Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Główni Moderatorzy
Opublikowano
Godzinę temu, adamjttk napisał(a):

Clue problemu na polskich drogach moim zdaniem jest wlasnie okropna FRUSTRACJA, ludziom odpier*** jak wsiadaja do auta, wydaje im sie ze ZAWSZE maja racje cokolwiek sie na drodze nie dzieje, empatia do innych uczestnikow drogi wynosi okragle ZERO.

 

A ja mam wrażenie że od pewnego czasu jest spora poprawa. Chyba za bardzo się wczułeś, jak już nawet ktoś siada mi na tyłek (mrugania nie odnotowałem od bardzo dawna) to wolę przyspieszyć i szybciej mu zjechać, niech sobie jedzie. 

Godzinę temu, adamjttk napisał(a):

Takim FRUSTRATOM powinno sie natychmiastowo odbierac prawo jazdy i kierowac na badania psychologiczne.

 

Tylko kto ma to robić? Policja która ma ogromne braki kadrowe i jest jak na dzisiejsze czasy słabo opłacana? Mają to centralnie w pompie, można wysyłać filmiki i czekać sobie miesiącami a potem i tak umorzą. Ale wchodzimy już na całkowite wyżyny offtopu.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ja z kolei obserwuje coraz więcej wymuszeń przez tesle na skandynawskich numerach ciągnące się polskimi autostradami. Już mi się kilka razy zdarzyło że (przeważnie biała) tesla na skandynawskich numerach wjechała mi prosto pod maskę bo przecież wlecze się już kilkanaście godzin te 120km/h i nie może zwolnić i zaczekać na wolny pas. To jest dopiero patologia i frustracja  

  • Główni Moderatorzy
Opublikowano

Wydaje mi się że frustracja Sebiksów jest porównywalna z frustracją kogoś kto musi jechać autostradą 90-110 prawym pasem bo inaczej nie dojedzie do celu 🤭

  • Lubię to 1
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Później się dziwi że za nim się ludzie denerwują. Jak nie jest w stanie utrzymać legalnej prędkości autostradowej to niech prawym pasem tylko jedzie ale to już by mu Korona z głowy spadła bo by musiał 20km/h wolniej niż 120 jechać ale jak tamować cały ruch to wtedy już jest ok, frustrat jeden z drugim

Edytowane przez słonik40
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
14 godzin temu, słonik40 napisał(a):

https://www.youtube.com/watch?v=I8u2zgCjVlw

@BMFun dosyc rzeczowy test a6 etron, generalnie baku dosyc mocno chwalil auto. Wracając jeszcze do twojego zużycia taycana to obejrzyj ostatnie testy borna s6 stron. Wspominał on w nich o ile dobrze pamietam, ze porsche i audi gt podgrzewają baterie do optymalnej temperatury nawet jak nie jedziesz do ładowarki stad często zużycie na zimnej baterii jest wyższe,

Faktycznie jak dodam do wyników Wysokie napięcie jakieś 10-15% na zimowe temperatury (auto miałem rozgrzane jak testowałem), to zostaje ok 6kWh/100km różnicy, więc biorąc pod uwagę że grzałki do baterii w starych Taycan były ok 5-7kW, a w nowych podobno są 7-10kW (niepotwierdzone), to uwzględniając prędkość 140km/h, z tych 7-10kW robi się ok 6kWh/100km różnicy. Będę testował Macan Ev i może jeszcze raz Taycana.

  

W dniu 18.02.2025 o 12:32, Damianero74 napisał(a):

W załączeniu statystyki z samochodu vs. trasa według Google Maps.

