Skocz do zawartości

[E90] 318i N46b20 129KM 95kW - Remont silnika ?


Keenzoo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.


Mam problem ze swoją BMW 3 E90 benzyna 318i 129KM. Auto nie sprawiało żadnych problemów, do czasu pierwszego dnia mrozów (-15'C) i podczas jazdy nagle poszedł dymek z nawiewu. Silnik pracował normalnie, ale zatrzymałem się i zgasiłem go. Patrząc na silnik z pod maski, z lewej strony wyciekał olej. Nie był to bardzo mocny wyciek, ale wiedziałem, że puściła jakaś uszczelka.

Jeden mechanik rzucił diagnozę, że naprawa wyniesie 5,5tys zł. Drugi sprawdził, że olej leci z pod trzeciej świecy (tam jest taka plastikowa tulejka z zimmeringiem) i tam leciał olej. Powiedział, że naprawi za 1300zł, ale jednak jak się okazało, uszczelka pod głowicą jest okopcona w jakimś miejscu i do tego śruby na głowicy są luźne i mechanik powiedział, że trzeba zrobić generalny remont silnika. Koszt - 6,5tys zł.


Jestem załamany, auto z 2006roku, przebieg 120tys km, silnik chodził bez problemów, oleje wymieniane na czas i nagle takie coś.

Jestem z Poznania, bardzo proszę o jakieś porady, nie wiem co mam robić.

Edytowane przez Keenzoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedział, że trzeba zrobić wszystko. Szlifowanie, wymiana panewek, w skrócie do A do Z i stąd taki koszt. Najbardziej dziwi mnie fakt, że silnik pracuje :)

Leci olej ale chodzi normalnie, więc jeśli bym miał tam wszystko pogięte itd to co innego, a w tej sytuacji nie wiem co mam myśleć.

Dodam, że warsztat ma bardzo dobre opinie, ale jest to nieautoryzowany serwis BMW i być może mają cennik z ASO, sam nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nagle się to stało przy dużym mrozie, to pewnie zamarzła odma i wysadziło najsłabsze uszczelnienie gdzieś w okolicy pokrywy zaworów.

Wywaliło olej i stąd dym.

Weryfikacja wycieku łatwa, tylko trzeba znaleźć normalny serwis a nie naciągaczy lub partaczy.

Można też dojść samemu co puściło i wcale nie trzeba mieć jakiś super zdolności do tego.

Rozebrać silnik z plastików, umyć wylany olej i obserwować skąd cieknie.

Z teorią o okopconej głowicy, to coś mi tu śmierdzi....

Z taką usterki, silnik by nie pracował.

Musiałbyś mieć dużego pecha żeby padła uszczelka głowicy.

To, że miska jest zapocone, to powiedziałbym, że standardowa bolączką n46.

Jeśli masz te prawdziwe 120 tkm, to uszczelnienia góry silnika pewnie jeszce oryginalne i w fatalnym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy,że przepuszcza uszczelka pokrywy zaworów i będzie olej leciał na osłonę kolektora wydechowego,z tamtąd na kolektor i masz dymek.Druga opcja to słynna pompa vacuum z której też olej kapie na kolektor i leci dymek do tego smród w kabinie.

Uszczelka nr2 i nr8 jest w komplecie

URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/8fa9c2c2f3d3b061]8fa9c2c2f3d3b061med.jpg[/url]

Tu masz pompe ktora może być nieszczelna nr2(zestaw naprawczy uszczelek)

67ffddf591313143med.jpg

Najlepiej zmień mechanika,oni nie znają tych silników.Wiem coś o tym,bo szukalem teraz :(

Nie przejmuj się za wczasu.Skoro autko:pali,jezdzi,silnik pracuje równo.

never again N46
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za opinie i porady. Mechanik ogłasza się jako nieautoryzowany serwis BMW. Powiedział mi, że robił już 4szt. dokładnie takich samych silników.

Powiedziałbym, że jest to porządna firma, ale nie wiem czy tu właśnie nie leży problem. Chcą zrobić to zgodnie z "fabryką" i stąd i cena jak z ASO.

Widziałem, że mają też sportowe wersje BMW przygotowane na tor, więc raczej obstawiam, że mają ogromną wiedzę, siedzą w temacie BMW.


No nic, za tyle obojętnie co by nie było - nie będę naprawiał. Najwyżej sprzedam w takim stanie jeśli koszt naprawy nie będzie niższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy temu drugiemu mechanikowi na pewno chodziło o uszczelkę pod głowicą a nie o uszczelkę pokrywy zaworów?

Czyli rozebrał Ci pół silnika? Wał mierzył? Kompresję sprawdzał?

Jeśli mechanik sprawdzał to co wyżej wymieniłem, to może i trzeba robić remont silnika.

Jeśli nie, to teoria o remoncie jest wyssana z palca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówił mi nic o tych rzeczach o których piszesz. Wspomniał, że rozebrali, wyciągnął tłok i widział przy uszczelce od głowicy okopcone oraz że śruby na głowicy były luźne. Będę szczery, na mechanice samochodowej znam się jak na hodowli jedwabników i powtarzam wam co mi mówił, a nie wiele z tego rozumiem i zapewne obojętnie co mi powie to nie zrozumiem tego.


