Skocz do zawartości

Opony - czy musza byc runflaty


roseng

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze

Natomiast przytoczony powyżej przypadek (zastosowanie opon MOE, homologowanych do Mercedesa) to chyba nieco inna sytuacja. Myśle, ze ubezpieczyciel oparł sie na tym, ze zastosowano ogumienie „przeznaczone do innego samochodu”. Gdyby właściciel zastosował opony bez homologacji Mercedesa ubezpieczyciel nie miał by podstaw do kwestionowania odszkodowania.

BTW, sprawa z oponami MOE moim zdaniem do wygrania (ubezpieczyciel musiałby udowodnić związek przyczynowo-skutkowy, co w tym wypadku jest bzdurą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 498
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Co do pływania to opisze swój przykład

II.18 zakup Kormoran snowpro xl, wzmacniane rant na felge, duży indeks prędkości 225/55 r17 bez RFT. Do f11 zamontowane na tył.

Nie da się na tym jeździć autostradą, powyżej 130-140 trzymam kiere jak w gokardzie, żeby auto nie wyskoczyło ze swojego pasa. Przejechane 5000km, jak ktoś chce to do sprzedania 2szt, ale do f11 nie radze tego kłaść.

Z kolej na lato mam vredestein ultravolti 18-stki bez rof, przejechane na nich 50-60 tys km i zarówno jak były nowe jak i teraz jak poddarte nawet przy prędkościach powyżej 200km najmniejszego pływania, kiedy wiosną zwaliłem te tragiczne zimówki nie mogłem nacieszyć się jazdą

W moim przypadki 17 bez rof nie nadają się i tyle w temacie(chyba, że może gumy innej marki jakoś polatają, ale już nie będe tego testował)

Za to 18-stki, przynajmniej te co mam - rewelacja tylko śliskie przy ruszaniu na mokrym, Jak na razie gumy nigdy na nich nie złapałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pe.Te ja się generalnie z Tobą zgadzam. Jestem po prostu ciekawy jakie opony/koła są homologowane do naszych aut. Być może przepisy wymagają, żeby komplet informacji był na tabliczce na słupku i nie trzeba się nigdzie dalej zagłębiać. W sumie byłoby to logiczne, bo kontrolujący policjant nie będzie miał "doktoratu z rodzajów gwiazdek" w oponach założonych na BMW.


Tu jednak chodzi o cenę świętego spokoju. Sprawa w sądzie może być kosztowna i długo trwać. Wiele firm korzysta z "rozwiązania' sądowego zniechęcając klientów do egzekwowania swoich praw. Za parę złotych różnicy między oponami z gwiazdką i bez może warto mieć święty spokój przynajmniej w tym temacie. Ja na zimówkach gwiazdek nie mam :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu

Czy myślicie, że ten sam model opony w jednym rozmiarze, z tymi samymi indeksami z gwiazdka różni się czymś od tego bez? Oczywiście jest droższy a oprócz tego pewnie niczym.

Kilka lat temu weszło prawo UE odnośnie stosowania części zamiennych w samochodach na gwarancji. Myślę, że tutaj sytuacja jest jak najbardziej tożsama.

Btw. Co do opon nie-runflatów, nie pamiętam jak było w serii F ale modele G można sobie zamówić na zwykłych oponach w salonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Tu jednak chodzi o cenę świętego spokoju. Sprawa w sądzie może być kosztowna i długo trwać.

Za opony bez gwiazdki żaden ubezpieczyciel nie bedzie chciał sie ciągać po sadach, bo sprawa jest z góry przegrana.

Natomiast podany przykład z oponami homologowanymi dla innego auta jest ciekawy... a nauka z tego płynie taka, zeby nie iść ta droga, bo to moze byc strzał w kolano. Czyli jesli ktoś nie chce opon z gwiazdką, powinien wybrać wersję bez żadnej „homologacji”.

