją drogą centrale powinny przeprowadzać ankiety wśród klientów ASO, dotyczące obsługi, zadowolenia itp.

[greg523]

To co zrobili koledze to chamstwo i na pewno zasługuje na skargę do BMW Polska, a pewnie też do centrali BMW.

Ale z drugiej strony w tym teście Auto-Świata (chyba narodowy test motoryzacyjny czy coś takiego) ASO BMW wypadły najlepiej wśród kieroców oceniających.

[hruhru]

dodam tylko, że oni cały czas zapewniali ojca, od samego początku, że będzie faktura na pełna kwote. nawet nie miało być mowy o zaniżonej. a tu po miesiącu oczekiwania dzwoni telefon, że już auto gotowe do sprzedaży i można przelać kasiwo i odebrać. ale na fakturze niestety będzie wstawione 80 tyś zł...

to ojciec ich olał, ale mieli jeszcze uzgodnić coś tam przemyśleć i dzwonić

w międzyczasie znalazł w Wa-wie (nie w ASO) dużo lepszy egzemplarz, też 270 cdi z 2002 roku za 100 tyś zł i pełną fakturą. do tego z mniejszym przebiegiem, czyli 130tyś km, stan w każdym aspekcie idealny i pełne wyposażenie, m.in. pneumatyczne zawieszenie, panoramiczny dach, 4 strefowa klima, parktronic, siedzenia podgrzewane i elektrycznie regulowane, oczywiście skórzane no i Command - Audio+DVD+Nawigacja

nawet sie nie targował :)

[greg523]

Przecież zawsze można zgłosić do US, ze nie chcą faktury na pełna kwotę wystawić ;)

A jeszcze pytanko do kolegi Stonesa..jakie kroki zamierza przedsiewziac w zwiazku z sytuacja?

[stones1]

no wlasnie nie wiem do konca co najlepiej zrobic.. chetnie napisalbym pismo do pana Smorawinskiego bo jestem przekonany ze nie wie co sie dzieje w jego firmie.

 

 

Jesli chodzi o sama usluge to efekt koncowy jest bardzo dobry, ale osiganiety tylko dzieki klotni i postawieniu na swoim....

 

Glownie mam pretensje do tego ze za pierwszym razem zrobili zle i za wszelka cene chcieli wcisnac mi taki samochod. Nie mowiac juz o swiecacej sie poduszce... jak taki samochod mozna uznawac za gotowy do wydania?? Chamstwo tych ludzi przekroczylo wszelkie granice.. ich wmawianie mi ze tak chcialem by zostalo zrobione na wgnioty..

 

Garsc szczogolow :

 

na wszystkich 3 pamieciach mialem zapamitane swoje identyczne ustawienia siedzenia etc... oczywiscie wszytskie 3 pamieci zostaly zastapione nowymi ustawieniami.... PO CO??I jak glupim trzeba byc by przestawic fotel i zapamietac ?? PO CO do cholery...

 

Radio - zapamietana stacja ESKA i bass, treble ustawione na max, nie zebym twierdzil ze cos sie stanie glosnikom, ale po jaka cholere grzebac w moich ustawieniach ?? niech im szef kupi jakies porzadne stereo na serwis i juz!

 

 

oddalem samochod z 40 litrami beznyny, pol baku mniej wiecej, zrobili 7 km i w baku zostaly opary, kompletna rezerwa.

 

 

stara listwa spod prawych drzwi wrzucona do bagaznika, mogli to sobie darowac, bo narobili syfu w bagazniku.. zreszta tak i tak bede w weekend sprzatal w samochodzie.

 

 

Zbieznosc , pozycja na wprost kierownicy ustawione idealnie, nie chcieli wymieniac plynu od wspomaagania mimo ze prosilem bo twierdzili ze to bezsensu , ale nalegalem i okazalo sie ze jednak byl sens, po wymianie wspomaga lepiej, na postoju, wczesniej dosc ciezko chodzila kierownica, w porownaniu do 750 mojego brata. teraz jest ok.

