Skocz do zawartości

e70 - sens istnienia czyli po co to komu??


Tomek01

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów.


Dawno nic nie pisałem bo miałem wrażenie że już wszystko na tym forum zostało napisane:) Ale ostatnio naszło mnie pytanie filozoficzne po przejechaniu 500km nad nasze piękne zimne morze, dotyczące mojego auta - kto i dlaczego kupuje SUVy i jaki one mają sens... Bo bum na SUVy trwa w najlepsze a przecież te auta są bezsensowne. Wiem, że pewnie niektórzy mnie zaraz zlinczują, ale cóż - jak patrzę na moje auto, to momentami je kocham, a momentami nienawidzę...


To moje 7 BMW. Uwielbiam tą markę. Wiele jestem w stanie tym autom wybaczyć. Ale....


Zawsze do tej pory miałem co najmniej dwa samochody - sedana/kombi i drugą małą popierdułkę do miasta. W zeszłym roku naszła mnie pomroczność jasna i stwierdziłem ku zadowoleniu żony, że może uda się żyć z jednym dużym autem (mamy 2 dzieci i psa i działkę rekreacyjną 90km od domu - stąd auto musi być duże). Jako że duże - no to X5 - jedyny "mądry" wybór. Tylko nie mogłem sobie przypomnieć dlaczego kilka lat wcześniej sprzedałem bez żalu e53... Wybór padł - zgodnie zresztą z myślą przewodnią z forum - że jedyne słuszne to V8, więc 4.8 LPG był naturalny. I w tym miejscu po roku użytkowania zaczynam mieć wątpliwości bo wybierając ten silnik auto miało być jednocześnie autem sportowym kiedy potrzeba, autem rodzinnym w każdej chwili, luksusową limuzyną jak potrzeba. Ale czy na pewno jest?????:

1. Auto sportowe - 6.5s do 100km/h i V-max 240km/h. No niby na papierze jest, ale.... w rzeczywistości - kto stodołą będzie się ścigał ze świateł? I kto o zdrowych zmysłach będzie jeździł szybciej niż 160-180km/h i w dodatku modląc się żeby nie wiał wiatr??? To auto w ogóle nie nastraja do szybkiej jazdy i mam wrażenie że jest w związku z tym realnie znacznie wolniejsze niż moje poprzednie e61 3.0D...

2. Auto rodzinne - na pewno tak, tu nie ma o czym dyskutować. Tylko że żeby je kupić sprzedałem e61, które było równie rodzinne????

3. Luksusowa limuzyna - tu zależy jakie przyjmiemy kryteria - jeżeli patrzymy na wyposażenie - jak najbardziej (mam baaardzo bogatą wersję). Jeżeli patrzymy na prowadzenie i samą jazdę - nic z tych rzeczy. Wiem - zawieszenie jest super, prowadzi się jak BMW, ale nadal pozostaje wielkim SUVem - 2,3 tonową stodołą, która nigdy nie będzie wyciszona i płynąca jak seria 7, jestem przekonany że ustępuje nawet serii 5, bo opory toczenia, masa własna i opory powietrza robią swoje....


I póki się kręciłem wokół komina gdzieś mi to wszystko chwilami tylko chodziło po głowie - po zrobieniu długiej trasy autostradowej, w deszczu, z silnym wiatrem - szlag mnie trafił... Tym się nie daje jeździć. Podsumował to kiedyś świetnie J.Clarkson - X5 jest cięższe, mniej wygodne i wolniejsze od zwykłej 5, a przy tym znacząco droższe w zakupie i utrzymaniu...


Czyżby tak naprawdę chodziło o wyłącznie o powalający wygląd i genialne brzmienie silnika V8??? Czy już do tego stopnia jesteśmy próżni....


Nie macie czasem takich odczuć?

Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wroc do "plaskacza" i przestan marudzic ;)

X5 to moj drugi SUV i fakt, obecnie chce go sprzedac, ale tylko dlatego, zeby wymienic na swiezszy model... albo znowu na cos innego, inna marke, zeby sprobowac czegos nowego, ale dalej to bedzie SUV.