 

IMG_9484.jpeg

IMG_9485.png

Wpadłem na ten wątek na forum Taycana. To jakiś czeski vbloger, który nagrał o tym film na YT. Ciekawostką jest że zrobił chyba 4 stopy po 8-12min każdy na ionity. Piękny wynik, ale jest jeden haczyk - to jest wersja RWD. Pewnie w 4S trochę gorsze może być zużycie:

 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

No i felgi. Najmniejsze 19 i to jeszcze Aero. Ja się obawiam jednego, że za 2-3 lata te 6-20 stanowisk IONITY to będzie mało jak każdy będzie musiał na ładowanie zjechać a nie każdy jeździ taycanem, przyjedzie sedes i będzie stał 1.5 godziny ładując się z maks prędkością 40kwh

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

My tu o przewadze technologicznej Tesli słuchamy, tymczasem za 500k zł po rabatach można mieć nówkę Taycana co w 16min ładuje 75kWh baterii i przy 75% ma moc ładowania 170kW. Ja pamiętam że czasy ładowania i moce dochodzące przez chwilę do 250kW to była koronna przewaga Tesli i jak inni dogonią Tesle, to ta ucieknie o lata świetlne. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie, ale mit o przewadze Tesli jeszcze nadal pokutuje i jest powtarzany, tylko już bez merytorycznych danych i konkretów, a czas ładowania już nie ma znaczenia, bo przecież większość ładowania jest z gniazdka w garażu i 10min dłużej na każde ładowanie nie ma znaczenia. No chyba że jest to BMW i5 81kWh, to jest to plucie w twarz.

image.thumb.png.194ed8282afd30782c310f33f14646e0.png

 

Dorzucę jeszcze 3 grosze do dyskusji nt Sebixów. Z moich obserwacji, Sebixów mrugających światłami w Polsce spotykam rzadko, a na wyjeździe w Alpy spotkałem 2 przypadki i oba w Austrii. Mam wrażenie że szaleństwo na drogach w Polsce radykalnie zmniejszyło się od kiedy jest bardzo dużo i bardzo dobrych jakościowo autostrad i tras szybkiego ruchu. W Polsce bardzo rzadko trafia się żeby mi ktoś migał światłami, a wyprzedzam 140km/h, a czasem jak widzę że ktoś szybciej goni, to przyspieszę żeby mu zjechać jeśli mnie to wiele nie kosztuje. Dużo większym problemem na naszych drogach jest wyprzedzanie 110-120km/h lewym pasem długiego sznura samochodów i powoduje że się robi karawana, ale nikt nie mruga bo wie że nie ma sensu, czasem komuś nerwy puszczą i prawym pasem pociągnie.

Większość osób może nie rozumie perspektywy Adama z 2 powodów:

1. Na codzień Adam mieszka w baaardzo wolno jeżdżącej Norwegii, a w Polsce jest od wielkiego dzwona i ja myślę że mentalnie zatrzymał się trochę w polskiej rzeczywistości sprzed 15, 20 lat czy kiedy tam z Polski wyjechał

2. Podróż białą Teslą może działa na niektórych kierowców drażniąco, bo się sparzyli na takich co jeżdżą o kropelce żeby dojechać do SC w Ciechanowie i wyprzedzają TIRa jadąc lewym 110km/h. Jakby Adam kupił porządne BMW, to może problem jazdy w Polsce i migających Sebixów by całkowicie ustąpił 🙂 

Na koniec widzę jak zwykle burzę w szklance wody - Adam zaczął temat od 3 sekundach po zmianie pasa, co z prostej matematyki pokazuje że to zwykłe zajeżdżanie drogi jest, więc wprowadził wszystkich w błąd co do swoich intencji. Albo może mu się intencje po prostu zmieniły, bo potem się wycofał z 3s pisząc że to metafora tylko i zaczął rzucać jakieś 10 sekund i oczywiście cały stek personalnych ataków o prawie jazdy w chipsach itp. Efekt jest taki że dyskusja trwa o 2 totalnie różnych sytuacjach drogowych. Ja się zgadzam, że zmieniając pas ruchu na lewy na autostradzie można jechać 140km/h, ale można też wyprzedzać z prędkością 120km/h. Ja wybieram zawsze opcje nr 1, ale szanuję tych co wyprzedzają 120km/h, bo mają do tego prawo chociaż nie do końca rozumiem, bo jak ktoś chce jechać wolno, to może poczekać dłużej aż będzie pusto na lewym pasie.