[Pelikan]

oddalem samochod z 40 litrami beznyny, pol baku mniej wiecej, zrobili 7 km i w baku zostaly opary, kompletna rezerwa.

 

tez tam serwisuje auto i wiem dlaczego zostala Ci rezerwa,

niechce CIe zasmucac ale wiem co sie stalo

znam tam jedna osobe i opowiadal mi o upodobaniach pewnych ludzi tam do "testowania" co ciekawszych egzemplarzy serwisowanych BMW

Jestem pewien ze niechcialbys widziec jak Twoja 750 przechodzi test rajdowy ala Sebastian Loeb ...

 

Wkoncu poszalec 750i po placu to musi byc niezla zabawa :D

[Kornelio]

Stones1 sprawdz oponki z tylu czy wygladaja jak dawniej... ;)

[Elwis]

no wlasnie nie wiem do konca co najlepiej zrobic.. chetnie napisalbym pismo do pana Smorawinskiego bo jestem przekonany ze nie wie co sie dzieje w jego firmie.

 

Stones - nie odpuszczaj, pisz do Smorawińskiego albo centrali BMW! IMHO powinniśmy spłodzić coś w ramach grupowego protestu piętnującego takie praktyki "Autoryzowanych Serwisów" ! Ja chętnie podpiszę takie pismo i myślę, że większość z Was również. Myślę, że jeżeli zrobimy to jako grupa użytkowników forum skupiającego miłośników BMW, którym zależy na pozytywnym wizerunku marki to odniesie to pozytywny oddźwięk.

Jeżeli nie mam racji to proszę o konstruktywną krytykę.

[greg523]

w sumie rzeczywiscie Klub jako zrzeszenie milosnikow moglby wystosowac pismo do Smorawinskiego i BMW Polska...

Pozdrawiam!

[Frank]

Ja Cie popieram Elwis :D

[Curunir]

Wkoncu poszalec 750i po placu to musi byc niezla zabawa :D

 

Oby nie wyglądało to tak jak to Dzidek lubi :? Dlatego NIGDY nie zostawiam auta u mechaników - choć poszaleć starą M40 pewnie nie jest tak kuszące :)

[jakub]

Tego paliwa nikt nie wyjeździł, zostało poprostu ukradzione. Ten serwis to musi zajmować olbrzymią powierzchnię, przejechać 7 km po placu :shock:

[szerszenkiler]

A może problem ASO leży w zarobkach ? Ile zarabiają tacy mechanicy ?

[Pelikan]

szerszen odbiesz PW !

[stones1]

Stones1 sprawdz oponki z tylu czy wygladaja jak dawniej... ;)

 

 

patrzylem na nie... nie widze jakies roznicy ale wiem ze mozesz miec racje i to mnir doporwadza do SZALU!!!!

[-siwy-]

Stones1 sprawdz oponki z tylu czy wygladaja jak dawniej... ;)

patrzylem na nie... nie widze jakies roznicy ale wiem ze mozesz miec racje i to mnir doporwadza do SZALU!!!!

Po przeczytaniu tego watku nasunelo mi sie kilka slow podsumowania... ale po ich zacytowaniu dostalbym na pewno bana i bylbym wykopany z klubu...

Takze mozecie sobie wyobrazic jaki komentarz... "zaswiecil" mi pod "kopulka". :zlosc:

[stones1]

no wlasnie nie wiem do konca co najlepiej zrobic.. chetnie napisalbym pismo do pana Smorawinskiego bo jestem przekonany ze nie wie co sie dzieje w jego firmie.

 

Stones - nie odpuszczaj, pisz do Smorawińskiego albo centrali BMW! IMHO powinniśmy spłodzić coś w ramach grupowego protestu piętnującego takie praktyki "Autoryzowanych Serwisów" ! Ja chętnie podpiszę takie pismo i myślę, że większość z Was również. Myślę, że jeżeli zrobimy to jako grupa użytkowników forum skupiającego miłośników BMW, którym zależy na pozytywnym wizerunku marki to odniesie to pozytywny oddźwięk.