Oczywiście fajnie mieć opony z gwiazdką (jak napisałem sam takie stosuje, ale nie z uwagi na ubezpieczyciela) - ale umówmy sie: ogranicza to kilkukrotnie wybór dostępnych modeli, a nie każdy chce mieć takie ograniczenia.


Jeśli juz wnikamy w temat unikania wypłaty odszkodowań w kontekście opon i kwestie homologacyjne - to należy wspomnieć o... indeksie prędkości.

Bo to jest coś, o co najcześciej „czepiają” sie ubezpieczyciele. I często nie chcą przyjmować tłumaczeń, że „mam opony z indeksem H, bo nie jeżdżę szybciej niż 200km/h, a zdarzenie miało przecież miejsce przy prędkości 100km/h”... i w tym wypadku chyba mają dużą podstawę do kwestionowania wypłaty, bo - o ile się nie mylę - akurat indeks prędkości opon jest wpisany w homologację auta...

Więc jeśli ktoś ma ograniczony budżet, to zamiast dokładać do „gwiazdki” lepiej dołożyć do wymaganego indeksu prędkości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety z własnego doświadczenia wiem, że brak szans na wygraną nie powstrzymuje dużych firm przed pozywaniem klientów. A nuż klient się przestraszy/odpuści/nie będzie mu się opłacało/nie będzie miał czasu. Zawsze można wycofać pozew. Mając własny dział prawny koszt żaden.

A tutaj ubezpieczyciel byłby raczej pozwanym, więc ciężar dowodowy chyba nie spoczywałby na nim...? Nie wiem nie jestem prawnikiem.


Koniec OT :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro poruszony został temat opon i ubezpieczycieli to pojawia sie jeszcze jedna bardzo ważna kwestia a mianowicie naprawa opon. W przypadku jakiegokolwiek przebicia opony o wysokim indeksie prędkosci(nie pamiętam od jakiego indeksu) naprawa jest całkowicie zabroniona i niedopuszczalna i obowiązuje to również w Polsce. Znam to z własnego doświadczenia ponieważ miąlem 3 razy sytuację w samochodzie służbowym raz w Insigni, i 2 razy w Passacie B8(ostatnio w sierpniu) gdzie schodziło mi delikatnie powietrze, okazało sie że jest mały gwóżdż i ze względu na indeks prędkości i obowiązujące przepisy w autoryzoawnym serwisie oponiarskim (były to 3 różne) wymieniano mi zawsze opony na nowe. Dowiedziałem się że w przypadku naprawy takiej opony ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania. Naprawa opon Run flat jeżeli przejedziemy na niej kilkaset metrów również jest zabroniona a usunięcie gwożdzia zgodnie z technologią całkowicie nieopłacalne. Na aukcjach jest mnóstwo kompletów opon używanych prawie nowych które mają "profesjonalną naprawę po gwożdziu"- a tak naprawdę zostały one wycofane i przeznaczone do utylizacji. W przypadku napędu X-Drive powinno wymieniać się wszystkie 4 opony i zawsze powinny byc tego samego producenta na obu osiach. Najćzęściej do uszkodzenia szkrzynki rozdzielczej dochodzi właśnie na skutek nierównego zużycia opon lub różnych producentów na obu osiach pomimo tego samego rozmiaru..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Skoro poruszony został temat opon i ubezpieczycieli to pojawia sie jeszcze jedna bardzo ważna kwestia a mianowicie naprawa opon. W przypadku jakiegokolwiek przebicia opony o wysokim indeksie prędkosci(nie pamiętam od jakiego indeksu) naprawa jest całkowicie zabroniona i niedopuszczalna i obowiązuje to również w Polsce. Znam to z własnego doświadczenia ponieważ miąlem 3 razy sytuację w samochodzie służbowym raz w Insigni, i 2 razy w Passacie B8(ostatnio w sierpniu) gdzie schodziło mi delikatnie powietrze, okazało sie że jest mały gwóżdż i ze względu na indeks prędkości i obowiązujące przepisy w autoryzoawnym serwisie oponiarskim (były to 3 różne) wymieniano mi zawsze opony na nowe. Dowiedziałem się że w przypadku naprawy takiej opony ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania. Naprawa opon Run flat jeżeli przejedziemy na niej kilkaset metrów również jest zabroniona a usunięcie gwożdzia zgodnie z technologią całkowicie nieopłacalne. Na aukcjach jest mnóstwo kompletów opon używanych prawie nowych które mają "profesjonalną naprawę po gwożdziu"- a tak naprawdę zostały one wycofane i przeznaczone do utylizacji. W przypadku napędu X-Drive powinno wymieniać się wszystkie 4 opony i zawsze powinny byc tego samego producenta na obu osiach. Najćzęściej do uszkodzenia szkrzynki rozdzielczej dochodzi właśnie na skutek nierównego zużycia opon lub różnych producentów na obu osiach pomimo tego samego rozmiaru..

