Skocz do zawartości

Quo Vadis BMW? G20 a Norwegia, Tesla M3, elektromobilnosc


adamjttk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
No dobra eko maniacy a co z utylizacją akumulatorów?

Do tej pory nie ma na to w pelni skutecznego sposobu i nie będzie na obecny typ baterii więc taka tesla powinna być obłożona opłatą utylizacyjną na starcie!

 

Nikt tu nie jest ekomaniakiem, przynajmniej ja na pewno nie jestem :)

Jezeli samochod jest 2x szybszy, wyposazony we wszystko co sie da, kosztuje tyle samo albo mniej, jezdzi za darmo albo za pol darmo, jest absolutnie cichy, nie trzesie, nie klekocze, nie ma sie w nim co za bardzo psuc, serwisy i przeglady sa 2x tansze i na koniec w przypadku Tesli m3 utrata wartosci jest 2x mniejsza od BMW to zaczynasz sie zastanawiac.

BMW doposazone nowe z salonu kupujesz za 80-85% katalogowej ceny. Po roku mozesz je kupic z PS za 70% ceny z symbolicznym przebiegiem. Po 3 latach czesto te auta kosztuja grubo ponizej 50% ceny katalogowej (tak kupilem moja hybryde 330e z przebiegiem 50 tys km). Rynek bolesnie weryfikuje wartosc auta bo technologia jest przestarzala juz w momencie produkcji.

Tesla model 3 (przynajmniej w Norwegii) jest na rynku wtornym doslownie kilka sztuk i te modele roczne sa mniej wiecej w cenie modeli nowych :norty: Pewnie zacznie delikatnie taniec jak wejdzie rozsadniejsza wersja (Y).


Utylizacja akumulatorow? Po 15 latach (jak bedziesz tyle to auto trzymal) mozesz zamontowac w garazu jako bateria do fotowoltaiki :lol:

Kupujac swoje G20 myslisz gdzie i kiedy zostanie zutylizowane? Ja nie. Czas zycia tych produktow dla wiekszosci z nas to 3-5 lat.


PS. "Do tej pory nie ma sposobu.. i nie bedzie.." to czysta ignorancja, no offence

 

Dalej produkcja prądu. Elektrownie atomowe czy jądrowe to stałe zanieczyszczeni środowiska Nie ma sposobu na utylizację po wygaśnięciu więc zostaje węgiel. W przypadku węgla dalej co2 więc plus aut elektrycznych jest póki co taki że możemy regulować gdzie wydzielamy co2 i zmniejszyć zanieczyszczenie w miastach nic więcej.

Kolejna sprawa to darmowe ładowanie. Póki tych aut jest znikoma ilość to producenci się popisują potem koszt ładowania będzie wyższy niż tankowania.

Rządy też nie zrezygnują z golenia kierowców . W PL zysk ze sprzedaży paliwa opłat, akcyzy, koncesji itd itd to coś około 100mld zł to jest +-30% budżetu Polski.

 

Elektrownie wodne, wiatrowe, fotowoltaika.

Zainwestujesz 20 tys w fotowoltaike u siebie na dachu i do konca zycia bedziesz mial w nosie stacje benzynowe, akcyzy i inne bzdury.

Elektromobilnosc to fakt. Dzieje sie tu i teraz. Czy chcemy czy nie. Zamiast myslec ze sie nie da, ze bedzie zle, ze nie wypali - trzeba chyba myslec jak mozna to najlepiej ugrac pod siebie, nie?

 

Kompletnie nie rozumiem czemu motoryzacja idzie w tym kierunku bo są lepsze "czyste" źródła napędu. Jazda autem elektrycznym będzie bardziej ekologiczna od spalinowego dopiero w momencie gdy połowa energii która je zasili będzie pochodziła z odnawialnych źródeł energii a do tego potrzeba jeszcze ze 20 lat. Doliczając do tego brak możliwości utylizacji akumulatorów dalej auto spalinowe jest lepsze i będzie lepsze za 20 lat.

 

Kolego zyjesz w jakiejs alternatywnej rzeczywistosci?

O jakich 20 latach mowisz? :norty:

"Auta spalinowe sa lepsze i beda przez 20 lat?" - mowisz jak prezes Mazdy ktory nie ma ani jednego auta elektrycznego w portfolio, zyski spadaja, akcje na gieldzie nurkuja, jutro ta firma bedzie wykupiona za grosze przez jakas Toyote czy inna Kie a on "This is fine"..

Tesla pobudowala 2000 ladowarek DC w USA i Europie, Ionity doloza kolejne 2000 w max 1-2 lata (maja teraz 600) a Ty piszesz o jakichs 20 latach?

Za 5-10 lat nie bedziesz mial w salonie u dealera ani jednego auta spalinowego. Obudz sie..