Nawet mimo tych malych niewygod, o ktorych wspominasz, dla mnie to najlepszy wybor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. A mógłbyś właśnie bardziej szczegółowo dlaczego to dla ciebie najlepszy wybór? Bo może jest w nim coś na ci ja akurat uwagi nie zwracam a może to jest ten sens którego nie dostrzegam?
Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze Twoje dzieciaki sa juz wieksze. Moj syn jeszcze jezdzil w wozku. Tez mamy psa i on zajmowal cala przestrzen bagaznika. W kombi ledwo co miescil sie wozek na przednim siedzeniu (nie pamietam czy jeszcze to byla gondola, czy juz wlasnie musielismy przejsc na spacerowke) - i to z kombinacjami, zdejmowaniem kolek i ubrudzeniem wszystkiego dookola. W suv'ie tego problemu nie mialem, nawet chyba gondola ladnie miescila sie na przednim siedzeniu plus stelaz bez zdejmowania kolek.


O wiele wiecej miejsca na tylnim siedzeniu. Bez problemu oprocz syna w foteliku i zony obok, mozna bylo wsadzic jakas walizke albo tesciowa ;)


Moze troche wiecej pali... ale o tym chyba nie bedziemy rozmawiac? Jak kogos stac na x5 to i powinno na paliwko.


W sumie to powyzsze argumenty juz przytoczyles, ale moze Twoj combiak byl wiekszych rozmariow niz moj Passat B8 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Git - czyli przytoczyłeś argumenty ze to jest świetne auto rodzinne i zupełnie się z tym zgadzam. Ale co ciekawe moje poprzednie e61 było równie duże a przynajmniej nie mam wrażenia żeby było mniejsze, szczególnie bagażnik. I na dodatek tam mi pies wsiadał sam a tu mu musiałem kupić składany podest żeby nie obciążać chorego kręgosłupa buldogiem angielskim:) Ale jeśli chodzi o osiągi i wygodę to już niestety auto trochę udaje, czasem lepiej, czasem gorzej, ze jest równie wygodne jak limuzyna i równie szybkie jak auto sportowe. Jeśli o to chodzi i jest to wystarczające to ok. Tylko w cenie X5 można kupić świetne auto rodzinne i drugie sportowe i żadne niczego nie udawajace. A lepszym rodzinnym suvem jest podobno xc90.. I żeby nie było wątpliwości - jak wyglądam przez okno i patrzę na te muskularne kształty to kocham to auto... jak zostawiam na światłach w zasadzie wszystko to kocham to auto, a jak chce pojechać odrobine szybciej i odrobine wieje i własnych myśli nie słyszę i targa mną od pasa do pasa to go nienawidzę... Edytowane przez Tomek01
Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od konfiguracji zawieszenia i rozmiaru kół. Na kołach 18 będzie się kładło, na 21 czy 22 będziesz chciał żeby położyło się trochę więcej :norty:

Ja akurat miałem dylemat e60, e53 i e83 przy rozważaniu zakupu auta. Na więcej nie pozwalał budżet, starsze pomimo, że fajne w prowadzeniu na co dzień bywają irytujące z drobnymi usterkami. A kupno dobrze wyposażonego e39 które nie będzie za 2 lata chrupkiem to szukanie igły w stogu siana.

E60 pomimo niezłej wytrzymałości mechanicznej nie jest dobrym autem pod kątem usterek elektronicznych. Wszyscy znajomi którzy jeżdżą przedliftami i mają jakąś odrobinę lepszą opcję narzekają, że to nie jest auto któremu można zaufać. Jak nic się nie zepsuje przez dwa miesiące to zaczynają się martwić czy coś jeszcze gorszego się nie psuje :mad2:

E83 fajne, chciałem znaleźć m54b30 ale ilość sztuk w ogóle na rynku to może 5%, znaleźć coś co nie ma szarej skóry, ma navi, panoramę, ksenon i sporty w prądzie z sprawnym automatem hmm.. szukałem 3 miesiące i NIC ciekawego nie znalazłem.