Naszła mnie taka refleksja jak tu Adam wypomina niektórym hipokryzję z zaciekłością szeryfa - jak do cholery Adamowi przeszkadza przy jego stylu jazdy 2.5tony w BMW czy jakimkolwiek innym aucie? Przecież na rondach jest ograniczenie do 50, a często i do 30, na ślimakach jest limit najczęściej 60-70km/h. W jakich konkretnie warunkach @adamjttk Ci ta masa wadzi przy przepisowym stylu jazdy? Zrób zdjęcie ronda czy miejsca w którym masa jest tak wielkim problemem. A druga sprawa - nieraz startuję szybko ze świateł (w sensie dynamicznie, a nie jak dębił z nogą w podłogę) i noga z gazu zawsze ucieka jak widzę że na końcu skrzyżowania stoją piesi przy ulicy. Co prawda stoją na czerwonym, ale skąd mogą wiedzieć że samochód wystartuje z przyspieszeniem 5.0, 4.0 czy 3.0s do 100? Przecież przy przeciętnym skrzyżowaniu i maksymalnym przyspieszeniu Tesli na poziomie 3.3sekundy do 100, to od zapalenia zielonego do zjazdu ze skrzyżowania mija max 0.5-1sek. To za mało czasu na reakcję pieszego, rowerzysty czy kogokolwiek poruszającego się po drodze. To po co tutaj piszesz o tych przyspieszeniach Tesli skoro taka jazda w mieście jest skrajnie niebezpieczna, a poza miastem ze względu na ograniczenia elektryków, nieracjonalna i nie jest praktykowana.

Taka moja sugestia Adam (bez złośliwości): Rozglądasz się za używanym Taycanem koniecznie Turbo albo Turbo S. Weź Ty sobie chłopie kup na promocji Taycana podstawowego w wersji RWD, będziesz miał lepsze od Tesli zasięgi przy bezpiecznych przepisowych prędkościach, porządne premium w środku i może wyleczysz się trochę z Teslowego hype'u widząc jak jeżdżą porządne samochody i jak szybko się ładują. Z pakietem Performance plus będziesz miał 680km zasięgu WLTP, 435KM mocy, osiągniesz 4.8s do 100, 230km/h do wykorzystania w Niemczech i przede wszystkim ładowanie 18min do 80% na premium ładowarkach typu ionity. I nawet elektryczna klapka będzie 🙂 

EDIT: Za 499tys można mieć już nowego Cross turismo 4S z 3.8s do 100km/h i 12.3s 0-200km/h: https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/porsche-taycan-porsche-taycan-ID6GpYKA.html

 

Edytowane przez BMFun
  • Lubię to 3
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jak dla mnie sposób użytkowania auta przez Adama jest idealny na dzisiejsza hybrydę. Przy baterii ponad 20kwh spokojnie obskoczył by drogę w dwie strony do pracy. Patrząc z kolei na to że przynajmniej raz w roku jedzie do Polski pokonując że 3000–5000 tysięcy km w dwie strony to odpalił by silnik spalinowy i dojechał jak cywilizowany człowiek oszczędzając min ze 4 godziny w jedna stronę przy bardzo podobnych kosztach. No chyba że jedyny powód jazdy tesla do Polski to wykorzystanie darmowych ładować z suć.

Opublikowano

Poziom tego wątku jest druzgocący. Mam na myśli lekkość, z jaką co niektórzy obrzucają inwektywami innych. Czy naprawdę wszędzie w internecie musi być taki syf ? (pytanie retoryczne). Apeluję do zaprzestania odpowiadania ludziom, którzy nie potrafią wypowiedzieć dwóch zdań bez zagotowania się przy tym. Czytanie tych wypocin jest męczące. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
5 godzin temu, słonik40 napisał(a):

całkowicie nie masz racji. Jeśli ten jadący 200 musiał chamowac to znaczy że Ty przewiniłeś. Prawo nigdzie nie wspomina o ilości sekund. No i to że ktoś lampie prawo nie znaczy że Ty też możesz. Każdy odpowiedzą swoje wykroczenie