Chciałoby się napisać że siedzi świstak i zawija je w papierki ale coś w tym może być.


Aż odechciewa się mieć samochód. Wynajem długoterminowy i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy,


Tak na podsumowanie tematu przesyłam link do firmy zajmującej się naprawą skrzynek X-Drive gdzie piszą że jedną z przyczyn ich uszkodzenia jest stosowanie opon które nie są dedykowane do BMW- "Opony również powinniśmy stosować dedykowane ponieważ Opona do BMW jest inna (rozmiar) niż opona do Volkswagena pomimo tej samej średnicy"


http://www.gearmar.pl/naprawa-reduktorow-bmw-xdrive.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
Jest jeszcze coś takiego jak ubezpieczenie opon, chyba kilkadziesiat PLN rocznie, jak się obawiasz to chyba dobra opcja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiec sprobuj pozniej uzyskac odszkodowanie. Ubezpieczyciel odmowi intyle w temacie. Powodem bedzie naprawa runflata. Kazdy producent zastrzega ze nie wolno i na tej podstawie ubezpieczyciel moze odmowic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem o co Wam chodzi. Ale nie każdy. Jedni pozwalają a inni nie.

Problem z uzyskaniem odszkodowania raczej wynika z nieuczciwości firm ubezpieczeniowych. Co innego jeśli dostałeś do opon instrukcje w języku polskim i stoi tam jak byk, że nie wolno naprawiać. Na moich pirełkach zimowych (gównianych zresztą), które nie chcą się zużyć, znajduje się informacja, że nie wolno naprawiać po „operacji run on flat”, czyli po jeździe bez powietrza - co jest oczywiste, a nie w ogóle!

Ile jest warta opinia ubezpieczyciela w stosunku do opisu na oponie umieszczonym przez producenta?

Trzeba też zdawać sobię sprawę z tego, że co innego rozcięta, rozszarpana opona, czy z wbitą śrubą M10 a co innego mały gwózdek lub wkręt nie uszkadzający kordu. I tu raczej nie ma znaczenia czy to runflat czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też wojowałem z ubezpieczycielem, wkoło brakowało im papierka jakiegoś, później wycena 60zł za roboczogodzinę, do tego ceny części jak ze szrotu mój czas na szukanie tych części nikogo nie interesuje. Doszedłem do wniosku, że nie po to płacę im kasę żeby później zastanawiać się czy zapłacą. Przez x lat zapłacone ileś tam % wartości pojazdu, a raz coś niedopilnowane pierdoła opona przegląd I mamy Cię. Dla ubezpieczycieli pasi tylko więcej takich do strzyżenia.

Od kilkunastu lat na niczym ac Było kilka zdarzeń, ale jak policzyłem koszty napraw i do ile na iluś pojazdach musiałbym zapłacić jestem któreś auto do przodu.

I nie muszę wojować o swoje

Tym bardziej jeśli chodzi o własną osobówkę, którą samemu jeździ się, a nie pracownicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo widzę logikę w tych homologacjach dla różnych producentów.