Wybrałem e53, trafiło się pewne auto na miejscu. Na 19 kołach prowadziło się całkiem ok, założyłem komplet Bilstein B6, koła r21 jest twardo ale zakręty można brać z prędkościami zarezerwowanymi dla usportowionych aut osobowych. Osiągi: 3.0d po programie odpycha się na tyle sprawnie, że nie stresujesz się wyprzedzając ciężarówkę czy marudera, ale nie można powiedzieć, że ma jakieś mocne odejście. Ba; po 330i to rowerek na pedały :? Komfort ok, 7er to nie jest ale jest wystarczająco cicho w środku, przy 160 nie trzeba podnosić głosu, żeby z kimś porozmawiać. Fotele miękkie, wygodne (komforty). Siedzisz wysoko więc dostrzegasz wszystko szybciej. Miejsca parkingowe na które nikt nie wjeżdża ze względu na krawężniki są dla Ciebie, wkładasz dziecko do fotelika wyprostowany, tak samo jak je dociągasz w foteliku (dociągasz je tak mocno jak kochasz, więc ja dociągam mocno :8) ).

No i bezpieczeństwo: kilka dni po zakupie miałem przygodę nie ze swojej winy. Auto wbiło się pod X5, prawie jej nic nie robiąc, auto które wjechało pod X to się nadawało na złom. Przez to, że tyle waży i jest zbudowane tak jak jest, bezpieczeństwo jest na wysokim poziomie. Popatrz na testy zderzeniowe. Pierwsza X5 została okrzyknięta w usa po ich teście najbezpieczniejszym autem jakie możesz kupić na ziemi :cool2:

Myślę, że e70 jako następca w każdym polu powinna być lepsza, zawieszenie z dynamic drive to ponoć mistrzostwo.

Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów.


Dawno nic nie pisałem bo miałem wrażenie że już wszystko na tym forum zostało napisane:) Ale ostatnio naszło mnie pytanie filozoficzne po przejechaniu 500km nad nasze piękne zimne morze, dotyczące mojego auta - kto i dlaczego kupuje SUVy i jaki one mają sens... Bo bum na SUVy trwa w najlepsze a przecież te auta są bezsensowne. Wiem, że pewnie niektórzy mnie zaraz zlinczują, ale cóż - jak patrzę na moje auto, to momentami je kocham, a momentami nienawidzę...


To moje 7 BMW. Uwielbiam tą markę. Wiele jestem w stanie tym autom wybaczyć. Ale....


Zawsze do tej pory miałem co najmniej dwa samochody - sedana/kombi i drugą małą popierdułkę do miasta. W zeszłym roku naszła mnie pomroczność jasna i stwierdziłem ku zadowoleniu żony, że może uda się żyć z jednym dużym autem (mamy 2 dzieci i psa i działkę rekreacyjną 90km od domu - stąd auto musi być duże). Jako że duże - no to X5 - jedyny "mądry" wybór. Tylko nie mogłem sobie przypomnieć dlaczego kilka lat wcześniej sprzedałem bez żalu e53... Wybór padł - zgodnie zresztą z myślą przewodnią z forum - że jedyne słuszne to V8, więc 4.8 LPG był naturalny. I w tym miejscu po roku użytkowania zaczynam mieć wątpliwości bo wybierając ten silnik auto miało być jednocześnie autem sportowym kiedy potrzeba, autem rodzinnym w każdej chwili, luksusową limuzyną jak potrzeba. Ale czy na pewno jest?????:

1. Auto sportowe - 6.5s do 100km/h i V-max 240km/h. No niby na papierze jest, ale.... w rzeczywistości - kto stodołą będzie się ścigał ze świateł? I kto o zdrowych zmysłach będzie jeździł szybciej niż 160-180km/h i w dodatku modląc się żeby nie wiał wiatr??? To auto w ogóle nie nastraja do szybkiej jazdy i mam wrażenie że jest w związku z tym realnie znacznie wolniejsze niż moje poprzednie e61 3.0D...

2. Auto rodzinne - na pewno tak, tu nie ma o czym dyskutować. Tylko że żeby je kupić sprzedałem e61, które było równie rodzinne????

3. Luksusowa limuzyna - tu zależy jakie przyjmiemy kryteria - jeżeli patrzymy na wyposażenie - jak najbardziej (mam baaardzo bogatą wersję). Jeżeli patrzymy na prowadzenie i samą jazdę - nic z tych rzeczy. Wiem - zawieszenie jest super, prowadzi się jak BMW, ale nadal pozostaje wielkim SUVem - 2,3 tonową stodołą, która nigdy nie będzie wyciszona i płynąca jak seria 7, jestem przekonany że ustępuje nawet serii 5, bo opory toczenia, masa własna i opory powietrza robią swoje....