 

Elektrownie i pozyskiwanie węgla trują środowisko 2 razy bardziej niż cały transport lądowy, morski i powietrzny (14% z czego auta osobowe to.max 5%) szukają nie tu gdzie trzeba. Zakładając że za jakiś czas połowa aut będzie elektryczna a połowa prądu będzie pochodzila ze źródeł odnawialnych o ile zmniejszymy emisję? 5:2:2 mamy 1.25% mniej emisji wow kosztem zatrucia środowiska miliardami akumulatorów, baterii i innego nieprzetwarzalnego badziewia.

Lepiej wzieli by się za Chiny itp kraje które emitują CO2 na potęgę i mają to w dupie. I będą emitować jeszcze więcej bo BDO i inne pomysły UE spowodują że kolejne procenty "ekologicznej" droższej produkcji z UE przeniosą się do Chin, Rosji itd

 

Mam to wszystko gleboko w powazaniu, zostawiam polityke politykom.

Jestem konsumentem i mysle o moim kolejnym samochodzie i o moim i mojej rodziny komforcie.

Kto ma sie wziac za Chiny? Za 10 lat bedziesz rope rozliczal w juanach :norty:

"Sprzedaż najdroższych modeli BMW pikuje do góry" - słonik40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ty patrzysz z perspektywy Norwegii i faktycznie twój post ma sens ale u nas realia są inne. Myślisz ekonomicznie bo faktycznie na tamtym rynku z punktu widzenia ekonomicznego tesla ma duży sens. Polski nie stać na to zeby Kowalski za darmo ładował auto w domu i na pewno jak to się kiedyś rozwinie to użytkownicy zostaną w jakiś sposób opodatkowani.

Co do utylizacji to będzie ogromny problem. Poczytaj o utylizacji akumulatorów i ten problem dotyczy wszystkich nowych technologii aut elektrycznych, fotowoltaiki itd.

Z punktu widzenia ekologii to nie ma sensu z punktu ekonomicznego w Norwegii ma w Polsce nie i jeszcze długo długo nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norwegia to tylko przykład, jak to będzie wyglądać w Europie zachodniej za parę lat. Polska wiadomo, ktoś musi z Rosji węgiel kupować, więc niespecjalnie to polityków interesuje. Choć mamy też energię odnawialną, importowaną z Niemiec, więc w sumie obu naszym "kochanym" sąsiadom zależy, żebyśmy nie mieli atomu i odnawialnej na dużą skalę. A ludzie też to mają gdzieś, bo 500+ dostanie jeden z drugim, podwyżka minimalnej i bajka.


Polska nie, ale EU tak będzie wyglądać, czy się to nam podoba czy nie. Ja tam się nie spinam na elektryki jakoś strasznie, może poza Roadsterem nowym, ale bardzo się spinam na smog, który muszę wdychać z przymusu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

49433134353_63b68649b2_o.jpg


moja prywatna "stacja benzynowa"

w NO jest na nie teraz okrutny boom, KAZDA szanujaca sie firma elektryczna (jak i dealerzy ASO i nawet dostawcy pradu) oferuja sprzedaz i montaz, wydaje sie ze to obecnie najpopularniejsza usluga elektryczna w Norwegii :norty:

https://www.bavaria.no/kampanjer/wallbox/


49433134358_b2b51bb3a0_o.jpg


moje F30 330e (na przeczekanie, z braku laku..) z bieda zasiegiem elektrycznym w zimie 15 km, czekam na "normalne" elektryczne auto BMW z zasiegiem 300-500km. Poki co BMW prosi o pojscie do konkurencji bo uwazaja ze 2020r. to jeszcze "nie czas na elektryki" i lepiej za te same pieniadze (w NO w sumie za duzo wiecej pieniedzy) kupic kolejna smierdzaca i trujaca smogiem iteracje 320d zamiast auta co ma 3,5s do setki, jest bezglosne, samo jezdzi z FSD i ma 500km elektrycznego zasiegu.


49433134283_ff6cabcb99_o.jpg


w akcie desperacji (uwielbiam marke BMW, jestem do niej przywiazany i nie lubie zmieniac ekosystemow) testowalem i3 od dealera, wyglada jak kupa, dla rodziny z dzieciakami jest niewygodny na codzien niestety (nawet po miescie tylko dom-praca-szkola/przedszkole)


49433858202_e7db8a28f0_o.jpg


nie liczac wygladu - w srodku to calkiem "normalne" BMW, sprytnie jezdzi, przyspiesza, RWD, ekosystem identyczny jak w 3er wiec w porownaniu np. do takiego Leafa czy innego Hyundaia to jest przepasc


Powiem tak, jazda na pradzie okropnie wciaga :D


Oszczednosc wiadomo jest fajna ze jazda jest 4-5x tansza niz na benzynie ale fakt ze jestes uniezalezniony zupelnie od stacji paliwa, ze jezdzisz w totalnej ciszy, ze w aucie jest duzo mniej czesci mechanicznych ktore moga sie popsuc, ze max moment obrotowy jest od samego dolu, od zera RPM, i przede wszystkim to ze rano jak sie budzisz masz zawsze auto zatankowane do pelna i gotowe do jazdy (nagrzane w srodku z online webasto) - to wszystko sprawia usmiech na twarzy, czujesz ze to 2020 a nie 1999.