Powiedzcie mi proszę jeszcze, ile mogę zapłacić za złożenie tego co rozkręcił ponownie (głowicy nie ściągał). Poprosiłem, żeby złożył auto ze starą uszczelką i chce odebrać auto i odpalić przy odbiorze silnik. Przed wstawieniem silnik pracował normalnie, a boje się czy w związku z tym, że nie będę u niego tego naprawiał nie przygotuje mi żadnej "niespodzianki", po której faktycznie remont silnika będzie niezbędny.


Dla mnie jako laika, dziwny jest fakt, że silnik pracował, zero problemów, nagle przy mrozie poleciał olej, ale silnik nadal pracował normalnie (zero spadku mocy, żadnych innych oznak pracy) i diagnoza - kapitalny remont silnika. Ciężko mi w to uwierzyć, no ale może jednak mówi prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Niestety jak chcesz oszczędzić na naprawach to musisz sam ogarniać temat, chociażby na tyle żeby wiedzieć co może nie grać w Twoim modelu i jak przeprowadza się naprawy.

Na forum nikt Ci nie zdiagnozuje auta jeśli nie przedstawisz dokładnego opisu problemu, zdjęć, opisu co było do tej pory w aucie zrobione itp.


Koszty napraw starego BMW mogą zaskoczyć jeśli prowadza się auto z problemami do mechaników. W takim wypadku lepiej kupić puszkę typu Toyota lub Honda i się nie przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą. Nie zdobędę tej wiedzy, bo w ogóle nie mam zajawki motoryzacyjnej, wsiadam w auto i chce dojechać z punktu A do B.

Przykro, ale chyba zakończy się temat sprzedaniem auta z tym problemem o 5tys taniej niż cena rynkowa. Może się uda coś naprawić, na 03.04 mam kolejnego mechanika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie powinni zacząć od umycia silnika i określeniu wycieku. A nie wymyślanie jakiś absurdalnych przyczyn. Dymek to mógł pojść od tego ze prawdopodobnie olej poszedł na kolektor. Według mnie dałeś ciała ze pozwoliłeś rozkręcać silnik, amiast zacząć od podstawowych kroków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanik może mówić prawdę. Jeśli wyjął tłok, to od razu mógł sprawdzić stan panewek i wału.

Jak wywaliło Ci olej przez zamarzniętą odmę, to mogło być za małe smarowanie i silnik do remontu. Albo już wcześniej silnik dostał po ryju, jak olej był wymieniany np. co 30kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Mechanik może mówić prawdę. Jeśli wyjął tłok, to od razu mógł sprawdzić stan panewek i wału.

Jesli silnik jest rozebrany to zrob kolego foto panewek i cylindrow oraz walu,wrzuc na forum i bedzie mozna wtedy jakos zweryfikowac werdykt mechanika bo na podstawie opisu nikt nie widzi czy doszlo do uszkodzen w silniku i w jakim stopniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie dam rady już tego zrobić, ponieważ podjąłem decyzje o tym, że nie naprawiam za kwotę 6tys złotych. Kazałem skręcić do stanu pierwotnego silnik i jutro odbieram auto. Wczoraj to widziałem, ale nie zrobiłem żadnych zdjęć, moja głupota :/


03.04 wstawiam auto do kolejnego mechanika, nie będę nic mu mówił, powiem, że podczas mrozu z boku pokrywy silnika poleciał olej, silnik pracuje bez żadnych zmian, no ale wyciek uniemożliwia jazdę. Nie chce nic sugerować, zobaczymy co on powie.


Ponawiam pytanie : ile może kosztować złożenie ponownie silnika (głowica nie była ściągana).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ponawiam pytanie : ile może kosztować złożenie ponownie silnika (głowica nie była ściągana).

To wszystko zalezy jak wysoko sobie warsztat ceni renome-jesli ten zaklad ma renome to nie mam pojecia jak ja zdobyl bo jesli nie sciagli glowicy to tym bardziej nie sciagneli miski oleju a zakwalifikowali silnik do remontu - chyba ze postawili na to karty tarota...

Z tego co opisujesz nie zrobili nic tylko sciagli dekiel zaworow-jakies symboliczne kwoty powinny wchodzic w gre...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie dam rady już tego zrobić, ponieważ podjąłem decyzje o tym, że nie naprawiam za kwotę 6tys złotych. Kazałem skręcić do stanu pierwotnego silnik i jutro odbieram auto. Wczoraj to widziałem, ale nie zrobiłem żadnych zdjęć, moja głupota :/


03.04 wstawiam auto do kolejnego mechanika, nie będę nic mu mówił, powiem, że podczas mrozu z boku pokrywy silnika poleciał olej, silnik pracuje bez żadnych zmian, no ale wyciek uniemożliwia jazdę. Nie chce nic sugerować, zobaczymy co on powie.


Ponawiam pytanie : ile może kosztować złożenie ponownie silnika (głowica nie była ściągana).