I póki się kręciłem wokół komina gdzieś mi to wszystko chwilami tylko chodziło po głowie - po zrobieniu długiej trasy autostradowej, w deszczu, z silnym wiatrem - szlag mnie trafił... Tym się nie daje jeździć. Podsumował to kiedyś świetnie J.Clarkson - X5 jest cięższe, mniej wygodne i wolniejsze od zwykłej 5, a przy tym znacząco droższe w zakupie i utrzymaniu...


Czyżby tak naprawdę chodziło o wyłącznie o powalający wygląd i genialne brzmienie silnika V8??? Czy już do tego stopnia jesteśmy próżni....


Nie macie czasem takich odczuć?

 

Wiesz co, właśnie się stałeś moim idolem. :mrgreen: :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Od kilkunastu lat użytkuje BMW, przesiadając się z Audi S6 na pierwsze BMW, model E46 CI. Po drodze kilka innych BMW od M3 po E60, jakieś hobbystyczne cabrio E30 itp. Budowa domu na górce, bo ładny widok. Na Podbeskidziu górki to żaden problem, ale zima już tak. Zapadła decyzja: BMW xdrive, aby z małym dzieckiem, które się wtedy urodziło, bezpiecznie dojeżdżać, nie myśląc, czy wjadę na podwórko. A jak xdrive, czemu nie spróbować suva? Oczywiście BMW. Kupione w BMW Sikora prawie nowe X3 E83. Kilka lat jeżdżenia (w międzyczasie drugi syn :) ), nie martwiąc się śniegiem, problemem, gdzie zaparkować, bo auto niskie, zacząłem doceniać suvy.

Synowie wyrośli z wózków, zapadła decyzja -może powrót do niskiego auta, ale z xdrive, aby nie męczyć się zimą dojazdem do domu.

Kupione białe F30 m pakiet xdrive (i to w Lublinie, w BMW Best Auto - 420 km od Bielska), a że wszystkie auta tuninguję, dołożyłem dosłownie wszystkie możliwe dodatki M performace plus inne pierdoły. Super, auto piękne, przepaść z porównaniu z "osiołkiem" X3. Syn gra w klubie piłkarskim i nagle czasami problem z dojechaniem i zaparkowaniem przy boisku w gościach. Parking podziemny w galerii w Bielsku, nie wjadę, bo niska. Góry, gdzie zaparkować, bo kamienie. Felgi 20" oczy dookoła głowy, bo opony listki. Nagle nieutwardzona droga do domku nad jezioro bardzo się wydłużyła, jadąc 5 km na godzinę.

Wytrzymałem 9 miesięcy,na szczęście trafił się maniak BMW z gotówką, co potrzebował gotowca i sprzedałem za dobre pieniądze, kupując u Sikory nowe X3 F25 LCI. (nie potrzebowałem dużego suva, stąd X3, na rodzinne wakacje wynajmujemy 9 os. busa ze znajomymi).


Dlaczego: PRZEŚWIT, bo nie mam problemów: dojazd do domku nad jezioro, parking kamienisty w górach, krawężnik w mieście,itp., felgi pomimo, że M performance, mają opony (xdrive zaleta, ale to już ma każdy model BMW, więc nie wymieniam). I to jest dla mnie główny argument. Widoczność, wygoda (wsiadanie) doceniam ok, ale jestem młody, więc, to argumenty fajne, ale drugorzędne.

W domu jest jeszcze Polo GTI 6R ++ Comsport, a to ustrojstwo po zakrętach i w mieście mało co przegoni :wink:, więc nie muszę suvem szaleć, szczególnie, ze jadę z rodziną.

Auto sportowe znowu nie będzie autem rodzinnym, a chcąc sobie poszaleć, od czasu do czasu jadę ze znajomymi na tor, gdzie po prostu na ten czas wynajmuję sobie u nich jakieś auto....


Kolejne samochód na pewno suv: X4, bo dzieci małe, więc nie potrzebują dużo miejsca nad głową, ewentualnie używany Macan.