Jezeli ktos mysli ze od elektrykow jest ucieczka, ze spalinowce maja jeszcze jakas racje bytu - wg mnie myli sie w 100%.


Mam w nosie certyfikaty CO2, globalne ocieplenie, jakies ekologie, utylizacje baterii, auta na wodor i inne bzdury srodowiskowe - od tego sa politycy i decydenci zeby to rozwiazac. Ja lubie po prostu w ciszy jezdzic po miescie na pradzie, a jezeli jeszcze sasiad ma takie samo auto elektryczne i nie truje mnie i moich dzieci w korku bo akurat ma wyciety DPF i "diesel musi kopcic" to juz wogole bajka.


Za to chwala Tesli i Muskowi - ze upor i wizja jednego kolesia gdzies na drugim kontynecie wywrocila w 10 lat motoryzacje do gory nogami, ze teraz kazda firma przesciga sie w deklaracjach ile to aut elektrycznych bedzie miala w tym czy kolejnym roku. I kazda mowi ze to ich model bedzie w tym czy tym lepszy od Tesli. Klient tylko na tym korzysta. Technika idzie na przod, ceny leca w dol (nie licac Ionity :norty: :norty: ).


Goraco polecam kazdemu przetestowanie jakiegokolwiek BEV chocby na godzine (nawet takiej kupy jaka jest i3), ciezko nie polubic jazdy elektrykiem.


Niecierpliwie wyczekuje i4

bmw-i4-1600.jpg?w=2500&quality=82&strip=all&ssl=1


https://www.bmwblog.com/2019/12/23/five-reasons-to-be-excited-about-the-upcoming-bmw-i4/


Jak bedzie wygladac podobnie do renderow, jak 4GC, miec X-drive i 4s do setki i zasieg realny 400km i kosztowac dobrze wyposazona do 60k euro - bede pierwszy u dealera. Ale jezeli w ciagu 12 mies BMW sie nie ogarnie, moja ciezko zarobiona kasa pojdzie do Muska i jego modelu 3.

Edytowane przez adamjttk

"Sprzedaż najdroższych modeli BMW pikuje do góry" - słonik40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


, ze jezdzisz w totalnej ciszy

 

No z tą totalną ciszą to bym nie przesadzał , jednak z więkrzością twoich tez jestem w stanie się zgodzić . A że Niemcy przespali pewien etap jest faktem .



"O blisko 6 proc. zmniejszył się eksport niemieckich samochodów do Wielkiej Brytanii, co można łączyć z niepewnością związaną z brexitem. Tak już jednak nie wytłumaczymy dwucyfrowych spadków sprzedaży aut z Niemiec w pierwszych trzech kwartałach 2019 r. do Australii (spadek o 22 proc.), Szwecji (w dół 17,5 proc.), Korei Południowej (minus 16,5 proc.) oraz Kanadzie i Hiszpanii (spadki po około 10 proc.). Dodatkowo o kilka procent zmniejszył się też eksport do Japonii, Austrii i Włoch.


- Wydaje się, że głównym czynnikiem malejącego eksportu jest rosnący w wielu krajach popyt na samochody zasilane alternatywnymi źródłami energii i niedostateczne dopasowanie do tego popytu oferty zgłaszanej przez niemieckie koncerny - czytamy w najnowszym Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wydanym z połowie stycznia."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

W Polsce i europie nie ma realnej oszczędności z jazdy elektrykiem więc na boom trzeba jeszcze długo poczekać. Etron znajomego przy normalnej jeździe zużywa średnio 35kw na 100km a nawet zdaża się 40kw jak są korki. Przy obecnej cenie prądu jest to około 30zł na 100km ale czekają nas podwyżki okolo 50% w tym roku i już się zrobi całkiem słabo bo jego drugie Q7 będzie jeździć za tyle samo co etron.

Znajomy pokonuje ok 3000km miesięcznie co daje okolo 1100kw etronem w ruchu mieszszanym. Koszt prądu nie cały 1000zł. Rozważał fotovoltaikę i wtedy jazda darmowa ale jego instalacja o takiej mocy jak potrzeba na etrona i dom wychodziła mu 120tyś i zabrakło miejsca na połowę paneli więc uznał że to bezsensu bo zwrot prawie 10lat jak się nic nie popsuje a inwestując te pieniądze przez 10lat uzyska +150% więc oplacalne tylko dla kogoś kto ma wolne środki i brak pomysłu na inwestycję.

Dodatkową przeszkodą jest fakt że w Polsce masa ludzi mieszka w bloku a pracuje w biurowcu i tam nie ma gdzie ładować a ładowarki miejskie kosztują 100zł za 50kw czyli koszt jazdy podwaja się.