Hm. A więc jeśli Ty jedziesz 200 km/h na godzinę lewym pasem a ja jadę za Tobą 300 km/h i w Ciebie uderzam to była Twoja wina?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Jeśli przed uderzeniem wykonam manewr zmiany pasa ruchu w taki sposób ze pomimo hamowania we mnie przyłożyłeś albo nie miałes szans nacisnąć na hamulec to jak najbardziej jest moja wina. Oczywiście można próbować  nałożyć na ciebie współwinę za rażące naruszenie przepisów albo winę całkowita jak u Majtczaka ale to już musiałbyś w tak rażący sposób naruszyć przepisy ze nie miałem najmniejszej fizycznej możliwości cie zauważyć,

Edytowane przez słonik40
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Więc wszystko zależy od tego w którym momencie doszło do zmiany pasa ruchu na lewy. Jeśli bezpośrednio przed nadjeżdżającym samochodem to wymuszenie pierwszeństwa, jeżeli nie bezpośrednio to niedostosowanie prędkości i wina jadącego lewym pasem. A w sądzie o wszystkim zdecyduje biegły.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Dokładnie tak. Wklejałem kilka postów definicje wymuszenia. Wjeżdżasz na cudzy pas a ktoś za tobą przez to musi hamować czy uciekać na inny wymusiłeś. Jedziesz już lewym pasem (wyprzedzasz) a w tym czasie dojeżdża do Ciebie auto i cie uderza, jego wina. W teorii może to trudne ale w praktyce nikt nie jest samobójca i nawet jak jedzie 200-300 Km/h nie chce doprowadzić do zderzenia. Biegły o tym wie i będzie bardzo dokładnie badał przyczyny uderzenia a zawsze najprawdopodobniejszy scenariusz to wymuszenie.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ale to nie jest cała prawda o takich sytuacjach.

Czy ktoś zmieniający w czasie wyprzedzania pas z prawego na lewy ma obowiązek przewidywać, że lewym pasem zbliża się do niego pojazd jadący 200 km/h. Moim zdaniem nie ma takiego obowiązku i nie wynika to nawet z zasady szczególnej ostrożności.   

Dlatego uważam, że jazda 200 km/h w zasadzie wyjmuje takiego kierowcę spod ochrony prawa. 

Opublikowano
7 godzin temu, karbo napisał(a):

No ale zrozum ze jak jedziesz 200km/h kilkaset m za mna lewym pasem (co juz jest nielegalne bo ten sluzy tylko do wyprzedzania!!!) a ja zmienie pas na lewy a Ty dojezdzasz mi pod zderzak po 10s to wlasnie JA na tym pasie sie juz znajduje i JA mam pierwszenstwo.

No ale to oczywiste. Przecież nikt tu nie twierdzi że jest inaczej.

Sorry za brak polskich znakow ale mi sie nie chce ALT naciskac

Opublikowano
12 minut temu, karbo napisał(a):

Dlatego uważam, że jazda 200 km/h w zasadzie wyjmuje takiego kierowcę spod ochrony prawa

Masz pelne prawo tak uważać, co nie zmienia faktu że tak nie jest i że się mylisz 😛

Sorry za brak polskich znakow ale mi sie nie chce ALT naciskac

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

@karbo masz lusterko. Musisz w nie spojrzeć a jak zauważysz pojazd to prawidłowo ocenic prędkość oraz to czy mu nie zajedziesz drogi. Jest to dokładnie opisane prze manewrze zmiany pasa. To że ktoś łamie prawo nie zwalnia Ciebie z jego przestrzegania. W praktyce łamiecie prawo obydwoje.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
26 minut temu, karbo napisał(a):

Ale to nie jest cała prawda o takich sytuacjach.

Czy ktoś zmieniający w czasie wyprzedzania pas z prawego na lewy ma obowiązek przewidywać, że lewym pasem zbliża się do niego pojazd jadący 200 km/h. Moim zdaniem nie ma takiego obowiązku i nie wynika to nawet z zasady szczególnej ostrożności.   