I tak ewoluując od S6 , przez M3 stałem się już raczej zwolennikiem suva, chociaż jako miłośnik motoryzacji, zawsze mocniej zabije mi serce na widok niskiego, sportowego auta.



Tak wiem Breras, nie będę twoim idolem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Edytowane przez bart 328
Benzyna zamiast krwi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK bart328 - kolejny słuszny argument - prześwit, widoczność. Bezdyskusyjnie. Jak ktoś mieszka albo porusza się trochę w lekkim terenie, to w ogóle się nie odzywam, wręcz odszczekuję :) Tego argumentu nie wziąłem pod uwagę bo jest nawet zbyt oczywisty :mad2: Ja niestety mieszkam w mieście, które jest w miarę odśnieżane, o wielkości Xdrive nie dyskutuję, bo poprzednie e61 też miałem 4x4 i jest to już dla mnie absolutnie obowiązkowe wyposażenie. Ale czy nie macie wrażenia że 95% tych aut widać w miastach?


Nomad66 - mialem dwie e39, 528i i 530i. Pierwsza nie do zabicia i moim zdaniem najlepsze auto jakie miałem. Drugie, mimo że tu na forum M54B30 jest obiektem kultu, to już takie fantastyczne nie było, opisywałem tu szeroko walkę ze zużyciem oleju, generalnie pozostawiło po sobie gorsze wrażenie niż poprzednik. E53 3.0D było piękne, chyba jedyne w kolorze imolarot i shadowline w RP, super wyposażone i w zasadzie bezproblemowe. Był też mój pierwszy diesel i nawet się z nim zaprzyjaźniłem. Jeździłem wtedy też autem służbowym i auto mało użytkowałem, niemniej już wtedy miałem przemyślenia podobne do obecnych - że jest to auto bardziej na pokaz. Potem było e61 530d 231km z programem na 270. W stosunku do poprzednich (i obecnego) był to istny pocisk, chociaż oczywiście dotknęły go wszystkie możliwe standardowe usterki o których piszesz - radio, laser dvd, moduł diversity, wiązka w klapie, kompresor zawieszenia itp itd. I to wszystko bym mimo wszystko przeżył, ale przy 206tys km urwał mi się rozrząd i tego już nie zdzierżyłem. Naprawiłem przyzwoicie i sprzedałem bez żalu.

Zawsze przy tym miałem jednocześnie inne małe auta - e30, e36, Mini Coopera S, Audi S3, Alfę Mito, obecnie Volvo C30.


Mi się po prostu pomysł na życie z jednym autem mega dużym, po trochu będącym wszystkimi innymi autami zupełnie nie sprawdził.


Wracam do e60/61 lci albo f10/11 535d/545i/550i. One przynajmniej niczego nie udają, a może po prostu dla mnie najważniejsze jest żeby jak najlepiej udawały auto szybkie. Tego akurat żaden SUV nigdy dobrze nie zrobi w realnym świecie.


Breras - dzięki :cool2: :cool2: :cool2: Dawno się tak nie uśmiałem :cool2: :cool2: :cool2:

Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Tomek 01,

jeździłem suvami X6M i Cayene Turbo.One nie udawały szybkich aut, a ich trzymanie na zakrętach przeczyło prawom fizyki i to z całą rodziną na pokładzie :wink:

Cayenem GTS (rocznik 2012) ze znajomym leciałem do Trójmiasta. Noc, ciepły kwiecień, momentami prędkość jak na niemieckiej autostradzie i moje odczucia... auto prawie uniwersalne...


Aby każde auto spełniało w 100% swoje zadanie, to w domu : BMW M3, seria 7, X5, a na miasto seria 1. I wtedy mamy auta na wszystkie okazje...

Edytowane przez bart 328
Benzyna zamiast krwi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm Jeep... Jeździłeś? Oczywiście SRT, podobnie jak BMW X5 M, czy mocne Porsche Cayenne na papierze mają oszałamiające osiągi. Ale na papierze i mój nie wygląda źle. Tu chodzi wyłącznie o fizykę której nie da się oszukać najlepszym pod słońcem zawieszeniem i tysiącem koni mechanicznych - stodoła pozostanie stodołą. I oczywiście że może się nie bujać, i jechać kwadrylion km/h. Tylko czy kierowca będzie jeszcze miał przy tej prędkości fun czy mokre portki - oto jest pytanie. Nie wszyscy są Kubicami. Jak kupuję auto z 400km to chciałbym się czasem przejechać autostradą 240km/h i nie bać się że z niej nie wrócę...