U nas nawet za 10lat nie będzie tego poziomu który Norwegia ma na dzień dzisiejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Nie wierze w co czytam, artykul z dzisiaj :norty:

https://elektrowoz.pl/auta/herbert-diess-volkswagen-tniemy-wodor-przyspieszamy-w-elektrykach-nie-stanmy-sie-nokia/

https://www.autoblog.com/2020/01/17/vw-nokia-ceo-herbert-diess/


Prezes zarzadu grupy VW zaczyna uzywac juz w jednym zdaniu slow VW i Nokia :lol:

Chyba jednak widza ze grunt zaczyna sie im palic pod nogami, juz nie ma poklepywania sie po plecach i mowienia "This is fine''.


Podejrzewam ze to nie przypadek ze te slowa padaja kilka tygodni po tym jak Musk powiedzial ze uruchomi za 12 mies swoja 4. gigafactory 200km od Wolfsburga. A docelowo ma z niej zjezdzac nie 300.000 aut a 500.000.

https://economictimes.indiatimes.com/news/international/business/tesla-aims-to-build-500000-vehicles-per-year-near-berlin/articleshow/73100490.cms


Imho, jezeli nie bedzie potkniec z ich nowa fabryka, do lata 2021 Tesla przebije kapitalizacja grupe VW, na dzis brakuje im 20 miliardow (80 vs 100).


"Szef koncernu w rozmowie z kadrą zarządzającą Volkswagena ostrzegł, że skończyła się era tradycyjnych producentów samochodów. Niemiecki producent nie może iść drogą Nokii.."


„Czy [jako Volkswagen] jesteśmy wystarczająco szybcy?” Jego zdaniem utrzymanie obecnego tempa sprawi, że „firmie będzie bardzo trudno„.


"Dodajmy, że mówimy o producencie, który wykazuje obecnie największe zaangażowanie w chęć produkcji aut elektrycznych po Tesli!"


"Diess ostrzegł, że bez przyspieszenia Volkswagen pójdzie śladem Nokii. (..) Szef Grupy twierdzi wprost, że to prawdopodobnie największe wyzwanie, przed jakim producent kiedykolwiek stanął."


Zaczelo sie rozpaczliwe kopiowanie ruchow Tesli a ta ma conajmniej kilka lat technologicznej przewagi na dzis.

"Sprzedaż najdroższych modeli BMW pikuje do góry" - słonik40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Etron znajomego przy normalnej jeździe zużywa średnio 35kw na 100km a nawet zdaża się 40kw jak są korki.

Powiedz znajomemu zeby podjechal do mechanika bo auta elektryczne w korkach zuzywaja mniej energii niz w trasie :roll:

Tym bardziej jezdzacy kiosk jakim jest e-tron.

 

Dodatkową przeszkodą jest fakt że w Polsce masa ludzi mieszka w bloku a pracuje w biurowcu i tam nie ma gdzie ładować a ładowarki miejskie kosztują 100zł za 50kw czyli koszt jazdy podwaja się.

Blok a blok. Jezeli mowisz o starym budownictwie to mieszkancy najczesciej nie kupuja nowych aut wogole, nie mowiac juz o elektrykach. Tam dominuja auta 10-15 letnie za 10-20 tys PLN. Nie ten target.

W nowych blokach z windami, podziemnymi garazami itp decydenci w rzadzie i deweloperzy juz dawno powinni pomyslec o ustawowo wymaganych przylaczach do wallboxow/przenosnych ladowarek. Zwykle gniazdko schuko, kabel 2,5mm2 i nawet max 10-13A ladowanie. Przeciez to kosztuje grosze jezeli sie o tym pomysli zawczasu. Ale to trzeba chciec i myslec do przodu a nie mowic o milionie polskich aut elektrycznych...

"Sprzedaż najdroższych modeli BMW pikuje do góry" - słonik40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowych blokach z windami, podziemnymi garazami itp decydenci w rzadzie i deweloperzy juz dawno powinni pomyslec o ustawowo wymaganych przylaczach do wallboxow/przenosnych ladowarek. Zwykle gniazdko schuko, kabel 2,5mm2 i nawet max 10-13A ladowanie. Przeciez to kosztuje grosze jezeli sie o tym pomysli zawczasu. Ale to trzeba chciec i myslec do przodu a nie mowic o milionie polskich aut elektrycznych...

Rozmawiałem ze znajomym w Krakowie, gdzie developerzy budują na potęgę i jeśli na etapie budowy nie zadeklarujesz elektryka to jesteś w czarnej D, bo dorobienie ładowarki w istniejącym budynku z powodu mocy przyłącza i papierologi jest drogą przez mękę. A faktem jest, że powinno być dokładnie odwrotnie, szczególnie w europejskiej stolicy smogu: miasto powinno finansować/współfinansować i dziękować każdemu, kto taką ładowarkę pod swoje auto chce. Bo nie oszukujmy się, Tesla z zasięgiem 400-500km przecież starczy na 99% normalnych dojazdów. Znam wiele osób dla których wyjazd poza swoje województwo to wydarzenie roku, a jeśli w ogóle ktoś ma dwa auta, co jest SUUUPER częste w rodzinie, to elektryk ładowany w domu mega pomysł nawet w PL, zakładając że ładujemy z gniazdka tylko prądem importowanym z niemieckich nadwyżek wiatraków :D


Ja się bardzo przymierzam do elektryka, tylko obawiam się, że na moje następne okienko leasingowe w 2021 Tesla Roadster 2 nie będzie dostępny , a inne mi niepotrzebne jeszcze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu

Typowy wyborca Mateuszka to nawet szczoteczki elektrycznej nie używa, wiec gdzie im do samochodów elektrycznych.