Jeżeli nie mam racji to proszę o konstruktywną krytykę.

 

 

mysle ze Twoj pomysl jest bardzo dobry. Gdyby pan Smorowaisnki dostal do rak wlasnych pismo podpiasane przez np. 100 potencjalnych klientow zrobilo by to na nim wrazenie i moze wreszcie wprowadzil by jakas kontrole. musi byc choc jedna osoba kontrolujaca LUDZI, bo mentalnosc wiekszosci znamy.... zreszta przyslowia madroscia narodu i "aby polska nie zginela.." nie wzielo sie z nikad...

[TurboDiesel530d]

Bardzo ci wspolczuje... to sa po prostu bandyci... wiem troche jak to jest byc "olewanym" w ASO... jak swoja e39 kupowalem to ja zabralem do Auto Fus, i tam odczulem moj wiek... mam 23 lata i sie culem jak szczeniak... kazdy mial czas, powoli wszystko robili, mieli jakies glupie i uszczypliwe komentarze i na durny przedglad pred kupnem czekalem okolo 5 godzin (a to chyba nie trwa wiecej jak godzine, 1.5 max).... owszem, nie bylo to do tego stopnia co ciebie spotkalo, ale dla mnie to byla niemila niespodzianka, zwlaszcza ze spedzilem praktycznie cale zycie w Kanadzie i tam klient jest krol. Dam przyklad jak jeszcze mieszkalem w Kanadzie i mialem 18 lat... mialem Jette (Bora) i jeszcze byla na gwarancji. Miala innego wlasciciela przez pare miesiecy no i zepsul skrzynie biegow... Wiec do Ottawy przyjechal jakis facet od gwarancji z Toronto (jakies 500 km) zeby zobaczyc Jette. Traktowal mnie jak normalnego czlowieka, po zartowal, gadu gadu i faktycznie stwierdzil ze skrzynia do wymiany... kazdy usmiechniety, zeczliwy i sie czujesz jak normalny czlowiek, a nie jak ostatnia szmata... a w Polsce to kazdy lazi z traba w dol, patrzy na ciebie jak bys byl bandyta i sie odzywa jakby mial wazniejsze sprawy...

Dobra, dosc tego marudzenia, ale jesze dodam ze w kanadzie i w stanach istnieja Better Business Bureau's. Mozna sie skarzyc jesli ktos cie nie dobrze traktowal (www.bbb.org). Nie wiem czy w polsce tez cos takiego istnieje.

[Wodzu]

Stones - nie odpuszczaj, pisz do Smorawińskiego albo centrali BMW! IMHO powinniśmy spłodzić coś w ramach grupowego protestu piętnującego takie praktyki "Autoryzowanych Serwisów" ! Ja chętnie podpiszę takie pismo i myślę, że większość z Was również. Myślę, że jeżeli zrobimy to jako grupa użytkowników forum skupiającego miłośników BMW, którym zależy na pozytywnym wizerunku marki to odniesie to pozytywny oddźwięk.

Jeżeli nie mam racji to proszę o konstruktywną krytykę.

 

A serwisujesz swoje BMW w ASO? Bo ja nie i duża część tego forum też nie - ci akurat najgłośniej krzyczą jak to zwykle bywa. Uważam że pod takim pismem powinni podpisać się tylko użytkownicy którzy serwisują swoje auta w ASO. Oczywiście w żaden sposób nie bronie tego pseudo ASO, to co zrobili to zwykłe chamstwo! Najważniejsze że doprowadzili auto stones1'a do porządku. Pisemko ze skargą do kierownictwa i centrali BMW należy oczywiście wysłać. Myślę też że warsztat powinien się znaleźć w "Nie polecam" - ustrzeże to użytkowników BMW przed korzystaniem z usług tych "mechaników"

[stones1]

ale mozna tez spytac DLACZEGO NIE SERWISUJE NP. ELWIS w ASO?

 

A no dlatego ze jak sie okazuje cena nie idzie w parze z jakoscia i nie mozna im ufac.