Dlatego uważam, że jazda 200 km/h w zasadzie wyjmuje takiego kierowcę spod ochrony prawa. 

No to jest myślenie, które zabija. I tacy ludzie wchodzą na przejście na zielonym nie patrząc czy nic nie jedzie.

  • Lubię to 4
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ale Ty już piszesz z innej perspektywy. Faktycznie aby przeżyć trzeba robić o wiele więcej niż prawo wymaga. 

Ale jak dojdzie do sprawy to wtedy kierowca jest rozliczany z obowiązujących go przepisów. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
44 minuty temu, Ratm napisał(a):

No ale to oczywiste. Przecież nikt tu nie twierdzi że jest inaczej.

Ja tu przetoczyłem wpis Adama w którym pisze o 10s. To nie jest moja wypowiedź. Błędnie zacytowałem nie podając autora. Ktoś pisał, że Adam nie napisał o 10s. 

Zresztą to wszystko później dobrze podsumował BMFun

Edytowane przez karbo
  • Główni Moderatorzy
Opublikowano

Jakiś fetysz to 200kmh.

Samochód wtedy wybucha czy co?

Jedziesz 200kmh to jadacy samochód wjeżdza przed ciebie z prędkościa 140kmh. Wasza predkość względna 60kmh (16m/s). Rzyko wypadku minimalne. Zresztą widzę jak tempomat adaptacyjny sobie bez problemu z tym radzi.

Jedziesz drogą krajową 90kmh naprzeciwka samochód przkracza oś jezdnie(któs się zagapił, grzebie w telefonie). Zbliżacie się do siebie 180kmh (50m/s)

Która sytuacja jest bardziej niebezpieczna?

 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

11 m/s znaczy że jeśli ktoś dojedzie do Ciebie po 10 sekundach to był 100m za tobą. Można powiedzieć że zmieniający pas doskonale go widział a mimo to wepchał się pod maskę bo szeryf musi nauczyć jeździć innego kierowcę przepisowo. 11s na reakcje jest wystarczające aby uniknąć zderzenia ale stwarza to już niebezpieczną sytuacje. Bezpieczna odległość na autostradzie to połowa prędkości czyli zmieniający pas ruchu jadący 140km/h „daje” jedynie 30m (3 sekundy) na reakcje i wyrownanie prędkości przez kierowcę z pierwszeństwem.  Po tym czasie bezpieczna odległość nie jest już zachowana.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Słonik niepotrzebnie się produkujesz. Wszystko co jest niezgodne z przepisami ma nie istnieć.  Winny zawsze jest ten co przekroczył predkosc. 

Opublikowano

@BMFun dokładnie, to ten wpis z forum Taycana.

4S zużycie może mieć minimalnie większe, ale z tego, co widziałem, to nie ma jakichś ogromnych różnic w porównaniu z RWD. Ok, może zamiast ładować się po 8 minut trzeba byłoby wydłużyć ten czas do 10 minut, drobiazg. 4S (i być może GTS, jak ktoś dorzuci PLN) to chyba najrozsądniejszy wybór w Taycanie poliftowym - jeździłem 4S w Cross Turismo, mocy ma moim zdaniem aż nadto, więc sensu dokładania do Turbo/Turbo S raczej nie ma, to już czysta fanaberia. 

Mając dobry rabat na ten samochód, to ciężko chyba o lepszy deal - prawdziwe Porsche (układ kierowniczy, zawieszenie) + najlepsze technologie EV (800V, bateria 95kWh netto i ładowanie z mocą ponad 300kW). Powstanie jeszcze kilka hubów IONITY/Polenergii/EKOENów w Polsce i argumentów przeciwko podróżowaniu takim EV będzie coraz mniej.

A co do deprecjacji - mignęło mi ostatnio porównanie Taycan vs Panamera z tych samych lat i różnica wyniosła kilka procent. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.