W ogóle nie jest to target naszego rządu, więc nie przewiduje pomocy państwa w zakresie elektromobilności. No chyba, że coś EU narzuci.

Btw. A z tymi ładowarkami dużej mocy to nie jest tak, że szybciej niszczą baterię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Btw. A z tymi ładowarkami dużej mocy to nie jest tak, że szybciej niszczą baterię?

Zalezy od marki. Nissan Leaf to i bez szybkich ladowarek potrafil miec 20-30% degradacji baterii po kilku latach (brak chlodzenia aktywnego baterii).


Duzo juz Tesli jezdzi co maja po 6-7 lat, ladowane ciagle na superchargerach i tragedii nie ma.

https://teslamotorsclub.com/tmc/threads/7-years-later-what-is-your-100-on-your-85kwh-battery.143979/

Srednio z tego co czytam okolo 1% rocznie. Stad tez niska utrata wartosci w porownaniu do innych marek.


Ladujac sie na szybkich ladowarkach w trasie ladujesz zwyczajowo baterie pomiedzy 20-80% (z pelna moca ladowania).

Ostatnie 20% laduje sie duzo wolniej zeby wlasnie chronic baterie.

Idea jest chyba taka zeby wlasnie podjechac na 20 min, podladowac zasieg o 300km i jechac dalej nie robiac niepotrzebnych kolejek przy ladowarce.


Jak upowszechnia sie te szybkie ladowarki 250kW (a takie sa nowe superchargery Tesli i Ionity) i bedzie zdolnosc ladowania z taka szybkoscia we wszystkich elektrykach (a nie jak teraz tylko w tych najdrozszych) ze w 10-15 min naladujesz te 300 km zasiegu to chyba upadnie problem "range anxiety", glowny argument przeciwko elektrykom.


W NO ludzie maja na to wywalone bo tu nie ma autostrad a srednia predkosc dlugoterminowo na drogach to okolice 50-60km/h. Po 400 czy 500km raczej nikt nie jezdzi autem bo trwa to wieki, sa promy po drodze itp.

Jest siatka samolotow, wiekszosc miasteczek co ma chociaz 10-20 tys mieszkancow ma mini lotnisko gdzie rano i popoludniu lataja samoloty do/z wiekszych miast.


W PL przy autostradach nie problem pobudowac dziesiatki szybkich ladowarek ale jak maja byc takie ceny jak na Ionity (3,5PLN/kWh) to rzeczywiscie do nikad to zmierza.


Ja patrze z punktu widzenia mojego i wtedy 90% kilometrow to moja domowa ladowarka i tania energia (badz wrecz darmowe ladowanie w pracy).

"Sprzedaż najdroższych modeli BMW pikuje do góry" - słonik40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Nie ma co porownywac Norwegii do Polski bo to dziki kraj w porownaniu z Polska. Nie mam tu na mysli zasobnosci portfela. Kraj jest ogromny, zaludnienie male, ludzie czesto mieszkaja w duzych odleglosciach od siebie w domach. Pracowalem tam kilka lat i pamietam jak pierwszy raz tam zajechalem to co pierwsze wpadlo mi w oko, ze kraj niby taki bogaty a ludzie jezdza starymi autami. Szybko mi Norwegowie wytlumaczyli, ze podatki na nowe auta sa tak wysokie ze malo kto kupuje nowe auta. Fakt juz kilka ladnych lat temu nissan leaf w Oslo to byl czestym widokiem, ale jednak kraj jest zupelnie inaczej zamieszkany niz Europa. No i oni wszystko maja elektryczne, nawet ogrzewanie wiec dla nich motoryzacja jest naturalnym krokiem. Problem z elektrykami jest ich bardzo krotki realny zasieg bo co z tego ze tesla ma 500km jak realnie jadac w chlodne dni dosyc dynamicznie bedzie pewnie z polowe. Ladowanie auta elektrycznego trwa dosyc dlugo i jak elektrykow bedzie kilka milionow to ladowarek bedzie musialo byc naprawde duzo a znaleszienie wolnej przy trasie pewnie bedzie graniczylo z cudem. Dodatkowo ludzie mieszkajacy w blokach i chyba wszyscy wiedza jak sie parkuje w duzym miescie, jaki jest problem ze znalezieniem wolnego miejsca. Dodatkowo nikt nie wspomina jeszcze tego czy nasze instalacje elektryczne sa przygotowane zeby nagle zwiekszyc ich obciazenie conajmniej dwukrotnie. Takze ja uwazam, ze po chwilowym boomie na elektryki motoryzacja pojdzie w innym kierunku. Na pewno nie beda to spalinowki ale moze wodor, albo zostanie opracowana jakas nowa technologia magazynowania energii czyli jakis nowy typ baterii. Tego nikt nie wie bo wiele naukowcow aktualnie pracuje nad roznymi tematami i ten kto wymysli najlepsze rozwiazanie wygra. Ja bym np bardzo chcial kupic elektryka, ale czesto robie trasy weekendowe okolo 200-400 km w jedna strone i nie chcialbym co tydzien jezdzic z dusza na ramieniu czy dojade, czy bede musial szukac ladowarki. Nawet w Norwegii byl test w automaniaku i chlopaki na trasie tez musieli z dusza na ramieniu szukac ladowarek. Do miasta i tylko wokol komina natomiast to jest super rozwiazanie takze zalezy jak kto jezdzi. A i jeszcze jedno. Iphone nie byl pierwszym smartfonem na rynku. Przed iphonem juz kilkanascie lat wczesniej powstawaly palmphony, telefony z ekranem dotykowym itd.. Iphonowi sie po prostu udalo stworzyc produkt, ktorego pokochaly miliony bo byl ladny i mial dobra reklame.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Ladowanie auta elektrycznego trwa dosyc dlugo