Pirelli dla BMW, Dunlop dla AUDI. A czym niby te opony się różnią???. Bmw seria 5 i Audi A6 auta podobnej klasy podobne osiągi a opony już różne. To jakaś paranoja. Są parametry opony typu indeks prędkości itp.... i tego trzeba się trzymać. Reszta to chwyty marketingowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony jak czekolada może być różnej jakości.

Prawdopodbnie różna sie budowa osnowy i mieszanki gumy użytej do produkcji.

Kilka razy miałem w ręku takie opony które w tym samym rozmiarze różniły sie waga i gumą.

Nie jest prawda ze różnica polega tylko na gwiazdce lub jej braku.

Zważ jeden z drugim taka opone a potem papierem ściernym przejedz po biezniku :mrgreen:

Prawda jest ze można na wolnym rynku dobrać opone bez gwiazdki/homologacja która będzie identyczna do tej zalecanej przez producenta jednak trzeba sie na tym znać i mieć info co do jej budowy czy np włókien aramidowo kevlarowych bądz mieszanki chilli.

Kluczowym tez wtedy jest partia produkcyjna bo tanszy producent wypuszcza zazwyczaj najlepsze opony na początku produkcji nowego modelu/rozmiaru.

Przeciętny użytkownik nie ma takiej możliwości dlatego zostaje mu tylko dobór oplotu XL jako cecha lepszej wytrzymałości opony.

Może tez dobrać indeks predkosci Y co będzie udawać opone z homologacja w jakimś tam stopniu. :shock:

Opony homologowane do BMW mogą być zastosowane do Mercedesa i audi ale w druga stronę opony MOE raczej sie nie nadają.

MADE IN PRL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Opony jak czekolada może być różnej jakości.

Prawdopodbnie różna sie budowa osnowy i mieszanki gumy użytej do produkcji.

Kilka razy miałem w ręku takie opony które w tym samym rozmiarze różniły sie waga i gumą.

Nie jest prawda ze różnica polega tylko na gwiazdce lub jej braku.

Zważ jeden z drugim taka opone a potem papierem ściernym przejedz po biezniku :mrgreen:

Prawda jest ze można na wolnym rynku dobrać opone bez gwiazdki/homologacja która będzie identyczna do tej zalecanej przez producenta jednak trzeba sie na tym znać i mieć info co do jej budowy czy np włókien aramidowo kevlarowych bądz mieszanki chilli.

Kluczowym tez wtedy jest partia produkcyjna bo tanszy producent wypuszcza zazwyczaj najlepsze opony na początku produkcji nowego modelu/rozmiaru.

Przeciętny użytkownik nie ma takiej możliwości dlatego zostaje mu tylko dobór oplotu XL jako cecha lepszej wytrzymałości opony.

Może tez dobrać indeks predkosci Y co będzie udawać opone z homologacja w jakimś tam stopniu. :shock:

Opony homologowane do BMW mogą być zastosowane do Mercedesa i audi ale w druga stronę opony MOE raczej sie nie nadają.

Dlaczego moe się nie nadaje do BMW? Ma niSze wymagania czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MOE to nowa homologacja ale przy serii G30 - i też jest pod Mercedesa - i od serii G30 mamy tą samą oponę i nawet felgę w sensie rozstawu śrub 5x112, co w E klasie. Nie ma to oczywiście wpływu na jakość opony. Tak tłumaczył mi fachowy warsztat: do serii F10/11 ma być gwiazdka, a do G30 ma być MOE i gwiazdka - sama gwiazdka podobno nie wystarczy :shock: Czyli opona z F10 o tym samym rozmiarze i z gwiazdką nie nadaje się do G30, bo nie ma MOE. I tak jest.

Tłumaczono mi tak, że BMW zrobiło parametry kół takie, jak już stosuje Mercedes, jakby jeden standard, ale nas w BMW nadal obowiązuje gwiazdka. :?: :!:

Wg mojej wiedzy "gwiazdka", to nie tylko wymysł marketingowy - to opona, na której samochód został przetestowany i spełnia wymagania producenta co do wielu czynników.


Nie wiadomo, co będzie przy następnej serii 5, braknie miejsca z boku opony na oznaczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.