Dlatego X5 M będzie zawsze wolniejsze od swojego odpowiednika czyli mocnej serii 5, Cayenne od... każdego innego Porsche, a SRT...od Lacetti :norty:


Nie jeździłem SRT, ale jeździłem świeżymi mocnymi Grand Cherokee i byłem zniesmaczony tapczanowatym prowadzeniem..

Edytowane przez Tomek01
Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bart328 - ostatnie zdanie jest kwintesencją, tylko że to trochę drogo kosztuje, Auta które wymieniłeś też nie są dla każdego chociaż faktycznie zbliżają się prawie do ideału. Ale to już rozważanie czysto akademickie, bo na takie mnie nie stać :norty: :norty: :norty: :cry2: :D :D :D
Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Tomek01, piszesz, że 95 % aut typu suv jeździ w mieście, bo:

zaparkują na krawężniku, nie szukając miejsca, jak ja kiedyś w F30 plus lepsza widoczność. :D

Parkując kiedyś trójką przy cmentarzu na 1 listopada, zaparkowałem 4 kołami na szerokim chodniku, wjeżdżając na niego, tam gdzie był niski, ze względu na dojazd do posesji. Będąc na cmentarzu, ktoś zaparkował przede mną, nie blokując mnie zupełnie, tylko mój zjazd, bo nie przewidział, że po prostu nie mogę zeskoczyć z chodnika, tak, jak większość samochodów.

Byłem tak wkurzony, że chciałem wyjechać na drogę, niszcząc dokładkę M performance zjeżdżając z chodnika, na szczęście żonka mnie powstrzymała. Po około 30 minutach zjawił się kierowca auta przede mną i zjechałem z chodnika tak, jak na niego wjechałem,przez dojazd na posesje.

Benzyna zamiast krwi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok tylko mówisz o aucie przeciętym w druga stronę tj sportu a mi nie o to chodzi. Mi chodzi o osiągi, ciszę, spokój i luksus a nie o prześwit i patrzenie na ludzi z góry...

Notabene ostatnio moja żona zaparkowała z hydrantem w nadkolu pod domem w miejscu gdzie go nigdy nie było bo akurat przyjechał cyrk i go zamontowali między samochodami na parkingu. Nawet pachołek postawili ale z punktu widzenia wozu drabiniastego ni cholery ani jednego ani drugiego nie było widać parkując na ciasnym parkingu między samochodami...

Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Czyli Tomek, sprawa jasna.

Tak jak pisałeś, dla Ciebie większe auto niż seria 3 lub 4, czyli piątka.

Aby była jeszcze bardziej autem rodzinnym, to najlepiej kombi (bo też wkurzało mnie pakowanie do trójki sedana tobołków rodzinnych na wyjazd, przyzwyczajony do wcześniejszego dużego otworu załadunkowego w X3 E83). Do tego mocny silnik i preferowany napęd xdrive. A dla sportowego wyglądu dodatkowo M pakiet i ładne koło, ale znowu opona nie listek, aby Cię nie ograniczała.

Benzyna zamiast krwi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również podłączę się pod temat. Jako że jeszcze posiadam 2 auta BMW X5 E70 3.5d oraz E61 3.0d mam takie same wrażenia jak autor wątku: X5 jest duże, przestronne, wysoka pozycja, dużo miejsca z tyłu... i tyle zalet. Moje E61 jest szybkie, dynamiczne, jest mniejsze niż X5, ale z 3 dzieci z tyłu daje radę, nie ma może komfortu, ale... No właśnie, najchętniej zatrzymałbym oba auta, E61 do miasta, na szybkie wypady, a X5 na długie trasy.