 

Do 100% długo, do 80% bardzo szybko jeśli mówimy o Tesli.

 

Takze ja uwazam, ze po chwilowym boomie na elektryki motoryzacja pojdzie w innym kierunku.

 

Bzdura.

 

trasy weekendowe okolo 200-400 km w jedna strone

 

i półgodzinny postój po drodze zrobi Ci różnicę ?

 

tesla ma 500km jak realnie jadac w chlodne dni dosyc dynamicznie bedzie pewnie z polowe

 

pewnie będzie ? jeżdżąc tak jak napisał autor tematu, nie przekraczając limitów prędkości to nierealne żeby zasięg spadł o połowę


jaki samochód który robi 3.5 sekundy do setki ma większy zasięg niż 500 km ? Model 3 Performance osiągami gra w lidze BMW M, nie zapominajmy o tym. Oczywiście nie będzie lepszy, to zupełnie inny świat i filozofia ale dane są jakie są.


Obejrzałem wczoraj dużo filmów o Modelu 3 Performance i jestem w lekkim szoku. Nie podoba mi się to auto z wyglądu, wnętrze to deska i tablet ale tyle rzeczy które wymyślono od nowa naprawdę jest godne podziwu. Nawet takie przyciski na kierownicy - one potrafią pełnić różne funkcje w zależności od tego czym akurat chcemy sterować. Nie ma 1000 przycisków od wszystkiego do których przyzwyczaiły nas marki premium, jest minimalistycznie ale przez to też bardzo ciekawie. Sam zakup tego auta w USA to też nowa droga którą pójdą wszyscy ! Kilka kliknięć w mega przyjaznym konfiguratorze, wybór płatności i gotowe. A nie setki pozycji w zawiłych cennikach, jedno wyklucza drugie itp - autor tematu opisał to wszystko bardzo trafnie.


Zauważyłem też że wbrew pozorom Tesli jest łatwiej wdrażać swoje pomysły niż konkurencji. Oni nie mają lat tradycji, przyzwyczajeń użytkowników itp. BMW nie pozwoli sobie zrobić auta w którym będą 4 fizyczne przyciski bo wszyscy przyzwyczailiśmy się do tego że mamy ich 50, podniecamy się ich podświetleniem, kształtem, kliknięciem, wykończeniem. Tak jak kiedyś iPhone zrobił wszystko po swojemu, pokwik był niesamowity a wyszło jak wyszło. W każdym razie ja nie jestem jakimś fanem elektryków ale jak widzę takie pokractwo robione na siłę jak Audi E-tron to nie umiem nie chwalić Tesli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Co do tego ze tesla jest ekstra pod wieloma wzgledami to pelna zgoda, ale obejzyj sobie jeszcze test elektrykow autocentrum w Norwegii oraz jest kilka testow dluzszej podrozy w Polsce. Zawsze jest ta sama historia, jazda o tzw kropelce i modly zeby dojechac do ladowarki. Ta zajeta, tamta akurat nie dziala, ta akurat nie posiada opcji szybkiego ladowania, do tego kilka standradow ladowan i nie wszsytkie jednak kompatybilne i zamiast pol godziny stoimy 2. Teraz aut elektrycznych jest malo ale ile bedzie musialo byc ladowarek jak bedzie ich na drodze z 50% zakladajac ze czas ladowania to pol godziny a nie 3 minuty? Ktore aktualne lacze wytrzyma ladowanie np 100 aut na raz co kilkadziesiat km? Elektrykiem nie jestem ale moze jest tu jakis na forum i niech sie wypowie czy sie da tak szybko zrobic bo instalacja 2 tysiecy, nawet 10 tysiecy punktow szybkiego ladowania przy kilkunastu milionach aut tylko na polskich drogach to jest kropla w morzu potrzeb. Dla mnie akurat idealnym rozwiazaniem na teraz jest tesla model 3 na miasto pod warunkiem ze mieszkamy w domu lub mamy dostep do gniazdka pod blokiem oraz spalinowiec na trase.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Oczywiście że jeszcze sporo trzeba zrobić w kraju żeby było wygodnie jeździć elektrykiem ale w przypadku autora tematu to sytuacja jest klarowna.

