Od długiego czasu męczę sie z układem jezdnym. Powyżej 120 km/h w aucie czuje się nie pewnie, na wszytskie ruchy kierownicą auto reaguje jakoś nerwowo, kierownica tez lekko chodzi. Po mieście jakoś nie odczuwam w/w objawów, ale wiadomo prędkości są dużo mniejsze. Najgorzej jak jadę w trasę. Zawieszenie sprawdzone, całe, wymienione podejrzane wahacze oraz tuleje pływające. Jedynie małą wątpliwość budzą amortyzatory, chociaż na na diagnostyce wyszły ok. I 2 na 3 nie zależało ich wymiany. Najbardziej podejrzaną i odpowiedzialną za owo rzeczy może byc maglownica. Jest lekki luz, początkowo myślałem ze to kolumna kierownicza. Ale po dokladnym sprawdzeniu ewidentnie kolumna obraca się, a magiel i dalej drązki nie reagują. Nie jest to jakiś bardzo duży luz, ale jest. I nim wymienie kolejną nie tania... rzecz - magiel , chciałbym się dowiedzieć czy może wlasnie za to odpowiadac. Dodatkowo kiera nie wraca płynnie , zatrzymuje się kilka cm przed punktem 0 i dopiero jak np. najade na jakas wertepe albo dziure to wraca do 0