Potwierdzam, że X5 to stodoła, nie mam jakoś chęci jeździć nią dynamicznie, a raczej statecznie. Natomiast w E61 (prawie) każde auto moje, przyspieszenie do 0-160km/h w kilkanaście sekund? No problem. Uważam, że oba auta są świetne.. w swoich warunkach. Chciałem kupić X5 dla 7 miejsc oraz bezpieczeństwa, ale E61 daje naprawdę więcej frajdy z jazdy. I teraz mam dylemat, czy sprzedać moje 3-letnie E61 czy nowo zakupione X5. Myślałem, że SUV pobije moje E61 pod każdym względem, a tu zaskoczenie, że SUVy wcale nie są takie "super" jak je malują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ale Ty w przeciwieństwie do Tomka, chcesz X5 na długie trasy.

Odpowiedz sobie na pytanie, czy więcej jeździsz w długie trasy (wtedy jak piszesz, X5), czy w mieście lub jak to określiłeś, na szybkie wypady (wtedy E61).

Na twój dylemat, czy piątka, czy suv przecież nikt ci nie odpowie.

Równie dobrze możesz zostawić X5 i kupić dużo szybsze, zwinniejsze E90, F30. Wtedy masz większą frajdę z jazdy.


Ja na przykład jak wcześniej w tym temacie pisałem, naprawdę świetne F30 zmieniłem świadomie na drugą już X3, bo mi suv bardziej pasuje do mojego aktywnego stylu życia...i bardziej mi pasuje do ciągnięcia skutera wodnego, niż trójka :wink:


Ile ludzi, tyle opinii, tak, jak ktoś woli krowę, czyli serię 5, a ktoś zwinną, bardziej sportową serię 3.

Benzyna zamiast krwi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona przesiadła się z E90 na E70 i jest zauroczona.

Komfort jazdy, widoczność, łatwość wsiadania, ładowania dziecka do fotelika, wysoki bagażnik, poczucie bezpieczeństwa, brak stresu o wysokie krawężniki itp, to wszystko na + X5.

Jedyny minus (oczywisty) to większy kłopot z parkowaniem ale elektronika pomaga :wink:

Jazda w 95% w mieście - praca, zakupy, przedszkole itp..więc niby auto zupełnie nie do tego, ale tak świadomie wybraliśmy.


No i możemy zabrać znajomych a dzieci posadzić w 3 rzędzie siedzeń :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kurcze, ale macie fajne dylematy.

Ja jak kupuję samochód, to pierwszą rzeczą jaką robię to sprawdzenie, czy w ogóle jestem w stanie wygodnie wsiąść/wysiąść i czy mam dosyć miejsca w środku.

Tak się składa, że trafił się X5, ale rozglądałem się za jakimkolwiek suwowatym tylko i wyłącznie z powodu wygody.

W X-e mam siedzenie na wysokości początku pośladków, więc wsiadam i wysiadam chyba najwygodniej jak to tylko możliwe. Dach wystarczająco daleko, może troszeczkę kierownica za nisko. Sterowanie ją cofa przy wyłączeniu, a tam mam kolana. Wygodniej dla mnie było by gdyby się nie ruszała - pozostała wysunięta na maxa, ale podobno nie da się tego wyłączyć w sterowniku.


Tak więc czy X5 ma sens? Zależy czego się oczekuje. Dla mnie większy, niż jakikolwiek inny niski. Czy koniecznie X5? Oczywiście że nie, ostatnio wysypało się strasznie dużo samochodów tego typu, ale skoro się trafił w dobrej wersji i cenie, dlaczego by nie. W każdym razie nie szukałem osiągów, ale stwierdzam, że są wygodne. Ktoś pisał że 0-160 w kilkanaście sekund. Jak najbardziej osiągalne w X5. W moim 100-180 trwa 9.1s (tylko to mierzyłem, ale mogę założyć śmiało, że kilkanaście sekund dla 0-100 spokojnie wystarczy). Spalanie zazwyczaj 9.5 (olej napędowy) też jest spokojnie do przełknięcia. Pamiętam skodę 105 z 83 roku - miałem od nowości - paliła 10l/100 nieważne jak bardzo chciałem oszczędzać (a wtedy warto było oszczędzać). Volvo XC70 pali 0.5 do 1 litra mniej, ale waży też 0.5t mniej. Nie mam więc zastrzeżeń.

W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.