Co do cenników itp - elektryk ma sens kiedy możesz go ładować w domu (jeszcze lepiej jak masz fotowoltaikę), z ładowarek publicznych korzystamy tylko w dłuższej trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PL jako drugi samochód tylko na miasto - bardzo spoko. Czyli opcja dla bogatych.

1. Dom.

2. M5 na trasy,

3. Elektryk / hybryda plug-in na miasto


Spokojnie do ogarnięcia na jedną pożyczkę u Bociana :>


Przy milionie aut elektrycznych w PL --> Blackout latem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum BMW to dziwne miejsce, gdzie wszyscy jeżdżą cały czas w trasy, każdy ma prędkość przelotową 160-200kmh (więc benzyna nie ma sensu), a zasięg 500km to zużywali by w ciągu pół dnia.


CO ZA BZDURY.


Elektryk jako drugie auto ładowane w domu to jest ZERO wyrzeczeń. Można to zrobić dziś.


Elektryk jako jedyne auto... nadal jest możliwe dla 80-90% ludzi bez większych problemów. 90-95% osób które znam nie robi więcej niż 500km dziennie więcej niż 1-2 razy w roku jak jadą na urlop.


I nie trzeba robić w rok postawić 2000 ładowarek w PL, bo nikt nie kupi tyle elektryków. Ale trzeba iść tym kierunkiem, bo wszystkie inne paliwa się nie sprawdziły (wodór, gaz CNG itp). Szkoda tylko, że przez polski beton intelektualny będziemy muzeum motoryzacji jak zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
@slawomir gdyby to bylo realne 500km to w moim garazu juz by stal elektryk. Ja rozwazalem tesle model s dosyc dlugo, patrzylem na tesle 3 ale jednak realny zasieg jest sporo krotszy a to komplikuje sytuacje jak masz auto o realnym zasiegu 200-300km malo szybkich ladowarek i trase okolo 400-500km do pokonania w weekend. Oczywiscie kazdy mieszka w innych warunkach, ja czesto jezdze to w gory to nad morze na weekend wiec niestety zasieg taki jest mi potrzebny. Tylko nie pisz ze tesla przejedzie wiecej bo mnie jazda o kropelce z predkoscia stala tak jak to jest testowane 90 km/h nie interesuje, bo lubie wdepnac gaz w podloge aby cieszyc sie przyspieszeniem i przyjemnoscia z jazdy a nie modlic sie zeby dojechac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Forum BMW to dziwne miejsce, gdzie wszyscy jeżdżą cały czas w trasy, każdy ma prędkość przelotową 160-200kmh (więc benzyna nie ma sensu), a zasięg 500km to zużywali by w ciągu pół dnia.


CO ZA BZDURY.


Elektryk jako drugie auto ładowane w domu to jest ZERO wyrzeczeń. Można to zrobić dziś.


Elektryk jako jedyne auto... nadal jest możliwe dla 80-90% ludzi bez większych problemów. 90-95% osób które znam nie robi więcej niż 500km dziennie więcej niż 1-2 razy w roku jak jadą na urlop.


I nie trzeba robić w rok postawić 2000 ładowarek w PL, bo nikt nie kupi tyle elektryków. Ale trzeba iść tym kierunkiem, bo wszystkie inne paliwa się nie sprawdziły (wodór, gaz CNG itp). Szkoda tylko, że przez polski beton intelektualny będziemy muzeum motoryzacji jak zawsze.

Moj punkt widzenia dokladnie, podpisuje sie rekami i nogami :cool2:


Dodam jeszcze, ze:

1. Przy 400km realnego zasiegu (dzisiejsze baterie 70-100kWh) to naprawde nie jest problem zrobic 700-800km trase z jedna przerwa 20-30min na podladowanie auta (jezeli juz bedzie siec szybkich ladowarek co 50-100km). Takie trasy robi sie rzadko, 90% kilometrow to jazda wokol komina dla wiekszosci ludzi i ladowanie w domu/garazu ze swojego gniazdka uzupelniajac baterie o zuzyte 10 czy 20%. A przeciez baterie z roku na rok sa coraz tansze i wydajniejsze. Kilka lat temu standardem bylo 20kWh, dzisiaj juz 80-100kWh nie szokuje.


https://elektrowoz.pl/testy/zasiegi-samochodow-elektrycznych-gdy-jest-zimno-5-7-stopni-celsjusza-najslabszy-mercedes-eqc-najlepsza-tesla/

Tesla model 3 - jesienna pora, okolice 5 stopni C, realny zasieg 400km, latem 450-500 spokojnie do zrobienia. niemieckie marki premium z wiekszymi bateriami - okolice 300km.