Chcesz sprzedać to auto???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam diagnozę od mechanika :


Luźne śruby głowicy na 4 cylindrze (wyciągnięte gwinty śrub głowicy z aluminiowego bloku), przedmuchy spalin na 4 cylindrze (wyraźne okopcenie łączenia głowica/blok).


Wobec tej opinii, pozostaje tylko remont silnika ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Nie. Jeśli samochód nie sprawiał problemów przed awarią (normalna moc i zużycie oleju w normie) i nie chcesz wydawać kasy to każ im po prostu złożyć silnik na nowej uszczelce i śrubach głowicy (ewentualnie planowanie głowicy jeśli potrzebne).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Wobec tej opinii, pozostaje tylko remont silnika ?

Dalej nikt nie wie jak to zostalo stwierdzone a Ty nic nie pisales zebys slyszal jakies psykanie i na marginesie gdybys tam mial rozszczelnienie to nie sposob utrzymac oleju i plynu chlodniczego ktore tam przeplywaja i jest tam spore cisnienie wiec powinno byc mokro.

Lepiej zabierz to auto tak jak stoji.

Nie znasz sie na mechanice i nie musisz wiec Ci to zobrazuje.

Idziesz do dentysty na leczenie kanalowe i nie dostales znieczulenia wiec w koncu zrobiles sie blady z bolu a dentysta muwi :

Pan ma problemy z krazeniem.Juz dzwonie po karetke , jedziemy do szpitala i zrobimy operacje na otwartym sercu-wszczepimy bay pasy...

Rozumiesz teraz powage tych dwuch zabiegow i brak badan do tego drugiego?-tak samo jest z twoim silnikem i az sie boje Ciebie zapytac czy ten fachman wykrecil sruby z glowicy zeby to stwierdzic bo jak to uczynil to zle wruzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się najbardziej boje, nie chce się pakować w dodatkowe koszty. Jeśli faktycznie jest silnik do remontu to sprzedaje auto jako uszkodzone z obniżoną wartością o koszt naprawy. Jeśli mogę tańszym kosztem naprawić to chętnie bym to zrobił to jestem z auta zadowolony i chciałbym dalej nim jeździć.


Jest tu ktoś z Poznania kto ogarnia ten temat ? Mam na myśli diagnostykę, bo od razu mówię, że w przypadku konieczności remontu - nie zdecyduje się na niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałeś u Mechanika pojazdowa Łukasz Matuszak? Suchy las, Rolna 24. Wg. mnie bardzo dobry mechanik, robił mi e91 i e46. Jako jedyny zdiagnozował uszkodzenie Vanosu w e46
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam tak latam po forum i znalazłem podobną sytuacje co miałem. Mój jest z 2007 roku 163k km przejechane od jakiegoś czasu delikatnie stracił na mocy tłumaczyłem sobie, że lato, gorąco klimatyzacja włączona pewnie dlatego, ale po pewnym czasie na rozgrzanym silniku zaczął co jakiś czas puszczać biały dym. Silnik pracował równo, nie było żadnych szarpań podczas jazdy ogólnie miodzio. Po kolejnych kilku dniach wyskoczyła mi kontrolka niskiego poziomu oleju (na 2sek) i sama zgasła, od razu nerw poszedł, ale dobra samo zgasło, a poziom oleju jest idealny - walić jeżdżę dalej. Przy hamowaniu (ostrym) śmierdziało mi w kabinie przepalonym olejem. Pomyślałem, że już za dużo tych diodek, smrodu i dymu cisnę do mechanika.. Okazało się, że "wyłamał" mi się ślizg łańcucha. Ogólnie zdziwiłem się bo mam BMW x5 4.4i i tam jak poszedł ślizg to silnik zaczął klekotać pojechałem do mechanika zrobiłem co trzeba i do tej pory śmiga, a w 318i nic nie było słychać żeby coś się działo nie tak w silniku. No to jak ślizg to od razu sprawdził dlaczego śmierdzi przy hamowaniu okazało się, że poszła uszczelka hm nie jestem mechanikiem .. pod klawiaturą ? Jakoś tak, ale żeby nie było zbyt pięknie ładnie okazało się, że odłamek ślizga/ślizgu trafił do pompy oleju.. stąd dioda o niskim ciśnieniu..., ale żeby nadal nie było pięknie ładnie po rozebraniu tego wszystkiego mechanik sprawdził panewki i uwaga uwaga dwie z nich zostały uszkodzone .. Całość zakończyła się wymianą silnika hyhy napisałem to bo dziwi mnie, że nie było żadnych poważnych objawów i gdybym nie pojechał do mechanika do dzisiaj bym śmigał na tamtym silniku, a tu taka kupa się okazała..


Dodam jeszcze, że przebieg realny posiadam ten samochód od 2010 roku zadbany olej i filtry wymieniane co 10 tyś km liqui molly 5W40 cokolwiek stukało pukało od razu do mechanika bo u mnie samochód ma chodzić jak zegarek, a pierwszy raz puścił dymek kilka dni po wymianie oleju ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.