2. Elektromobilnosc nie dziala zero/jedynkowo. Nie obudzimy sie jutro z 5 milionami aut elektrycznych na ulicach Polski. Ten proces trwa latami nawet w takich krajach jak Norwegia gdzie sa lepsze ku temu warunki. Warto jednak podgladac inne kraje i wysuwac wnioski zawczasu zeby nie popelniac ich bledow i nie obudzic sie z reka w nocniku.


3. Zaden blackout nam nie grozi. 80-90%? elektrykow i tak bedzie ladowana w nocy kiedy pobor mocy w KSE jest prawie 2x mniejszy niz rano czy po poludniu. Cena energii w taryfie G12 jest nizsza niz w G11 nie bez przyczyny.


e1c8adc617c6579d.png


4. Ktos pisal ze Norwegia to "zadupie" dla BMW bo przeciez sprzedaja 2 miliony aut na calym swiecie.

Ciekawe co mysla dziadki z zarzadu BMW, Audi i MB widzac ten wykres z USA ponizej i wiedzac ze wlasnie uruchomiono fabryke Tesli w Chinach a za rok-poltora bedzie uruchomiona kolejna pod Berlinem.

Ostatni gasi swiatlo? Zobaczcie gdzie byla sprzedaz F30 w USA w 2014-2015r a gdzie jest sprzedaz G20 dzis.

Jezeli BMW bedzie reglementowalo konsumentom czyste elektryki - jedynie pod katem spelnienia swoich emisji CO2 - zeby dalej sprzedawac swoje ICE i miec jeszcze przez chwile jak najwieksze kwartalne zyski - to powodzenia, za kilka lat zamienia sie w niszowa manufakture jak Alfa Romeo.

https://elektrowoz.pl/auta/tesla-model-3-rozbija-w-pyl-spalinowych-konkurentow-na-amerykanskim-rynku-wheelsjoint/


Wato tez przypomniec ze Chinczycy sa pelnoprawnym wlascicielem Volvo i ich calego know-how jezeli chodzi o blisko 100 letnia tradycje budowy aut. Jezeli doszloby do jakiegos aliansu tej firmy z technologia Tesli (a wcale nie jest to takie nieprawdopodobne) to europejskie(niemieckie) marki premium bez rynku USA i chinskiego czeka zjazd bez trzymanki i nie chcialbym wtedy posiadac ich akcji w swoim portfelu.


3ed9b27f01bfaf58.jpg

"Sprzedaż najdroższych modeli BMW pikuje do góry" - słonik40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Tylko, ze te wykresy nie zawierają suvow które kanibalizuja spredaz aut innych typow a bmw kolejne rok osiagnela rekordowo sprzedaz. Bmw w USA sprzedalo o prawie 5 procent wiecej aut w 2019 w porownaniu z 2018. Tesla startuje od zera dlatego tak to wyglada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

U nas na rynku nie ma tyle prądu żeby ładować chociaż 20% aut. Energetyke mamy na poziomie lat 70tych i jeszcze dużo upłynie zanim doprowadzą to do ładu a nowych elektrowni raczej nie ma w planach więc zwyczajnie nie mamy prądu na dużą ilość elektrycznych aut. 2 lata temu w upaly apelowali żeby ograniczyć używanie klimatyzatorów i miejscsmi były przerwy w dostawach więc gdzie tu auta do tego.

Pamiętajcie też o podwyżkach prądu. Jesteśmy tak w lesie z infrastrukturą że podwyżki wyniosą około 80% w ciągu następnych 5 lat i aspekt ekonomiczny elektryków upadnie całkowicie.

Edytowane przez --==maly==--
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
No dobrze, ale nie możemy porównać iphona do tesli. Jabłko było czymś zupełnie nowym, epokowym wręcz. Czy Tesla tym jest?

Moim zdaniem nie. Nadal ma 4 koła, kierownicę, i ma przewieźć z punktu a do punktu b. Różnica jest w napędzie. Aż tyle, ale też tylko tyle.

Jeszcze niech mi ktoś powie że wnętrze z modelu 3 jest piękne z kierownicą i tabletem to parsknę śmiechem. :mad2:

w czym było epokowym? w marketingu?

a co do elektryków - jeszcze taki nie został stworzony który byłby bardziej ekologiczny od benzyny w ujęciu całościowym. Do tego dochodzi brak infrastruktury ładowania.

Osobiście zaś uważam że póki czas ładowania do pełna nie skróci się do max 10-15min a zasięg realny będzie powyżej 600km to to nie jest auto tylko zabawka.

Póki co jedynym sensownym rozwiązaniem jest hybryda spalinowa bądź elektryk z ogniwem wodorowym ew. range extenderem.

Ot idea ideą a rzeczywistość sobie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.